Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, artme napisał(-a):

Oj Mario... 😬 Chyba bierzesz pod uwage tylko piramide prestizu czy rozpoznawalnosc, bo pod wzgledem historii i zegarmistrzostwa, to IWC wg mnie mozna byloby nawet wyzej postawic 😉

 

IWC-Portofino-Perpetual-Calendar-movement-3-1536x1024.jpg

IWC-Portofino-Perpetual-Calendar-movement-1-1536x1024.jpg

IWC-Portofino-Perpetual-Calendar-movement-4-1536x1024.jpg

IWC-Portofino-Perpetual-Calendar-movement-2-1536x1023.jpg

Rozwiniesz swoją tezę i poprzesz konkretami? Mocne argumenty mogą mnie przekonać do zmiany zdania. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Rozwiniesz swoją tezę i poprzesz konkretami? Mocne argumenty mogą mnie przekonać do zmiany zdania. 

Przeciez pokazalem Ci konkret. Piekny wieczny kalendarz to raz. Rolex nigdy nie porwal sie na wielkie komplikacje, tylko dopracowuje swoje woly robocze do perfekcji na bazie jednego werku -  to taki szwajcarski Seiko GS jak dla mnie, ale za to go cenie. 😎 Poczytaj historie manufaktury a przekonasz sie, ze niczym nie zasluguje na miano "nizszej" w hierarchii zegarkowej od Rolexa - to dwa. A trzy - pomimo, ze wole Rolka z wielu powodow, to nigdy nie pokusilbym sie o stwierdzenie, ze IWC, to "wydmuszka"  😏 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie..., dobre! 🤣 Brzmi mało przekonująco. Od kiedy to IWC stosuje własne werki w podstawowych modelach? A ten pokazany przez Ciebie pochodzi pewnie lat 50-tych.

7 godzin temu, agremi napisał(-a):

Prowokatorze Ty… 😂

Staram się ożywić dyskusję w tym nudnym jak pi**a wątku. 😜


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Poczytaj sobie..., dobre! 🤣 Brzmi mało przekonująco. Od kiedy to IWC stosuje własne werki w podstawowych modelach? A ten pokazany przez Ciebie pochodzi pewnie lat 50-tych.

Staram się ożywić dyskusję w tym nudnym jak pi**a wątku. 😜

Wiem - ale podejmuje tylko dyskusje 😉

A co do stosowania wlasnych werkow, to tak lubiana ostatnio przez Ciebie panda przypomne tylko, ze swoja kariere zaczynala od werku Zenitha a nie swojego  🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, artme napisał(-a):

Wiem - ale podejmuje tylko dyskusje 😉

A co do stosowania wlasnych werkow, to tak lubiana ostatnio przez Ciebie panda przypomne tylko, ze swoja kariere zaczynala od werku Zenitha a nie swojego  🤪

Dlatego między innymi Zenitha stawiam ponad IWC. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Dlatego między innymi Zenitha stawiam ponad IWC. 

Tylko dlatego, ze jego werk byl w Daytonie?? 🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, artme napisał(-a):

Rolex nigdy nie porwal sie na wielkie komplikacje, tylko dopracowuje swoje woly robocze do perfekcji na bazie jednego werku -  to taki szwajcarski Seiko GS jak dla mnie, ale za to go cenie. 😎

Nigdy? A 6062? Nie jest to może wielka komplikacja, ale prosty wół roboczy także nie. Mechanizmy Sky-Dwellera czy Yacht-Masyera II także aż takie proste nie są.

 

 

 

 

image.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, artme napisał(-a):

Tylko dlatego, ze jego werk byl w Daytonie?? 🤔

Mario, poczytaj sobie o manufakturze z Le Locle, ich osiągnięciach, zarejestrowanych patentach, przyznanych nagrodach i wyróżnieniach. 

Wg mnie Zenith ma większy dorobek od IWC, stąd moje wcześniejsze, skądinąd kontrowersyjne dla co niektórych stwierdzenie. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mario, poczytaj sobie o manufakturze z Le Locle, ich osiągnięciach, zarejestrowanych patentach, przyznanych nagrodach i wyróżnieniach. 
Wg mnie Zenith ma większy dorobek od IWC, stąd moje wcześniejsze, skądinąd kontrowersyjne dla co niektórych stwierdzenie. 

