Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

ja przy okazji zwrócę uwagę na kawał starzyzny  The Longest Day z 1962 roku ponad 3 godziny jest wersja kolorowa czyli lądowanie w Normandii .

 

prawdopodobnie niedostępny

 

 

Można kupić DVD. Klasyk batalistyki z lat 60., a obsada że hej.

 

 

 

Były emocje a będą Oskary. Wraz z żoną jesteśmy pod wrażeniem. Wybitny. Polecam.

 

 

Mam rezerwację na piątek :)

 

A dziś obejrzałem coś absolutnie genialnego: "Męczeństwo i zabójstwo Jean-Paula Marata w wykonaniu pensjonariuszy zakładu dla obłąkanych w Charenton w reżyserii pana de Sade". Opowieść o rewolucji francuskiej przenika się z losem pensjonariuszy szpitala psychiatrycznego epoki napoleońskiej, a przy tym ma wiele odniesień do XX wieku i... XXI. To także film o teatrze, aktorze teatralnym i widzu, cenzurze, władzy. I to wbrew pozorom nie jest sfilmowany teatr, tylko film wybornie posługujący się środkami wyrazu dostępnymi tylko filmowi. Doprawdy, wszystko jest tu doskonałe.

 

maratsade1.jpg?w=625

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zwykli ludzie" Redforda. W sumie dobry, choć niekiedy wydaje się już dziś nieco anachroniczny. Ale to film, który zawsze ma etykietkę "niesłusznego" zwycięzcy Oscarów w roku, w którym zachwyciły "Wściekły byk" i "Człowiek słoń". Postanowiłem więc zmarnować 45 minut życia i słuchając Tangerine Dream przygotowałem wykaz, jak wyglądałyby Oscary złotej ery amerykańskiego kina w najbardziej interesujących mnie kategoriach, gdybym to ja był jednoosobową Akademią Filmową. Jeśli Koledzy mają swoje przemyślenia, zapraszam do dzielenia się nimi. Podaję lata produkcji, a nie gali. Wytłuszczonym drukiem - gdy nie zgadzam się z Akademią.

 

1971

Film Francuski łącznik Mechaniczna pomarańcza

Reżyseria William Friedkin (Francuski łącznik) Stanley Kubrick (Mechaniczna pomarańcza)

Aktor pierwszoplanowy Gene Hackman (Francuski łącznik)

Aktor drugoplanowy Ben Johnson (Ostatni seans filmowy)

Zdjęcia Oswald Morris (Skrzypek na dachu) Vilmos Zsigmond (McCabe i pani Miller, bez nominacji)

 

1972

Film Ojciec chrzestny

Reżyseria Bob Fosse (Kabaret)

Aktor pierwszoplanowy Marlon Brando (Ojciec chrzestny)

Aktor drugoplanowy Joel Grey (Kabaret)

Zdjęcia Geoffrey Unsworth (Kabaret)

Chyba jeszcze tylko dwa razy później walczyły dwa tak kompletnie doskonałe filmy (i raz znów byli to Fosse i Coppola). Wyniki chyba słuszne. Największe grzechy tamtych Oscarów to brak nominacji dla Gordona Willisa i Al Pacino jako aktor drugo-, a nie pierwszoplanowy (choć i tak dałbym Oscara Marlonowi, a właściwie jego indiańskim przyjaciołom)

 

1973

Film Żądło Pat Garrett i Billy Kid (brak nominacji)

Reżyseria George Roy Hill (Żądło) Martin Scorsese (Ulice nędzy, bez nominacji)

Aktor pierwszoplanowy Jack Lemmon (Ocalić tygrysa) Marlon Brando (Ostatnie tango w Paryżu) lub Gene Hackman (Strach na wróble, bez nominacji)

Aktor drugoplanowy John Houseman (The Paper Chase)

Zdjęcia Sven Nykvist (Szepty i krzyki)

Uwielbiam Lemmona, ale on powinien dostać Oscara prawie 20 lat później za Glengarry Glen Ross. Nie widziałem filmu z Housemanem. Najlepsze filmy roku: Strach na wróble, Ulice nędzy i Papillon zostały zignorowane przez Akademię. Tak jak Pat Garrett. Muszę jednak zaznaczyć, że oczywiście pierwotnej wersji Pata Garretta nie widziałem, wskazuje tu raczej na wizję Peckinpaha dokończoną po latach.

