Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość fidelio

Hamilton Khaki Aviation Pilot Pioneer Mechanical - recenzja

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Kilka dni z Hamiltonem Khaki Aviation Pilot Pioneer Mechanical (ref.: H76419531) za mną, więc czas na krótkie podsumowanie, a w zasadzie na recenzję tego zegarka. Recenzowany zegarek to współczesna wersja modelu W10, a więc zegarka dostarczanego przez Hamiltona na potrzeby wojska (ściślej na potrzeby RAF-u), w latach 1973-1976.

 

1366103369_W10inowy.thumb.jpeg.9388b929740a38a9562bf9ac5b1be16f.jpeg3..thumb.jpeg.a31906981b016f9a780de9705067058a.jpeg
 

1389798381_HamiiMoon.thumb.jpeg.cdee249bc8f120225b65ffc61a80140c.jpeg2..thumb.jpg.9290d7a2340f633a98a6d22c801da476.jpg

 

 

 

Cieszę się, że Hamilton postanowił być wierny oryginałowi, także gdy chodzi o wielkość recenzowanego zegarka. I od razu pewne wyjaśnienie. Bar1..thumb.jpg.9736efa1d68c85f8a0b7a6c39644525e.jpgdzo często w informacjach dotyczących tego konkretnego modelu podaje się, że jego wymiary to 33 x 36 mm (taką informację można znaleźć także na oficjalnej stronie Hamiltona). Zazwyczaj, kiedy podawane są dwa wymiary dotyczące wielkości koperty, to jeden z nich oznacza średnicę koperty a drugi jej wysokość, czy też inaczej, wymiar „od ucha do ucha”. No więc pierwszy rzut oka na wymiary i myśl …, że to w zasadzie zegarek damski, którym nie warto sobie w ogóle zaprzątać głowę. Spieszę wobec tego wyjaśnić, że średnica koperty tego zegarka ma 36 mm, zaś wymiar „od ucha do ucha” to 42 mm. Nadal oczywiście niewiele, ale bez wątpienia nie są to wymiary zegarka damskiego. Oczywiście można zapytać, skąd w tak licznych informacjach dotyczących tego zegarka owe 33 mm?

 

Otóż taki wymiar faktycznie jest, bo jak przystawić suwmiarkę do zegarka i objąć nią kopertę między godzinami „6” a „12”, to …faktycznie otrzymujemy owe 33 mm. Nikt jednak w zasadzie nie informuje, co to za wymiar i stąd faktycznie może powstać mylne wrażenie dotyczące wielkości tego zegarka. Reasumując, podawany wymiar 33 x 36 mm odnosi się tylko i wyłącznie do wielkości koperty.

 

 

 

 

 

1.

 

Zegarek dotarł do mnie w standardowym pudełku Hamiltona, zapakowanym w biały kartonik. W zasadzie nic takiego, nad czym można by dłużej się rozwodzić. Ot czarne kartonowe pudełko, skrywające niewielką skrzyneczkę z umieszczonym w niej zegarkiem. W pudełku dodatkowa przegródka, w której umieszczono podbitą kartę oraz dość grubą książeczkę.

 

 

607647538_pudeko.thumb.jpg.e3552fd3ba1eca10420bc2b5077f4a19.jpg

 

2.

 

Jak już ustaliliśmy sobie na wstępie, wymiary koperty tego zegarka to 33 x 36 mm, zaś wymiar od „ucha do ucha” to 42 mm. Grubość zegarka to 10 mm (razem z dość wyraźnie wystającym ponad kopertę szkłem mineralnym z podwójnym antyrefleksem), a więc niewiele. Tu zwracam uwagę na to, że w niektórych recenzjach znajdziecie informację, że grubość recenzowanego zegarka to 12 mm, co nie jest jednak prawdą. Dzięki tym wymiarom i mimo dość mocno wypukłego szkła, wystającego wyraźnie ponad kopertę, zegarek nie sprawia wrażenia ciężkiego oraz nieproporcjonalnego. Wymiar między uszami to standardowe 18 mm (wedle mojej najlepszej wiedzy w modelu W10 było to 19 mm), dzięki czemu nie będzie problemu z ewentualną wymianą oryginalnego paska na inny, gdyby komuś przyszła na to ochota.