Można się spierać czy Zenith, czy IWC, ale co by nie mówić, ten ostatni ma nienajgorszy dorobek.
Poczynając od oryginalnych wzorniczo linii, które są jednoznacznie kojarzone z IWC, współpracy z G. Gentą, poprzez zaawansowane technicznie własne werki (np. stosowanie dwustronnego naciągu Pellatona, wieczny kalendarz Kurta Klausa, czy 8-dniowce). Naprawdę mają się czym chwalić.
Martwią mnie trochę ich ostatnie poczynania cenowe (nowy Ingeniueur) czy najnowszy wysryw z Pilotem dla AMG, który wygląda koszmarnie, ale całościowego dorobku póki co nie roztrwonili wpadkami jak to zrobił Panerai.
Zenith też miał słabszą chwile pod rządami byłego na szczęście CEO T. Natafa, kiedy wypuszczał jakieś koszmarki i ludzie zaczęli odwracać się od brandu.
Wg mnie porównywalne marki, jednak z lekkim wskazaniem na IWC jeśli chodzi o rozpoznawalność wśród tzw przeciętnych zjadaczy chleba.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Co zaś się tyczy potyczki pomiędzy Zenithem a IWC - to są takie same dylematy, jak udowadnianie wyższości BMW nad Mercedesem i odwrotnie. emoji6.png

Tu nie toczyl sie spor o "wyzszosc" czy "nizszosc", tylko o nazwanie IWC wydmuszka - a to zupelnie co innego 😎

Edytowane przez artme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, artme napisał(-a):

Tu nie toczyl sie spor o "wyzszosc" czy "nizszosc", tylko o nazwanie IWC wydmuszka - a to zupelnie co innego 😎

Pobudziłem leniwe towarzystwo do chwilowej dyskusji. Zadziałało! 😝


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, ASTRAL napisał(-a):


Można się spierać czy Zenith, czy IWC, ale co by nie mówić, ten ostatni ma nienajgorszy dorobek.
Poczynając od oryginalnych wzorniczo linii, które są jednoznacznie kojarzone z IWC, współpracy z G. Gentą, poprzez zaawansowane technicznie własne werki (np. stosowanie dwustronnego naciągu Pellatona, wieczny kalendarz Kurta Klausa, czy 8-dniowce). Naprawdę mają się czym chwalić.
Martwią mnie trochę ich ostatnie poczynania cenowe (nowy Ingeniueur) czy najnowszy wysryw z Pilotem dla AMG, który wygląda koszmarnie, ale całościowego dorobku póki co nie roztrwonili wpadkami jak to zrobił Panerai.
Zenith też miał słabszą chwile pod rządami byłego na szczęście CEO T. Natafa, kiedy wypuszczał jakieś koszmarki i ludzie zaczęli odwracać się od brandu.
Wg mnie porównywalne marki, jednak z lekkim wskazaniem na IWC jeśli chodzi o rozpoznawalność wśród tzw przeciętnych zjadaczy chleba.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

To ja dorzucę swoje 5 groszy, jako ktoś kto patrzy chłodno na Rolexa (na innych też).

Rolex - ujmuje mnie designem w zasadzie w dwóch modelach - DJ i DD. Są tak piękne, że mam gdzieś jak innowacyjny jest. To plus to, jak zarządza marką, sprawia, że mam ochotę spróbować innych typu Sub czy GMT. I to wystarcza...choć pewnie ciekawa byłaby jakaś komplikacja. Ma też cały szereg zegarków, których bym za żadne skarby nie założył 😕

 

 

Zenith....Zawsze marzyłem o ElPrimero...ale z czasem i na fali obecnej mody zaczął wydawać mi się jakiś za bardzo "dziadkowy". Miałem Chronomastera Sport i to jest fajny zegarek...ale mam wrażenie, że po tym sukcesie kilka kolejnych wypustów, odwołujących się do heritage niespecjalnie się przebiło. Są fajne...ale nie ma "wow". To samo mam z serią Defy...jest ciekawy Skyline...ale znów nie ma "wow". Niestety jest też cały szereg brzydactw, które robią z Defy coś, co AP zrobiło z RO...brzydkiego, przerysowanego Offshore.

