Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
swierszczu

Klubowicze biegają :)

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.biztok.pl/lifestyle/kenijczyk-za-4-tysiace-zlotych_a18081

I jak ma być dobrze, gdzie tu równe szansa dla wszystkich  :angry:

Ja raczej na pierwsze miejsca nie liczę, jednak to nie zmienia faktu że jest to w moim mniemaniu pewnego rodzaju nadużycie które nie powinno być dopuszczalne.

Niezłe jaja. Czego to ludzie nie wymyślą, dla kasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

In a sprawa ze są dobrzy. 3 tygodnie temu 9 pierwszych miejsc w mało liczącym się pół maratonie Ethiopia i Kenia (byłem w zeszły weekend w Paryżu - 20km , 25 000 uczestników,rozmiar imprezy kolosalny). 10ty był Niemiec z czasem 1h7'. Potem znowu kilku z Afryki

Edytowane przez switch107

nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pobiegłem dziś w lubelskim biegu "chęć na pięć". Dystans jak sama nazwa wskazuje. Super pogoda, trochę za mało biegaczy, około 300. Mój czas około 26m 40s, liczyłem na nieco lepszy, się nie dało ;). Bieg był w sporej części przełajowy, ścieżki gruntowe i strome podbiegi. Podobno zwycięzca miał około 16m :o :o :o

 

Edit: dokładny czas zwycięzcy 16:46, a mój 26:38 :ph34r:

Edytowane przez Mirosuaw

Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Pobiegłem dziś w lubelskim biegu "chęć na pięć". Dystans jak sama nazwa wskazuje. Super pogoda, trochę za mało biegaczy, około 300. Mój czas około 26m 40s, liczyłem na nieco lepszy, się nie dało ;). Bieg był w sporej części przełajowy, ścieżki gruntowe i strome podbiegi. Podobno zwycięzca miał około 16m :o :o :o

 

 

No czas zwycięzcy kozak. Ja mam rekord na 5km równiutkie 20min. Miałem plan na bicie go dzisiaj, ale musiałem oddac pakiet startowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Bieg Barbórkowy o Lampkę górniczą  :D - przyjemny dobrze zorganizowany bieg i co ważne "pod nosem"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też tak miałem ale znalazłem sposób (na siebie-oczywiście  :D), zapisuję się na biegi min. 1 w miesiącu i zawsze jest powód - bo trzeba się przygotować  :D  :lol:  :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o bieganie - oczywiście wszelka aktywność to super sprawa, ale mam wrażenie (i to mnie ostatnio mierzi i odstrasza od wszelkiego "grupowego" biegania) że zrobił się z tego już bardziej biznes niż czynność sprawiająca radość. Przewinął się gdzieś tam na początku wątek Rzeźnika - zaporowe jest nie tylko to, że miejsca rozchodzą się  w minutę, ale sprawdźcie, ile wynosi samo wpisowe!

Ze swojej strony mogę zachęcić do udziału w jednym z nielicznych w tym momencie darmowych biegów, jakim jest Koniczynka. Zalicza się do biegów górskich, do wyboru dystans maratonu lub półmaratonu. Bieg odbywa się na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego, z tego względu jest ograniczona liczba uczestników - chyba 150 miejsc. Stąd bieg kameralny, po ścieżkach, w świetnej atmosferze.

Tutaj więcej informacji i trochę zdjęć, jakby ktoś był zainteresowany, to pisać :).

http://tp.awf.krakow.pl/index.php/hjkghfhgh/koniczynka-2014

http://www.biegigorskie.pl/ii-koniczynka-trail-marathon/

https://www.facebook.com/KoniczynkaTrailMarathon/info

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o bieganie - oczywiście wszelka aktywność to super sprawa, ale mam wrażenie (i to mnie ostatnio mierzi i odstrasza od wszelkiego "grupowego" biegania) że zrobił się z tego już bardziej biznes niż czynność sprawiająca radość. 

Zdecydowanie się zgadzam, jednak radość w moim wypadku daje samo bieganie i nie ukrywam że pokonywanie własnych ograniczeń, a i rywalizacja na biegu daje frajdę  :P

Biznes się już niestety zrobił, i bardzo nad tym ubolewam, jest to często poruszany temat na biegach jednak pociesza mnie fakt iż "brać biegowa" coraz częściej organizuje sobie biegi we własnym zakresie, np. organizując biegi za pośrednictwem facebooka, przy różnych okazjach omijając w ten sposób "zjadaczy".

