O ile zeszłoroczny kalendarz pozwalał zakupić sporo ciekawych zegarków w dobrych cenach, to uważam (jak na razie), że tegoroczny jest typowym marketingowym "oszustwem". Niektóre z zegarków, które są sprzedawane dziwnym trafem parę dni wcześniej miały sporą podwyżkę oficjalnej ceny. Generalnie, jeśli ktoś zamówił w listopadzie to zapłacił mniej niż w kalendarzu adwentowym. Na pewno tak jest w wypadku modeli Antea KS i Partitio. No ale takie są prawa rynku - skoro się sprzedają za tą cenę, to dlaczego miałaby być niższa? Pozdrawiam Tomek