Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Jakby w silniki benzynowe rozwijano tak samo jak diesle przez ostatnie 20 lat to tez byly by efektywniejsze i o wiele czystsze. Np Mazda sie teraz obudzila i nagle super wolnossace silniki robi. Trzeba bylo to robic 15-20 lat temu a nie teraz dopiero jak nagonka na diesle.

 

Katalizator jest tanszy i nie zapycha sie co chwile tylko dlatego ze jezdze inaczej niz przewidzial producent. I con ajwazniejsze nawet bez niego benzyna nie jest az tak trujaca jak diesle bez filtrow.

 

Co do aut elektrycznych to sadze ze to bedzie taki sam slepy zaulek jak diesle chyba ze pojawi sie przelom w magazynowaniu energii. Za 20-30 lat pewnie znowu bedzie nagonka i przesiadanie sie na kolejna technologie (wodór?).

 

Nie masz racji w drugiej części wypowiedzi. Tlenki azotu i tlenek węgla, które są usuwane przez reaktor katalityczny są bezpośrednio szkodliwe dla naszego zdrowia, w dodatku o wiele bardziej niż sadza.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zarobki maja znaczenie, w DE można sobie pozolić (na szerszą skalę)  na zakup nowego auta co kilka lat, w PL już niekoniecznie.  Poza tym nadal panuje ten przysłowiowy kult diesla, bo mało pali . Nie liczy się pozostałych kosztów utrzymania i gdy pojawiają się wydatki z tym związane , zaczyna się rzeźba. Owszem przy autach benz rowniez sie rzeźbi, ale wiadomo o co chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeźba się zaczyna, gdy kończą się możliwości utrzymania. U nas fantazja góruje nad rozsądkiem, stąd takie mamy efekty. Piszę nieco sarkastycznie, ale to wynika z moich obserwacji.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeźba się zaczyna, gdy kończą się możliwości utrzymania. U nas fantazja góruje nad rozsądkiem, stąd takie mamy efekty. Piszę nieco sarkastycznie, ale to wynika z moich obserwacji.

A możliwości utrzymania kończą się bo jesteśmy biedni, wbrew temu co napisałeś wyżej. Oczywiście, mówiąc biedni, mam na myśli większość Polaków i porównując ich do mieszkańców bardziej zachodniej Europy. A zwłaszcza w tym wypadku stosunek zarobków do cen nowych aut i kosztów utrzymania - zwłaszcza starych aut.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zarobki, zarobkami ale wiele osob woli dac 80tys za 6-8 letnie auto wysokiej klasy niz kupic nizszej klasy ale nowe. Potem rusza i kleby dymu jak z jelcza ale wazne ze bmw jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie stać mnie na auto za 80k ale jak bym miał za taką $$$ kupić auto to nie wyobrażam sobie dać tyle za 8 letnie auto. Dla mnie optymalny wiek zakupu auta to 4-5 lat, wtedy można spokojnie pojeździć następne 4 lata. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy potrzebowałem ekonomiczne auto, kupiłem Pandę LPG. Rozsądne Fabię TDI. Nierozsądne tygodniami stoi w garażu. Dziś jest tak szeroki wybór, że druciarstwo to stan umysłu.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie stać mnie na auto za 80k ale jak bym miał za taką $$$ kupić auto to nie wyobrażam sobie dać tyle za 8 letnie auto. Dla mnie optymalny wiek zakupu auta to 4-5 lat, wtedy można spokojnie pojeździć następne 4 lata.

A nie mozna kupic nowego i pojezdzic nim 9 lat? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście wolę siedzieć na dziesięcioletniej kanapie w mercedesie niż na nowej kozetce w loganie.  :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście wolę siedzieć na dziesięcioletniej kanapie w mercedesie niż na nowej kozetce w loganie. :)

Ja osobiscie bym wolal siedziec na kanapie w nowym mercedesie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem kupno nowego to strata kasy, chyba ze na firme to co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zarobki, zarobkami ale wiele osob woli dac 80tys za 6-8 letnie auto wysokiej klasy niz kupic nizszej klasy ale nowe. Potem rusza i kleby dymu jak z jelcza ale wazne ze bmw jest...

To co piszesz to może średnia z tego forum, albo kilku procent najlepiej zarabiających Polaków.

Fakty są takie:

Średnia wieku auta w Polsce to około 14 lat (różne źródła) średnia w UE to 8,6. W Polsce ponad 75% aut jest starszych niż 10 lat. Według danych MSW średni wiek zarejestrowanych aut w Polsce to 19 lat, tych mających polisę OC 14. Liczba rejestracji nowych aut na 100 mieszkańców to w UE15: 2.8, UE27: 2.4 a w Polsce 0.8. A 64% importowanych i rejestrowanych aut w Polsce jest starsza niż 10 lat.

Ludzie w Polsce wybierają między 18 letnim autem wyższej klasy a 12 letnim autem klasy średniej.

A te wszystkie liczby i tak są znacznie lepsze niż realne dla użytkowników prywatnych, gdyż auta flotowe, firmowe, rządowe itp są prawie zawsze nowe - pewnie do trzech lat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją emeryturę wyobrażam sobie jako zwiedzanie Szwajcarii za kierownicą perfekcyjnie utrzymanej W140. Stare auta nie są złe, brakuje tylko odrobiny zdrowego rozsądku...


