Fotografia to bez wątpienia sztuka pokazywania rzeczywistości nie zawsze taką jaka jest, ale przecież ja staram się jej nie przekłamywać, tylko pokazywać to co najpiękniejsze w zegarkach 😉 Więc stopień mojej interpretacji - a nie żadnego przekłamywania! - to góra 278% 😛
A tak poważnie, wydaje mi się, że wbrew pozorom to jest dość niepozorny zegarek. Na pewno zwraca uwagę niecodziennym kolorem tarczy, ale dla mnie jest bardzo harmonijny. Wpadnij do Krakowa, to się przekonasz 😉