Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Sierżant Julian

Zegarek, który by nie krzyczał o właścicielu

Rekomendowane odpowiedzi

Super, i by rozruszać temat, propozycja skromnego zegarka jakiego nie szukasz ;)

 

 

img500133638991.jpeg


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat. W zasadzie wszystko poza Omegą i Roleksem jest w Polsce anonimowe. GS to już totalna partyzancka guerilla :) Nikt poza naszym środowiskiem nie kojarzy Seiko z wysoką półką, huit horolożi, itd. Ale jak już np. z GS na łapie trafisz na swojaka to pełen szacun. Do roboty noszę wszystko co mam w zależności od nastroju. Spidi i BB to totalna anonimowość. Raz tylko jeden kolega zwrócił uwagę i skomplementował pilota Stowy. Tyle. Podsumowując, co by nie wybrać będzie dobrze.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, świadomość zegarkowa w Polsce jest na poziomie Nepalu :) , żart oczywiście bo nie wiem jak jest gdzie indziej ( pomijam Szwajcarię) , ale pewnie podobnie jak u nas.

Nie każdego interesują zegarki, podobnie jak motocykle czy inne zabawki "dorosłych chłopców".


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Filip, nie widziałem. Znam jedynie z info dostępnych powszechnie. Mam podobne dylematy jak Kolega i bardzo mnie ten model kusił. 8L35 i polerka to nawiązanie do GS bez prestiżowego logo. Na szczęście model już nie do zdobycia. Ale kierunek słuszny.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Super, i by rozruszać temat, propozycja skromnego zegarka jakiego nie szukasz ;)

 

 

 

 

Mam szczerą nadzieję, że to jednak nie istnieje.

Edytowane przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

GS ze starym logo miało tę zaletę że można było wmówić każdemu że to tani zegarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, świadomość zegarkowa w Polsce jest na poziomie Nepalu :) , żart oczywiście bo nie wiem jak jest gdzie indziej ( pomijam Szwajcarię) , ale pewnie podobnie jak u nas.

 

Od kilkunastu lat mieszkam w UK i mogę śmiało powiedzieć że "świadomośc zegarkowa" tutaj jest nieco większa niż w PL, jednak działa to w sposób słaby.

Omega, TH, AP itd są markami rozpoznawalnymi na tyle że UK jest zalane podróbkami z Turcji i innych wakacyjnych destynacji. 

Nie raz widziałem zawodnika z "Rojal Ołkiem" czy innym "Sidłelerem" na nadgarstku, wsiadającego do swojego 10-letnigo Vauxhall'a Zafiry.

 

Do autora wątku: a może tak po prostu wyłozyć pento na to kto i co sądzi o moim zegarku lub jak to czy tamto jest postrzegane przez ogół i nosić co Ci się podoba?


Time matters

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To też, ale rzecz w tym że ja sam mam pewne mniej lub bardziej sprecyzowane niechęci w kwestii kłucia po oczach "bogactwem", a jeszcze w dodatku takim, które każdy małorolny może nabyć okazyjnie na aliexpress i będzie mu "tak samo". Facet z wybłyszczoną jak baranie jaja invictą albo festyniarską festiną na 90% rodaków zrobi równie imponujące wrażenie, jak gość z nowiuśkim roleksem lub wielką "bondowską" omegą. Będzie to facet nadziany, któremu się udało, więc zadaje szyku. I tak wyszło mi, ze jest sporo osób, które nie są nadziane, a także prędzej skoczą do studni, niż zapragną zadawać szyku przed tłumami. I te osoby może zainteresować intelektualne zadanko: jak być zadowolonym z bardzo dobrego zegarka, a jednocześnie ustrzec się przejawów wulgarnego zachwytu :-)


Gdybyś zobaczył stan mojego rocznikowego range rovera to wiedziałbyś, jak BARDZO staram się unikać podziwu postronnych :-)


