Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

Greyhound. Polecam świetne kino akcji w wojennych klimatach. Rewelacyjny efekty dźwiękowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Greyhound. Polecam świetne kino akcji w wojennych klimatach. Rewelacyjny efekty dźwiękowe.

Widziałem trailery. Gdzieś jest już dostępny? Poza chomikem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akademia Policyjna 4- Patrol Obywatelski to był pierwszy film jaki oglądałem z kasety VHS to już chyba z 20 lat

Akademia Policyjna 4- Patrol Obywatelski to był pierwszy film jaki oglądałem z kasety VHS to już chyba z 20 lat


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mnie wzięło na czeską klasykę:

Pociągi pod specjalnym nadzorem, Miłość blondynki, Pali się moja panno, Sklep przy głównej ulicy etc.

Dla mnie majstersztyki ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

18/09, to może być ciekawy film.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

„Pierwszy człowiek” - dostępny m.in. na Netflixie - pozycja obowiązkowa dla posiadaczy Speedmasterów 😃.

 

Film ciekawy, jednak dla mnie (może to ze względu na sentyment i to że był obejrzany wcześniej), nr 1 odnośnie filmów o podboju kosmosu pozostaje „Apollo 13”.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozostając w kosmicznych klimatach. Obejrzałem ostatnio "Ad Astra". Recenzje, które czytałem wcześniej były dość wstrzemięźliwe, ale mnie film się podobał.  Jak dla mnie, to kino trochę w klimacie "Interstellar". Film efektowny tylko na tyle na ile to konieczne, ale za to grający na uczuciach i na swój sposób intrygujący. W szufladzie z produkcjami sci-fi tak raczej w przeciwnym kąciku niż Marvell i DC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjdę na malkontenta ale też wiele sobie obiecywałem. Założenie fajne ale jednak koniec, rozwiązanie zagadki słabe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie polecić jakiś serial ? Najlepiej kryminał lub coś oparte na faktach. Ostatnio zobaczyłem Ozark, Manhunt, W głebi lasu. Wszystkie mogę polecić. Zastanawiam się nad polskimi produkcjami Rojst i Znaki. Oglądał ktoś ? Warto ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle tego oglądałem, że aż zapominam co widziałem momentami ;) ... Musisz korzystać z Netflixa patrząc na to o czym wspominasz zatem to, co sobie przypominam i mogę polecić to Most nad Sundem. Ozark chyba z 1,5 odcinka widziałem i nie dałem rady, nudził mnie strasznie. Manhunt obejrzałem niby cały, ale był co najwyżej porządny.

 

Sprawdziłem i usunęli... Taki fajny serial. To przejrzałem jeszcze "obejrzyj ponownie" i z klasyfikowanych do kryminałów na filmwebie polecę: Suburra i Punisher.

Edytowane przez Krygo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Możecie polecić jakiś serial ? Najlepiej kryminał lub coś oparte na faktach. Ostatnio zobaczyłem Ozark, Manhunt, W głebi lasu. Wszystkie mogę polecić. Zastanawiam się nad polskimi produkcjami Rojst i Znaki. Oglądał ktoś ? Warto ?

 To nie kryminał, tylko akcje specjalne, ale Kontra oraz the unit na HBO GO    

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rojst mogę polecić z czystym sumieniem. Moim zdaniem lepsze niż W głębi lasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko zmarnowanej roli Fronczewskiego. Mogli tę postać jakoś rozwinąć. Gość idealnie pasuje do klimatu filmu. No i jeden z najlepszych coverów jakie słyszałem. Jednej z najlepszych piosenek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaków nie warto. Sąsiad mi zachwalał jako najlepszy polski serial kryminalny i skutek jest taki, że żadnej jego rekomendacji nie potraktuję już serio. Kupy się to nie trzyma, większość postaci zagrana irytująco lub głupawo. Nie mam pojęcia, dlaczego zmęczyłem oba sezony do końca.

 

Natomiast już czekam na zapowiedziany ostatnio serial na podstawie jednej z ostatnich powieści Twardocha. Fajnie, że wreszcie można z przyjemnością - przynajmniej od czasu do czasu - oglądać jakieś polskie produkcje.