 

Koperta o beczkowatym kształcie (tonneau), w całości szczotkowana, z bardzo krótkimi uszami. Do jakości szczotkowania, biorąc w szczególności pod uwagę cenę, jaką trzeba za ten zegarek zapłacić, nie mam żadnych uwag. Warto zwrócić uwagę na to, że szczotkowanie na bocznych powierzchniach koperty jest pionowe. Szczotkowanie jest wyraźnie zaakcentowane, zaś brak powierzchni polerowanych na wysoki połysk uznać należy za zabieg celowy, zmierzający do podkreślenia zarówno rodowodu jak i przeznaczenia tego zegarka. W przypadku pierwowzoru, przeznaczonego dla wojska chodziło przecież o to, aby koperta nie powodowała refleksów świetlnych. Górna krawędź koperty jest delikatnie fazowana (fazowanie to zwęża się, im bliżej końca uszu), przy czym również to fazowanie jest szczotkowane.

7..thumb.jpeg.7f19034ac7b2e661a2ce05ef7e8fb8e7.jpeg6..thumb.jpeg.0a1c3c0152e4676a9c3c59625563c700.jpeg

 

8..thumb.jpeg.1c0042a6debb9047a11239bb218c1e36.jpeg9..thumb.jpeg.7eb90f56dbf4d5111943ed3694b1a299.jpeg

 

Dekielek pełny, mocowany do koperty na cztery śruby. Środkowa cześć dekielka również jest szczotkowana. Boki dekielka są polerowane na wysoki połysk. Na dekielku zestaw podstawowych informacji, obejmujących m. in. dane dotyczące producenta, kraj pochodzenia oraz wodoszczelność.

 

10..thumb.jpeg.a16ef7b995ff6ffdc89c9d148284f258.jpeg

 

Niewielka koronka została umieszczona na godzinie 3ciej. Operowanie nią, z powodu jej wymiarów nie należy do najłatwiejszych, jednak uważam, że zastosowanie w tym przypadku większej koronki zaburzyłoby ogólne proporcje zegarka. Koronka jest karbowana oraz logowana i pracuje bardzo gładko. Parametr wodoszczelności to (za producentem): 10 bar (100 m) /145 psi (328 ft), przy czym koronka nie jest zakręcana. Dla porównania, wodoszczelność innego modelu Hamiltona z linii Khaki, bardzo cenionego Khaki Field Mechanical, to 50 m.

 

11..thumb.jpeg.054e7e6124550dabd410d85363fa0e78.jpeg

 

3.

 

Bez wątpienia najbardziej charakterystycznym elementem recenzowanego zegarka jest tarcza. Wprawne oko dostrzeże przy tym pewne różnice w porównaniu z modelem W10. I tak, nie mamy charakterystycznej dla modelu W10 strzałki, która znajdowała się nad godziną 6tą. Nowy model ma w tym miejscy napis MECHANICAL, informujący o rodzaju zastosowanego naciągu (mechaniczny naciąg – ETA 2750, oznaczony przez Hamiltona Cal-649, stosowany był także w modelu W10). Próbowałem dociec, z jakich powodów tak wierna reedycja nie ma tej bardzo charakterystycznej strzałki? I znalazłem filmik, na którym CEO Hamiltona tłumaczy, że ta strzałka pozostaje pod ochroną prawną i jest znakiem zastrzeżonym, do którego prawa aktualnie przysługują Królowej Brytyjskiej. Stąd też w nowym modelu brak tej strzałki, co w mojej ocenie może być wynikiem tego, że albo Hamilton w ogóle nie zwracał się z prośbą o możliwość skorzystania z tego znaku w nowym modelu albo taka prośba spotkała się z odmową. W mojej ocenie szkoda trochę, że tak charakterystyczny element nie znalazł się na tarczy nowego modelu, choć osobiście nie traktuję tego jako wady, skoro sam zegarek spodobał mi się zanim dowiedziałem się o istnieniu modelu W10.

