Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Pod jakim względem ściema? Korzystałem z usług clinic car pod względem detalingu wnętrza w moim poprzednim aucie, zabieg zawsze po zimie. Zbliża mi się wyznaczony termin i zastanawiam się nad powłoka. Korekta + powłoka ale nie miałem realnego doświadczenia. Wizualnie pierwsze wrażenia oglądając zrobione auta super ale nikt ze znajomych nie ma by zdał obiektywna relacje. U mnie auto stoi pod chmurką cały rok i się zastanawiam czy warto czy nie warto... jakie plusy/minusy No i na jaki czas taka powłoka wystarcza?

 

dobry wosk za 200 zł starcza na dobre 2 razy na dużym aucie. czyli 1 rok. Nałożysz sam. Efekt wizualny taki sam jak kwarc - ale on starcza na rok. Po dobrym wosku łatwo się myje, czasem spłukanie wystarczy. Powłoka kwarcowe taż tak ma. Info o ochronie przed zarysowaniami czy nie daj Boże odpryskami to zupełna ściema. (koleżanka ma - rysy są, odpryski są - bo niby jakim cudem miałoby nie być?:)) Koszt powłoki chyba z 1500 zł.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Honda accord? :)

już miałem 2.4 vtec-a kapitalna fura była w automacie 190 km jesli dobrze pamiętam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może pora na kolejna Hondę?

 

Do tej pory właśnie zawsze miałem detaling wnętrza plus wosk ale bez korekty i gdyby nie "hologramy" na aucie byłbym zadowolony ale myśle o czymś na dłużej tylko właśnie czy nie jest to efekt placebo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korekta lakieru to podstawa, wosk lub kwarc ma utrwalić efekt. Zawoskowanie matowego lakieru nic nie da.

Ceramika po roku nie działa, rysy i odpryski oczywiście są. Na tańszym aucie można położyć samemu, ja odważyłem się nakładać po całym elemencie chlapiąc z buteleczki, o dziwo nie mam żadnych smug czy plam. Lepsze zleciłem profesjonalistom.

 

Jednak odbiór auta po detailingu to tak duża przyjemność, że nie potrafię sobie odmówić.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

BMW to marzenie ;) . W najlepszym wypadku to skrót od "Będziesz Miał Wydatki" :) . Używane BMW to marzenie do kwadratu.

Mój kolega obiecał córce "ważny prezent" a co za tym idzie chciał dopilnować wszystkiego sam. Po dwóch sobotach wynajętego podnośnika - "kanału", pracy dwóch, w porywach 3 osób i dorzuceniu ~40% zakupu, nie licząc skrzynki piwa i takich tam, autko wyjechało jak ta lala. Dodam, że nie chciała innego , nawet takiego pachnącego nowością z salonu   :) i weź tu zrozum kobietę?

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybsza jest skoda ale minimalnie. Tzn z dołu. Tam 2.0 tdi dsg- tez służbowa :)

a o auto dbam - uwierz. Zarówno prywatne jak i służbowe jest tak samo traktowane.

Nie ma takiej opcji ani takiej nawierzchni na której c5 na takim samym profilu opony będzie w stanie być szybsze W LIMICIE od chociażby Octavii albo innego, bardzo dobrze prowadzącego się auta. Albo kolega nie nadążał bo gorzej jeździ albo miał zbyt niskie opony tudzież inny problem techniczny.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Gustawie ale napisałem, ze skoda była minimalnie szybsza, nie była to przepaść w osiągach ale była na pewno żwawsza :) i tego nie kwestionuje. A na nie licznych drogach auta podobnej klasy nie nadąża za c5 nie ze względu na brak mocy, czy gorsze prowadzenie ale ze względu na tłumienie powierzchni :) uwierz, są takie drogi :)

Po za tył jałowa dyskusja Wy macie swoje racje i wiem, ze są one poprawne tylko nie próbujecie zrozumieć moich argumentów ani moich doświadczeń ;). To są nie liczne drogi, które nie powinny nazywać się drogami, a jednak nimi są :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas błądzisz.

Konstruktorzy zawieszeń od zawsze stoją przed kompromisem czy samochód ma mieć lepsze prowadzenie czy większy komfort. Miękkiego tłumienia nierówności nie da się połączyć z dynamiczną jazdą w zakrętach i rodzaj nawierzchni nic tu nie zmieni.