 

 

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się znaki podobały. Choć faktem jest ze drugi sezon dalej mecze od czasu jak wszedł na netflixa. Ale może to brak czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

I obejrzałem sobie znowu "La più bella serata della mia vita", znany u nas pod tytułem literackiego pierwowzoru jako "Kraksa". Jak ktoś lubi włoskie kino lat 70., z tendencjami do pewnej przesady, groteski i dezynwoltury (jak u Elio Petriego), to na pewno się nie zawiedzie. Bo to doskonale zrobiony film, a Sordi jako gość wyprzedzający o kilka lat Berlusconiego błyskotliwie rozwija postać stworzoną przez Durrenmatta. Właściwie każdy w filmie gra świetnie, rzecz jasna - w ramach konwencji, o której wspomniałem. Zakończenie jest znacznie lepsze niż w powieści, samochód oczywiście też ;) I zdanie dedykowane dla naszego forum: "My Szwajcarzy wymyśliliśmy punktualność, żeby sprzedawać produkowane przez nas zegarki".

 

Ponadto: "Południowiec" (pamiętny dramat społeczny o farmerach zrobiony przez Renoira w Hollywood) i "Miasto bezprawia" (znam dobrze klasykę westernu, ale tego Forda zobaczyłem dopiero teraz - bardzo dobry, tylko może trochę za dużo rozterek serowych "Doca" Hollidaya).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie przypadkowo - "Triumf woli" Leni Riefenstahl zwanej "królową nazistów"...

Niemiecki film nagrodzony na festiwalu w Wenecji, uznawany dziś za arcydzieło propagandy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem. Z dziejszej perspektywy nudny ale chyba w swoim czasie działał na wyobraźnię. Technicznie i realizacyjnie majstersztyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, Riefenstahl zrewolucjonizowała też sposób przedstawiania sportu w filmie dokumentalnym w "Olimpiadzie".

A ja ostatnio obejrzałem następujące filmy:

- "Trema" - nawet zapomniałem, że Hitchcock zrobił ten film. Nawet niezły, ale jednak daleko mu do najlepszych rzeczy Hitcha z tego okresu. W przeciwieństwie do moich ulubionych - "Cienia wątpliwości", "Nieznajomych z pociągu", "Sznura", "Okna na podwórze" i "Psychozy" - ma jednak kilka przestojów (choć nie jest oczywiście tak zły jak "Złodziej w hotelu"). Ale Jane Wyman i Marlena Dietrich - klasa.

- "Narrow Margin" - pierwowzór filmu z Hackmanem, wyreżyserowany w 1952 przez Richarda Fleischera. Dobry na wieczór po długim dniu - trwa 70 minut i ma świetne tempo (tu i ówdzie trzeba przymknąć oko na fabułę, ale jest w sumie ok).

- "Vincent, Francois, Paul... i inni" - reż. Claude Sautet, w obsadzie Piccoli, Montand, Depardieu. Melancholijna opowieść o facetach w kryzysie. Niby wszystko widziane już setki razy, ale jednak wciąga. Jest bardzo francuski (np. narrator ponadkadrowy włącza się nagle w 2/3 filmu tylko na jedną scenę), elegancki i ładny wizualnie. Fajni goście, piękne kobiety, smaczne jedzenie i wino, przytulne wnętrza, kilka kultowych samochodów i sporo dobrych zegarków - niestety, tylko Navitimera można zidentyfikować ze stuprocentową pewnością. Ale dziś to przede wszystkim obraz Francji i francuskiego kina, które bezpowrotnie minęły. Już w latach 70. film ten był krytykowany, a dziś chyba krytyka by go rozszarpała: zdecydowanie męski punkt widzenia, wszyscy hetero, dość bogaci, w dodatku - w ani jednym kadrze nie ma nikogo z afrykańskimi czy arabskimi rysami (podaję tylko fakt, bez wartościowania). Sięgnę sobie po jakiś inny film Sauteta - w dzieciństwie zacząłem oglądać "Maxa i ferajnę" w TV, ale chyba poszedłem sobie pokopać w piłkę, a to też ciekawy film.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.