Tam co do różnic to mnie nie musisz przekonywać. Ja tylko w ramach chwilowej złośliwości, chciałem nawiązać do logicznych absurdów jakie wynikały ze słynnych flejmów natchnionych, gdzie w celu wzmocnienia własnej pozycji negocjacyjnej, uczestnicy skłaniali się do wyrażania opinii absolutnie skrajnych, i w miarę chwilowych potrzeb nawet sprzecznych pomiędzy sobą. Było dość zabawne kiedy to jeden i ten sam uczestnik potrafił w jednej dyskusji ocenić etę jako kompletnie sypiącą się, w drugiej dyskusji jej chińskiego klona jako nie do zdarcia, a w trzeciej dyskusji bezapelacyjnie stwierdzić, że oba klepane są na tej samej taśmie, z tych samych części i przez te same rączki. Najzabawniejsze, że sam nie dostrzegał logicznego absurdu pomiędzy tymi trzema punktami. Bo żadna ludzka logika nie potrafi przyjąć tych trzech punktów naraz jako true. Jeden z nich musi być false