Jechałeś kiedyś samochodem w specyfikacji WRC lub innym rajdowym? Ja jechałem (jako pilot :) ) i te auta są twarde jak deska, mimo, że jeżdżą po drogach i szutrach tak dziurawych, o jakich nam, użytkownikom dróg nawet się nie śniło. Czy myślisz, że kierowcy celowo tak ustawiają sobie zawieszenia bo są masochistami? Gdyby mięciutkie wybieranie nierówności dawało lepsze czasy przejazdu to właśnie takie mieliby wszyscy kierowcy rajdowi, przecież tam walczy się o każdy ułamek sekundy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje nigdy nie jeździłem autem wrc ale jeździłem evo 8, 9, 10 i masz racje to są auta, które na takich drogach trzymają się jak w domu z tym, ze one da do tego stworzone a taki golf czy octavia niestety nie.

 

Tomasso ja wiem swoje Ty wiesz swoje :)

Mój prywatny lex na tych drogach tez nie nadąży za c5 natomiast na każdych innych da baty c5 w zakrętach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co stworzone? EVO to tylko usportowiona wersja niewielkiego sedana, tak samo jak M3, RS4 itd. To są auta kompromisów. Auta bez kompromisów to np 911, tam wszystko od "deski kreślarskiej" jest nastawione na zbudowanie samochodu sportowego a nie salonki z możliwością rozbudowy. A zawias szczególnie w sporcie ma jedno zadanie - zapewnić kontakt koła z podłożem, twarde i szybkie zawiasy to zapewniają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

M3 to nijak równać z evo. Na drogach gorszej jakości evo zawsze będzie z przodu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiesz dlaczego? 

Bo ma zawieszenie, które dąży do tego, żeby otrzymywać jak najdłużej kontakt opony z nawierzchnią, kosztem komfortu. Dokładnie odwrotnie niż Twój Citroen :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się nie zgodzę z Tomkiem. Wyjątkowo ;) Jakoby, że coś tam grzebałem w zawieszeniach i sporo tego przerobiłem to powiem tak, nie twardosć zawieszenia decyduje o szybkości pokonanego odcinka ale jego sprężystość. Najlepiej jak zawias ma regulację siły odbicia, jak np miałem w blisteinie. Można wtedy ustawić kompromisowo - dość miekko ale na tyle sprężyście by koło miało cały czas kontakt z nawierzchnią. Taki nastaw nie daje wyraźnych opóźnień na gładkich drogach. A teraz co do C5 to nie jeździłem, ale C6 miałem okazję. Pomijając subiektywne odczucie komfortu to zawias hydro cechuje sie lepsza sprężystością niż zawias mechaniczny. Stąd poza wybieraniem nierówności teoretycznie jest on lepiej klejącym się do nawierzchni. Jak macie w aucie pneumatykę, a macie :), to wiecie, że daje ono spore możliwości regulacji i dostosowania i gdyby to rozbudować o dobry soft sterujący z kabiny była by miazga. Inna cecha to trwałośc i tu kłania się dlaczego Citroen niby gorzej się prowadzi. Jest ustawiony miękko, pod 95% swoich odbiorców którzy od niego tego oczekują. Uważam, że gdyby technologię citroena wprowadziło BMW do swoich tylnonapędówek albo Citroen zrobił by takową z hydro to było by to bardzo pewne w prowadzeniu i komfortowe auto. I tu chcę tylko zanaczyć, że to, że np BMW gdzieś tam pokona owego Citroena to nie wina zawiasu który w Citroenie jest lepszy ale słabego wyważenia Citroena, ciężkiego przodu i przedniego napędu. BMW fajnie wyważa swoje auto - to fakt. Ale jakby porównać jakość zawieszenia to zawias Citroena miażdży BMW. BMW jest znane z podkupowania sprawdzonych technologii (hybryda z Toyoty) więc może powinni podkupić patent Citroena i zrobić auto doskonałe? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tbn

Ja lubię tę twardość, sztywność w BMW, czucie nawierzchni. Ostatnią rzeczą imo jaką ten samochód potrzebuje to zrobienie z niego miękkiej, rozbujanej kanapy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę c5 nie jest moje i za miesiąc się z nim rozstaje. Wybierałem kolejne auto za nie i żadne z testowanych na konkretnym odcinku drogi nie było w stanie zapewnić mi takiego trzymania drogi i komfortu jak c5. Niestety nie będę miał już c5 ze względu na brak serwisu autoryzowanego (warunek przy wyborze). Octavia najbardziej mnie rozczarowała przy 40 wydobywała takie dźwięki plastików i zawieszenia jakby miała się rozlecieć. Gdy w Elblagu był jeszcze dealer citroena - postek to specjalnie zabierał potencjalnych klientów na przejażdżkę ta właśnie droga. Żadne inne auto tej klasy na tym kawałku drogi nie nadążało za c5. I wiem co mówię bo ta sama droga jeździłem golfem, octavia, passatem, c4, berlingo itp. Wiec nie widzę powodów bym miał wymyślać niestworzone historie :)
 Kolejny raz tez napisze, ze nie mówię o drogach autostradowych/krajowych tylko odnoszę się do kilku dróg które nie powinny być drogami, a jednak z racji wykonywanego zawodu często nimi jeżdżę :)

