Przymierzałem dzisiaj/ostatnio...

[carlito1 66]

Nie tylko w pl. się wycofują, w Irlandii również powoli znikają takie zegarki jak np. Audemars Piguet. Pytając dlaczego tak się dzieje, usłyszełem tą samą gadke "bo się nie sprzedają". Jedynie turyści z Chin kupują wciąż na potęgę te najdroższe zegarki, zwłaszcza Rolex i Patek Philippe cieszy się szczególnym powodzeniem.

[nash13 21]

Irlandia Michal to jednak bardzo bogaty kraj i to w roznych statystykach. Oparta gospodarka na eksporcie technologii zaawansowanych i wiedzy z bardzo duza iloscia punktow pod wzgledem swobod obywatelskich ale to ciagle kraj wielkosci sznycla w porownaniu do Polski. Bylem ostatnio w Pradze, kraj tez wielkosci kotleta ale co tam mozna na glownej ulicy handlowej spotkac?? Kto byl to widzial..

Edytowane 10 Listopada 2013 przez nash13

[carlito1 66]

Pełna zgoda co do Irlandii jak i Pragi. Spadam w kojo, bo już ledwo co na oczy widzę Pozdrowionka.

[Master Yoda 583]

Wszedzie na swiecie sie dzis rozwarstwia. Problem Polski to taki ze nie zdazyla na czas bo raptem 20 lat powstac w miare stabilna klasa srednia... Ehh chlopaki co dalej bedzie z tym naszym pieknym krajem??

Cienko to widzę,spora grupa fachowców opuściła kraj,ci co zostali też nie wszyscy potrafią się odnależć..[układy].społeczeństwo zastraszająco się starzeje[w sporej części żyjąc poniżej granicy ubóstwa]

Niż spowodował ze w moim mieście w tym roku jest o 9tyś mniej studentów niż w roku ubiegłym,więc i miasto zubożeje[restauracje,nieruchomości,handel...]

[pablo122 1020]

Po co te zegarki miałyby być w salonach? Ten kto prowadzi uczciwy biznes jest frajerem, ponieważ ponosi koszty prowadzenia sklepu, a ja przyjde se pomacać, a zegarek kupie od Staszka czyli de facto z przemytu.

Potem będe rozdzierał szaty, że taki ze mnie biduś, bo nie mam gdzie se pooglądać i "co to za kraj".

Niestety jestem  hipokrytą 

Edytowane 10 Listopada 2013 przez pablo122

[akism 163]

Jak ucywilizują ceny to i interes będzie się kręcił.Kupiłem kilka zegarków w Aparcie bo mi cenkę ludzką wklepali..Nikt nie jest frajerem i nie lubi przepłacać..A jak się woła za zegarek powyżej ceny katalogowej to go nie sprzedaż nawet bogatemu ćpunowi:)

[egonax 4]

Wygląda na to, że większy wybór/dostępność marek jest na południu .

Katowice - (kolejność przypadkowa) Zenith, Jaeger, Rolex, IWC, Omega, Tag Heuer, Carl f Bucherer, Ulysse Nardin, Chronoswiss, Perrelet, Baume Mercier, Longines, pojedyncze modele Hublot, Piaget i oczywiście cała gama szwajcarskich marek, dostępnych w innych miastach.

 

Masz "pablo 122" trochę racji z tym "macaniem" zegarków w salonach a kupnem z mniej oficjalnych kanałów dystrybucyjnych .

Taka to nasza natura, w genach mamy "kombinowanie".

Swoją drogą, kiedyś postanowiłem sprawdzić co oferuje "polecany na forum kanał dystrybucji" ale oferta nie była specjalnie rewelacyjna.

[Bartek79 1513]

Ostatnio pytałem znajomemu u Staszka o JLC DeepSea i wyszedł 24tys. W Aparcie również jest od ręki za ... 44tys. Nikt mnie nie przekona że tą cenę uzasadniają wysokie czynsze czy koszty personelu... Takie przykłady można by mnożyć.

[Tommaso 2232]

Masz pablo rację. To takie zamknięte koło - jest drogo, bo się mało sprzedaje, a mało się sprzedaje, bo jest drogo...

Już nie pamiętam, kiedy kupiłem zegarek w polskim sklepie, za to trzykrotnie w ciągu ostatniego roku w niemieckim stacjonarnym. Na szczęście półka cenowa, w którą ja mierzę (7-15 tys) jest jeszcze licznie reprezentowana w polskich sklepach.

 

Chociaż moim zdaniem zmienia się to na plus. Ostatnio przy przymiarkach do Rolexa dostałem w Kruku cenę tylko o 15% wyższą niż u Staszka.

