Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość JUSUP

Perfumy

Rekomendowane odpowiedzi

Gentleman z 1974 to genialny, choć niestety zmieniony już reformulacjami zapach. Mimo to uwielbiam go i często używam. Nowy Gentleman z zeszłego roku to jakaś porażka.

 

Jeśli szukasz czegoś nietuzinkowego, z nutką Fahrenheita to polecam Gucci Guilty Absolute. Jest to wybitnie inny i oryginalny zapach, który był dla mnie objawieniem kilku ostatnich lat.


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jaką ten Lanvin Sport ma projekcję? Bliskoskórną czy raczej coś lepiej? I trwałość?

Projekcja dobra , trwałość już raczej słaba ( u mnie ) .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

U mnie projekcja dobra, dobra +, trwałość 8-10h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj psiknąłem sobie trzy razy na nadgarstek w sklepie Joop Homme. O dwa razy za dużo!

Projekcja świetna- gdyby tylko "zapach" był normalny, a nie zniewieściało-sztuczny.

Żona prycha, że tragedia, córka wsiadając do auta gdzie pachniało Joop-em stwierdziła, że pachnie tu basenem :D (skąd jej się to wzięło).

 

Konia z rzędem temu kto wskaże inny męski zapach o równie znakomitej projekcji :)

Edytowane przez johndeacon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się częstuje takim teraz.Kadzidło pełnym pyskiem :) Nie wiem czy się zdecyduję na taki sam jak mi się skończy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś zarzucilem Bvlgari Aqva Amara. W lecie tak się nimi przesyciłem, że musiałem odstawić na dłuższy czas. Wyjątkowo miły powrót i muszę przyznać, że w chłodne dni nie tylko dają radę, ale chyba nawet dłużej się utrzymują na skórze.

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszły

 

57655412549d.jpg

 

f76150ca8e42.jpg

 

Gucci eleganckie męskie perfumy,ale nie porywające oryginalnością.Może jeszcze po dłuższym użytkowaniu coś się zmieni w ocenie.

Zino-dziwne.W pierwszej chwili uderza Karl Lagerfeld classic ( niefajnie) ,ale za chwilę ewoluuje w kierunku nawet rzekłbym Aramisa.Chyba zostanie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten Zino też prędzej czy później chyba u mnie wyląduje. Pierwszy kontakt to był szok i przerażenie, ale Chopin rozbudził we mnie entuzjazm. Jak zjadę flakon Fryderyka, pędem nabędę D.Z.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to Zino jest tak bardzo podobne do Chopina? Bo Zapach z Miraculum jest dla mnie świetny i szukam czegoś z bardzo podobną nutą ale lepszej trwałości i projekcji niż Chopin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z nowości w naprawdę dobrym budzecie(elnino albo eglamour) w klimacie skórzanego-drzewnym polecam Mercedes Private. Jak ktoś obcował z Ralph Lauren Supreme Leather/Oud ale szuka czegoś „budżetowego” to się nie zawiedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...gdyby tylko "zapach" był normalny, a nie zniewieściało-sztuczny.

 

Napisał ten super męski koleś, co to od miesiąca nie potrafi sobie zapaszku znaleźć. No comments

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisał ten super męski koleś, co to od miesiąca nie potrafi sobie zapaszku znaleźć. No comments

 

:) Zabawne, naprawdę, to Ci się udało :) Wywołałeś uśmiech na mojej twarzy, a to dobrze :) O gustach się nie dyskutuje. Zniewieściały koleś, jak to ująłeś kupiłby pierwszego lepszego świeżaka i miałby happy day :D A ja gustuję w mocnych, męskich zapach.

A czy to źle że jestem wybredny, zarówno jeśli chodzi o przedmioty, jak i kobiety? Zależy wszystko od punktu siedzenia.

 

Aby nie było offtopowo, dzisiaj ubrałem kurtkę która miała kontakt ze spryskanym nadgarstkiem Joopem- zapach znów się przeniósł z materiału na nadgarstek i napiszę, że w końcowej fazie ten Joop ma naprawdę urok, ładnie pachnie. Szkoda, że na począku jest tak mocno landrynkowo, ale gdyby użytkował 1 maks. 2 psiknięcia to kto wie, czy bym się nie przekonał do zapachu.