Właściwie moglibyśmy włączyć do gry przynajmniej lekkie vintage. Mam w tym prywatny interes: wśród zegarków, które wyglądają średnio, a są cenne przynajmniej ze względu na ich historię, jest TAG Heuer Professional Monnin (automatic, bo kwarc jest dość częsty), którego chyba chciałbym mieć. Zegarki te wyglądają trochę topornie, bo koperta Monnin to jednak nie submariner. Ale jest w tym urok, jeśli się wie, że to taki przejściowy Frankenstein wynikający z heuerowskiego braku własnego pomysłu na nurka (Monnin tłukł ten sam model dla kilku firm, dla Zodiaka na przykład czy Technosa), po którym niedługo nastąpił popularny i świetnie sprzedający się Aquaracer. Zegarek jest też dość ekskluzywny, bo nie ma za dużo egzemplarzy w super stanie, a te super to już kosztują kilkanaście tysięcy. A jednocześnie jest to taki ekskluziw wynikający raczej z wartości duchowych, niż materialnych :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sierżant Julian, trochę może nazbyt filozoficznie uzasadniasz to swoje intelektualne zadanko, ale wątek czyta się przyjemnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minęły czasy, w których dom i samochód były wyznacznikiem statusu. Dziś właścicielem tych dóbr jest bank, a człowiek zaledwie użytkownikiem. Dlatego społeczeństwo szuka sobie innych dróg zaspokajania próżności. Tylko tym, czego nie można wyleasingować lub skredytować można zaimponować drugiemu. Stąd dzisiejsza moda na szczupłą sylwetkę, dobre ubranie, zegarek.

 

Oczywiście zaraz znajdzie się ktoś, kto wszystkimi siłami będzie szedł pod prąd. Kiedyś w mroczych czasach nazywano bikiniarzami tych, którzy szukali odskoczni od szarej rzeczywistości. Tylko jak nazwać kogoś, kto ucieka przed kolorową radosną lekko skrzeczącą rzeczywistością? ;-)))


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tylko jak nazwać kogoś, kto ucieka przed kolorową radosną lekko skrzeczącą rzeczywistością? ;-)))

 

Kiedyś takie osoby uważano za filozofów. Teraz - nie mam pojęcia :-)

O, tego lubię:

post-106853-0-33963000-1558558611_thumb.jpg

 

Wygląda jak sub z jakąś okropną chorobą genetyczną, w każdym razie na pewno nie wali po oczach, a zegarek ciekawy. W dodatku poręczny, bo zwykle 30-40 mm (w tej kwestii zeznania są niejasne, różnie piszą). Owszem, sama marka jakoś tam jest postrzegana wśród narodu, na pewno bardziej niż Seiko. I do tego drugi, do celów bardziej wyjściowych, mniejsza wersja Monaco (calibre 6).

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątek o niczym,

Można chodzić w dowolnym zegarku w Polsce i nikt zupełnie nie wie, że to coś wartościowego.

Nawet obsługa, różnych eksluziv miejsc, gdzie można liczyć na tę metodę rozpoznania klienta, nie ma pojęcia o zegarkach.

Wysyłałem paczkę z zegarkiem 20kpln, był wielki problem ze zrozumieniem przez obsługę, że to jest jeden zegarek, a nie 100 sztuk o wartości 20kpln, chociaż w każdej galerii są sklepy z zegarkami, więc coś ludzie powinni wiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podzielam zdanie kolegów. Przeciętny człowiek na pytanie co jest bardziej ekskluzywne Patek czy Longines prawdopodobnie wybrałby Longinesa, bo widział gdzieś reklamę. W ogólnej świadomości istnieje Rolex, Seiko, czasami Omega, bo był w kinie na Bondzie. Zenith wszystkim kojarzy się z długopisami. Więc jeśli nie masz rolka lub omegi, to wartość zegarka jest nierozpoznawalna. Z moich rozmów z ludźmi nieinteresującymi się zegarkami wynika też, że w powszechnej świadomości drogi zegarek kosztuje więcej niż 1000 zł, a roleksy to pewnie tak nie więcej niż 10 000. Więc nie musisz się bać afiszowania zamożnością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 99,99% przypadkach gdy mówię ile zapłaciłem za zegarek (w naszym środowisku nic wielkiego) widzę w oczach ludzi dwie rzeczy: 

Niedowierzanie, które po chwili przechodzi w wyraz twarzy mówiący "jebnię.y" :rolleyes:


I tak podejrzewam wygląda to w większości przypadków.