 

1974

Film Ojciec chrzestny II lub Rozmowa

Reżyseria Francis Coppola (Ojciec chrzestny II)

Aktor pierwszoplanowy Art Carney (Harry i Tonto) Al Pacino (Ojciec chrzestny II) lub… Hackman (Rozmowa)

Aktor drugoplanowy Robert De Niro (Ojciec chrzestny II) Michael V. Gazzo (Ojciec chrzestny II)

Zdjęcia Fred Koenekamp, Joseph Biroc (Płonący wieżowiec) Willis (Ojciec II, bez nominacji!) lub John Alonzo (Chinatown)

Trudno mi wskazać, który z filmów Coppoli jest lepszy.

 

1975

Film Lot nad kukułczym gniazdem

Reżyseria Milos Forman (Lot nad kukułczym gniazdem) Stanley Kubrick (Barry Lyndon)

Aktor pierwszoplanowy Jack Nicholson (Lot nad kukułczym gniazdem)

Aktor drugoplanowy George Burns (Promienni chłopcy) John Cazale (Pieskie popołudnie, bez nominacji) lub Henry Gibson (Nashville, bez nominacji)

Zdjęcia John Alcott (Barry Lyndon)

Lot… i Barry Lyndon to filmy doskonałe w każdym calu, ale Kubrick był na planie panem i władcą, a Formanowi reżyserowali często Nicholson i zwolniony Wexler. A był jeszcze Altman ze swoim Nashville. Cóż to był za rok, ludzie…

 

1976

Film Rocky Sieć

Reżyseria John Avildsen (Rocky) Sidney Lumet (Sieć)

Aktor pierwszoplanowy Peter Finch (Sieć) William Holden (Sieć)

Aktor drugoplanowy Jason Robards (Wszyscy ludzie prezydenta) Peter Finch (Sieć)

Zdjęcia Haskell Wexler (Bound for Glory)

Rocky… what a shame. Aktorom zmieniłbym kategorie. Oscar dla Wexlera razy dwa i z wykrzyknikiem.

 

1977

Film Annie Hall

Reżyseria Woody Allen (Annie Hall)

Aktor pierwszoplanowy Richard Dreyfuss (Dziewczyna na pożegnanie) Woody Allen (Annie Hall)

Aktor drugoplanowy Jason Robards (Julia)

Zdjęcia Vilmos Zsigmond (Bliskie spotkania trzeciego stopnia)

Vilmos miał dużo lepszych filmów. „Julia” mnie nie zachwyciła. Mógł ewentualnie Guinness dostać za wiadomo co :)

 

1978

Film Łowca jeleni

Reżyseria Michael Cimino (Łowca jeleni)

Aktor pierwszoplanowy Jon Voight (Powrót do domu)

Aktor drugoplanowy Christopher Walken (Łowca jeleni)

Zdjęcia Nestor Almendros (Niebiańskie dni)

Moim zdaniem tak, jak powinno być. Zdjęcia Zsigmonda do Łowcy jeleni genialne, ale to, co stworzył Almendros, nie daje się opisać słowami.

 

1979

Film Sprawa Kramerów Cały ten zgiełk

Reżyseria Robert Benton (Sprawa Kramerów) Bob Fosse (Cały ten zgiełk)

Aktor pierwszoplanowy Dustin Hoffman (Sprawa Kramerów) Roy Scheider (Cały ten zgiełk)

Aktor drugoplanowy Melvyn Douglas (Wystarczy być) Marlon Brando (Czas Apokalipsy, bez nominacji!)

