Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Degustatorr Noir

Klub Miłośników Zegarków OMEGA

Rekomendowane odpowiedzi

On 6/20/2025 at 10:13 PM, lysolek007 said:

 

;]

 


Cała forma tego modelu strasznie mi siedzi… a same wskazówki to już to już sam ogiń 🔥🔥🔥

Zawsze widziałem go w swojej kolekcji, może kiedyś się „nawinie” 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, ireo napisał(-a):

Cześć, cześć. Planowałem dłuższe wakacje od Forum, ale wrzucę to jako ostrzeżenie, bo jeszcze się ktoś nabierze.

https://www.olx.pl/d/oferta/omega-seamaster-diver-300m-007-edition-no-time-to-die-CID87-ID16duSU.html?reason=seller_profile

 

Sorrki za pytanie (nie znam się tak jak bym chciał), ale co z nim nie tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, piotralski napisał(-a):

Sorrki za pytanie (nie znam się tak jak bym chciał), ale co z nim nie tak?

 

Chińska podróba, dość łatwa do rozpoznania, jeśli się zna ten zegarek.

Świadome sprzedawanie imitacji i udawanie że to oryginał to przestępstwo, ale polskie portale aukcyjne mają to gdzieś. Takich ogłoszeń jest wiele; jeśli ktoś kupi taki produkt wierząc, że to prawdziwa Omega, to w praktyce "sam jest sobie winien". 

 


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Guma od seamestera 300m pasuje do moonswatcha, dla mnie nowość

20250625_134355.jpg

20250625_134240.jpg

20250625_134208.jpg

20250625_134202.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.06.2025 o 20:52, ireo napisał(-a):

Chińska podróba, dość łatwa do rozpoznania, jeśli się zna ten zegarek.

 

A konkretnie to po czym tu "łatwo rozpoznać"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, PKS napisał(-a):

 

A konkretnie to po czym tu "łatwo rozpoznać"?

 

Napisałem "jeśli się zna ten zegarek". Jeśli się nie zna, to może nie tak od razu, trzeba się przyjrzeć.

Jeśli ktoś jest gotów na ćwiczenie w rodzaju "znajdź 20 szczegółów", niech obejrzy dobre zdjęcia oryginalnej Omegi Seamaster 007 210.90.42.20.01.001 np. na stronie ablogtowatch.com, link poniżej

https://www.ablogtowatch.com/wp-content/uploads/2019/12/Omega-Seamaster-Diver-007-No-Time-To-Die-2.jpeg

i porówna z obrazkami z ogłoszenia na OLX (zdjęcie poniżej). 

image;s=1000x700

 

Najpierw rzuca się w oczy kolorystyka. Tarcza zegarka z ogłoszenia wydaje się za ciemna, a oznaczenia na lunecie, logo Omegi i "wojskowa" strzałka na tarczy są za jasne. Zbyt jasne są również koperta i bransoleta, mają srebrzysty kolor stali. Na pewno nie jest to tytan, jak w ogryginale, który ma odcień szary. Oryginalna Omega "No Time To Die" ma zgaszone kolory w odcieniach brązu, beżu i szarości. Na zdjęciach z OLX zupełnie tego nie widać. Można spekulować, że zdjęcia mogły być wykonane na innej matrycy, przy innych parametrach naświetlenia z użyciem jakichś filtrów, więc powiedzmy, że odstępstwa od oryginalnej kolorystyki nie są rozstrzygające. 

 

Spójrzmy wobec tego na proporcje. Na zdjęciach z ogłoszenia prostokątne indeksy na tarczy są zbliżone do oryginału ale "za chude". Szczególnie widać to na godzinie 12 gdzie indeks jest podwójny, odstęp między "batonikami" jest za duży. Wiele wątpliwości mógłby rozstrzygnąć grawerowany dekiel i dodatkowe oznaczenia, umieszczone przez Omegę w okolicach mocowań paska, ale zdjęć zegarka od spodu sprzedawca "przezornie" nie pokazuje. 

 

Jeśli ktoś nadal ma wątpliwości czy to podróbka, niech się przyjrzy zakończeniom bransolety przy kopercie. Sama bransoleta jest, poza kolorem, bardzo podobna do oryginalnej, w najszerszym miejscu można w niej naliczyć 16 "ściegów" splecionego drutu, tak jak w oryginale. Ale wykończenie pod teleskopy to już inna sprawa, w oryginale profil w którym tkwi teleskop jest wąski, zajmuje niewiele miejsca. W zdjęciach z ogłoszenia przeciwnie, blachy jest wyraźnie więcej. To nie jest oryginalna bransoleta do Omegi "No Time To Die". Dodatkowych wskazówek mogłoby dostarczyć zapięcie ale znów, no, pech... nie ma go na zdjęciu.

