Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
Guest

Pogadajmy o samochodach :-)

Recommended Posts

44 minuty temu, pmwas napisał(-a):

co gorsza wzrasta mi zużycie oleju - dzisiaj dolalem litr i mam... tuż nad minimum 🙈

Czy stosujesz płukanki przy zmianie oleju? Jeśli jeszcze silnik nie jest nadmiernie zużyty, tylko masz zapieczone pierścienie zgarniające to może to trochę pomóc.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na zapieczone pierścienie płukania pomoże tak samo jak umarłemu kadzidło. Pomoże ale wymiana pierścieni, poza tym przyczyna "brania" oleju może być zupełnie inna.

Share this post


Link to post
Share on other sites

regularna zmiana oleju nie dopuszcza do zapiekania się pierścieni...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Share this post


Link to post
Share on other sites
7 minut temu, kiniol napisał(-a):

regularna zmiana oleju nie dopuszcza do zapiekania się pierścieni...

Niestety mylisz się. Olej zmieniałem max co 15kkm i to dobry olej. U mnie też coś się zapiekło. Pomogło wlewanie niedużych ilości na zmianę nafty i ropy przez otwory po świecach. Odsysanie. Potem wymiana oleju i wróciło wszystko do normy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Toz to boxer Subaru :) przez pierwsze 100000 nie zużywał wcale, co w tym silniku nie jest regułą. Potem zaczal zużywać „troszkę”, aż doszedł do „sporo” ;)

Zobaczymy. Planuję machinę sprzedać w stanie „do remontu”, ale... nic, do końca grudnia musi się wyjaśnić, co dalej...


Miłego dnia!

Share this post


Link to post
Share on other sites

To tez nie tak do końca... Firma Chrysler zaleca wymianę oleju w silniku 4.0 co 8000 km... Przy wymianie co 15.000 km, którą to robił poprzedni właściciel auta piescienie chwyciły... Ja zmieniam od momentu zakupu co 8000 i pierścienie puściły... ;)


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, Balansujący Na Osi napisał(-a):

Na zapieczone pierścienie płukania pomoże tak samo jak umarłemu kadzidło. Pomoże ale wymiana pierścieni, poza tym przyczyna "brania" oleju może być zupełnie inna.

Krótsze interwały pomiędzy zmianami oleju oraz każdorazowe stosowanie płukanki zapobiega zapieczeniu, przetestowane na owianym złą sławą 2,0 TFSI i jakoś daje radę. Oczywiście przyczyn brania oleju może być wiele i całkiem prawdopodobne, że dla auta kolegi jest już za późno.

 

 

23 minuty temu, pmwas napisał(-a):

, ale... nic, do końca grudnia musi się wyjaśnić, co dalej...

To będziesz miał już to auto czy jeszcze nie? 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wydaje mi się, że pan Gieniu robi płukanki przy zmianie oleju.

Po prostu 185000km, oszczędzany nie był, bo aż się prosi, żeby go „butować”. 

 

Zużył się i tyle.

 

UAZ ponoć... jedzie. Ale pytanie czy dojedzie... kto to wie?


Miłego dnia!

Share this post


Link to post
Share on other sites

U mnie w subaraku zony tez bierze olej . Dolewki co kilka tys km. Normalana rzecz.

spalanie zona- 9-11

spalanie ja- 12-15l 😁

Share this post


Link to post
Share on other sites
11 godzin temu, pmwas napisał(-a):

Toz to boxer Subaru :) przez pierwsze 100000 nie zużywał wcale, co w tym silniku nie jest regułą. Potem zaczal zużywać „troszkę”, aż doszedł do „sporo” ;)

Zobaczymy. Planuję machinę sprzedać w stanie „do remontu”, ale... nic, do końca grudnia musi się wyjaśnić, co dalej...

Mnie 2 litrowa benzyna w subaru do 140 000 km nie zużywała oleju, silnik był absolutnie bezobsługowy. Później zaczęło go przybywać i żaden mechanik nie potrafił wyjaśnić tego zjawiska :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli jest używany tylko na krótkich dystansach to jest normalna rzecz. W skrócie  zanim pierścienie uszczelnią się w związku z rozszerzalnością cieplną metalu paliwo przedostaje się do oleju. Jeśli tak jest to na miarce oleju będzie czuć wyraźnie benzynę.

 

Jeśli jest użytkowany inaczej już napisałem prawdopodobnie jest przedmuch na uszczelce pod głowicą i płyn chłodzący dostaje się do oleju.

 

Albo jedno i drugie po trochu, dlatego trudno to diagnozować.

Share this post


Link to post
Share on other sites

jeśli płyn się dostaje to oleju to wystarczy kontrolować poziom płynu w zbiorniczku 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na korku od wlewu oleju tworzy sie tez charakterystyczne „maslo“, ale u mnie tego nie bylo.    Ja podejrzewalem benzyne, ale mechanicy twierdzili, ze to tez raczej niemozliwe. Tak jak nie potrafili wyjsnic dlaczego wystrzrzelil mi bagnet, skoro w tej komorze nie ma cisnienia :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

4 minuty temu, 70' napisał(-a):

Na korku od wlewu oleju tworzy sie tez charakterystyczne „maslo“, ale u mnie tego nie bylo.    Ja podejrzewalem benzyne, ale mechanicy twierdzili, ze to tez raczej niemozliwe.