Jednym słowem potencjał jest...gorzej z wykonaniem. Legendardny mechanizm jest...ale w sumie to nic nowego się za bardzo nie dzieje - różnica tylko w tym czy chrono działa z dokładnością do sekundy czy 1/10 sekundy.

 

IWC...Imho lepiej zarządzana marka niż Zenith. Piloty są legendarne...i wciąż na czasie. Nowy Inge, poza ceną, jest interesujący. Mam też wrażenie, że słuchają klienta...co widać po zmniejszeniu zegarków w linii Portugieser i Pilot w ostatnich latach.  Eskperymentują nieco, co widać w kololarch i materiałach w linii pilotów...ale w/g mnie robią to z wyczuciem i klasą. Do tego ceny w dużej mierze są rozsądne (poza Inge). Aaaa i jeszcze coraz więcej własnych mechanizmów. Pół roku temu, impulsowo, na lotnisku kupiłem za 5100 EUR Marka XX ze 120h rezerwy chodu. Niech ktoś mi pokaże tak uniwersalny zegarek za podobą cenę.

 

Generalnie uważam, że Zenitha bym wybrał tylko w celu posiadania jakiegoś zegarka na ich słynnym mechaniźmie, jednak jako brand bardziej IWC do mnie przemawia całością oferty.

 

 

 

 

 

Edytowane przez pdb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy nosi co mu się podoba. 

jakby każdy mial mieć to samo w kolekcji  to nudno by było. 
 

IMG_5621.thumb.jpeg.b798a5504dd617f982338003b85085b5.jpeg

 

a co do iwc  to spotkałem się z opiniami - bardziej za granicą-  że to trochę taka manufaktura dla nerdów zegarkowych. 
Szczerze mówiąc nie wiem co o tym sądzić 😁🤣 bo mnie się te zegarki też  podobają. Może sobie kiedyś sprawię na przykład takiego w brązie o! 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, artme napisał(-a):

Przeciez pokazalem Ci konkret. [...]

 

Konkret to jest w wykończeniu mechanizmów w zegarkach z pełnym deklem (to nie fejk). Przy nim Rolexowy cal. 3135 wygląda jak majstersztyk, miesiącami smyrany ręcznie brzozowym drewienkiem (kiedyś używano go do wykańcznia) w Genewie przez mistrza mistrzów cechu zegarmistrzowskiego. 🤪

20230726_082114.thumb.jpg.b4f4cb443f034a5352e60023fdcfe15a.jpg.40e0afadc6f12759ab48590c290dc9ce.jpg

20231028_095907.thumb.jpg.0ea430999eb428bc781520f086638645.jpg.b7edf8a1c1a50302197579e1fa268a72.jpg

 

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, memento mori napisał(-a):

 

Konkret to jest w wykończeniu mechanizmów w zegarkach z pełnym deklem. 🤪

20230726_082114.thumb.jpg.b4f4cb443f034a5352e60023fdcfe15a.jpg.40e0afadc6f12759ab48590c290dc9ce.jpg

 

Poniekąd z tego właśnie powodu zestawiłem IWC w jednej linii z Panerai. Wtajemniczeni wiedzą, co miałem na myśli. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, pdb napisał(-a):

 

Pół roku temu, impulsowo, na lotnisku kupiłem za 5100 EUR Marka XX ze 120h rezerwy chodu. Niech ktoś mi pokaże tak uniwersalny zegarek za podobą cenę.