Edytowane 10 Listopada 2013 przez cer_tom

[egonax 4]

Ostatnio pytałem znajomemu u Staszka o JLC DeepSea i wyszedł 24tys. W Aparcie również jest od ręki za ... 44tys. Nikt mnie nie przekona że tą cenę uzasadniają wysokie czynsze czy koszty personelu... Takie przykłady można by mnożyć.

Gdybym dostał propozycję zakupu z ceną niższą o prawie 50%, nie zastanawiałbym się.

Ale diabeł tkwi w szczegółach tj. marka, model, dostępność. Cena to również podatki i VAT - u nas 23% w Szwajcarii chyba 7,6 %. Warto o tym pamiętać.

[pablo122 1020]

Oczywiście, że salony też nie są do końca w porządku.

Na szczęście nie tylko z zegarkami tak jest.

Gadająca Barbie na alle 90zł, poszedłem do tego sklepu i tam 140zł, więc musiałem kliknąć przez telefon i odebrać za 90 w tym samym miejscu 

To samo jest z salonem  w Warszawie. Na Chrono 400euro taniej niż na miejscu

[Mirosuaw 15701]

Ostatnio przy przymiarkach do Rolexa dostałem w Kruku cenę tylko o 15% wyższą niż u Staszka.

 

Nawet to "tylko" 15% oznacza co najmniej 3 tys. zł w tym przypadku, co już moim zdaniem uzasadnia kupno u Staszka.

[Gość Jash]

Ostatnio pytałem znajomemu u Staszka o JLC DeepSea i wyszedł 24tys. W Aparcie również jest od ręki za ... 44tys. Nikt mnie nie przekona że tą cenę uzasadniają wysokie czynsze czy koszty personelu... Takie przykłady można by mnożyć.

Bartku, a wziąłeś pod uwagę składową ceny, której zegarek od Staszka nie zawiera, a która jest 1/5 ceny zegarka w Polsce? Wziąłeś pod uwagę stosunek naszej waluty do waluty macierzystej kraju, który te zegarki produkuje? Chyba nie.

Ceny w Polsce są wysokie, ale nie piszcie, jak Akis, że w Polsce się sprzedaje zegarki za cenę powyżej katalogowej. Akis - kto i gdzie?

Ceny w większości przypadków dyktuje producent lub dystrybutor i nie są wymysłem sklepu. To, że na zachodzie da się taniej może wynikać z faktu, że tam się to sprzedaje i producent przymyka oko, a jak wiecie po ostatnich krokach SGP jest to kontrolowane.

U nas jak jest wszyscy wiemy. Piszę to jako sprzedawca, nie jako pasjonat. Wiem na co mogę sobie pozwolić dając klientowi rabat, a na co nie. Mam tu na myśli standardowe rabaty, promocje to inna kwestia.

Następna rzecz - asortyment. Wielu z Was narzeka, że nie ma tego, czy tamtego w Polsce. Mam to samo zdanie co pablo122 - po co te zegarki w salonach, żeby się kurzyły, albo żeby służyły za przymierzalnię przed zakupem w sieci? Na takie interesy w tym kraju to chyba nikogo nie stać.

[Mirosuaw 15701]

Ceny w większości przypadków dyktuje producent lub dystrybutor i nie są wymysłem sklepu. To, że na zachodzie da się taniej może wynikać z faktu, że tam się to sprzedaje i producent przymyka oko, a jak wiecie po ostatnich krokach SGP jest to kontrolowane.

 

Tylko, że właśnie w ten sposób strzelają sobie w stopę. Producent może mniej, bo to co ma sprzedać, to i tak ludzie kupią, tyle że w innym kraju. Natomiast jeśli krajowy dystrybutor dyktuje w PL wyższe ceny niż są w innych krajach, to moim zdaniem jest to podcinanie gałęzi, na której sam siedzi.

[Gość Jash]

Mirku, to jest trochę bardziej skomplikowane niż się wszystkim wydaje. Producent może dużo, bo może sprzedać Ci za cenę X, ale z góry narzuci Ci jaka ma być cena z metki z jego produkt. I dystrybutor taką cenę daje. I Ty, jako klient taką cenę widzisz na półce w sklepie.

Edytowane 10 Listopada 2013 przez Jash

[deepex 280]

@pablo122 ja mysle ze kazdy kraj ma swojego "Stanislawa", tyle ze u Nas jest dla Niego duza przestrzen spowodowana polityka firm.

[Gość Jash]

A ja myślę, że Staszek więcej jednak sprzedaje tam, za granicą niż tu

[ASTRAL 4584]

Bartku, a wziąłeś pod uwagę składową ceny, której zegarek od Staszka nie zawiera, a która jest 1/5 ceny zegarka w Polsce? Wziąłeś pod uwagę stosunek naszej waluty do waluty macierzystej kraju, który te zegarki produkuje? Chyba nie.