 

Dalej łatwo wyłapać, że model W10, pod godziną 12tą i pod nazwą producenta, miał na tarczy literę T w okręgu. Nie znajdziemy tego elementu w recenzowanym modelu. Zastosowanie tego oznaczenia w modelu W10 wynikało po prostu z tego, że używano w nim trytu, którego nie znajdziemy w nowej wersji.

 

Tak jak w modelu W10, tak i w recenzowanym zegarku napis HAMILTON, znajdujący się pod godziną 12tą oraz pod trójkątem wypełnionym substancją luminescencyjną, został naniesiony na tarczę kursywą.

 

Tarcza w modelu W10 była czarna i gładka. I tu ujawnia się największa różnica, bo choć tarcza w nowym modelu nadal jest czarna, to jednak nie jest ona gładka. Próbowałem oddać to na zdjęciach, bo faktura tarczy nowego modelu naprawdę może się podobać. Tarcza jest chropowata, ziarnista, piaskowana. Bardzo podobną tarczę spotkałem wcześniej w Swordfishu od ZELOSA. Bez wątpienia taka tarcza nadaje nowemu modelowi charakteru i jest tym elementem, który jako pierwszy zwraca na siebie uwagę. Jeśli chodzi o zestaw wskazówek, to jest on analogiczny z tym, jaki znamy z modelu W10. Wskazówki są proste ( w typie sword hands) i ostro zakończone, przy czym ta godzinowa jest delikatnie poszerzana. Wskazówka godzinowa oraz minutowa zostały wypełnione substancją luminescencyjną. Odczyt godziny jest bezproblemowy. Zegarek nie zawiera komplikacji datownika i tu mamy kolejną analogię z modelem W10. Podziałka minutowa w zasadzie identyczna z tą, jaką znajdziemy w modelu W10, w typie railroad, przy czym co piąta minuta jest dodatkowo zaakcentowana (w przypadku minut 5, 10, 20, 25, 35, 40, 50 oraz 55 są to kropki wypełnione substancją luminescencyjną, zaś w przypadku minut 15, 30, 45 oraz 60 są to prostokąty, również wypełnione substancją luminescencyjną). Godziny – za wyjątkiem godziny 12tej oznaczone są białymi cyframi arabskimi. Dodatkowo, na godzinie 6 tej (po obu stronach prostokąta, który odznacza tą godzinę) napis SWISS MADE (w modelu W10 był to tylko napis SWISS – co ciekawe, w modelu W10 napis ten znajdował się poniżej podziałki minutowej, która w związku z tym była delikatnie odsunięta od zewnętrznej krawędzi tarczy). Całość prosta, pasująca do charakteru zegarka i biorąc pod uwagę półkę cenową, wykonana całkiem starannie. 

 

12..thumb.jpeg.757d6c600b7426988ae584b1ac76ea7f.jpeg13..thumb.jpeg.cbc4a2e35ecf04f1830d83dd4e9432e0.jpeg

 

14..thumb.jpeg.0caa547055aa7da3d28f27048e32d224.jpeg

 

15..thumb.jpeg.f74b8756b02742f42f8425ca24fe78c0.jpeg

 

Luma w kolorze żółtym, przywodząca na myśl zegarki vintage. Niestety nie dotarłem do informacji, z których wynikałoby, jaka konkretnie substancja luminescencyjna została tu zastosowana. Możemy być pewni, że Hamilton nie zdecydował się, tak jak w przypadku modelu W10, na zastosowanie trytu. Spieszę więc donieść, że w przypadku recenzowanego modelu nie mamy do czynienia z jakością świecenia typową dla diverów od Seiko czy Citizena. Po naświetleniu zegarek oczywiście świeci, jednak nie jest to intensywne świecenie. Do tego świeci stosunkowo krótko. Muszę jednak przyznać, że w ogóle mi to nie przeszkadza, bo tą drobną niedogodność bez wątpienia niweluje wielkiej urody tarcza, z jej ziarnistą fakturą.

 

798792060_lumawHamim.thumb.jpeg.36a2dd17addba34b7feaafd31e2e2cbf.jpeg

 

4.

