Bryce, Zion, Antelope, GC, a także Death Valley, Yosemite, Monument Valley i wiele innych już zwiedziłem i to nie raz... Z motorem jest tylko jeden problem - na wyżynie Arizona jest gorąco i w ciuchach motocyklowych można się ugotować. No i nie ma jak się zapakować ze sprzętem foto... A Yellowstone jest chyba ostatnim znaczącym parkiem w US, w którym nie byłem. Natomiast w Canyonland będę już trzeci raz, strasznie mi się tam podoba, szczególnie, że tym razem wynajmuję Wranglera A mój szwagier to szalony jest, połamał się już kilka razy, raz prawie ostatecznie, ale jeździ dalej. A nawet został instruktorem na Laguna Seca...