Zdjęcia Vittorio Storaro (Czas Apokalipsy)

Sprawa Kramerów to fajny film, ale gdzież mu do Całego tego zgiełku i Czasu Apokalipsy…

 

1980

Film Zwykli ludzie Wściekły byk

Reżyseria Robert Redford (Zwykli ludzie) Martin Scorsese (Wściekły byk)

Aktor pierwszoplanowy Robert De Niro (Wściekły byk) ex aequo z Johnem Hurtem (Człowiek słoń)

Aktor drugoplanowy Timothy Hutton (Zwykli ludzie) Joe Pesci (Wściekły byk)

Zdjęcia Geoffrey Unsworth, Ghislain Cloquet (Tess) Michael Chapman (Wściekły byk)

Nominowanie Huttona, za skądinąd bardzo dobrą rolę, jako aktora drugoplanowego jest niezrozumiałe, skoro jest ewidentnie pierwszoplanowym!

fajny dobór filmów ale 1980 rok nic mi nie pasuje nie moje klimaty , nie wiem ale woody Alena jakoś nie przepadam , w tym roku 1977 wolałbym sorcerer z muzyką tangerine dream chociaż film dziełem nie jest , ale oglądalny ...w 1971 na pewno mechaniczna pomarańcza to wybitne dzieło , francuski łącznik to taki sobie kryminałek .1976 sieć lumeta , 1975 lot nad kukułczym gniazdem - wybitny film , ...( dla muzyki polecam ptaśka z muzyką pitera gabriela powiedzmy pokrewny temat) ,1979 czas apokalipsy , 1973 strach na wróble o ile dobrze kojaże ...

 

co do the longs day to faktycznie obsada niesamowita sama elita , w sumie dzisiaj sobie go obejrzałem na nowo w wersji czarnobiałej po 10 latach przerwy ( mam na vhs kolorowy ale nie magnetowit trzeba by kupić ... :rolleyes:

" ... :rolleyes:

Edytowane przez artiplast

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@artiplast, dzięki za komentarz. Jakiś czas temu pisałem tu o "Cenie strachu", bardzo mi się podobała:

 

Wreszcie udało mi się obejrzeć coś, na co długo polowałem - amerykańską "Cenę strachu":

 

 

 

I nie rozumiem, dlaczego ten film został tak chłodno przyjęty?! Bo to bardzo dobre kino, dosłownie od pierwszej do ostaniej sekundy (tak! Nie minuty, ale sekundy) trzyma w napięciu, a końcowe napisy wcale go nie wygaszają. Brutalny, dobrze zagrany (Roy Scheider :)  ), ze świetną muzyką Tangerine Dream, może nie tak "przestrzenną" i zapadającą w pamięć, jak w "Złodzieju", ale i tak na najwyższym poziomie. Wszystko takie, jakie powinno być, łącznie z surowością opowiadania, typową dla lat 70.

 

Francuskiego klasycznego pierwowzoru jeszcze nie widziałem, ciężko dotrzeć do najpełniejszej wersji, więc postaram się obejrzeć chociaż tę dwugodzinną. Ale amerykański film - moim zdaniem jako samoistne dzieło wypada świetnie.

Edytowane przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym tygodniu obejrzałem Kra kra Kraj :-) Niestety nie jestem miłośnikiem musicali w przeciwieństwie do żony, ale temat jazzu, którego jestem fanem pozwolił mi łaskawie spojrzeć na ten obraz.

 

Drugi to Konwój. Dobre kino akcji, doskonała gra Gajosa, Więckiewicza i Simlata. Tematyka więzienna chyba dawno nie poruszana.

 

Dzisiaj idę na Sztukę Kochania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polskie kino akcji jest naprawdę dobre , sporo filmów trzymających w napięciu no trupów nie tyle co w amerykańskim ... :rolleyes:

 

ja wczoraj sobie znowu popatrzyłem na "Dawno temu w Ameryce" , Enio Moricone robi b.dobrą muzyke , aktorstwo  Deniro wiadomo ....zresztą ta sama jakość co Ojciec Chrzestny 

 

Co do Sorcerer zgadzam się film niedoceniony a naprawdę ogląda się bardzo dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przedwczoraj obejrzałem sobie "Przerwane Objęcia".

Polecam.