 

W zegarku zastosowano werk, który Hamilton oznacza jako H-50. To w zasadzie zmodyfikowana manualna ETA 2801-2, w której obniżono częstotliwość pracy (21 600 bhp – z taką częstotliwością pracowała ETA 2750 stosowana w modelu W10), osiągając w ten sposób wydłużoną do 80 h rezerwę chodu. Wskazówka sekundowa nie „płynie” może tak, jak w zegarkach, w których stosuje się werki pracujące z wyższą częstotliwością, jednak w mojej ocenie, 80 h rezerwy chodu jest wystarczająca rekompensata. Zegarek jest łożyskowany na 17 kamieniach. Werk bez komplikacji daty, a wyciągnięcie koronki od razu blokuje pracę mechanizmu (werk z funkcją „stop sekundy”). Dość proste pomiary wykazały odchyłkę na poziomie -1 - +1s/24h, więc nie mam żadnych powodów do narzekania. Taki sam werk znajdziemy np. we wspomnianym przeze mnie wcześniej modelu Khaki Field Mechanical (mam tu oczywiście na myśli jego ostatnią odsłonę).

 

5.

 

Recenzowany zegarek to wersja na skórzanym pasku nato. Jest jeszcze wersja na pasku nylonowym (oznaczenie Hamiltona H76419531). Klamra (logowana) oraz sprzączki są szczotkowane. Sam pasek jest w mojej ocenie dobrej jakości. Jest raczej cienki, więc nie podnosi za bardzo koperty zegarka, a do tego jest również miękki, więc bardzo dobrze się układa. Mam wszelako pewną uwagę. Pasek jest dość długi i w związku z tym przydałoby się, aby sprzączka, która podtrzymuje pasek po jego zapięciu (mam tu na myśli tą, która znajduje się bliżej koperty zegarka) miała pewien zakres regulacji. Brak tej regulacji powoduje, że pasek po zapięciu na końcowe dziurki i po przejściu na drugą stronę trochę za bardzo odstaje. To oczywiście uwaga kogoś, kto ma nadgarstek mniejszy niż przeciętny, bo osoby z większym nadgarstkiem nie będą tego odczuwać.

 

17..thumb.jpeg.a6f14c09efdfbc5a1bba6131ea9b5dea.jpeg18..thumb.jpeg.2e40de77beeffbfe7f631b4dd48e3314.jpeg

 

19..thumb.jpeg.c45de1939230f703507f3c5057dda82d.jpeg20..thumb.jpeg.89e7ac1a17f9dbf23597156face1f3d2.jpeg

 

21..thumb.jpeg.5feb28298ad50f3927b0139981005f7e.jpeg

 

6.

 

Recenzowany zegarek to bez wątpienia bardzo ciekawa propozycja dla kogoś, kto poszukuje zegarka w typie „pilot”, nawiązującego do modelu dostarczanego siłom wojskom lotniczym, a do tego chce pójść w kierunku zegarków wyglądających inaczej niż klasyczne fliegery z okresu II Wojny Światowej. Warto wspomnieć raz jeszcze o tym, że w tym przypadku mamy do czynienia z dość wierną reedycją historycznego modelu, przy czym ta wierność dla jednych (jak ja) będzie dużą zaletą, a dla innych niekoniecznie. Hamilton zdecydował się bowiem na odwzorowanie także wymiarów modelu W10, a to oznacza, że jak na dzisiejsze standardy, mamy do czynienia z zegarkiem relatywnie niedużym, co widać także na tych zdjęciach, na których zegarek ten jest zestawiony z innymi niewielkimi zegarkami z mojej kolekcji,  także z Moonwatchem. Ja oczywiście cieszę się, że są tacy producenci jak Hamilton czy Longines (mam tu na myśli model Conquest Heritage, który produkowany jest także w klasycznym rozmiarze – średnica koperty 35 mm, szkło hesalitowe), którzy sięgając po historyczne modele, tworząc ich współczesne wersje nie silą się na „pompowanie” wymiarów, celując przy okazji w tą grupę klientów, którzy lubią małe zegarki czy też tak jak ja, ze względów fizjologicznych, są na takie zegarki skazani. Na plus zaliczam mechanizm, który zapewnia dającą komfort 80h rezerwę chodu, pracuje z taką samą częstotliwością, z jaką pracował werk w modelu W10 i jest bardzo dobrze wyregulowany.