 

Jeszcze jedno, brak dokumentów zakupu i gwarancji, brak oryginalnego opakowania i cena 22 tys. zł. Omega NTTD ukazała się na rynku zaledwie 5 lat temu, to stosunkowo nowy model który kosztuje ponad $10 tys., nowy w polskim sklepie ponad 50 tys. zł. Na rynku wtórnym z reguły występuje w pełnym pakiecie zakupowym, cena używanego nie schodzi poniżej 30 tys. zł, chyba że wyjątkowo trafi się pojedynczy egzemplarz poniżej tej ceny w Stanach albo w Japonii. Ale nie w Europie.

 


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
Godzinę temu, ireo napisał(-a):

 

Napisałem "jeśli się zna ten zegarek". Jeśli się nie zna, to może nie tak od razu, trzeba się przyjrzeć.

Jeśli ktoś jest gotów na ćwiczenie w rodzaju "znajdź 20 szczegółów", niech obejrzy dobre zdjęcia oryginalnej Omegi Seamaster 007 210.90.42.20.01.001 np. na stronie ablogtowatch.com, link poniżej

https://www.ablogtowatch.com/wp-content/uploads/2019/12/Omega-Seamaster-Diver-007-No-Time-To-Die-2.jpeg

i porówna z obrazkami z ogłoszenia na OLX (zdjęcie poniżej). 

image;s=1000x700

 

Najpierw rzuca się w oczy kolorystyka. Tarcza zegarka z ogłoszenia wydaje się za ciemna, a oznaczenia na lunecie, logo Omegi i "wojskowa" strzałka na tarczy są za jasne. Zbyt jasne są również koperta i bransoleta, mają srebrzysty kolor stali. Na pewno nie jest to tytan, jak w ogryginale, który ma odcień szary. Oryginalna Omega "No Time To Die" ma zgaszone kolory w odcieniach brązu, beżu i szarości. Na zdjęciach z OLX zupełnie tego nie widać. Można spekulować, że zdjęcia mogły być wykonane na innej matrycy, przy innych parametrach naświetlenia z użyciem jakichś filtrów, więc powiedzmy, że odstępstwa od oryginalnej kolorystyki nie są rozstrzygające. 

 

Spójrzmy wobec tego na proporcje. Na zdjęciach z ogłoszenia prostokątne indeksy na tarczy są zbliżone do oryginału ale "za chude". Szczególnie widać to na godzinie 12 gdzie indeks jest podwójny, odstęp między "batonikami" jest za duży. Wiele wątpliwości mógłby rozstrzygnąć grawerowany dekiel i dodatkowe oznaczenia, umieszczone przez Omegę w okolicach mocowań paska, ale zdjęć zegarka od spodu sprzedawca "przezornie" nie pokazuje. 

 

Jeśli ktoś nadal ma wątpliwości czy to podróbka, niech się przyjrzy zakończeniom bransolety przy kopercie. Sama bransoleta jest, poza kolorem, bardzo podobna do oryginalnej, w najszerszym miejscu można w niej naliczyć 16 "ściegów" splecionego drutu, tak jak w oryginale. Ale wykończenie pod teleskopy to już inna sprawa, w oryginale profil w którym tkwi teleskop jest wąski, zajmuje niewiele miejsca. W zdjęciach z ogłoszenia przeciwnie, blachy jest wyraźnie więcej. To nie jest oryginalna bransoleta do Omegi "No Time To Die". Dodatkowych wskazówek mogłoby dostarczyć zapięcie ale znów, no, pech... nie ma go na zdjęciu.

 

Jeszcze jedno, brak dokumentów zakupu i gwarancji, brak oryginalnego opakowania i cena 22 tys. zł. Omega NTTD ukazała się na rynku zaledwie 5 lat temu, to stosunkowo nowy model który kosztuje ponad $10 tys., nowy w polskim sklepie ponad 50 tys. zł. Na rynku wtórnym z reguły występuje w pełnym pakiecie zakupowym, cena używanego nie schodzi poniżej 30 tys. zł, chyba że wyjątkowo trafi się pojedynczy egzemplarz poniżej tej ceny w Stanach albo w Japonii. Ale nie w Europie.

 

Ostatnio miałem 3 oferty zakupu tego modelu w kwocie dobrze poniżej 30k za full set, na meshu i to z PL więc ta spekulacja że nie schodzi poniżej 30k to mocno naciągana…

Edytowane przez Scaut

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Scaut napisał(-a):

Ostatnio miałem 3 oferty zakupu tego modelu w kwocie dobrze poniżej 30k za full set, na meshu i to z PL więc ta spekulacja że nie schodzi poniżej 30k to mocno naciągana…

 

Właśnie rozmawiamy o "ofercie dobrze poniżej 30k, na meshu i z PL". 

Sam bym się zainteresował gdyby autentyczność nie budziła wątpliwości, bo to fajny zegarek. 

 


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
10 godzin temu, ireo napisał(-a):

....bo to fajny zegarek. 