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądał ktoś już może Split? Wybieram się dzisiaj i ciekawi mnie, czego można się spodziewać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak dla mnie Split jeden z lepszych filmow jakie ostatnio ogladalem. Fajna gra glownego bohatera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się wahałem wczoraj między La La Land a Split. Byłem na pierwszym i jestem mega pozytywnie zaskoczony, a to nie jest moj ulubiony gatunek filmowy. Split na mnie czeka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem „Zwierzęta nocy” Forda i.....................sam nie wiem co sądzić o filmie, mając gdzieś z tyłu głowy „Samotnego mężczyznę”. Warto, ale nie zachwyca...............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Powidoki" - kapitalne prawdziwe kino, nie jakiś tam hamburger i frytki.

Bogusław Linda w roli malarza Władysława Strzemińskiego, obowiązkowa pozycja dla młodego pokolenia.

Namacalnie pokazuje jak w Polsce ludowej żyło się ludziom myślącym niezależnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

John Hurt... legenda. Kilka miesięcy temu po raz kolejny obejrzałem "Człowieka słonia" i wzruszył mnie tak, jak zawsze. A zaraz włączę sobie muzyką z "Midnight Express".

 

Wczoraj obejrzałem nareszcie "La La Land" i dostałem dokładnie to, na co liczyłem - perfekcyjną rozrywkę. Uwielbiam klasyczne kino hollywoodzkie i z radością dostrzegałem te wszystkie smaczki, od loga CinemaScope począwszy. Pierwsza scena to popis inscenizacyjny, zresztą - nie jedyny. Kiedy trzeba film skrzy się humorem, kiedy indziej - jest nostalgiczny i refleksyjny. Historia złożona jest właściwie z kulturowych archetypów (nieprzypadkowo chyba śmieszny scenarzysta na przyjęciu mówi o adaptacji książki Josepha Campbella), ale chyba dlatego też tak bardzo trafia do widzów. No i Fiat 126 nawet się pojawia. Wszystko jest dokładnie takie, jakie być powinno, łącznie z zakończeniem. Super film, może w przyszłym tygodniu pójdę raz jeszcze, jak znajdę czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Powidoki" - kapitalne prawdziwe kino, nie jakiś tam hamburger i frytki.

Bogusław Linda w roli malarza Władysława Strzemińskiego, obowiązkowa pozycja dla młodego pokolenia.

Namacalnie pokazuje jak w Polsce ludowej żyło się ludziom myślącym niezależnie.

Film dobry, ale nie wybitny, mając na uwadze wcześniejsze dokonania Wajdy.

Postać samego Strzemińskiego nie trafia do mnie, ze względu na jednostronną kreację, a przedzież Strzemiński miał dwie twarze, dwa oblicza.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Powidoki" - kapitalne prawdziwe kino, nie jakiś tam hamburger i frytki.

Bogusław Linda w roli malarza Władysława Strzemińskiego, obowiązkowa pozycja dla młodego pokolenia.

Namacalnie pokazuje jak w Polsce ludowej żyło się ludziom myślącym niezależnie.

 

Myślę, że do młodego pokolenia ten film raczej nie trafi.

 

Film dobry, ale nie wybitny, mając na uwadze wcześniejsze dokonania Wajdy.

Postać samego Strzemińskiego nie trafia do mnie, ze względu na jednostronną kreację, a przedzież Strzemiński miał dwie twarze, dwa oblicza.  

 

Moim zdaniem film jest nierówny. Świetne sceny z portretem Stalina, gosposią i zupą oraz z manekinami. Gorzej ze studentami i córką. Wajda mówił, że do pokazania relacji z Kobro musiałby powstać inny film. W sumie mógłby powstać, nie jako atak na Strzemińskiego, ale jako dowód na skomplikowanie ludzkiej natury - gdy podziwiany przez studentów, niezłomny i wybitny artysta bije kulami żonę, wyzywa ją od niemieckich k**ew i pisze na nią paszkwile do władz uczelni, żeby czasem jej nie przyjmowały do pracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kilku miesiącach przerwy wreszcie noir, i to dwa.

 

- "Tajemnica kobiety" - w sumie to nie do końca noir. Jeden z pierwszych filmów Nicholasa Raya (tak, tego cytowanego w "La La Land"). Na drugim planie troszkę za dużo humoru, który się zestarzał. Ale ogląda się nieźle.