 

Mam wszelako pewne zastrzeżenie, będące przysłowiową „łyżką dziegciu w beczce miodu”. Szkło. Jak już wspomniałem, w recenzowanym modelu zastosowano wypukłe szkło mineralne z antyrefleksem. Rozumiem, że Hamilton chciał stworzyć możliwie wierną reedycję modelu W10 i zastosował szło mocno wystające ponad kopertę zegarka. Nie rozumiem jednak do końca, dlaczego nie zastosował szkła hesalitowego, jakie znajdziemy w oryginale? Takie szło ma swoje wady (zdecydowanie większa podatność na zarysowanie), ale i zalety (większa odporność na uderzenie, możliwość samodzielnego usunięcia niewielkich zarysowań czy wreszcie pewien specyficzny klimat, typowy dla zegarków vintage, wynikający ze sposobu, w jaki światło „pracuje” z tego typu szkłami). Rozumiem, że zastosowanie wypukłego szkła szafirowego mogłoby podnieść cenę tego zegarka. Uważam jednak, że skoro Hamilton w cenie poniżej 2 000 zł jest w stanie zaoferować zegarek z linii Khaki ze szkłem szafirowym – po raz kolejny wspomnę tutaj model Khaki Field Mechanical, to rodzi się we mnie pytanie, czy w cenie zbliżonej do 3 000 zł (z takim wydatkiem trzeba się liczyć przy okazji zakupu recenzowanego modelu) nie można jednak było zaoferować zegarka z wypukłym szkłem szafirowym? A jeśli nie, to dlaczego Hamilton nie zdecydował się na przygotowanie zarówno wersji ze szkłem hesalitowym, dla purystów i wersji właśnie ze szkłem szafirowym? Na podobny krok, przy okazji modelu Conquest Heritage zdecydował się Longines (wersja tego zegarka o średnicy koperty 40 mm wyposażona została w szkło szafirowe, a wersja o średnicy 35 mm znajdziemy szkło hesalitowe). Czy zastosowane w recenzowanym modelu szkło mineralne jest złe? Obiektywnie pewnie nie, bo w końcu daje ono większą niż w przypadku szkła hesalitowego odporność na zarysowanie (tak po prawdzie, nie udało mi się zarysować do tej pory żadnego szkła mineralnego). Takie szkło nie tworzy jednak takiego klimatu, jak szło hesalitowe, kiedy to właśnie ten klimat jest tym, co mocno wyróżnia zegarki vintage czy też osadzone w tej stylistyce. Z drugiej zaś strony szkło mineralne nie zapewnia ono takiego poziomu ochrony, co szkło szafirowe. Jako osoba zainteresowana tym konkretnym modelem, pewnie chciałbym mieć możliwość wyboru wersji, a tak mamy tylko model ze szkłem mineralnym.

 

Tyle więc w temacie Hamiltona Khaki Aviation Pilot Pioneer Mechanical (ref.: H76419531). Czy polecam ten zegarek? Czy ma on szansę zostać ze mną na dłużej? Mimo pewnych wątpliwości opisanych powyżej, odpowiedź na oba te pytanie jest twierdząca. Zdecydowanie.

 

Zdjęcia moje (za wyjątkiem zdjęć modelu W10 - ściągnięte z netu oraz zdjęcia, na którym model W10 jest w towarzystwie nowej wersji - też z netu).

 

Jak zwykle zapraszam do komentowania, dyskusji, uwag. Rafał 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu ciekawie opisana recenzja, fajnego zegarka.

