-
Liczba zawartości
1591 -
Rejestracja
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez Zeno
-
Cienki garniturowiec w przedziale 1000-2000 zł
Zeno odpowiedział przemasso1 → na temat → Jaki zegarek...
To po prostu dwa modele zarządzania sprzętem: jeden zakłada regularny serwis, modernizacje i naprawy, drugi zakłada używanie do zużycia i wymianę na nowy. W biznesie oba są wykorzystywane. Z zegarkami w grę wchodzą emocje, dlatego przewagę ma ten pierwszy. Po przeczytaniu całego wątku narzuca się myśl, żeby nie kupować zegarków z Powermatikiem 80, bo w razie konieczności naprawy trzeb korespondować z CoC Swatch Group A jak wygląda jego regulaminowy 5-letni przegląd Powermatica wraz z wymianą oleju i koła dwumasowego? Zrobi to mój lokalny mechanik, czy muszę się udać do ASO? Ale wracając do głównego tematu wątku: wciąż szukam - jak autor wątku - garniturowca. 1/ Ma być jak najcieńszy - mniej niż 8-9 mm 2/ Ma być jak najtańszy (rzadko chodzę w garniaku). 3/ Mechaniczny: kwarce odpadają, automaty odpadają. 4/ Zachodnioeuropejski. 5/ Najlepiej na zintegrowanej bransolecie. Taki "Edox Les Vauberts Slim" tylko ręcznie nakręcany. Jakieś propozycje? Kto znajdzie mi taki zegarek, stawiam piwo. W realu. -
Forum zastrajkowało i poszedł dubel. To skorzystam z forumowego generatora gifów:
- 57 odpowiedzi
-
- automatyczny
- edc
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bardzo fajna historia! Dzięki. To się nie martw. Trzeba się jedynie martwić - i to w niektórych werkach - żeby nie zmieniać daty, gdy wskazówka godzinowa stoi w okolicach 24.00. Z oczywistych przyczyn nie masz się więc o co martwić. Zegarki naręczne mają więcej niż sto lat. W tym czasie rozwiązano wszelkie problemy eksploatacyjne i zastosowano wszelkie możliwe bezpieczniki. Zegarek nastawiasz i nakręcasz - w gruncie rzeczy - jak chcesz***, nie martwiąc się ani liczbą obrotów, ani inną magią. Bo te wszystkie "szkoły" to zwykła magia, mająca podkreślić, "jaki to wyjątkowy hipster jestem, mając zegarek wymagający tak skomplikowanej obsługi". Zegarek wystarczy nakręcić co kilka miesięcy, a do serwisu to go zaprowadzasz nie częściej niż co 5 lat. To jednak nie jest jakiś wysilony mechanizm, który ma chodzić pół wieku, więc równie dobrze możesz go oddać do serwisu dopiero wtedy, gdy się popsuje. Po co naprawiać coś, co nie jest popsute? (***Warto jednak przestrzegać niektórych zasad - np. nastawiania do przodu - ze względu na dobre przyzwyczajenia, które mogą się przydać, gdy odziedziczysz Patka z XIX wieku.) Pro tip: kup sobie pasek według gustu (elastyczną bransoletę? bo najwygodniejsza) i wielce skomplikowany aparat do zmiany paska. Ten nie jest WWF-firiendly, a co najważniejsze - szkoda go do codziennego noszenia. Niech się nosi
- 57 odpowiedzi
-
1
-
- automatyczny
- edc
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Edit (nietypowo, bo z przodu) Niczego nie mamy, bo cordi7 niczego nie wykazał. ML jest po prostu mało oryginalnym zegarkiem (o czym akurat pisałem), najbardziej klasycznym z klasycznych, designem sięgającym do XVIII wieku. Edox z kolei to semi-skeleton, którego cechą gatunkową jest pół-odsłonięty mechanizm i wydatny chapter-ring. Epos nie był pierwszy (Zenith był?), choć przyznaję, że użyty w obu zegarkach ten sam werk podobieństwo wzmacnia. Ani nie przemawiała przeze mnie frustracja, ani wybór nie był wówczas dokonany, ani też nie jestem nastawiony negatywnie do jakiejkolwiek marki, nawet Orienta Bambino Z krytyką trzeba ostrożnie, bo wielu Użytkowników i Czytelników może mieć krytykowany zegarek. Nie ma potrzeby robić im przykrości, więc nie ma potrzeby krytykować zegarków. I tego nie robiłem, tylko zwróciłem uwagę na pewną uniformizację masowego gustu forum. A wybór Quaziego jednak się tej uniformizacji nie poddał. Nie daj się prosić