Dziękuję za polecenie biegu, wygląda bardzo zachęcająco (mój ulubiony typ-górski) na pewno planując biegi w przyszłym roku zastanowię się nad nim, szkoda tylko że tak daleko ode mnie.

Zachęcam do zamieszczania linków, wzmianek o interesujących biegach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z rana "dyszka" po lesie w jesiennym porannym słońcu pośród złocących się na ścieżce liści. Poezja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, w lesie jest pięknie. Do tego stopnia, że dzisiaj zrobiłem sobie prywatny półmaraton. Czas nie najlepszy, skupiłem się na podziwianiu przyrody  ;)  :D

Świetna pora roku do biegania, niska temperatura nie przeszkadza, nawet lepiej mi się biegało niż w lecie.


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.biztok.pl/lifestyle/kenijczyk-za-4-tysiace-zlotych_a18081

I jak ma być dobrze, gdzie tu równe szansa dla wszystkich  :angry:

Ja raczej na pierwsze miejsca nie liczę, jednak to nie zmienia faktu że jest to w moim mniemaniu pewnego rodzaju nadużycie które nie powinno być dopuszczalne.

Moim zdaniem to jest niesprawiedliwe. Organizatorzy powinni robić te biegi tylko dla polaków. Przecież murzyn to inna rasa i to jest niesprawiedliwe że konkuruje z człowiekiem tzn z białym człowiekiem ;) Tak samo niesprawiedliwe by było gdyby kazano grać murzynowi w szachy z białym, to wiadomo że biały człowiek wygra zawsze bo intelekt ma znacznie lepiej rozwinięty ( badania naukowe ). Murzyni mają włókna mięśniowe dużo lepiej przystosowane oraz układ oddechowy(szersze nosy z wielkimi dziurami) wiec jest im zdecydowanie łatwiej biegać. Ci menadżerowie sprowadzają murzynów do PL i tylko psują naszą czystość rasy, bo idę o zakład że nie jeden zostawi swoje czarne nasienie w białej kobiecie lekkich obyczajów ( bo inne się nie oddają murzynom) 

 

Co do samego biegania to ja biegam od ponad pół roku. I na razie udało mi sie przebiec dyszkę na biegu krosowym w czasie 45 minut 06 sekund. W przyszłym roku chciał bym ukończyć jakiś maraton tylko w czasie około 3:30. Bo przebiegnąć tylko po to żeby przebiegnąć to trochę bez sensu, wiec wyznaczyłem sobie taki właśnie czas i niedługo zaczynam treningi typowo pod maraton. Na początku bieganie miało być tylko dla podtrzymania kondycji oraz wagi ponieważ doznałem poważnej kontuzji łokcia w MMA. Ale bardzo mnie wciągnęło poprawianie swoich czasów w bieganiu. 

Edytowane przez Ponury_Żniwiarz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Co do samego biegania to ja biegam od ponad pół roku. I na razie udało mi sie przebiec dyszkę na biegu krosowym w czasie 45 minut 06 sekund. W przyszłym roku chciał bym ukończyć jakiś maraton tylko w czasie około 3:30. Bo przebiegnąć tylko po to żeby przebiegnąć to trochę bez sensu, wiec wyznaczyłem sobie taki właśnie czas i niedługo zaczynam treningi typowo pod maraton. Na początku bieganie miało być tylko dla podtrzymania kondycji oraz wagi ponieważ doznałem poważnej kontuzji łokcia w MMA. Ale bardzo mnie wciągnęło poprawianie swoich czasów w bieganiu. 

 

Pierwszy maraton i 3:30? Ambitne plany :). A przebiegnięcie żeby przebiegnąć jak najbardziej może mieć sens, to indywidualna kwestia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, w lesie jest pięknie. Do tego stopnia, że dzisiaj zrobiłem sobie prywatny półmaraton. Czas nie najlepszy, skupiłem się na podziwianiu przyrody  ;)  :D

Świetna pora roku do biegania, niska temperatura nie przeszkadza, nawet lepiej mi się biegało niż w lecie.

Śmiem twierdzić, że najlepiej to nawet w zimie - po świeżym śnieżku :). Tylko a) w mieście raczej nie ma na to szans, b ) trzeba trafić na śnieg zanim zostanie zadeptany/zmrożony i zamieni się w lód... Bo potem może wyjść zabawny efekt, kiedy próbuje się wbiec pod górkę w takich warunkach ;).

