Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

To jest ciekawe, że w kraju gdzie limit jest 0,2 dalej jest tylu pijanych kierowców i tyle wypadków. 


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podobno same służby o tej nowelizacji KK wypowiadają się nieprzychylnie.
To kompletny idiotyzm. Dajmy na to, posiadaczy kopcących rzęchów, recydywistów, bez prawa jazdy, nie robiących sobie nic z obowiązujących przepisów, jeżdżących w dobrym chmielu od samego rana i człowieka, który rano wstaje, wsiada do auta klasy średniej, premium, luksusowej, a który to dzień wcześniej trochę przeciągnął strunę, a auto jest jego narzędziem pracy. Trochę to niesprawiedliwe.
Niestety znam takich z klasy średniej, wyższej z takimi samochodami raczej premium którym bardzo często zdarza się zapomnieć wieczorem a rano do firmy trzeba jechać... Niczym nie odbiegają od recydywy w starych kopcących trupach. Powtarzają to zachowanie notorycznie, jak recydywa.

S20FE 5G

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, mariaczi napisał(-a):

Niestety znam takich z klasy średniej, wyższej z takimi samochodami raczej premium którym bardzo często zdarza się zapomnieć wieczorem a rano do firmy trzeba jechać... Niczym nie odbiegają od recydywy w starych kopcących trupach. Powtarzają to zachowanie notorycznie, jak recydywa.

S20FE 5G
 

Bogaci zwyczajnie braliby "trupy" na jazdę po pijaku. Utrata samochodu za kilka tysięcy to byłaby dla nich żadna kara, biorąc tym bardziej pod uwagę prawdopodobieństwo kontroli. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie zasadnicze, jaka kara jest sprawiedliwa kwotowa czy procentowa? Jak przeciętny Kowalski ukradnie w firmie w gotówce 100k i trafi do więzienia na 3 lata (bo sąd widzi, że rodzina jest biedna) to jego rodzina prawdopodobnie i tak przez 3 lata nie będzie miała za co żyć. Jak ktoś majętny ukradnie 100k w gotówce w firmie (nieswojej) i trafi na 5 lat (bo nie ma okoliczności łagodzących) to jego rodzina tego w ogóle nie odczuje finansowo. Nie jestem profesorem prawa, ale zawsze mnie zastanawiało jak trudne jest określenie sprawiedliwych dla wszystkich regulacji. To pewnie ma jakieś swoje mądre nazewnictwo i z jednej strony to dobrze, że mandaty zależą od dochodów, ale z drugiej strony miejsce w kolejce do lekarza, czy pierwszeństwo w szkole publicznej już nie zależy od dochodów.

 

Ciekawe też co z autami w leasingach. Jak wtedy wygląda kara? Nie ma kary, bo nie jest się właścicielem auta, spłaca się równowartość całego auta, czy wartość rat do końca leasingu, bank w regresie wyciąga to od klienta?

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozgraniczanie na biednych i bogatych jest proste ale bez sensu. W śród dobrze sytuowanych nie istnieje problem alkoholizmu? Może grypy i biegunki też nie miewają? Właściciel dobrze prosperującej lokalnej firmy przeważnie "dobrze żyje" z lokalnymi władzami - dopóki nie spowoduje konkretnego dzwona może mieć taryfę ulgową na "swoim rejonie". Taka prawda. A już jazda w sprawach biznesowych na drugi koniec polski na bani to mało prawdopodobna akcja.

Co do "sprawiedliwości" prawa - prawo ma być takie same dla wszystkich a nie sprawiedliwe (taki jest zamysł tych na górze) . Codziennie jeżdżę do pracy tą samą drogą, teren niezabudowany, dwa lekkie łuki - ograniczenie do 60km/h. Po co? I tak każdy tam jedzie 100 bo na suchym można tam bezpiecznie pojechać nawet więcej. Ale jak 3-4 razy kilku rajdowców w passatach nie wyrobiło przy 160 to władze są zobligowane do poprawy bezpieczeństwa na odcinku drogi. A jak "poprawić bezpieczeństwo" na drodze gdzie wszystko jest ok tylko kilku szybkich i wściekłych było za szybkich? Ograniczeniem prędkości. Dla wszystkich. Teraz pogoda się pogarsza, zamiast jechać spokojnie 70-80 to ludzie widząc znak "60" zwalniają do 40, żeby przypadkiem "nie przedobrzyć z prędkością". Przykładów można mnożyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bogaci zwyczajnie braliby "trupy" na jazdę po pijaku. Utrata samochodu za kilka tysięcy to byłaby dla nich żadna kara, biorąc tym bardziej pod uwagę prawdopodobieństwo kontroli. 