Sam zastanawiam się nad znalezieniem starego CWC lub Precisty 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki Marcin. Ja na ten model trochę przypadkowo trafiłem, ale muszę przyznać, że to naprawdę charakterny zegarek, pełen smaczków. Na szczęście rozmiar jakby pode mnie skrojony 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze napisana lektura, naprawdę fajnie się czyta :)  brawo Ty ;] 


  👉📸 All Rights Reserved®                                                                    Diver'sholic 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ciekawy opis.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki Panowie 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacna recenzja, dziękuję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio
8 minut temu, tts napisał:

Zacna recenzja, dziękuję!

 

Cieszę się, proszę 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze napisana, ciekawa recenzja👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki za miłe słowa 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał, powalasz :wub:

Każdy recenzowany przez Ciebie zegarek tylko zyskuje w oczach odbiorcy :)

Nawet z "przeciętniaka" zrobisz dżentelmena :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem i urósł mi w oczach prawie do rozmiarów akceptowalnych na mój nadgarstek...

Szkoda że tak daleko mieszkasz ("wśród gwiazd"), bo ja przyziemny jestem, jak to ze Śląska, a obejrzałbym chętnie na żywo i przymierzył...

Dzięki za kawał rzetelnej roboty - bardzo kompetentnie to napisane, Rafał!


Leszek - Watches? I used to be a fan, now I am a full-blown airconditioner!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny ten Hamilton. Rafał, widać że jak się za coś bierzesz to robisz to bardzo profesjonalnie.  Tekst, zdjęcia, super. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Panowie, miód na me serce lejecie 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za kolejną świetną recenzję. Dla takich rzeczy uwielbiam to forum. Piękny zegarek z ciekawą historią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

To ja dziękuję za to, że na forum są tacy, którym chce się to czytać 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, fidelio napisał:

Panowie, miód na me serce lejecie 😁

Co by Ci się nie odechciało dobrą robotę dla forumowej społeczności robić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio
3 minuty temu, jackm napisał:

Co by Ci się nie odechciało dobrą robotę dla forumowej społeczności robić :)

 

Jeszcze mi się chce 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacna recenzja 👍 gratuluje zegarka i dobrego „pióra”. Dobrze się to czytało. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna tylko uwaga, taka bardziej historyczna. W10 nie jest lotnikiem i nie ma z Royal Air Force nic wspólnego. Hamiltony w tej wersji były produkowane dla wojsk brytyjskich od 1973 do 1976. Były w trzech wersjach. W10 dla armii, 0552 dla Royal Navy i Royal Marines i 6BB dla Royal Air Force. Domyślam się, że ta wersja "reissue" ma się odnosić do zegarka w wersji 6BB, chociaż tak naprawdę z wyglądu czy opisu w żaden sposób to nie wynika. Chyba, że Hamilton chciał się tym zegarkiem przyznać do produkcji czegoś, co nazwano "Lost Navigator" i stało się legendą wśród zegarków wojskowych, lotniczych, bo do tej pory o ile wiem, nikt nie wie, kto te zegarki wyprodukował. To zegarek wyglądający identycznie jak W10, ale bez oznaczeń producenta na tarczy i ze zmienionym mechanizmemna AS 2160 z mikroregulacją. Tyle, że nie powinien w takim razie wrzucać nazwy na tarczę ;) 

 

EDIT: Sorry, dal Royal Marines było 0555.

 

Edytowane przez renqien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio
6 godzin temu, renqien napisał:

Jedna tylko uwaga, taka bardziej historyczna. W10 nie jest lotnikiem i nie ma z Royal Air Force nic wspólnego. Hamiltony w tej wersji były produkowane dla wojsk brytyjskich od 1973 do 1976. Były w trzech wersjach. W10 dla armii, 0552 dla Royal Navy i Royal Marines i 6BB dla Royal Air Force. Domyślam się, że ta wersja "reissue" ma się odnosić do zegarka w wersji 6BB, chociaż tak naprawdę z wyglądu czy opisu w żaden sposób to nie wynika. Chyba, że Hamilton chciał się tym zegarkiem przyznać do produkcji czegoś, co nazwano "Lost Navigator" i stało się legendą wśród zegarków wojskowych, lotniczych, bo do tej pory o ile wiem, nikt nie wie, kto te zegarki wyprodukował. To zegarek wyglądający identycznie jak W10, ale bez oznaczeń producenta na tarczy i ze zmienionym mechanizmemna AS 2160 z mikroregulacją. Tyle, że nie powinien w takim razie wrzucać nazwy na tarczę ;) 

 

EDIT: Sorry, dal Royal Marines było 0555.