Ceny w Polsce są wysokie, ale nie piszcie, jak Akis, że w Polsce się sprzedaje zegarki za cenę powyżej katalogowej. Akis - kto i gdzie?

.

To może ja podam przykład - w Aparcie 8 dniowy portugalczyk w stali z jasną tarczą i niebieskimi cyframi - 4 tys. drożej niż taki sam tylko ze złotymi.

Drugi przykład - ten sam dystrybutor, Zenith Captain Central Second - wersja w stali z szarą tarczą jest o 2k droższa od pozostałych.

Sądzisz, że to pomysł Zenitha albo IWC? Bo ja podejrzewam, że cena katalogowa tych modeli jest taka sama, a różnica w cenie to pomysł apartu.

Jeśli mam rację, to dystrybutor sam pracuje na to, żeby jego sklepy były traktowane jak przymierzalnie, skoro sam traktuje klientów jak ciemniaków.

[akism 163]

Rolex Sub katalogowo 5850euro(o ile dobrze pamiętam) a u Kruka 33tys...

[Gość Jash]

To może ja podam przykład - w Aparcie 8 dniowy portugalczyk w stali z jasną tarczą i niebieskimi cyframi - 4 tys. drożej niż taki sam tylko ze złotymi.

Drugi przykład - ten sam dystrybutor, Zenith Captain Central Second - wersja w stali z szarą tarczą jest o 2k droższa od pozostałych.

Sądzisz, że to pomysł Zenitha albo IWC? Bo ja podejrzewam, że cena katalogowa tych modeli jest taka sama, a różnica w cenie to pomysł apartu.

Jeśli mam rację, to dystrybutor sam pracuje na to, żeby jego sklepy były traktowane jak przymierzalnie, skoro sam traktuje klientów jak ciemniaków.

 

Nie wiem czyj to pomysł. Apart jest dość specyficzny w swej polityce cenowej. Jeśli zatem to nie jest "pomysł" IWC lub Zenitha to domniemywam, że droższym może być ten model, który się lepiej sprzedaje wtedy naturalnie masz 100% racji.

 

Rolex Sub katalogowo 5850euro(o ile dobrze pamiętam) a u Kruka 33tys...

 

No tak, ale jest jeszcze nasz Vat - 23% dolicz go do ceny zegarka.

 

Dodam, że w pewnym sensie Was rozumiem. Mam na myśli kolegów kupujących zegarki za kilkanaście, czy kilkadziesiąt tysięcy złotych różnicy. Ja póki co do takich się nie zaliczam, więc patrzę z nieco innej perspektywy. Każdy wydaje swoje pieniądze, tak jak uważa.

 

Jeszcze powracająca kwestia vatu. Zysk dla sklepu to cena brutto zegarka pomniejszona o podatek Vat. W Szwajcarii, jak dobrze pamiętam oddają 7%, w Polsce niestety 23%. Różnica to aż 16%.

Jeśli więc przyjmiemy, że macie rację, że u nas jest drożej to może ta drożyzna wynika z polityki podatowej naszego Państwa. Nikt nie chce być stratny.

Edytowane 10 Listopada 2013 przez Jash

[Tomaszek 352]

Wracając do meritum tematu.. Zakochałem się

 

 

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[meinard 2372]

Sądzisz, że to pomysł Zenitha albo IWC? Bo ja podejrzewam, że cena katalogowa tych modeli jest taka sama, a różnica w cenie to pomysł apartu.

Może być tak jak piszesz, ale nie zakładałbym z góry, że to nie jest pomysł producenta, oni też ustalają ceny według własnego widzimisię - wystarczy spojrzeć na różnice w cenach zegarków w stali i w złocie. Różnice czasem kolosalne, a nie wiadomo z czego to wynika, bo na pewno nie z wartości materiału.

 

Ależ ta Aqua Terra przepiękna, eh.

[Tomaszek 352]

Cena kosmos jak dla mnie.

 

Nawiązując do postów Kolegów powyżej - u Staszka trochę mniej tego kosmosu, ale nadal zbyt wysoka półka.

 

 

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[kornel91 49178]

Jash nie trzeba kilkunastu tysięcy. Ale jak X-wind w Polsce kosztuję 5,5k a ja po wysokim kursie euro kupiłem za 3,9k to chyba duża różnica. I nie trzeba mówić a pułapie kilkunastu tysięcy za zegarek.

Tomaszek bo każdy chce tez zarobić. Też pisałem do Pana Stanisława o Hamiltona ale cena dla mnie była za wysoka.

[acetabular 3]

Tomaszek omega piękna. Tez kiedyś o niej myślałem, ale nie mogłem przeżyć bransolety a dokładnie jej zapięcia... No i padło na hi Beata od seiko;). Pozdro!

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk