rafi

Szukam alternatywy na SPB. Wczoraj patrzyłem Sinn 556 i 104 (fotek brak). Dzisiaj Certiny Pierwsza superpoprawna, dobrze wykonana, ładna. To okno daty nieco nieszczęśliwe. Ale nie gada do mnie. Ta zdecydowanie ciekawsza. Leży bajka. Tylko jakaś strasznie blink (dużo polerki, szlif słoneczny na tarczy). Zarąbista, ale to chyba nie to. Na dziś faworytem jest Sinn 556. Chociaż 104 też fajna.

Od odbioru kluczy (stan deweloperski) do wprowadzenia się - 6 tygodni. U Ciebie trochę jednak bardziej złożony projekt. Życzę powodzenia i dużo cierpliwości.

Budujesz, remontujesz, urządzasz?… [emoji6] Ja już po. tzn. tak nie do końca, została kosmetyka. A wiadomo, jak jest z kosmetyką [emoji16]

Fajny jest. Kiedyś mocno myślałem nad niebieskim, w sumie nie wiem, dlaczego go ostatecznie nie kliknąłem. Twój też super, zresztą jak czarny. Ogólnie udany model. Gratulacje.

Dzięki!

Dzień zacząłem z innym driverem od Seiko. Kończę bardziej kolorowo

Wszystkie fajne, choć Tissot trochę duży. Gratuluję kolekcji

Przechodni. Muszę i ja się zakręcić [emoji6] U mnie tak

Dzięki! Zdecydowanie to nie koniec. Za młody jestem [emoji6] Pierwsza zmiana już niedługo [emoji19]

Zakończenie dyskusji poprzez reductio ad hitlerum… tego bym się tu nie spodziewał. Zakończenie dyskusji poprzez reductio ad hitlerum… tego bym się tu nie spodziewał.

Gratulacje Waldek, piękny! Gratulacje, bardzo fajny. Ale wątpię, żeby się obydwa utrzymały.

Dzięki bardzo. A jeśli idzie o OSa, to wisiał jakiś czas, bo go wystawiałem, potem zdejmowałem, znów wystawiałem… Jeden z Kolegów nawet wyliczał mi, że uczciwa cena za niego to będzie jakieś 600 peelenów [emoji846] Ostatecznie poszedł gdzieś w Europę, w cenie dla mnie wyraźnie lepszej, niż ostatecznie oferowałem na bazarku. Tak, jak pisałem, nie lubię sprzedawać zegarków. Z wielu powodów [emoji6]

Gdzieś mi ostatnio mignęła na forum taka referencja z włoskimi dniami tygodnia. Ciekawe, czy tak obrodziło, czy to ta sama?

Dzięki. Cele nie są określone aż tak precyzyjnie- zawsze może trafić się jakaś super okazja, która wpisze mi się w koncepcję. Albo w drugą stronę - ograniczenia budżetowe. Aczkolwiek kierunkowo wiem, dokąd idę.

No to chyba oczywiste [emoji846] Odzywaj się.

Ta emalia leży na ręcznie giloszowanej tarczy. To jest coś absolutnie pięknego. Podobnie jak pokazany w tym roku granat w kopercie z różowego złota. Ja oczywiście miałem na myśli wersje stalowe (granatową lub jasną).

[emoji16][emoji16][emoji16] Tak, jak pisałem - tę pasję można realizować przynajmniej na kilka sposobów. Chociaż - o ile kojarzę - Ty też mało sprzedajesz. Tylko „nieco” inaczej kupujesz. Dzięki!

Łukaszu, Dzięki za dobre słowo i życzenia. Co do pasji, cóż, moja rodzina i jej przyszłość to też moja pasja [emoji6] Najważniejsza. Sprzedaż zegarków to nic złego. To tylko rzeczy i nie ma sensu ich na siłę trzymać. Po prostu - jak widać - część z nas mocno analizuje, co kupuje i przez to sprzedaje mniej, niż inni [emoji6] Tobie też życzę spełnienia planów. PS. Jest parę osób na tym Forum, z którymi muszę się w końcu napić kawy…

Tylko do joma chyba VAT + cło musisz doliczyć? W kontekście -20 z PL dystrybucji to chyba słaby interes. O -30 nie wspominając.

GW-5000U

G Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzięki. Co do sposobów realizacji tej pasji, to są one różne. O ile kompulsywnego kupowania i sprzedawania nie rozumiem (ale szanuję), o tyle czasem sobie myślę, że fajnie byłoby potrafić kupować i sprzedawać bez żalu. To oczywiście kosztuje więcej, a i większej ilości zegarków można posmakować. No ale mam, jak mam. Może jestem zbyt racjonalny, a może po prostu sknerowaty. Dzięki Dominik. To fakt, że sprzedaję mało. To też chyba efekt tego, że staram się kupować z rozmysłem. Ma to swoje wady (opisane skrótowo powyżej). Ale tak wolę. Co do stylu ubierania, to fakt - noszę się raczej casualowo czy wręcz garniturowo. Aczkolwiek czasem wolę/mogę założyć bluzę z kapturem czy kraciastą koszulę. Takie sytuacje obskakuję G-shockami, Hamiltonem czy diverami.

Dzięki za zainteresowanie i dobre słowo.

Dzięki!

Dzięki. Dzięki. A spełnienia marzeń, to życzmy sobie wszyscy (pamiętając, że się nie spełniają, tylko trzeba je spełniać).