Prezes/Właściciel podjeżdża w poniedziałek rano pod firmę swoją Dacią Sandero. Cała firma już wie, że niedzielny wieczór był udany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):


Prezes/Właściciel podjeżdża w poniedziałek rano pod firmę swoją Dacią Sandero. Cała firma już wie, że niedzielny wieczór był udany. emoji23.png

Zwyczajnie zostawiłby nie pod firmą a resztę przespacerowałby ku odświeżeniu. ;) 

37 minut temu, memento mori napisał(-a):

Pytanie zasadnicze, jaka kara jest sprawiedliwa kwotowa czy procentowa? Jak przeciętny Kowalski ukradnie w firmie w gotówce 100k i trafi do więzienia na 3 lata (bo sąd widzi, że rodzina jest biedna) to jego rodzina prawdopodobnie i tak przez 3 lata nie będzie miała za co żyć. Jak ktoś majętny ukradnie 100k w gotówce w firmie (nieswojej) i trafi na 5 lat (bo nie ma okoliczności łagodzących) to jego rodzina tego w ogóle nie odczuje finansowo. Nie jestem profesorem prawa, ale zawsze mnie zastanawiało jak trudne jest określenie sprawiedliwych dla wszystkich regulacji. To pewnie ma jakieś swoje mądre nazewnictwo i z jednej strony to dobrze, że mandaty zależą od dochodów, ale z drugiej strony miejsce w kolejce do lekarza, czy pierwszeństwo w szkole publicznej już nie zależy od dochodów.

 

Ciekawe też co z autami w leasingach. Jak wtedy wygląda kara? Nie ma kary, bo nie jest się właścicielem auta, spłaca się równowartość całego auta, czy wartość rat do końca leasingu, bank w regresie wyciąga to od klienta?

Problemem prawa jest wyważenie kar (obiektywnie). Naprawdę poważnym zaś jest to, że prawo nie ma stanowić sprawiedliwego systemu, ale budowane jest pod interesy grup rządzących. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Paulus57 napisał(-a):

Głos rozsądku. Zabieranie samochodów, to hasło-wytrych nie wnoszące nic sensownego do rozwiązania problemu. 

Łamanie kołem byłoby na pewno skuteczniejsze - brak recydywy gwarantowany, a i efekt odstraszający murowany, ale znów by się KE przyczepiła, że praworządność itp. 😉


Małżeństwo i zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, AK&AK napisał(-a):

Łamanie kołem byłoby na pewno skuteczniejsze - brak recydywy gwarantowany, a i efekt odstraszający murowany, ale znów by się KE przyczepiła, że praworządność itp. 😉

Ochrona praw przestępcy mocno się ostatnio rozwinęła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Paulus57 napisał(-a):

Ochrona praw przestępcy mocno się ostatnio rozwinęła...

Generalnie komplikowanie rzeczy prostych postępuje, a logika jest wrogiem biurokratów (a eurokratów w szczególności)... Niestety. 


Małżeństwo i zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Paulus57 napisał(-a):

Ochrona praw przestępcy mocno się ostatnio rozwinęła...

W Afganistanie czy Arabii Saudyjskiej mają fajny system karania przestępców, może by tak zaadoptować? Skoro tak u nas tak pobłażliwie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Paulus57 napisał(-a):

Zwyczajnie zostawiłby nie pod firmą a resztę przespacerowałby ku odświeżeniu

Pracownicy widzący prezesa idącego z buta do firmy, wcale nie ma przypału ;) bardziej prawdopodobne są kroplówki z witaminkami, 40 min i człowiek po nocce chlania wygląda jak młody bóg. Zaprzyjaźniona pielęgniarka za drobną opłatą zrobi wlew zdrowia w żyłę.

16 minut temu, vvv napisał(-a):

A w takim przypadku jaka kara:

Astra I na czarnych blachach, biały kruk. Szkoda kobiety. Nieumyślne spowodowanie śmierci tylko kto będzie wsadzał do pierdla emeryta...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, vvv napisał(-a):

Jeżeli sprawa nie trafi do sądu, to może być tylko mandat, kilka punktów i wstrzymane prawo jazdy na kilka miesięcy.

