Nie podam Ci marki ale opiszę dobry dla Ciebie samochód. -nie bardzo pordzewiały (podłoga, progi, podłużnice, przegroda -4 cylindry, 8 zaworów, najlepiej metalowy kolektor, monowtrysk (lub wielopunktowy, z gaźnikiem za dużo dłubania) -sztywna belka z tyłu, żadnych niezależnych zawieszeń, ostrożnie z francuskimi zawieszeniami półzależnymi (belkę skrętną musi obejrzeć fachowiec od francuzów i ocenić jej stan) -raczej europejski (sam mam japończyka i niestety części nie wpływających na podstawową sprawność, tylko na komfort, ze względu na ceny nie wymieniam-np. podnoszenie szyb) Osobiście nie uważam, by samochody niemieckie były lepsze od francuskich. Zgodzę się jednak, że dobór części zamiennych potrafi przyprawić o ból głowy. Fiacik to jednak raczej bym szukał Seicento. Koło 3 tysięcy można już wyrwać Matiza (moim zdaniem o niebo lepszego niż CC). Autko proste, popularne, sporo pali ale dobrze się gazuje. Tanie oryginalne części, po wakacjach 99 roku stosunkowo bezpieczna karoseria. Trudniej w tej cenie wytropić Lanosa, ale to też nie jest głupi pojazd. Dla siebie szukałbym Mitsubishi Colta 1,6> 92 rocznik, w wersji bez elektryki. Ale znam rozwiązania tego samochodu, mam go gdzie serwisować i przeszedłem już przez szukanie części.