 

A może być za 1/2 ceny jeśli musi być inhouse lub 1/4 ceny jeśli można też porównać do Mark XVI/XVII/XVIII? 🤪

 

https://dolinski.pl/longines-legend-diver-watch-l3-774-4-50-6/?gad_source=1&gclid=CjwKCAiA9ourBhAVEiwA3L5RFhR7KYPvvMGp4rQtdw6ahvtMatfep_LKOORO7HkG5McehQZ3xaP8xRoC5aEQAvD_BwE

 

https://www.stowa.de/en/Flieger+Classic+40.htm

 

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, memento mori napisał(-a):

 

A który z nich ma choć podobną rezerwę chodu ? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, pdb napisał(-a):

 

A który z nich ma choć podobną rezerwę chodu ? :)

Pewnie jakiś Baume lub Panerai;)


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mark XX to fajny, cienki edc, z dużą rezerwą. Nie tak źle, nawet jak słabo zdobiony. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, pdb napisał(-a):

 

A który z nich ma choć podobną rezerwę chodu ? :)

 

Jeśli rezerwa chodu jest najważniejsza to w/w Stowa ma za 1/4 ceny taką samą rezerwę chodu jak Mark XVI/XVII/XVIII i identyczne dziedzictwo historyczne modelu.

 

LLD ma bodajże rezerwę 80h. Nie wiem czy na codzień 80h vs 120h robi diametralną różnicę. Rozumiem, że dla pojedynczych osób może do być kluczowe. Wiem natomiast, że jeśli producenci daliby klientom wybór mechanizmu w tym samym modelu:

- mechanizm A - 120h rezerwy interwały serwisowe 4 lata, żywotność 20-30 lat bez grubszych napraw

- mechanizm B - 50-70h rezerwy, interwały serwisowe 8-10 lat, żywotność 40-60 lat bez grubszych napraw

 

To nie wiem kto by się skusił na te pierwsze. Oczywiście tylko się droczę, w tym hobby wręcz nie warto się kierować tylko rozumem. Po prostu nie wychwalałbym mechanizmu tylko dlatego, że ma 120h rezerwę chodu, ponieważ taka rezerwa była w automatach już bodajże 10 lat temu przy cenie 9k zł np. w modelach Christopher Ward. 😉 

 

Ja do mechanizmów podchodzę bardzo sceptycznie. Z popularnych inhouse ufam cal. 303x/313x (323x się okaże za 20 lat, czy dorówna poprzednikom), trochę naciągane dla cal. 861/1861/1863 (ponieważ to konstrukcja Lemanii) i El Primero. Reszta to wielka niewiadoma. Oczywiście są też bardzo dobre inhousy, ale mniej popularne JLC, wielka trójka, ALS, Nomos itp. i tylko dlatego trudniej je ocenić pod kątem trwałości i niezawodności. Jak mam mieć za 20-50k zł wielką niewiadomą to wolę jednak cal. 2892 (i pochodne jak Omega cal. 1120), VJ7750 (i pochodne jak Omega cal. 1164), cal. 6497/6498 i pochodne OP X/XI. Inhouse z Marka XX, MTx Tudorów, Heuer 02, P3000/P6000 itp. to się okażę ile są warte jak pobędą 30 lat na rynku. Rozmawiam z najlepszymi zegarmistrzami w kraju (tzn. przerabiają masę nowożytnych inhousów) i tam słyszę: IWC cal. 80110 (z Inge) - niby inhouse, ale jednak bazuje na VJ7750, Pelleton fajny, ale ogólnie mechanizm wrażliwy na interwały serwisowe w przeciwieństwie do VJ, co-axiale 8xxx - zbyt często jak na markę i cenę pracują na sucho po 4 latach, P.3000 ogromny balans a za cienkie osie, wrażliwy na wstrząsy. I ten sam zegarmistrz oddaje mi 50 letnią Cymę wartą 700-900 zł na cal. 2873 i mówi, że trzyma fabryczne parametry, nie to co 2824 z XXI wieku po 15-20 latach użytkowania. Jak zegarek przestał był narzędziem a zaczął być biżuterią to większość marek cuduje marketingowo dla $ z mechanizmami i innowacjami, które fajnie wyglądają na papierze, traktując po macoszemu jakość materiałów i niezawodność konstrukcji.

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

1 hour ago, bibbi said:

Kolorowego popołudnia. 

48FF31FF-0B70-4DF1-A25F-2B4B35C746AC.jpeg

Gratulacje! Powiedz czy on nie jest wspaniale wykonany!? Moim zdaniem Rolex się popisał na tej tarczy i jakby włożył tutaj "więcej serca". 

Edytowane przez KrysH

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.