- "Dziwna miłość Marthy Ivers" - od dawna chciałem zobaczyć, i mnie nie zawiódł. Świetnie poprowadzona historia, doskonałe tempo od samego początku do końca. Muzyka Miklosa Rozsy prawie nie milknie. Bardzo dobre aktorstwo - Barbara Stanwyck i Van Heflin wręcz stworzeni do swoich ról, świetna Lizabeth Scott (jej bohaterka to prawdopodobnie z pochodzenia Polka), no i naprawdę dobry debiutant:

 

tumblr_m592g80kWH1r2zc9ho1_500.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"La La Land" kompletnie nie moje klimaty,natomiast 'Sztuka Kochania" jak ktoś się 'wychował' ;) na książce mozna zobaczyć.

 

Edit

 

Własnie oglądam z przyjemnościa w tvn7

https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://www.filmweb.pl/film/Frankie%2Bi%2BJohnny-1991-5719&ved=0ahUKEwibnuLwg_DRAhVqMZoKHRgvB-4QFgiZATAS&usg=AFQjCNG66aJVUJ99GiPoRa5XivwXrT3NIA

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie obejrzałem :) i polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie polecam. Naciągany. Na pewno nie wrócę do tego filmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie. Nie polecam księgowego. Kupy się nie trzyma i co najmniej jeden zbędny wątek który nie wiem po co jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

tą cenę strachu masz na myśli , co prawda okrojona wersja francuska

 

Tak, oczywiście. Jak dotąd jednak jeszcze żadnej nie obejrzałem.

 

A wczoraj widziałem film, po którym kiedyś wiele się spodziewałem, gdy chłonąłem wszystko z lat 70. - "Niebiosa mogą zaczekać". 3 Złote Globy i 9 nominacji do Oscara w 1979 roku musi wiele znaczyć - myślałem. Ale niestety - film bardzo się zestarzał, a nie rozumiem też, dlaczego takie uznanie zdobył w okresie, gdy w USA powstawało tak wiele świetnych filmów. Warren Beatty gra oczywiście tę samą rolę, co zwykle, Grusin kopiuje Bacharacha, może tylko Warden ok, jak zawsze, za to Dyan Cannon i Julie Christie strasznie irytujące.

 

Tradycyjnie ponarzekam też na Paramount Channel, który daje 10-minutowe bloki reklamowe, a NIGDY nie pokazuje napisów końcowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie obejrzałem :) i polecam

 

widziałem jakiś miesiąc temu ale nie powala na kolana , co prawda  nie pamiętam o co w nim chodzi , więc znaczy że przeciętny 

Tak, oczywiście. Jak dotąd jednak jeszcze żadnej nie obejrzałem.

 

A wczoraj widziałem film, po którym kiedyś wiele się spodziewałem, gdy chłonąłem wszystko z lat 70. - "Niebiosa mogą zaczekać". 3 Złote Globy i 9 nominacji do Oscara w 1979 roku musi wiele znaczyć - myślałem. Ale niestety - film bardzo się zestarzał, a nie rozumiem też, dlaczego takie uznanie zdobył w okresie, gdy w USA powstawało tak wiele świetnych filmów. Warren Beatty gra oczywiście tę samą rolę, co zwykle, Grusin kopiuje Bacharacha, może tylko Warden ok, jak zawsze, za to Dyan Cannon i Julie Christie strasznie irytujące.

 

Tradycyjnie ponarzekam też na Paramount Channel, który daje 10-minutowe bloki reklamowe, a NIGDY nie pokazuje napisów końcowych.

zaciekawiłeś mnie poszperam i gdzieś może znajde pierwsze 15 minut zadecyduje czy wciągnie ... :wacko:

Edytowane przez artiplast

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecany tu "The man i the high castle" również przypadł mi do gustu. Świetny serial, zrobiłem dwa sezony przez ostatnie parę dni, na statku szybko idzie :) John Smith - świetnie zagrana postać, schwarz charaktet na 10000%, aktor genialnie się wczuł w rolę.

 

(0).(0)


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Stranger Things", też s-f jak człowień w zamku, polecam fanom gatunku :)

 

(0).(0)


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.