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy napewno zakup uzywanego jest tanszy? Jak kupuje sie 5 letnie na 5 lat to znaczy ze w ciagu 10 lat trzeba kupic dwa, a nowe tylko jedno. W 5 letnim aucie moga juz byc do wymiany np hamulce, a w nowym, cóż wszystko jest nowe. W 5 letnim kazda usterka idzie z naszej kieszeni, w nowym przez pare lat mamy gwarancje, no i jednak pewny samochod ze znana historia.

Edytowane przez siruspan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 lat jednym autem ja sobie tego nie wyobrażam, wole co 3-4 lata coś zmienić inaczej się nudzi, gdyby było mnie stać zmieniałbym co rok lub dwa :) Mamy tylko jedno życie wiec chce skorzystać z wielu zabawek, tak samo jak z zegarkami :)

Edytowane przez ptaku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strata w moim wypadku co 3 lata to około 5 max 8 kpln, Zazwyczaj kupuje 6 letnie auta klasy C i jeżdżę 3-4 lata. Poza tym co 3/4 lata mam radochę a tego nie da się wycenić. Nowe po 3 latach więcej straci na wartości. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Uzywane, 7/8 letnie premium, z 3 litrowym dieslem, bo to taki synonim luksusu i do tego pali mało ropy. Przebieg realnie liczac ok 300 tys km.  Dla jednych dużo, dla innych niedużo ledwo dotarty. Są też z niższym przebiegiem, ale one dodatkowo kosztują. Problematyczne bywają  wtryskiwacze, dwumas, turbo, automat. Wszystko sie nie posypie od razu, ale trzeba się liczyć, że  pojawią sie z tym zwiazane wydatki. Rozrzad  jako eksploatacja, bywa, ze od strony przegrody i do  wymiany rozrzadu trzeba wyciagnac silnik. Nie jest samo w sobie technicznie trudne, ale  generuje dodatkowe koszty. Felgi 18 lub wieksze bo ładnie wyglądają , komplet opon też kosztuje.  To co zostało juz powiedziane, ludzie nie zdają sobie z tego sprawy i porywaja sie  ''jak szczerbaty na suchary'' .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kolego prawisz, moim zdaniem i jak tak robię jak kupuje się 6 letnie lub starsze auto a nie mamy grubego portfela to trzeba:

 

- zrezygnować z segmentu premium

- zrezygnować z diesla

- szukać wozu krajowego

- skupić się na wolnossącym Pb w pojemnościach 1,6 do 2,0

- przebieg do 160000km (wcale nie trudno o taki, w Polsce jednak średnio auta robią około 15k km rocznie (mowa o osobach prywatnych)

- nie bać się aut po stłuczkach ważne aby były udokumentowane (faktury napraw, wyceny od ubezpieczyciela) większość aut miała jakieś przygody zazwyczaj nie groźne miejskie stłuczki

Edytowane przez ptaku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

- skopić się na wolnossącym Pb w pojemnościach 1,6 do 2,0

 

Niedługo będziesz miał problem żeby takie dziwy znaleźć ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W rozważaniach pod tytułem: „nowy za 150-200k pln, czy 2-3 latek w tych samych pieniądzach, ewentualnie do 100k” niestety nie mogę się wypowiedzieć, bo jak zauważył jeden z Kolegów, to jest dylemat dla przeciętnego, aktywnego użytkownika tego forum, a nie przeciętnego Polaka

Będąc przeciętnym Polakiem, mogę tylko potwierdzić to, co napisał @ptaku - benzyna wolnossąca, 1.8-2.0 (1.6 jeśli głównie przebieg lokalny),możliwie pewne pochodzenie i przebieg, możliwie dobry stan. Tyle. Co do „na Zachodzie nie drutują” - 10 letnia Zafira z Holandii, świetny stan techniczny, czyściutkie blachy (w OPLU [sic!]), a za kolektorem STRUMIENNICA. Także tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca - większość jeżdżących po PL nie spełnia warunku dotyczącego paliwa, bo siedzi w nich 1.9 tdi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo podchodzenia z dystansem do wiekowej B5 ,  1.9 TDI  na pompie  to  wytrzymały silnik ( podobnie benz 1.6 8V doskonale znoszący lpg) i  tym VW zyskiwał.  Póżniej przez pompowtryskiwacze m.in. w B6 tracił.

 

 

Dobrze kolego prawisz, moim zdaniem i jak tak robię jak kupuje się 6 letnie lub starsze auto a nie mamy grubego portfela to trzeba:

 

- zrezygnować z segmentu premium

- zrezygnować z diesla

- szukać wozu krajowego

- skupić się na wolnossącym Pb w pojemnościach 1,6 do 2,0

- przebieg do 160000km (wcale nie trudno o taki, w Polsce jednak średnio auta robią około 15k km rocznie (mowa o osobach prywatnych)

- nie bać się aut po stłuczkach ważne aby były udokumentowane (faktury napraw, wyceny od ubezpieczyciela) większość aut miała jakieś przygody zazwyczaj nie groźne miejskie stłuczki

 

Otoz to, zaczynajac właśnie od rezygnacji z seg, premium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.