Edytowane przez batermistrz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polacy rasisci kazdy to powie. I nikt tu nie lubic czarny czlowiek :)

 

Troche rasistowskie podejscie zniwiarza ale co tu duzo mowic... nie zamierzam sie sprzeczac :-)

 

Zestawianie w zawodach bladego z murzynem mozna porownac do zestawiania mezczyzny i kobiety. Geny powoduja ze w tej dyscyplinie kobieta nie ma szans. I baldy z murzynem tez jest na przegranej pozycji.

 

Biegl ktos moze cracovia polmaraton?

Ja bieglem ale z takim kiepskim wynikiem ze wstyd sie przyznac. Dlatego sie nie przyznaje ;-)

Edytowane przez ravraj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - nie ma czegoś takiego jak kiepski wynik, zwłaszcza kiedy spotka się ludzi, dla których 20 min ciągłego biegu to wyczyn (nie, wcale nie dotkniętych chorobami - tak się po prostu zapuścili).

Dlatego ravraj - zawsze jest się czym chwalić :D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj 10km o 300 rano dzięki jet lag ale zaleta jest pusta siłownia :-)

 

Jutro powtórka pewnie o tej samej porze

Edytowane przez switch107

nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy maraton i 3:30? Ambitne plany :). A przebiegnięcie żeby przebiegnąć jak najbardziej może mieć sens, to indywidualna kwestia.

No właśnie według kalkulatora biegowego jak przeliczam mój czas na 10 km na maraton to wychodzi że sie powinienem zmieścić w takim czasie. Ale wydaje mi sie że przy 25-30 kilometrze może wyrosnąć przede mną pionowa ściana i już nie bedzie tak kolorowo jak na kalkulatorze biegowym. Narazie max jaki przebiegłem w swoim życiu to 20 kilometrów tępem treningowym i czułem sie, ale jak to będzie na 2 razy większym dystansie to nie wyobrażam sobie. 

 

Wiec mam takie pytanie do doświadczonych biegaczy, Czy można zaufać kalkulatorowi biegowemu? Tzn jeśli trenuje i skupiam sie tylko na biegach na 10 km a według kalkulatora wychodzi że jeśli biegam 10 km w czasie 45 minut to maraton powinienem zrobić w 3g 34m, to czy bez typowego przygotowania pod maraton przebiegne taki dystans w takim czasie? Czy muszę zacząć robić treningi typowo maratońskie? Pytam bo generalnie priorytetem jest dla mnie 10 km i na tym chce sie skupić. Ale chciał bym przy okazji zaliczy również w przyszłym roku maraton w czasie poniżej te 3:30. WIec tak sobie myśle że jak w biegu crosowym zrobiłem dyche w 45 to może udało by sie maraton zrobić poniżej tych 3godz 30 minut? Jak myśłicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polacy rasisci kazdy to powie. I nikt tu nie lubic czarny czlowiek :)

 

Troche rasistowskie podejscie zniwiarza ale co tu duzo mowic... nie zamierzam sie sprzeczac :-)

 

Zestawianie w zawodach bladego z murzynem mozna porownac do zestawiania mezczyzny i kobiety. Geny powoduja ze w tej dyscyplinie kobieta nie ma szans. I baldy z murzynem tez jest na przegranej pozycji.

 

Biegl ktos moze cracovia polmaraton?

Ja bieglem ale z takim kiepskim wynikiem ze wstyd sie przyznac. Dlatego sie nie przyznaje ;-)

Nie uważam żeby polacy byli rasistami. Zauważam wszędzie że dajemy sobie wejść na łeb "obcym". Coraz wiecej cyganów których sie w polsce traktuje lepiej i mają wieksze prawa w MOPS-ie niż biedni polacy, coraz więcej muzułmanów którzy sie panoszą i chcą dyktować swoje chore warunki, coraz więcej murzynów z białymi kobietami. My jako polacy teraz to wszytko tolerujemy, bo nie szanujemy swojej kultury, swojej religii oraz czystości swojej rasy. Uważam że polski rząd powinien zrobić coś w tym kierunku, bo sytuacja powoli zaczyna być chora. Gdyby ludzie w polsce mieli zdrowe podejście do tego to żaden z organizatorów zawodów by nie dopuszczał murzynów do startów, bo jak sam napisałeś to są inne geny. Oni są po prostu bardziej sprawni fizycznie, ale mniej inteligentni i mają szanse z białymi tylko pod względem typowo wytrzymałościowych dyscyplin w których nie trzeba myśleć, bo np w takim boksie w którym już trzeba obrać jakąś taktyke to murzyni już niekoniecznie są lepsi, bo biali ich pokonują intelektem a w grach typowo intelektualnych jak np szachy nie ma żadnego murzyna który by mógł konkurować na poziomie jakich kolwiek zawodów z białym człowiekiem. Chcieliśmy unie to treaz powoli zaczyna się robić w polsce dziadostwo, tęcze w warszawie i murzyny na zawodach biegowych. 