 

Chyba sprawię sobie odlewkę na perfuforum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba i ja przestanę tu zaglądać bo johndeacon zmonopolizował temat niczym poseł Sasin :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiesz. Kolega wybredny wobec przedmiotów i kobiet. Belmondo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, skoro tak to wszystkim przeszkadzam, przestaję pisać w tym wątku. Możecie poczuć ulgę i to głęboką. Ciekawe czy dobrze czuliby się niektórzy z Was gdyby ktoś z zewnątrz tak samo Was potraktował patrząc z lekkim niedowierzaniem i zdziwieniem jak często zmieniacie zegarki oraz jaką ilość ich posiadacie. To takie samo chore hobby dla kogoś z zewnątrz (nie piszę o sobie bo rozumiem tą pasję), jak i kolekcjonowanie perfum (a jestem na początku tej drogi).

 

Nie bardzo zatem rozumiem, dlaczego kogoś tak drażni w tym momencie gdy cokolwiek tutaj napiszę. Inni mogą, ja nie mogę? Trudno. Jakoś przeżyję, choć to smutne. Typowa mentalność Polaka.

No ale oczywiście trzeba sobie zawsze znaleźć jakiegoś kozła ofiarnego. Wówczas można ponadawać na niego z innymi i od razu żyje się lepiej, prawda? Taka solidarność- jednym głosem, komuś dokopać, kogoś op....ć. Czemu nie.

 

Czemu nie macie pretensji do osób które równie często się tu udzielają jak np. brz, pawelb29, walter i inni (niech nie odbierają tego osobiśćie wymienione osoby- po prostu daję przykład, że inni też często się tu wypowiadają).

 

Tak czy inaczej jest to mój ostatni post w tym wątku. Osiągnęliście to co chcieliście. Brawo.

Edytowane przez johndeacon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Czemu nie macie pretensji do osób które równie często się tu udzielają jak np. brz, pawelb29, walter i inni (niech nie odbierają tego osobiśćie wymienione osoby- po prostu daję przykład, że inni też często się tu wypowiadają).

 

Tak czy inaczej jest to mój ostatni post w tym wątku. Osiągnęliście to co chcieliście. Brawo.

Wydaje mi się, że koledzy mieli na myśli to, że było Cię dużo i często, w krótkim okresie, zupełnie jakbyś miał jakieś ADHD, bez urazy :)

Uważam jednak, że @johndeacon aż tak bardzo nie zasłużył sobie na pokpiwanie, trochę przykro było to czytać.

A w temacie, to wróciłem niedawno od szwagra, któremu podsunąłem do poniuchania LEN. Aż go odrzuciło, powiedział, że asfalt :) No i pogadaliśmy sobie też o czasach, kiedy perfumy były bardziej naturalne, trwalsze, w przeciwieństwie do obecnych syntetyków, które często zapachem odbiegają już od pierwowzoru. Przykładem był, chociażby, Issey Miyake. Perfumy L"Eau d'Issey mieliśmy obaj jakieś 15 lat temu i pamiętamy, że był to zapach cudowny, oryginalny, często zbierał komplementy. Wąchaliśmy to co teraz sprzedaje się pod tą nazwą, i to jest zapach, który ma się nijak do tamtego, i jest po prostu kiepski. Z jeszcze wcześniejszych czasów

przypomniały mi się jakieś francuskie perfumy, których nazwy już nie pamiętam, ale miały bardzo przyjemną nutę zielonego ogórka, czy też tej białej części arbuza przy skórce. Były tak oryginalne, że miałem je chyba tylko ja ;) i nigdy potem już ich nie widziałem. Pamiętam tylko, że flakon był cały czarny z napisem 'Paris' bliżej spodu, może coś kojarzycie?

Edytowane przez herbee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Johndeacon. Spróbuj na moment wyjść z siebie i prześledzić ostatnie kilka stron tego tematu. Nie znaleziono kozła ofiarnego. Ty się ofiarowałeś. Kilka razy proponowano Ci rozwiązanie rozterek. Kilka razy uświadamiano, że trwałość to w dużej mierze cecha osobnicza. Sprawdzić możesz jedynie zdobywając próbki lub wizytując perfumerię. Nie da się inaczej. Mimo to nadal trułeś kilka razy na stronę i jeszcze na koniec zgrywasz urażoną matronę.

Nie wspomnę o zagrywkach z Mutamajonezem ;) (vide MENTALNOŚĆ) Teksty o kończeniu się w perfumerii, nieporadne podkręcanie i sprzedawanie potem 4 sztuk z niemal 100% przebitką kolegom na forum....... Idealny forumowicz do obdarzenia sympatią.....

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Kupiłem flakonik z Bytomia. Nie jest źle. Klimat kadzidlany - lubię taki. Trzyma mocno i długo, co u mnie nie jest standardem. Za 99 zeta - mega git. :)

Przy okazji musiałeś kupić szmat za minimum "pińcet" czy nie było takiej konieczności?  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pssst, podpowiem tylko, że jest taki jeden myk, który rozwiąże Wasz problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.