 

 

Mikołaj nie wiem jak to powiedzieć ale przy octavii miałem wrażenie, że te auto podskakuje i nosi je po drodze, c5 natomiast jechała jakby "przyklejona" jak by lepiej "kopiowała" teren.

Edytowane przez overrange

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja zapytam, dlaczego Citroen w rajdach dominował przez lata na sprężynach śrubowych a nie na hydropneumatyce?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego to nie wiem, czy ze względów na normy czy zwyczajnie w życiu zawieszenia te być może nie nadawały się - nie jestem od tego specem i tylko porównuję sytuacje drogowe.

 

Ale chodzi mi prosty test, akurat ten sprzed lat i nie wiem jak wyglądało by to teraz bo nic lepszego nie mogłem znaleźć ale proszę spójrzcie. Chodzi mi to test na nierówności przy 70km/h (na filmiku od 0:44):

 

 

W zbliżonych warunkach jak te z powyższego filmiku uwierzcie, że C5 radziło sobie znacznie lepiej niż golf/octavia dodając do tego jeszcze zakręty ;) i o coś takiego mi właśnie chodziło.

Edytowane przez overrange

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, każdy konkurs czy przetarg można ustawić tak, że wygra dowolny, wybrany kandydat. Mój kumpel kiedyś kupił sobie Golfa 2 i znalazł sobie jeden parametr, bodajże szerokość wnętrza od jednej do drugiej tapicerki w drzwiach w jednym miejscu i bez przerwy się chwalił, że jego auto jest najszersze.

 

A powyższy filmik, choć wygląda jak bardzo tendencyjna reklama Citroena - to i tak pokazuje wygraną Mercedesa w teście łosia i porównywalną jakość resorowania do Citroena na długich, głębokich fałdach.

Edytowane przez gustaw6666

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie mówiłem, że w teście łosia c5 będzie lepsze od golfa czy bmw bo pewnie by nie było,jest ciężkie, troszkę ospałe. Chodziło mi o drogę zbliżoną z w/w filmiku z którą często się stykam. Mercedes bardzo dobrze wypadł w tym teście ale jego cena też pewnie była dwa razy wyższa.

 

Pewnie normalny użytkownik drogi takimi drogami nie jeździ jak ja służbowo ale jednak mi się takie trafiają i wtedy mocno doceniam c5. Prywatnie takie drogi mi się nie zdarzają ;)

 

Akcja od 1:50 na przykładzie lexusa:

 

 

Masz racje takie przetargi można robić pod każde auto dlatego trzeba spojrzeć ze strony każdego użytkownika indywidualnie i znaleźć dla niego rozwiązanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek, widzę żę lubisz markę i także zajmujesz się mechaniką samochodową, więc może się orientujesz jak wyglądają możliwości tuningu silnika N20? Czy jest sens się w to bawić? Myślę, o podniesieniu mocy w mojej 320i, widzę fajne wykresy z hamowni różnych warsztatów, ale nie wiem na ile realne i jak się to przekłada na zużycie innych podzespołów przy większym momencie.

Konrad, wg mnie jeśli miewasz na drodze sytuacje, że przydaje się więcej mocy to jest sens. Przy silnikach N20, według dostępnej mi wiedzy - mechanicznie 320i i 328i to praktycznie identyczne motory... ale np. tłoki mają inne, pomimo identycznego stopnia sprężania.

 

Ja bym założył tzw. boksa, np. STAG Tuning. Wydasz grosze, jakieś 500 zł, zyskasz jakieś 15-20% mocy - z jednej strony na tyle niewiele, że masz pewność bezpieczeństwa silnika. A z drugiej to już na tyle sporo, że różnica w jeździe jest odczuwalna.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tbn

Przy prędkościach autostradowych czasem mi brakuje właśnie te 10-20%. Chyba dobry pomysł, dzięki za radę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Citroeny  łącznie z ''prymitywnym'' 2CV nie od dziś oferują komfort jazdy ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.