Edytowane przez Ponury_Żniwiarz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie według kalkulatora biegowego jak przeliczam mój czas na 10 km na maraton to wychodzi że sie powinienem zmieścić w takim czasie. Ale wydaje mi sie że przy 25-30 kilometrze może wyrosnąć przede mną pionowa ściana i już nie bedzie tak kolorowo jak na kalkulatorze biegowym. Narazie max jaki przebiegłem w swoim życiu to 20 kilometrów tępem treningowym i czułem sie, ale jak to będzie na 2 razy większym dystansie to nie wyobrażam sobie. 

 

Wiec mam takie pytanie do doświadczonych biegaczy, Czy można zaufać kalkulatorowi biegowemu? Tzn jeśli trenuje i skupiam sie tylko na biegach na 10 km a według kalkulatora wychodzi że jeśli biegam 10 km w czasie 45 minut to maraton powinienem zrobić w 3g 34m, to czy bez typowego przygotowania pod maraton przebiegne taki dystans w takim czasie? Czy muszę zacząć robić treningi typowo maratońskie? Pytam bo generalnie priorytetem jest dla mnie 10 km i na tym chce sie skupić. Ale chciał bym przy okazji zaliczy również w przyszłym roku maraton w czasie poniżej te 3:30. WIec tak sobie myśle że jak w biegu crosowym zrobiłem dyche w 45 to może udało by sie maraton zrobić poniżej tych 3godz 30 minut? Jak myśłicie?

Trenujac i biegający tylko 10 km w 45 m raczej nie zrobisz maratonu w 3.30.

Za mała objętość treningowa. Z drugiej strony 45 m na 10 km to nie jest znowu nie wiadomo jaki wynik .

Kalkulator biegowy to teoria . Zobacz jaki treningi trzeba wykonać do maratonu w 3.30 i juz po tym bedziesz wiedział czy dasz radę.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł.. przeciez ponury to jajcarz. Z szyderą leci od pierwszego do ostatniego słowa. Uwierzyłeś w to całe MMA i maraton w 3:30? ;)

Ponury.. wole murzyna niż cygana.

Murzyna swego czasu można było w robocie przy bawełnie zobaczyć. Cyganowi słowo robota jest zupełnie obce  :wacko: 

 

Trochę odbiegamy od tematu. :)

 

Czyli co? NIkt nie startował w Cracovia półmaraton?

Za zimno w tyłki i nie chce sie biegać? :rolleyes:
Mnie jakieś ściegno w lewej stopie zaczęło dokuczać. Dziś narazie go nie czuje ale wczoraj owszem. Poszedłem na basen i na siłke, biegańsko odłożyłem na inny dzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czyli co? NIkt nie startował w Cracovia półmaraton?

Za zimno w tyłki i nie chce sie biegać? :rolleyes:

 

 

He, he, za zimno nie jest tylko do Krakowa daleko ;)

a tak na poważnie to zimno nie przeszkadza bardziej brak słońca, jak świeci to biegam jak nie świeci to się zamykam w sobie  :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez mikroice90
      Witam, wszystkich Forumowiczów,
       
      jakiś już czas przymierzam się do zakupu swojego pierwszego zegarka. Z racji dosyć dużej aktywności fizycznej w tym biegowej i górskiej zdecydowałem się na markę Suunto.
      Poniżej 3 zegarki nad którymi się zastanawiam.
       
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-traverse-ss022226000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-ambit3-vertical-black-ss021965000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-spartan-sport-wrist-hr-all-black-kwarcowy-ss022662000
       
      Pierwszy z nich posiada szafirowe szkło.
      Zastanawiam się jednak (nie mogłem znaleźć nigdzie artykułu ani żadnego materiału porównującego) czym te zegarki różnią się od siebie pod kątem oferowanych udogodnień elektronicznych. Skoro na każdy z tych zegarków możemy pobierać dostępne aplikacje sportowe (do konkretnych dyscyplin chociażby), to jakie są między nimi różnice.
       
