Nowe nabytki szwajcarskie i niemieckie

[mario1971 60600]

1 godzinę temu, fanfar19 napisał(-a):

Jest i sam zegarek:

 

Witamy w rodzinie R! 🤝 To chyba pierwszy Rolex w kolekcji?

[Jan 15149]

kolejny odbior na forum w tym tyg. gratulacje!

[tommly 10574]

Jest i sam zegarek:
 

Gratuluję A sam się nad nim głęboko zastanawiałem

[Jogi 9583]

2 godziny temu, fanfar19 napisał(-a):

Jest i sam zegarek:

 

Bardzo fajny, jest w moim rolexowym top 3. Gratulacje

Jakby tak jeszcze troszkę zmniejszyli te minutowe liczby (godziniwe zostawiając bez zmian), byłoby rewelacyjnie.

Edited January 29 by Jogi

[fanfar19 6163]

Godzinę temu, mario1971 napisał(-a):

Witamy w rodzinie R! 🤝 To chyba pierwszy Rolex w kolekcji?

Tak. Pierwszy. Planowany jest jeszcze drugi ale to raczej odległy czas.

 

Godzinę temu, Jan napisał(-a):

kolejny odbior na forum w tym tyg. gratulacje!

Dziękuję. 

 

Godzinę temu, tommly napisał(-a):

Gratuluję A sam się nad nim głęboko zastanawiałem

Czemu zastanawiałem? Przepadł jednak?

 

16 minut temu, Jogi napisał(-a):

Bardzo fajny, jest w moim rolexowym top 3. Gratulacje

Jakby tak jeszcze troszkę zmniejszyli te minutowe liczby (godziniwe zostawiając bez zmian), byłoby rewelacyjnie.

Dziękuję. W moim top 2 jest

 

Generalnie ten Air-King to tak trochę przez przypadek wypadł.

Zawsze podobał mi się Explorer I, ascetyczny zegarek, czysta forma, po prostu kwintesencja zegarka. Z kolei Air-King to cóż, zawsze uważałem ten zegarek za dziwaka, przeładowanego i z bałaganem na tarczy. Więc zapisałem się na Exp I, trochę to trwało ale w końcu się udało.

Opinie budowałem jednak na zdjęciach, nigdzie w Polsce nie udało mi się obejrzeć tych zegarków.

Aż będąc na lotnisku w Monachium poszedłem do salonu i poprzymierzałem. Mieli wszystko do oglądania i przymierzania.

Na żywo Exp I w ogóle mnie nie przekonał. Za to Air-King przemówił dość silnie. Potem jeszcze raz miałem okazję poprzymierzać Explorera. Wypadł trochę lepiej ale niewiele lepiej.

Więc zrezygnowałem z Explorera i zapisałem się na Air-King. I oto jest.

 

[Piotr Piątkowski 4106]

Jest i sam zegarek:
 

Gratulacje

[Paulus57 106924]

W dniu 22.01.2025 o 13:01, dawid_999 napisał(-a):

Nowy nabytek.

Wysłane z mojego motorola edge 30 przy użyciu Tapatalka
 

Farer był w planach na 2024, ale ostatecznie okazja spod znaku Yema przesunęła plan na 25. 

Jakie pierwsze wrażenia?

W dniu 22.01.2025 o 13:01, dawid_999 napisał(-a):

Nowy nabytek.

Wysłane z mojego motorola edge 30 przy użyciu Tapatalka
 

 

20 godzin temu, mykacz napisał(-a):

Jest! Mój pierwszy w życiu, długo wyczekiwany automat Certina DS-1 Day Date.

 

 

3 godziny temu, fanfar19 napisał(-a):

Jest i sam zegarek:

 

 

W dniu 28.01.2025 o 17:31, Artur74 napisał(-a):

Zamiana Laco na innego pilota 👍

Gratuluję nowości. Piękne zegarki.  

[dawid_999 1024]

Godzinę temu, Paulus57 napisał(-a):

Farer był w planach na 2024, ale ostatecznie okazja spod znaku Yema przesunęła plan na 25. 

Jakie pierwsze wrażenia?

 

Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Właściwie to od zakupu zagarnął cały czas nadgarstkowy. Nie pamiętam, abym jakikolwiek inny zegarek nosił tak długo po zakupie. Bardzo wygodny i paskolubny. Jest to zegarek któremu bardzo trudno zrobić zdjęcie, aby uchwycić ten morski kolor tarczy. Na większości zdjęć które zrobiłem tarcza jest niebieska.