Może i fajny i ładny (mi też się bardzo podoba), jednak jak to u Omegi - zawsze coś... 😬 Sam zegarek leciutki i wygodny - świetnie układa się na ręku, a kolorki takie vintage. Jednak zapięcie totalnie nieużytkowe 😔 Przy wielokrotnym jego mierzeniu zawsze nachodziło mnie takie porównanie do butów - but ładny, wygodny, mięciutki a podeszwa elastyczna. Wszystko super, tylko po środku podeszwy od spodu doklejono taką kuleczkę o której podczas chodzenia nie da się zapomnieć i która nie daje komfortu noszenia całości buta 😏

Edytowane przez artme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 hours ago, ireo said:

 

Napisałem "jeśli się zna ten zegarek". Jeśli się nie zna, to może nie tak od razu, trzeba się przyjrzeć.

Jeśli ktoś jest gotów na ćwiczenie w rodzaju "znajdź 20 szczegółów", niech obejrzy dobre zdjęcia oryginalnej Omegi Seamaster 007 210.90.42.20.01.001 np. na stronie ablogtowatch.com, link poniżej

https://www.ablogtowatch.com/wp-content/uploads/2019/12/Omega-Seamaster-Diver-007-No-Time-To-Die-2.jpeg

i porówna z obrazkami z ogłoszenia na OLX (zdjęcie poniżej). 

image;s=1000x700

 

Najpierw rzuca się w oczy kolorystyka. Tarcza zegarka z ogłoszenia wydaje się za ciemna, a oznaczenia na lunecie, logo Omegi i "wojskowa" strzałka na tarczy są za jasne. Zbyt jasne są również koperta i bransoleta, mają srebrzysty kolor stali. Na pewno nie jest to tytan, jak w ogryginale, który ma odcień szary. Oryginalna Omega "No Time To Die" ma zgaszone kolory w odcieniach brązu, beżu i szarości. Na zdjęciach z OLX zupełnie tego nie widać. Można spekulować, że zdjęcia mogły być wykonane na innej matrycy, przy innych parametrach naświetlenia z użyciem jakichś filtrów, więc powiedzmy, że odstępstwa od oryginalnej kolorystyki nie są rozstrzygające. 

 

Spójrzmy wobec tego na proporcje. Na zdjęciach z ogłoszenia prostokątne indeksy na tarczy są zbliżone do oryginału ale "za chude". Szczególnie widać to na godzinie 12 gdzie indeks jest podwójny, odstęp między "batonikami" jest za duży. Wiele wątpliwości mógłby rozstrzygnąć grawerowany dekiel i dodatkowe oznaczenia, umieszczone przez Omegę w okolicach mocowań paska, ale zdjęć zegarka od spodu sprzedawca "przezornie" nie pokazuje. 

 

Jeśli ktoś nadal ma wątpliwości czy to podróbka, niech się przyjrzy zakończeniom bransolety przy kopercie. Sama bransoleta jest, poza kolorem, bardzo podobna do oryginalnej, w najszerszym miejscu można w niej naliczyć 16 "ściegów" splecionego drutu, tak jak w oryginale. Ale wykończenie pod teleskopy to już inna sprawa, w oryginale profil w którym tkwi teleskop jest wąski, zajmuje niewiele miejsca. W zdjęciach z ogłoszenia przeciwnie, blachy jest wyraźnie więcej. To nie jest oryginalna bransoleta do Omegi "No Time To Die". Dodatkowych wskazówek mogłoby dostarczyć zapięcie ale znów, no, pech... nie ma go na zdjęciu.

 

Jeszcze jedno, brak dokumentów zakupu i gwarancji, brak oryginalnego opakowania i cena 22 tys. zł. Omega NTTD ukazała się na rynku zaledwie 5 lat temu, to stosunkowo nowy model który kosztuje ponad $10 tys., nowy w polskim sklepie ponad 50 tys. zł. Na rynku wtórnym z reguły występuje w pełnym pakiecie zakupowym, cena używanego nie schodzi poniżej 30 tys. zł, chyba że wyjątkowo trafi się pojedynczy egzemplarz poniżej tej ceny w Stanach albo w Japonii. Ale nie w Europie.

 

 

Co do opisu wyglądu mogę się zgodzić, chociaż mnie zmyliły te zdjęcia i na pierwszy rzut oka nawet bym powiedział że ori. Zwłaszcza kolorystyka i szerokość batonów na 12 mnie nie przekonuje. Dziwi tez brak "pudełka", gdzie przy tym modelu to przecież jest taki fajny materiałowy watch roll, a nie pudełko, więc po co ktoś miałby się tego pozbywać? 

 

A co do ceny to był moment, że nawet w Jubitomie ten zegarek był na -35% (fakt, że chyba przez raptem pół godziny na sklepie online), a więc blisko 30k za nówkę od AD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):


Kiedyś popularny był taki dowcip: „Jak podwoić wartość Fiata 125p? Zatankować do pełna.”
To teraz: „Jak podwoić wartość Moonswatcha? Założyć gumę od Seamastera.” emoji6.png

I żeby pozostać w temacie:

286dc64ae90b5269034a28ef72f786a0.jpg&key=a4d8fc5928c62969aef21a116cbe6eec8aca5b6b11e201e16d569f90bebf07ae

 

O, w bardzo ładnym stanie ta Twoja Genève. Czy to może indeksy z onyksem?

W środku pewnie Cal. 601, bardzo lubię te mechanizmy. 

 

 


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.