Jeżeli trafi do sądu, to nic nie będzie, bo nie widomo z jaką prędkością wtargnęła na przejście dla pieszych ta 72 letnia staruszka. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, dziadek napisał(-a):

Jeżeli sprawa nie trafi do sądu, to może być tylko mandat, kilka punktów i wstrzymane prawo jazdy na kilka miesięcy.

Jeżeli trafi do sądu, to nic nie będzie, bo nie widomo z jaką prędkością wtargnęła na przejście dla pieszych ta 72 letnia staruszka. 

sprawa nie trafi do sadu? staruszka z wozkiem na zakupy wtargnela z szybkoscia na przejscie dla pieszych? raczysz zartowac ze smierci?


Są ludzie, którzy przez całe życie spogladają na zegarek, a mimo to zawsze się spóźniają. (A. Czechow)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, tommly napisał(-a):

Niesprawiedliwe jest to, że normalny człowiek myśli i uważa co robi, a jeśli wie, że pił, to nie wsiada za kierownicę, a taki element robi sobie kpinę z prawa i nie ważne czy jest: recydywistą, handlowcem, prezesem, czy aktorem.

Oczywiście przyznaję Tobie rację. Nie ma tutaj znaczenia status materialny, natomiast w moim przekonaniu ma na pewno recydywa. Osoby wielokrotnie karane, które nic sobie z tego nie robią najwyraźniej nie otrzymały dotkliwej kary, która dałaby im do myślenia. W moim przekonaniu najdotkliwsze to te, co uderzają w kieszeń. Jeżeli taki recydywista nie ma możliwości spłaty, to tak jak wspomniał @jacusskierować na przymusowe roboty i to takie upokarzające. Znajomy mi kiedyś opowiadał, a w zasadzie mój wykładowca od mechatroniki, o tym jak jego kumpel zrozumiał, że osiągnął dno. Zrozumiał to, jak obudził się w rynsztoku miejskiego szaletu, na który ktoś właśnie oddawał to co wcześniej przyjął. To wywołało w nim poczucie tak ogromnego upokorzenia, że postanowił skończyć z nałogiem. Największym problemem są recydywiści, bo oni z tego, że są pod wpływem niczego sobie nie robią, ze względu na fakt, iż są wiecznie zamroczeni. Tak często dochodzi do tragedii. Dlatego recydywę karałbym z pełną surowością. Mamy również zawody, które są obciążone ogromnym ładunkiem stresu. Wyobraź sobie funkcjonariusza, który jedzie na wezwanie, bo jakiś "sebix" postanowił wbić młotek w głowę noworodka, bo ten kwilił. Są pewne rzeczy, na które nie sposób spojrzeć trzeźwym okiem, gdy taki człowiek dla ukojenia nerwów walnie wieczorem 3, 4 sety, dla mnie jest to całkowicie zrozumiałe. Być może wydmucha rano 0,4 - 0,6. I co wtedy?

6 godzin temu, Paulus57 napisał(-a):

Głos rozsądku. Zabieranie samochodów, to hasło-wytrych nie wnoszące nic sensownego do rozwiązania problemu. Zbliżają się wybory, to niestety będzie to wałkowane, bo większość wyborców lubi "proste rozwiązania". To się dobrze sprzedaje a to jeszcze jeden dowód na ułomność powszechnej demokracji. 

Oczywiście, polityka i politycy nie znoszą próżni. Każdy element uderzający w nastroje społeczne, a zwłaszcza gdy te nastroje można rozhuśtać wykorzystuje się dla swoich i partyjnych korzyści.

Bo chyba nikt tutaj nie sądzi, że zaostrzenie kar związanych chociażby z przekroczeniem prędkości, to walka z piratami drogowymi...

5 godzin temu, mariaczi napisał(-a):

Niestety znam takich z klasy średniej, wyższej z takimi samochodami raczej premium którym bardzo często zdarza się zapomnieć wieczorem a rano do firmy trzeba jechać... Niczym nie odbiegają od recydywy w starych kopcących trupach. Powtarzają to zachowanie notorycznie, jak recydywa.