[Paulus57 106924]

3 minuty temu, dawid_999 napisał(-a):

 

Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Właściwie to od zakupu zagarnął cały czas nadgarstkowy. Nie pamiętam, abym jakikolwiek inny zegarek nosił tak długo po zakupie. Bardzo wygodny i paskolubny. Jest to zegarek któremu bardzo trudno zrobić zdjęcie, aby uchwycić ten morski kolor tarczy. Na większości zdjęć które zrobiłem tarcza jest niebieska.

Mnie Farery zafascynowały swoimi kolorami. Kolorowe, ale nie pstrokate ani tym bardziej "odpustowe". Dzięki za opis.  

[tommly 10574]

2 godziny temu, fanfar19 napisał(-a):

 

Czemu zastanawiałem? Przepadł jednak?

 

Dziękuję. W moim top 2 jest

 

Generalnie ten Air-King to tak trochę przez przypadek wypadł.

Zawsze podobał mi się Explorer I, ascetyczny zegarek, czysta forma, po prostu kwintesencja zegarka. Z kolei Air-King to cóż, zawsze uważałem ten zegarek za dziwaka, przeładowanego i z bałaganem na tarczy. Więc zapisałem się na Exp I, trochę to trwało ale w końcu się udało.

Opinie budowałem jednak na zdjęciach, nigdzie w Polsce nie udało mi się obejrzeć tych zegarków.

Aż będąc na lotnisku w Monachium poszedłem do salonu i poprzymierzałem. Mieli wszystko do oglądania i przymierzania.

Na żywo Exp I w ogóle mnie nie przekonał. Za to Air-King przemówił dość silnie. Potem jeszcze raz miałem okazję poprzymierzać Explorera. Wypadł trochę lepiej ale niewiele lepiej.

Więc zrezygnowałem z Explorera i zapisałem się na Air-King. I oto jest.

 

Ostatnio jakoś nic mnie nie cieszy, ale to pewnie przez inne sprawy osobiste.

EX'a miałem, nudny, ale fajny zegarek, jednak trzeba było też popróbować inne. Z Air Kingiem było u mnie chyba tak samo, jak u Ciebie, taka dziwna wariacja Explorera, a na żywo zyskuje. Zresztą ja jestem jak sroka, lubię wszystkie kolorowe dodatki w zegarkach, np. czerwony grot sekundnika, kolorowy napis, żółte indeksy itd.

No i teraz nadal myślę w co iść dalej, chciałby człowiek wrócić do Exa lub Moona, ciągnie też w kierunku DJ, a gdzieś w głowie siedzi, żeby właśnie spróbować Air Kinga. Druga wersja jest fajna, bo ma już bardziej kanciastą kopertę i tą osłonę koronki.

 

Niech cieszy jak najdłużej 😜

Edited January 29 by tommly

[Dorian06 37354]

7 godzin temu, fanfar19 napisał(-a):

Jest i sam zegarek:

 

Gratuluję. 

AK fajny. Nie się nosi.  

[traczu 4453]

Pol roku nosiłem Garmina ale jednak ciągnie wilka do lasu.

[just_nobody07 6273]

23 minuty temu, traczu napisał(-a):

Pol roku nosiłem Garmina ale jednak ciągnie wilka do lasu.

Zmiana na troszkę mniejszą pomarańczę? 

[traczu 4453]

Zmiana na troszkę mniejszą pomarańczę? 

Dokladnie tak, zrobiłem połączenie pomarańczy która trafiła do ciebie z 300t, która miałem Carabbean Blue. Na mój nadgarstek zdecydowanie bardziej przystępny rozmiar

[DawidM86 1311]

Nie mogłem przegapić takiej okazji. 
 

New old stock Tag Heuer 196.806 (znany także jako super 2000 produkowany w latach 1989-1994), numerowana i limitowana edycja. n. 84/100. 
 

18K bezel, koronka. W środku po raz ostatni w historii tej marki Lemania LWO 283. Sam zegarek bardzo rzadki i bardzo fajny.  
 

Ciekawostka: Lemania opracowała moduł 2000 z Dubois Depraz wyłącznie dla Heuera. Kiedy Piaget/Lemania przejęli Heuera, zmienili umowę aby umożliwić korzystanie z tego modułu dla Audemars Piguet, Glashutte Original, Girard Perregaux czy Baume et Mercier. Można go spotkać dla przykładu w AP Offshore z 1993 roku. 