 

 

Dzięki za tą uwagę. Z informacji, do jakich dotarłem wynika, że faktycznie chodzi o reedycję zegarka, jaki prpdukowany był dla RAFu, czyli faktycznie 6BB. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swietna recenzja, dzieki zwlaszcza za wyjasnienie kwestii rozmiarowych.

Pelna zgoda co do szkla, jak odeszli od oryginalu w tej cenie szafir bylby lepszy.

(plus ewentualna wersja na hesalicie dla purystow re-edycyjnych)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Mam dokładnientakie samo zdanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Jaspel
      W ramach dalszej redukcji leci Oris, dobrze znany Pro pilot w bardziej komfortowej wersji - 41mm.
      Oris 01 751 7761 4065-07 6 20 07LC BIG CROWN PROPILOT BIG DATE
      Piękna granatowa tarcza, nowsza wersja z nakładanymi indeksami. Świetna luma o niebieskim kolorze.
      Zegarek na poprawnym chodzie, niewielkie, normalne ślady noszenia (zapobiegawczo 8/10).
      Pasek w dobrym stanie, jakieś tam przetarcia na klamrze.
      Zegarek z polskiej dystrybucji, zarejestrowany na myOris. Gwarancja skończyła się w styczniu 2024r (zegarek kupiony w 01.2021r).
      W komplecie Ori pasek z klamrą, komplet pudel, karty i paragon - dowód zakupu.
      Poproszę 4599zl do jakichś negocjacji.





















    • Przez Jogi
      Czołem  
      Na sprzedaż dwa zegarki, obydwa są w moim posiadaniu od nowości i obydwa zostały zakupione u autoryzowanych sprzedawców tych marek w Polsce.
      Wszelkie paski i przedmioty, które mogą być widoczne na zdjęciach, nie wchodzą w skład oferty - chyba, że w opisie danego zegarka napisałem inaczej.
       
      I. ZAMIANY
      Możliwe (w dowolnej konfiguracji zegarkowo-gotówkowej - mam jeszcze kila zegarków, których potencjalnie mógłbym się pozbyć), ale tylko na coś z poniższej listy:
      -. Sinn - 105 UTC, 103.061, EZM 13.1;
       
      II. DOSTAWA I PŁATNOŚĆ
      1. Płatność przelewem, całej kwoty, na wskazane konto. Ewentualnie gotówka przy odbiorze osobistym.
      2. Koszty pakowania i wysyłki biorę na siebie.
      3. Odbiór osobisty, w ciągu najbliższych kilku tygodni, w Rzeszowie.
       
      III. OFEROWANE ZEGARKI
      1. Certina DS Action Diver (43 mm) - SPRZEDANA
       
      2. Sinn 556A (556.014) (38.5 mm)
      Po dane techniczne odsyłam do strony producenta: https://www.sinn.de/en/Modell/556_A.htm.
      Zegarek był normalnie używany i od takiego używania pojawiły się zarysowania na bransolecie, w tym na zapięciu oraz dwa przytarcia na kopercie. Są to jednak normalne ślady używania, które w przypadku tego zegarka bardzo łatwo usunąć choćby gąbeczką do naczyń. Zegarek nie miał żadnych nieprzyjemnych przygód. Od spodu na uszach są ryski od zmiany pasków. Obydwa szkła czyściutkie, bez skaz.
       
