Znowu nam nie po drodze 😉 - dla mnie A5 coupe jest kwintesencją piękna (oczywiście w swojej klasie i zakresie cenowym i użytkowym) - linia, proporcje, "dyskrecja i zero nachalności" - zwłaszcza pierwsza generacja po lifcie. Gdybym musiał kupować auto dla siebie, jakaś dobra wersja byłaby mocnym konkurentem, cały czas podoba mi się mimo upływu czasu.
Brzydkim, wręcz szpetnym samochodem zarówno z zewnątrz jak i w środku (esy floresy na desce) jeżdżę od kilku tygodni - camry. Ilekroć do niego podchodzę, przypomina mi się tytuł filmu Sasnali "Z daleka widok jest piękny." Ale jak mówią - darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
Za to potwierdzam opinię @irekm: "ultimate dupowóz ... komfort jest więcej niż poprawny, wg mnie jest to super samochód jeżeli planuje się go używać tak jak zaplanowała to Toyota. Jest to zwykly point A to B dupowóz, który odwdzięczy się niesamowicie niskim z użyciem paliwa, najprawdopodobniej totalną bezawaryjnością i bardzo fajnym komfortem jazdy".
Plusem jest 2,5 l. pod maską - ostatnim moim samochodem z takim silnikiem była E46 325i kilkanaście lat temu.