Aha, jak ktoś słyszał o Omedze czy innej marce mówi : "ładny zegarek, podróbka, ile zapłaciłeś?"


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciętny człowiek na pytanie co jest bardziej ekskluzywne Patek czy Longines prawdopodobnie wybrałby Longinesa, bo widział gdzieś reklamę.

 

Ja bym wybrał Patka, bo nosił go Lorenzo Falco, bohater książki Perez-Reverte :-)

 

"Aha, jak ktoś słyszał o Omedze czy innej marce mówi : "ładny zegarek, podróbka, ile zapłaciłeś?"

 

 

No i tu już nie ma wyjścia: odpowiadasz z godnością: całego tysiaka, i prestiż szybuje :-) No bo co tu robić w takim wypadku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post-6402-0-56726100-1558594694_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupy się to nie trzyma. Skoro 99% społeczeństwa nie zwraca uwagi na zegarki to nie widzę problemu. W takim razie z kim i w jakim celu koledzy rozmawiacie o cenie Waszych zegarków ? Bo miłośnicy raczej wiedzą... także ten

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Fakt, to jest zwykłe bicie piany ;)

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój tata nabija się z mojego PAMa, że za jego czasów takie duże busole były obciachem - cienki, dobry ;) Nie śmię jęknąć, że wcale nie najtańszy. Za to stara złota omega z lat 70 budzi szacunek.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale też są pewne nowe trendy... W jakimś reportażu o działalności przestępczej (pan był oszustem matrymonialnym czy kimś podobnym) panie podawały przyczyny, dla których osobnik ów wzbudził ich zaufanie, przynajmniej co do jego statusu materialnego. Otóż wymieniały: dobrze ubrany, lexus, zegarek na ręce... Uwaga: w przeciwieństwie do samochodu tutaj obyło się bez wymienienia marki. Fakt noszenia zegarka jako takiego był równoznaczny z zamożnością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc, całkiem ładny. Ale ta cała elektronika... Nie wystarczy, że szwankuje w samochodzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrym przykładem był mój stary rolex. Skromny ładnie zaprojektowany zegarek, bardzo wygodny, który nie rzucałby się w oczy, gdyby nie znany zbyt powszechnie prestiż marki. Nosząc go czułem się czasem nie na miejscu. Dźwigany na parcianym pasku nie przyciągał raczej wzroku, ale czułem się niekiedy postrzegany jako facet mający na ręce powiedzmy ćwierć małej bańki. Było to trochę krępujące. Kwestię przekonania większości mas pracujących, że rolex kosztuje 500 złotych (oczywiście jeśli jest od dobrej firmy) w tym miejscu pomijam. Doprowadziło mnie to do miejsca, w którym postanowiłem opracować sobie taką krótką listę zegarków, które mógłbym nosić na ręce ze świadomością, że to świetna maszyna (jestem wielkim fanem perfekcji technicznej), a jednocześnie bez świadomości (mojej oraz otoczenia), że to przede wszystkim góra talarów, a zegarek dopiero potem. Dobra, a nawet bardzo dobra marka, ale niedoszacowana w publicznej świadomości. 

 

 

 

Wygląda jak sub z jakąś okropną chorobą genetyczną, w każdym razie na pewno nie wali po oczach, a zegarek ciekawy. W dodatku poręczny, bo zwykle 30-40 mm (w tej kwestii zeznania są niejasne, różnie piszą). Owszem, sama marka jakoś tam jest postrzegana wśród narodu, na pewno bardziej niż Seiko. I do tego drugi, do celów bardziej wyjściowych, mniejsza wersja Monaco (calibre 6).

