Wielkim fanem, kibicem, a tym bardziej ekspertem nie jestem, ale zapaść w polskiej reprezentacyjnej piłce kopanej to my mieliśmy w latach dziewięćdziesiątych (IO to jeszcze nie jest dorosła piłka jakby co). Wtedy zwyczajnie nie było kim grać, infrastruktura leżała, etc. Od kilkunastu lat jesteśmy średniakami. Teraz ewidentnie jest kryzys. Biorąc pod uwagę, że grać mamy kim, to chyba jednak problem leży w działaczach i selekcjonerze. Nie kupuję argumentacji, że tylko kasa się liczy, w reprezentacji nie ma kasy, to nie ma gry. Bo wtedy musiałoby to dotyczyć wszystkich drużyn. A chipsy, colę i telefony reklamują nie tylko polscy kopacze.