- 57 odpowiedzi
-
- automatyczny
- edc
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
"A u was biją Murzynów!" A oryginalne propozycja autora mają charakter (akurat z wyjątkiem ML i JH) bo nie są uładzonymi do granic nudności pseudo-rolexami. Tu nie chodzi o drakę, tylko o zmianę, jaka zaszła na Forum. Kiedyś proponowano interesujące czasomierze dobierane indywidualnie pod "pytacza". Teraz oferta "specjalistów-podpowiadaczy" ogranicza się do kilku - wciąż tych samych - marek: Orient Star (bo praktyczny), Ball (bo współczynnik koszt/efekt), Ch. Ward (bo oryginalny (hłe, hłe...)), Sinn (bo wytrzymały), Nomos (bo elegancja-Francja). I komentarze, że open heart - zły, skeleton - zły, bikolor - zły, złoto - złe, duży zegarek - zły, mały zegarek - zły, dowolna komplikacja - zła. Nie ma po co wchodzić do tego działu Forum, bo od pewnego czasu odpowiedzi są straszliwie nudne i przewidywalne: Kupujcie niczym niewyróżniające się - poza podobieństwem do Rolexa - zegarki z entry-level piramidy prestiżu! Miliardy much nie mogą się mylić...
- 57 odpowiedzi
-
- automatyczny
- edc
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Znasz się ponoć na zegarkach i nie widzisz w Ballu Rolexa Datejusta a w Hamiltonie wykastrowanego Rolexa Daytony? Moja uwaga nie dotyczy wcale zegarków - bo są świetne i chciałbym je mieć - tylko nagłej zmiany gustów. Kolega przyszedł z propozycjami, które mają jakiś charakter (niekoniecznie mi odpowiadający i niekoniecznie lepszy od późniejszej czwórki), niestety został przekonany do zegarków poprawnych i modnych, ale bezbarwnych. To tak, jakby chciał kupić sobie Mini ale zgodziłby się na Skodę Octavię Hybrid: precz z oryginalnością, niech żyje konformizm!!!
- 57 odpowiedzi
-
2
-
- automatyczny
- edc
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja to widzę inaczej: Zrezygnowałeś z interesujących zegarków wyróżniających się charakterem (na + lub na -) na rzecz bezbarwnej masówki papugującej uznane modele (ale za to chwilowo modnej). Precz z oryginalnością, niech żyje konformizm!!!
- 57 odpowiedzi
-
- automatyczny
- edc
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ze skeletonami jak z innymi komplikacjami - czasem pasują, czasem nie. Chrono - na przykład - pasuje zegarkom garniturowym jak róża do kożucha. Glycine to zegarek typu combat - ma być czytelny. Opean heart to zaprzeczenie czytelności. Orient Star to kwestia nieco trudniejsza w ocenie, bo estetyczna. Ma na tym cyferblacie naćkane zbyt dużo elementów. W Edoxie skeletonowanie wyszło doskonale, pasuje do charakteru zegarka, jest spójne estetycznie i nadaje mu charakter. (Podobnie jak i Hamiltonowi). Z Twoich propozycji: Alpina Seastrong Diver Heritage - brałbym - ale to diver, więc na pewno nie na skórzanym pasku EDOX 85300 3 NIN - brałbym. Bardzo mi się podoba, a jak bym nie chciał być "krzykliwy" to godzinę sprawdzałbym w komórce. ORIENT RE-AV0002S00B - nie. To dalekowschodni zegarek mający zaspokoić ambicje skośnookich Dalekowschodnijczyków. Junghans FORM A Automatic - nie. Ani to ozdobne, ani to sportowe. Glycine Combat Classic Open Heart - Glycine Combat bardzo