 

No właśnie przez to, że wygląda jak Sub to jeżeli już ktokolwiek się w ogóle zorientuje do czego jest podobny, to bez zerknięcia bliższego i tak będzie myślał, że masz Rolexa.

Trochę to nie jest logiczne. 

 

Osobiście też nie zależy mi szczególnie na tym, żeby ktoś postronny zaczął się zastanawiać ile $ mam na nadgarstku i w tym wypadku GS sprawdza się rewelacyjnie. Z drugiej strony - do tej pory jeden raz osoba, spoza grona które wiedza o mojej pasji, powiedziała "O, fajny, ładny zegarek" i dotyczyło to Eterny Kontiki (wersji z małymi trójkątami). 

Od półtora roku mam Suba i tu też tylko jedna osoba zwróciła na to uwagę i chwilę o tym pogadaliśmy (student, który sam interesował się zegarkami i zauważył ,że na zajęciach nosze rożne zegarki). Raczej więc nie ma wielkiego zagrożenia, że ktoś z boku wyjątkowo przygląda się temu co mamy na nadgarstkach - no chyba, że będzie cały złoty, albo błyszczący od kamieni (ewentualnie monstrualny jak jakiś Diesel).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Prawdę mówiąc, całkiem ładny. Ale ta cała elektronika... Nie wystarczy, że szwankuje w samochodzie?

 

Prawdę mówiąc, w moim nie szwankuje. A w Oceanusach to już chyba w ogóle.  :)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez demalis
      Cześć,

      Chciałbym się poradzić, jaki zegarek wybrać. Obecnie posiadam Casio SGW-450h - jednakże "umarł", a chciałbym kupić podobny zegarek.
      Myślałem nad:
      Casio Protrek PRT-B50-1ER
      G-SHOCK Casio G-SQUAD

      A może lepiej kupić smartwatcha? 
    • Przez AdamBe
      Witam serdecznie. Jest to mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Chciałbym kupić zegarek od sprzedawcy na OLX. Jest to zegarek Bergana, którego koperta jest wykonana z 14k złota (próba 585). Tu się pojawia moje pytanie: czy patrząc na zdjęcia tego zegarka, można twierdzić, że jest to oryginalny zegarek? Oczywiście przed zakupem zamierzam iść do zegarmistrza, aby sprawdził jego autentyczność oraz działanie. Jednakże przed tym wolę zapytać się szanownych forumowiczów, czy w ogóle warto się fatygować.




    • Przez Patrict12
      Cześć wszystkim.
      Panowie i panie jesteście moja ostatnia deską ratunku. Dostałem bon na 700 zł do time trenda. Jestem w stanie dorzucić z 300 zł. Problem jest taki, że wypadłem z aktualności zegarkowych, ostatnio interesowałem się tylko radziecką myślą zegarmistrzowską.
      Bon jak wspomniałem jest do sklepu Timetrend. Szukam już 3 tydzień i nic.
      Macie jakieś propozycje?
       
      Mechanizm obojętny
      Szkło najlepiej szafir
      Tylko nie garniturowiec
      Bajery typu chronograf/tachymetr w ostateczności.
       
       
    • Przez Tineso
      Witam, szukam podobnych zegarków jak na zdjęciach w relatywnie niskiej cenie. Nie potrzebuje ani dużej wodoszczelności ani cudnego mechanizmu, chodzi głównie o podobny kształt koperty za najmniejszą cenę. Raczej szukałbym takiego zegarka na pasku, ale bransoleta też może być. Cena maksymalnie 550zł za nowy. 
       
      PS. to czy zegarek jest w kategorii kobiecej czy męskiej nie ma dla mnie znaczenia, ważne tylko aby pasek/bransoleta nie był zbyt krótki



    • Przez Szymon w
      Witam wszystkich. Czy ktoś może coś powiedzieć na temat tego zegarka. 




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.