      Proszę bardzo o opinię. 
      Szczerzę dziękuję za każdą pomoc.
    • Przez Arthas
      Cześć, to znów ja. Czekałem tydzień i w końcu doczekałem się możliwości założenia tego tematu
      Szukam zegarka sportowego do biegania. Cyfrowego. Wymagania w teorii dość proste:
      Cena w granicach 500zł Nie mam sztywno określonego budżetu, ale nie chcę też płacić za dodatkowe funkcje, których nie będę używał.
      Stoper Przydałoby się od biedy 99 minut, najlepiej 24h. Maraton to czasy do 5h, więc fajnie mieć zapas. Opcjonalnie, poza podstawowym elapsed time, porządane są split time i lap time. W wersji premium wewnątrzna pamięć czasów i ekran najlepszego czasu.
      Timer Ze 60 minut by się przydało. Jak wyżej, optymalnie 24h, choć nie jest to w tym wypadku aż tak potrzebne. Bardzo pomocną funkcją jest możliwość zaprogramowania niezależnych timerów do interwałów, przynajmniej ze dwóch. No i opcjolanie funkcja auto-repeat.
      Alarm Dzienny Przynajmniej 2 alarmy dzienne.
      Zasilanie Solarne Self-explanatory
      Wytrzymałość, Wodoodporność Warunki użytkowe będą dość niekorzystne. Czasem w deszczu, czasem w chłodniejsze dni. Cały czas będzie nim trząść Zegarek nie będzie oszczędzany.
       
      Tak na marginesie, super opcją jest wsparcie protokołu bezprzewodowego ANT+, ale zegarek spełniający te wszystkie kryteria pewnie nie istnieje...
       
      Do głowy przychodzi seria G-Shock. Tylko większość G-Shocków jest wielka i moim zdaniem design jest przerysowany, a zegarek będzie używany również na codzień. I tutaj jest jeden wyjątek - podoba mi się bardzo seria G-Shock 5xxx, np. taki GW5600J czy DWD5500. Jeżeli chodzi o same funkcje sportowe to doskonałym przykładem może być tutaj Timex T5E231. No ale wszystkiego mieć nie można, przynajmniej w tym przypadku.
       
      Wpadły mi w oko:
      Casio W-S200H Spełnia większość kryteriów, z wyjątkiem tego że nie należy do serii G-Shock, a więc trudno ocenić wytrzymałość na dłuższą metę. No i design nie podoba mi się tak jak G-Shock z serii 5xxx
      Casio DWD5500 Fajny desing. Podstawowe funkcje posiada. Brak interwałów, ale można przeżyć. Niestety, nigdzie nie mogę znaleźć ofert, chyba że z amazona będę ściągał.
      Casio GW5600J Nawet bardziej mi się podoba niż ten wyżej. Również brak interwałów. Podobnie jak poprzednik, ciężko znaleźć oferty.
      Casio GWX5600B Wszystko fajnie, tylko stoper jedynie do 60 minut? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Plus ten "negative LCD" nie bardzo mi się podoba, zmniejsza czytelność.
      Casio GW-M5610 Bez interwałów, ale poza tym ok.
       
      Czy jest coś jeszcze godnego polecenia? Coś pominąłem? Pozostałe serie G-Shock trochę mnie odstraszają gabarytami. Może od innych producentów? Pomóżcie proszę.
    • Przez EpicOfWar25
      Witam,
       
       
      Oprócz eleganckiego zegarka, którego muszę zakupić, przydałby mi się też zegarek sportowy, do biegania czy na wyjście na siłownię/basen, ale też taki, który założę na jakieś luźniejsze wyjście 'w plener'.
       
       
      Bardzo mi się spodobał:
       
       

       
      <czerwony, a nie nudna czerń, a poza tym ma wskazówki, bo nie ukrywam, że jakoś dziwnie bym się czuła z samymi cyframi, no i jest jakiś>
       
       
      I tu kieruję do Drogich Panów pytanie - czy taki zegarek dobrze by wyglądał, pomimo swoich rozmiarów, na kobiecym nadgarstku?
       
       
      Wiem, że część partnerek Panów, również nosi G-shocki - mogą Panowie napisać jakie modele?
    • Przez spy
      http://www.kickstart...ps-sports-watch
       
      Fajny pomysł.
       
      Szkoda, że reczej nie uda im się zebrać funduszy....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.