      -stan zegarka: technicznie 10/10, wizualnie 7/10;
      - okres gwarancyjny do 29.11.2024 (w zestawie jest podbita karta gwarancyjna);
      - w zestawie jest wszystko, co dostaje się w sklepie - m. in. narzędzie do zmiany pasków i klej do gwintów;
      - wszystkie zdjęte ogniwa bransolety w zestawie (obecnie bransoleta skrócona na nadgarstek 18-18.5 cm);
      - UWAGA! Brakuje jednego wkręta do bransolety;
      Odjąłem z tego powodu jeden punkt oceny wizualnej, jednak moim zdaniem nie stanowi to żadnego problemu, chyba, że ktoś ma nadgarstek >20 cm i lubi nosić takie małe zegarki.
      - dodatkowy, skórzany pasek marki Hirsch, model Modena - praktycznie nieużywany;
      - jeżeli zainteresowany będzie chętny, to za darmo mogę dorzucić 3 paski CNS widoczne na ostatnim zdjęciu - dobrze leżą z takimi małymi zegarkami;
       
      Cena: 4350 4044 PLN
       
      Poniżej zdjęcia - 6 ostatnich zostało wykonanych dzisiaj.

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

    • Przez dyga222
      🔥 Hamilton Lancaster HTC🔥
      Zegarek z najlepszego rocznika czyli 1987😊
      W marcu przeszedł serwis, na gwarancji do 2025‼️ 
      Świetny pasek od Blackpawstrap, bardzo dobrej jakości i idealnie pasuje do zegarka. Zapięcie Hamilton.
      W zestawie:
      - pasek handmade z zapięciem Hamilton 
      - karta gwarancyjna Hamilton  
      - eleganckie pudełko z epoki (zamiennik)
      - dokumenty potwierdzające serwis i gwarancja serwisu
      - Mechanizm Lemania LWO 283
      - 39 mm b/k
      - Stan zegarka ostrożnie 8,5/10, normalne ślady użytkowania w postaci małych rysek na kopercie. Nic co rzuca się w oczy. Biorąc pod uwagę wiek to stan idealny.
      - Szkło bez uszkodzeń.
      Myślę że wszystko widoczne na zdjęciach, na życzenie mogę dosłać więcej.
      Cena 2999 PLN
      Odbiór osobisty mile widziany ☕
      Wysyłka do dogadania
      Możliwe allegro, olx, vinted.
      Chętnie odpowiem na wszystkie pytania











    • Przez Raff007
      Stan 10/10, nie noszony, gwarancja międzynarodowa 24 m-ce, pełen komplet z pudełkiem.
      Mechanizm : H-21 (Valjoux 7750)
      60 godzin rezerwy
      średnica koperty : 42mm
      szerokość bransolety 22mm  
      szkło : szafir z antyrefleksem
      wodoszczelność: 5 bar
      Cena 5700 5600 5400 z wysyłką, możliwy odbiór osobisty (Śląsk), wysyłka po wpłacie






       

    • Przez Jaspel
      Czołem
      Nowego właściciela szuka nietypowa zegar - Alpina - model Startimer Pilot Heritage Automatic GMT z granatową tarczą.
      Zegarek kupiony pod koniec 2021 roku, więc jest jeszcze na gwarancji i nie wymaga serwisu - wbirograf pokazał +1s/24 i amplitudę 270.
      Szkło szafir, 42mm średnicy, ok 46mm l2l,pasek 23, wewnętrzny bezel ruchomy - poruszany górną koronka, dodatkowo w środku tarczy wskaźnik GMT.
      Stan zegarka bardzo dobry (8+/10),niewielkie ślady użytkowania na kopercie,widoczne dopiero pod odpowiednim kątem. Na poprawnym chodzie ( wibrograf pokazał +1s/24h i amplituda 260).
      W zestawie wszystko co daje producent łącznie z fakturą zakupu, dodatkowo dokładam niebieski pasek Barton oraz biały Archer.
      Możliwy odbiór osobisty jak i wybrana wysyłka po wpłacie.
      Możliwe wymiany z dopłatami w obie strony - najchętniej diver.
      Odbiór Bydgoszcz 
       
      Poproszę 3500zl było, 3400 było a teraz 3200zl do negocjacji, i tak jest to dużo poniżej wartości za jakie te zegarki chodzą.
       
       
       
       
       
       
       
       

       
       
       
       
       
       

       

       
       
       
       
       
       

       
       
       
       

       

       
       
       
       
       


       

       

       
       

       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.