fajny (sam takiego mam), ale nie Open Heart. Maurice Lacroix Eliros Date EL1118-SS001-113-1 (niestety kwarcowy) - ma w sobie tyle samo charakteru, co Red Bull Lipsk. Poza tym patrz punkt 4. American Classic Timeless Intra-Matic - nie. Bez sekundnika będziesz non-stop sprawdzał, czy zegarek się nie zatrzymał. Czy warto wydać ponad zakładany budżet? Zegarek kupujesz na lata. 1200 złotych więcej w perspektywie 10 lat oznacza zwiększy Ci miesięczna amortyzację raptem o 10 złotych. Na Twoim miejscu kupiłbym Alpinę. To zegarek sportowy, więc gdy w przyszłości kupisz sobie garniturową Omegę, to ta Alpina zostanie zegarkiem wakacyjnym. Ewentualnie Edoxa - bo ma najwięcej charakteru. Czego nie kupisz - będziesz zadowolony. Niezadowolony będziesz tylko z powodu zegarków, których nie kupiłeś
- 57 odpowiedzi
-
- automatyczny
- edc
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czyli jestem normalną osobą, z niewielkimi skłonnościami do entuzjazmu
-
Po pierwsze, nie "Cygan", bo to określenie niepoprawne polityczne (i ortograficznie) Po drugie, nie "cygan", bo określenie to odnosi się do dużego sikora w czerwonym złocie Po trzecie, to bikolor to norma, nie podobać to mogą się zegarki jednokolorowe. Każdy kulturalny mężczyzna nosi złoto w postaci obrączki ślubnej. Nie można biżuterii złotej mieszać ze srebrną, więc i zegarek musi być złoty lub mieć złote elementy. Srebrne zegarki to zegarki dla chłopców (czyli mężczyzn w stanie bezżennym niezależnie od wieku) albo dla sportowców. Srebrny to może być diver, pilot, combat, chrono, ale nie EDC. Powyższe prawdy objawione są w XXI wieku równie istotne jak posiadanie odpowiednich sztućców do jedzenia ryb słodkowodnych, ale pozwolą Ci nie tylko cieszyć się dwukolorowym Tudorem bez wyrzutów sumienia, ale również czuć się lepiej niż posiadacze zegarków w kolorze stali ;)
-
Napisałem Ci, co masz zrobić: zapoznać się z ofertą handlową Invicty. Wówczas zrozumiesz, że pseudo-suby to jedna z 30 linii projektowych Invicty i nie będziesz wypisywał bajek, że są to "klepane masowohomary znanych marek". Jeśli zajrzysz w specyfikację, to zorientujesz się, że używają werków od Seiko i Sea-Gulla, przestaniesz pisać o "niskiej jakości". Jeśli natomiast zapoznasz się z innymi markami zegarkowymi, zobaczysz, że są takie, które - w przeicwieństwie do Invicty - całą swoją politykę opierają na "bezczelnej kradzieży designu od uznanych zegarkowych marek" Zegarki Invicty to są właśnie "porządne czasomierze". Ty znasz tylko te "toporne, siermiężne i bez polotu" inni wiedzą, że robią też zegarki fantazyjne i zabawne. Ignorancja szkodzi - bo zamiast zabawnej Invicty kupiłeś sobie Casio
-
Ignorancja szkodzi...
-
^^^ Napisał ten, który zna jeden wyrób firmowany marką Invicta Obejrzyj ich ofertę; dowiedz się, że produkują kilkadziesiąt różnych wzorów; zwróć uwagę na ich oryginalny design; zorientuj się, że niektóre kosztują duże tysiące; zawstydź się, że wypisujesz bzdury.
-
Jak długo cieszysz się "upolowanym", "wymarzonym", itd...
Zeno odpowiedział maciek_l → na temat → Jaki zegarek...
Lepiej poczekać i kupić coś porządniejszego. Nawet powyżej Twoich chwilowych możliwości - przecież zegarek kupujesz na lata. To jest jedyny rozsądny wybór. Inaczej będziesz niezadowolony, a błąd zakupowy będziesz racjonalizował bzdurami typu: nie chodzi o to, by złapać króliczka... -
Skoro sam masz wątpliwości - a przy tym uważasz, że przy 182 cm jesteś "duży" - to inni nie będą mieli wątpliwości...
