Idealny dla prawdziwego faceta - robi kawę, podwójną kawę, a jak się przerwie cykl to nawet espresso.
Jakoś trzeci rok go posiadam i akurat o niego dbam, a i tak mnie denerwuje.
Od około roku, podczas kręcenia blokiem, trąca jakąś częścią o zbiornik na fusy - ten wysuwa się o 2mm i wywala error, przerywa zaparzanie.
Zaglądałem do środka, macałem, czyściłem, stabilizowałem klinami w uchwytach, dalej lipa.
Wystarczy dopchnąć zbiornik, albo po prostu go przytrzymać podczas "kręcenia" i działa, ale irytuje.
Więc trochę za słabo popsuty, żeby naprawiać...
Spotkałeś się z czymś takim?