S20FE 5G
 

Dlatego jak już ktoś musi, to powinien robić to rozsądnie i nie żłopać do 3 nad ranem, bo wówczas faktycznie zbliża się do tych, którzy łupią nawet podczas jazdy. A takich też znam. Niestety...

Volenti not fit iniuria.

Każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny i jeżeli dojdzie do tragedii, to powinno się ponieść tego surowe konsekwencje. Wśród dobrze sytuowanych są całe rzesze alkoholików. Dlaczego? To najtańszy uspokajający środek na rynku dostępny bez recepty. Jednakże tak jak ww. inaczej powinno traktować się tych, którym alkomat wykaże 0,5 z tendencją spadkową (rano), a inaczej tych, którym wskazał 1,0 z tendencją rosnącą.

4 godziny temu, trollu napisał(-a):

rozgraniczanie na biednych i bogatych jest proste ale bez sensu. W śród dobrze sytuowanych nie istnieje problem alkoholizmu? Może grypy i biegunki też nie miewają? Właściciel dobrze prosperującej lokalnej firmy przeważnie "dobrze żyje" z lokalnymi władzami - dopóki nie spowoduje konkretnego dzwona może mieć taryfę ulgową na "swoim rejonie". Taka prawda. A już jazda w sprawach biznesowych na drugi koniec polski na bani to mało prawdopodobna akcja.

Co do "sprawiedliwości" prawa - prawo ma być takie same dla wszystkich a nie sprawiedliwe (taki jest zamysł tych na górze) . Codziennie jeżdżę do pracy tą samą drogą, teren niezabudowany, dwa lekkie łuki - ograniczenie do 60km/h. Po co? I tak każdy tam jedzie 100 bo na suchym można tam bezpiecznie pojechać nawet więcej. Ale jak 3-4 razy kilku rajdowców w passatach nie wyrobiło przy 160 to władze są zobligowane do poprawy bezpieczeństwa na odcinku drogi. A jak "poprawić bezpieczeństwo" na drodze gdzie wszystko jest ok tylko kilku szybkich i wściekłych było za szybkich? Ograniczeniem prędkości. Dla wszystkich. Teraz pogoda się pogarsza, zamiast jechać spokojnie 70-80 to ludzie widząc znak "60" zwalniają do 40, żeby przypadkiem "nie przedobrzyć z prędkością". Przykładów można mnożyć

Jest bez sensu, powinna być stawka, taka która uderzy nawet w tego dobrze sytuowanego.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, neclocus napisał(-a):

sprawa nie trafi do sadu? staruszka z wozkiem na zakupy wtargnela z szybkoscia na przejscie dla pieszych? raczysz zartowac ze smierci?

Ja ze śmierci raczej jaj sobie nie robię, ale polskie sądy i polscy sędziwie już tak. 

Sędziwie to jest kasta ludzi posiadająca ponadprzeciętną wrażliwość społeczną. 

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sędziwie to jest kasta ludzi posiadająca ponadprzeciętną wrażliwość społeczną. 

Ale wszyscy, czy tylko niektórzy, a może wszyscy Tobie znani, ewentualnie niektórzy Ci znani?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Szyszkops napisał(-a):


Ale wszyscy, czy tylko niektórzy, a może wszyscy Tobie znani, ewentualnie niektórzy Ci znani?

Wszyscy. To jest absolutnie nadzwyczajna kasta genialnych ludzi. Tak mówią w TV. 

 

Każdy pieszy powinien mieć świadomość że nie ma żadnej pewności że kierowca samochodu zatrzyma się przed oznakowanym przejściem dla pieszych.

To jest tylko obowiązek, a nie pewność.

Bycie osobą pieszą absolutnie nie zwalnia jej od zachowanie szczególnej ostrożności przy przechodzeniu na oznakowanym przejściu dla pieszych. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, dziadek napisał(-a):

Każdy pieszy powinien mieć świadomość że nie ma żadnej pewności że kierowca samochodu zatrzyma się przed oznakowanym przejściem dla pieszych.

To jest tylko obowiązek, a nie pewność.

Bycie osobą pieszą absolutnie nie zwalnia jej od zachowanie szczególnej ostrożności przy przechodzeniu na oznakowanym przejściu dla pieszych. 

Dokładnie!

