Z całym szacunkiem, inaczej postrzega się firmę, pracę, gdy jest się pracodawcą, a nie tylko szefem. Nie mówię przez to, że nazywanie pracowników/ szefa/ pracodawcy/ kogokolwiek innego frajerem jest dobre. Chodzi mi tylko o perspektywę. Odpowiedzialność zatrudnionego szefa jest zupełnie inna niż przedsiębiorcy - pracodawcy. Inaczej też wygląda kwestia ponoszenia kosztów, szczególnie poza korpo. Jeżeli jesteś szefem w korpo, to pewnie masz jakiś budżet i jak się w nim mieścisz, to jest ok. Inaczej wyglądają tematy kosztów w MSP.