 

Jest jak najbardziej możliwe, czysta fizyka i nawet można to potwierdzić.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Ritter

Za ~2. stówki można zrobić badanie oleju silnikowego i sprawdzić czy jest i ile w nim płynu chłodzącego, ścierliwa jak i paliwa. Płyn poza obiegiem chłodzenia wręcz fenomenalnie, kawitacyjnie masakruje aluminium a w dalszej kolejności stal i nikiel. Nadmierne zużycie oleju jest zwykle sygnałem, że w silniku dzieje się bardzo źle. Pomijam tu atrakcje typu obłok za samochodem jakby ogłaszali wynik konklawe. Dlatego to byli d.py a nie mechanicy skoro nie poszli po najmniejszej linii oporu i na początek nie zaproponowali badania zawartości miski olejowej a w to miejsce wpakowali swoje głębokie przemyślenia i to co wyczarowali w szklanej kuli. Tak czy siak, odma też jest do sprawdzenia.

Przy takim dziwnym zachowaniu pierwsze co bym zrobił to na podnośnik, zdjęcie miski i oględziny stanu gładzi cylindrów od dołu plus bardzo dokładna inspekcja tego co w misce i filtrze. A skoro już tam zawitałem to i panewki do wymiany oraz weryfikacji.

Edited by Ritter

Share this post


Link to post
Share on other sites

Panowie, kto tu się zna i pomoże? Mój dwuletni syn mówi, że pod choinkę radość sprawiłoby mu Ferrari - ale musi mieć składany dach, składane światła i składane drzwi - jest takie Ferrari ?

Share this post


Link to post
Share on other sites
13 godzin temu, Ritter napisał(-a):

Za ~2. stówki można zrobić badanie oleju silnikowego i sprawdzić czy jest i ile w nim płynu chłodzącego, ścierliwa jak i paliwa.

 

Już widzę wytrzeszcz oczu sprzedającego gdy przed zakupem, potencjalny kupujący prosi aby "upuścić" mu trochę oleju do badania. 

1270748460_Buka7.gif.ac88d241be659380a231800633af1b92.gif

Oczywiście jeżeli nie zmieniał tuż przed zakupem...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Ritter
12 godzin temu, Remy napisał(-a):

Już widzę wytrzeszcz oczu sprzedającego gdy przed zakupem, potencjalny kupujący prosi aby "upuścić" mu trochę oleju do badania. 

1270748460_Buka7.gif.ac88d241be659380a231800633af1b92.gif

Oczywiście jeżeli nie zmieniał tuż przed zakupem...

Niektórzy przed zakupem jadą do mechanika by zmierzyć stopień sprężania. Test składu przepracowanego oleju nie jest drogi a daje sporo ważnych informacji o aktualnym stanie silnika. Grzebanie, jak trzeba, zwykle wypada oprzeć o racjonalną diagnozę a nie zgadywanie. Choćby dlatego, że rozbiórka stref niskociśnieniowych czyli pokrywy zaworów celem wymiany uszczelniaczy zaworowych czy też miski by sprawdzić od spodu cylindry i panewki jest stosunkowo prosta i nie wymaga dokonywania szlifu jak przy uszczelce pod głowicą plus konieczności wyjęcia silnika i skrzyni. Chyba, że ktoś podchodzi do problemu na bogato :) . A to przepraszam tak jest podobno najlepiej.

Testy sprężania czy oleju zwalniają sprzedającego z odpowiedzialności za wady ukryte w obszarach, które badają.

Edited by Ritter

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeszcze kilka lat temu, odwiedzajac Polskę zawsze miałem CB radio. Jesienią tego roku, dość spontanicznie udało mi się również wybrać do Polski, również montując antenę na dachu. Byłem zaskoczony praktycznie brakiem jakiegokolwiek odzewu… Czy to już koniec CB?


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jeszcze kilka lat temu, odwiedzajac Polskę zawsze miałem CB radio. Jesienią tego roku, dość spontanicznie udało mi się również wybrać do Polski, również montując antenę na dachu. Byłem zaskoczony praktycznie brakiem jakiegokolwiek odzewu… Czy to już koniec CB?


sam kiedyś używałem, a zrezygnowałem ponieważ:
- syf jaki był w eterze stał się nie do zniesienia - to główny powód
- info o korkach mam na google maps
- info o policji na drogach mam w yanosiku
- więcej dróg szybkiego ruchu/autostrad, a tu nie potrzeba mi info o policji;-)
- zestarzałem się i wolniej jeżdżę;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jest mniej cb ale to nie koniec. Mają kierowcy dużych, ja mam cały czas i często zamienię z kimś kilka zdań. Inna sprawa że mam też radiostacje ukf na 144 i 430 Mhz.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.