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy. To jest absolutnie nadzwyczajna kasta genialnych ludzi. Tak mówią w TV. 



I teraz mi zabiłeś ćwieka. Nie wiem, czy tak finezyjnie trolujesz, czy faktycznie jesteś jedną z tych osób, które wierzą w to co zobaczą i usłyszą w TVP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

 


I teraz mi zabiłeś ćwieka. Nie wiem, czy tak finezyjnie trolujesz, czy faktycznie jesteś jedną z tych osób, które wierzą w to co zobaczą i usłyszą w TVP. emoji2369.png

@dziadektrolluje :)

I to z jakim wyczuciem :D

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, beniowski napisał(-a):

W Afganistanie czy Arabii Saudyjskiej mają fajny system karania przestępców, może by tak zaadoptować? Skoro tak u nas tak pobłażliwie?

To inna kultura. F. Koneczny dostrzegł, że nie da się się wymieszać dwóch obcych cywilizacji, jak również dokonać adaptacji obcych zwyczajów. Nasza cywilizacja została oparta o trzy filary, których fundamenty są biegunowo odległe chociażby od cywilizacji islamu, o której wspomniałeś. To co u nas powoduje zgorszenie, strach i oburzenie w innej kulturze jest postrzegane jako "norma".


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

To inna kultura. F. Koneczny dostrzegł, że nie da się się wymieszać dwóch obcych cywilizacji, jak również dokonać adaptacji obcych zwyczajów. Nasza cywilizacja została oparta o trzy filary, których fundamenty są biegunowo odległe chociażby od cywilizacji islamu, o której wspomniałeś. To co u nas powoduje zgorszenie, strach i oburzenie w innej kulturze jest postrzegane jako "norma".

Byłem ironiczny, zapomniałem dodać emotikonkę (cały czas zapominam jak się teraz w internetach pisze).

 

Ja trochę nie rozumiem tej dyskusji, ale ja dziwny jestem. Jest dyskusja o od ograniczaniu wolności, bo kierowcy lepiej wiedzą jaka powinna być maksymalna prędkość na danym odcinku - ok. Jest dyskusja o ograniczaniu wyboru, bo tylko elektryki i hybrydy mają być promowane - ok. 
A nagle, jak trzeba karać, to mamy tyrady o tym jak to surowo karać - skoro ma być wolność i każdy wie ile ma jechać, to potem jak go karać za to że jechał za szybko albo kogoś zabił? Podobnie z piciem - albo wolność i każdy ocenia ile uważa że może wypić żeby czuć się swobodnie za kierownicą albo limity. Swoją drogą, w takiej Rosji limit chyba jest niższy niż u nas i jakoś …. nic to nie daje. Pisałem już tu o tym i wtedy po mnie jechaliście, ale napiszę jeszcze raz: Chyba nie powinno być tak, że ja wiem lepiej co w danym przypadku mi wolno, a czego nie. A mam wrażenie że często czytam tutaj takie wypowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Byłem ironiczny, zapomniałem dodać emotikonkę (cały czas zapominam jak się teraz w internetach pisze).

 

Ja trochę nie rozumiem tej dyskusji, ale ja dziwny jestem. Jest dyskusja o od ograniczaniu wolności, bo kierowcy lepiej wiedzą jaka powinna być maksymalna prędkość na danym odcinku - ok. Jest dyskusja o ograniczaniu wyboru, bo tylko elektryki i hybrydy mają być promowane - ok. 
A nagle, jak trzeba karać, to mamy tyrady o tym jak to surowo karać - skoro ma być wolność i każdy wie ile ma jechać, to potem jak go karać za to że jechał za szybko albo kogoś zabił? Podobnie z piciem - albo wolność i każdy ocenia ile uważa że może wypić żeby czuć się swobodnie za kierownicą albo limity. Swoją drogą, w takiej Rosji limit chyba jest niższy niż u nas i jakoś …. nic to nie daje. Pisałem już tu o tym i wtedy po mnie jechaliście, ale napiszę jeszcze raz: Chyba nie powinno być tak, że ja wiem lepiej co w danym przypadku mi wolno, a czego nie. A mam wrażenie że często czytam tutaj takie wypowiedzi.

Idea wolności, to zdecydowanie coś bardziej skomplikowanego. Koncepcja, że wszystko uregulują przepisy jest, delikatnie mówiąc, naiwna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.