-
Na przykład takie drewniane cudo: https://luch.by/en/kollektsii/dra-lyanaya-2-0/440150551/ Ale warto przejrzeć ich całą ofertę, bo mają zegarki i oryginalne, i tanie.
-
Aviator to dawny rosyjski Poljot. F-series to zegarki takie, jak z Aliexpressu. Pomimo wszystko 200 złotych sporo jak za chińską jakość brandowaną przez rosyjską markę... Nie lepiej kupić sobie Łucza?
-
Legendarność i rewelacyjność nurków Seiko opiera się na wspomnieniu niskich cen przy jakości porównywalnej do zegarków Swiss Made. Teraz tanie Seiko nie zawsze jakością dorównują szwajcarom... Ale chcesz to doświadczenie zdobyć od razu na czterech zegarkach? Kupisz sobie trzy dalekowschodnie zegarki tylko po to, żeby stwierdzić, że chodzą jak diesle? Albo trzy zegarki z WR=50 po to, żeby dowiedzieć się, iż nie możesz ich nosić w wakacje? Albo trzy zegarki na skórze, po czym okaże się, że spocony pasek śmierdzi niczym męska szatnia? To, że przeczytałeś całe Forum i pół internetu, nie znaczy, że dokonasz dobrych wyborów. Może lepiej kupić jakiś uniwersalny zegarek w rozsądnej cenie - np. Certina DS na bransolecie z WR=100 - a potem pójść w dół lub w górę, w zależności od tego, co Ci się podoba? Np. w mikrobrandowe nurki z meteorytowym cyferblatem na NH35? Certina ma ten plus, że w zależności od tego w którą stronę pójdziesz, zawsze może służyć jako zegarek low/high endowy: albo elegant wśród diverów Seiko i G-shocków, albo wakacyjny EDC wśród Omeg i Rolexów
- 43 odpowiedzi
-
1
-
Nie jestem w stanie nic normalnie wysłać, szwankuje labo forum, albo mój Internet. Odpiszę, jak się uspokoi...
-
Dubel 😐
-
To pewnie przenosi obciążenia po ściankach. Jak chcesz, żeby dynia pękała od 9mm, to napełnij ją wodą. EDIT: Forum szwankuje, dubluje i tripluje treść moich postów
-
To pewnie przenosi obciążenia po ściankach. Jak chcesz, żeby dynia pękała od 9mm, to napełnij ją wodą.
-
Ale z 🔨 na 🎃 ? Bo od pocisku to się taka zwykła nie rozpryśnie Też miałem przygodę z RPG-7 (D - dla ścisłości, ale nie miałem nic wspólnego z desantem): Postanowiłem być mądrzejszy od instruktora, ułożyłem się tak, żeby mi było wygodnie i jak walnąłem, to płomień poszedł po łydkach. Takich gładkich łydek nie miałem już później nigdy w życiu. Plus jakiś tydzień zwolnienia i tyle samo ZOMZ-a
-
Nie znam się, to się wypowiem Glycine to poważna firma, produkująca zegarki użytkowe dobrej jakości o oryginalnym designie. Nawet w czasach kryzysu. To nie jest ani zegarek użytkowy, ani nie jest dobrej jakości, a jego design to zrzynka.
-
Zegarek, który ma datownik taki jak Oris Big crown
Zeno odpowiedział Pawel88 → na temat → Jaki zegarek...
Bulova Wilton; https://www.timetrend.pl/bulova-96c141.html?gclid=CjwKCAjw9r-DBhBxEiwA9qYUpcPYJZ2Oou-R_LW9UvjK88_fAhZgczvAjrMRjKoxC7VJeRaEDpHGqhoCSlAQAvD_BwE Hybryda, ale zacna marka, polska dystrybucja, salony importera niemal wszędzie, a cenę pewnie obniżą do tego poziomu: https://www.czaszegarkow.pl/bulova-classic-srebrny-skora-o43-mm-p-340662.html?gclid=CjwKCAjw9r-DBhBxEiwA9qYUpdMfTem3uq_ArVI9yZqIQIXkFtHZlYwO6fsggnAN_D8XVy4chUtUjRoCciAQAvD_BwE