 

Edited February 5 by DawidM86

[olivjer 540]

Chyba dosyć rzadki widok na forum:

 

[Dorian06 37354]

To prawda. 

Gratuluję.  

[alpaczino 34981]

Jestem dzisiaj szczęśliwszy, niż byłem wczoraj.

[AK&AK 40210]

2 godziny temu, alpaczino napisał(-a):

Jestem dzisiaj szczęśliwszy, niż byłem wczoraj.

Mirek też. I to jest piękne, jak forum potrafi pomóc ludziom ;). Gratulacje, super Laco.

[Dorian06 37354]

Super to Laco. 

[petruss 41914]

2 godziny temu, alpaczino napisał(-a):

Jestem dzisiaj szczęśliwszy, niż byłem wczoraj.
 

Super nabytek do kolekcji 👍

[alpaczino 34981]

Dziękuję wszystkim za gratulacje.
Jak tylko dowiedziałem się o istnieniu tego, chyba najlepszego w wykonaniu sposobu postarzania "Erbstück", to zapragnąłem go szczerze.
Na żywo IMHO robi jeszcze lepsze wrażenie.
Ponadto jeżeli ma być prawdziwy Flieger, to Laco jest jednym z niewielu oryginalnych dostawców. Tak więc jestem bardzo szczęśliwym posiadaczem.
Jeśli chodzi o pozostałych producentów, to cały czas uważam, że Fileger'y od Steinhart'a też są świetne. (@petruss moja oferta jest nadal aktualna. )

[Dorian06 37354]

 

1 godzinę temu, alpaczino napisał(-a):

że Fileger'y od Steinhart'a też są świetne.

Stenki na unitasie są naprawdę dobre. 

[christ0ff 1492]

17 godzin temu, alpaczino napisał(-a):

Jestem dzisiaj szczęśliwszy, niż byłem wczoraj.

Laczek super. Czysty, wintydżowy lotnik. I do tego żadna rysa mu nie straszna. Gratulacje 

[MasterMind 11628]

Trudno o bardziej kultowy design od Rolexa Submarinera, tym bardziej w kategorii diverów, ale z perspektywy kolekcjonera jeszcze trudniej znaleźć „uczciwie” zachowany egzemplarz referencji 5513 – tymczasem udało mi się!

Przedstawiam Wam oto pięknego Submarinera no-date z okolic 1972 roku. Mamy tu nienagannie zachowaną matową „szeryfową” tarczę, z bogato nakładaną, równomiernie przebarwioną trytową lumą (kompletną zarówno na indeksach godzinowych, jak i na wskazówkach, co dla mnie jest niezwykle ważne).

Wszystko zamknięte w zdrowej kopercie, z grubymi nawiercanymi uszami, o mocno zaznaczonych i nadal widocznych skosach. Wewnątrz in-house’owy werk 1520 ze stop sekundą (funkcja wprowadzona w tym werku dokładnie około 1972 roku) Do tego oryginalna koronka triplock (wprowadzona przez Rolexa jakieś dwa lata wcześniej) i pięknie zachowany bezel – stalowy rant nadal ostry jak brzytwa, wkładka bez ubytków (co ważne, oryginalna trytowa perła na miejscu). Zegarek jest też świeżo po pełnym serwisie, podczas którego stare szkło (miało niewielkie pęknięcia na rancie pod bezelem) wymieniono na oryginalny fabryczny zamiennik z epoki.

W komplecie oryginalna bransoleta oyster ref. 9513 w bardzo dobrym stanie, ogniwa końcowe 380 i oryginalne dla tego egzemplarza zapięcie typu fliplock – ciekawostka, na przedłużce dla nurków błędnie wybite „pateted” zamiast „patented” – literówka występowała w rocznikach między 1971-73 i na tych zapięciach, tak jak w tym przypadku, często nie widniał rok produkcji.

Niewątpliwie ten Sub widział sporo akcji, ale nadal pięknie prezentuje się na nadgarstku i nie brakuje mu vintage’owego uroku. Oryginalnie sprzedany na rynek Japoński, kupiony przez dom aukcyjny, który często skupuje sztuki prosto od pierwszych właścicieli – także istnieje możliwość, że jestem dopiero drugim właścicielem tej sztuki!

Ci, którzy mnie znają, wiedzą jak wielkim wysiłkiem i jednocześnie osiągnięciem jest dla mnie możliwość posiadania takiego zegarka. Teraz mój portfel musi „głęboko” odpocząć. Myślę, że gdzieś tak na 660ft=200m głębokości 😅