Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Matti

Płatności gotówką czy kartą?

Rekomendowane odpowiedzi

Tym co tak boją się płacenia "kartą" i płacą "gotówką" w imię wolności i niezależności, podpowiem, żeby porzucili swoje telefony, bo i tak każdy wie w jakim sklepie byliście, ile czasu tam spędziliście i o czym (o jakim produkcie) rozmawialiście, itd. Także taki dodatkowy "lifehack" Wam podrzucam, do Waszych przemyśleń nad całym złem tego świata 😄 Bo niepłacenie "kartą" kompletnie nic nie wnosi. I tak jesteście profilowani na każdym Waszym kroku czy Wam się to podoba czy nie 🙂 Także przestańcie już gadać o tej niezależności bo to fikcja wymyślona żeby Wam było łatwiej z Waszymi lękami dotyczącymi tego świata 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Bugs napisał(-a):

(...)

 

@Valygaar, dalej twierdzę że ma nas w d.... tylko nie mylmy profilowania klienta z analizowaniem danych wrażliwych i działaniami pozaprawnymi uskutecznianymi przez naszą obecną władzę ( i inne władze zapewne też, praktycznie w każdym kraju ), bo do tych działań trzeba mieć powód a u 99.9% z nas takiego powodu nie ma. Niedzielan za to poleciał, dziwne że tylko on ale jakiekolwiek poparcie dla tych ludzi jest dla mnie zagadką.

Big data służy temu żebyś kupował, a czy to zrobisz to już Twój wybór, sterowany w dużym stopniu ale ostatecznie niewymuszony.

Nie każdy jest Tuskiem, u większości z nas transakcje gotówkowe to możliwość ukrycia wydatków przed żoną i do tego się ta wolność sprowadza 😉

Wiem o co chodzi w Big Data - trochę w tym robię ;) Ale przyznasz, że moge sobie po prostu nie życzyć, aby byc osobowym źrdłem informacji? W teorii moge odrzucic cookies, poprosic o nieśledzenie itp. Przy płatnościach mam guzik do gadania.

Co do żony - przypomniałeś mi o kolejnym przypadku. Kupuję żonie prezenty jak każdy z nas pewnie, zazwyczaj nieco szybciej niż wypada okazji i chcę żeby to była tajemnica/niespodzianka. No to jadę do jej ulubionego sklepu z bielizną albo ciuchami do SSC i uzywam gotówki. Prozaiczne ale spełnia swoją funkcję. 
Jeśli zaś masz na myśli strach przed żoną, to ja bym się prędzej pozbył takiej żony ;)

9 minut temu, mariusz9a napisał(-a):

Tym co tak boją się płacenia "kartą" i płacą "gotówką" w imię wolności i niezależności, podpowiem, żeby porzucili swoje telefony, bo i tak każdy wie w jakim sklepie byliście, ile czasu tam spędziliście i o czym (o jakim produkcie) rozmawialiście, itd. Także taki dodatkowy "lifehack" Wam podrzucam, do Waszych przemyśleń nad całym złem tego świata 😄 Bo niepłacenie "kartą" kompletnie nic nie wnosi. I tak jesteście profilowani na każdym Waszym kroku czy Wam się to podoba czy nie 🙂 Także przestańcie już gadać o tej niezależności bo to fikcja wymyślona żeby Wam było łatwiej z Waszymi lękami dotyczącymi tego świata 🙂

Jednak wnosi. Jak pisałem powyżej w telefonie możesz wiele rzeczy powyłączać i poblokować. Możesz tez wyłaczyc telefon. Natomiast wartośc danych w oparciu o "przeglądanie" vs realne decyzje zakupowe/płatności to sa nieporównywalne poziomy. My tu na forum mamy bardzo wielu klientów Patka, AP, FPJ, MB&F etc. ;) Tak pewnie wynika z analizy cookies naszych przeglądarek ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Valygaar napisał(-a):

Jednak wnosi. Jak pisałem powyżej w telefonie możesz wiele rzeczy powyłączać i poblokować. Możesz tez wyłaczyc telefon.

Serio? 🤣 Powyłączać? I myślisz że np Google potulnie przestanie rejestrować co robisz i gdzie jesteś?🤣

 

PS. Rozumiem, że Ty chodzisz wszędzie z wyłączonym telefonem, żeby nikt nic o Tobie nie wiedział? Jeśli tak, to po co Ci ten telefon skoro jest ciągle wyłączony?

 

A tak poważnie, Panowie, nie popadajcie w chorą paranoje... Bo tak to wygląda. Niedługo zaczniecie się bać własnego cienia...

Edytowane przez mariusz9a

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, mariusz9a napisał(-a):

Tym co tak boją się płacenia "kartą" i płacą "gotówką" w imię wolności i niezależności, podpowiem, żeby porzucili swoje telefony, bo i tak każdy wie w jakim sklepie byliście, ile czasu tam spędziliście i o czym (o jakim produkcie) rozmawialiście, itd. Także taki dodatkowy "lifehack" Wam podrzucam, do Waszych przemyśleń nad całym złem tego świata 😄 Bo niepłacenie "kartą" kompletnie nic nie wnosi. I tak jesteście profilowani na każdym Waszym kroku czy Wam się to podoba czy nie 🙂 Także przestańcie już gadać o tej niezależności bo to fikcja wymyślona żeby Wam było łatwiej z Waszymi lękami dotyczącymi tego świata 🙂

Tak się składa, że chyba nikt /a na pewno nie ja/ nie napisał, że boi się płacić kartą /ba nawet czasem to robię wyobraź sobie/, po drugie mam taki telefon co nie ma mikrofonu i powiedz w jaki sposób mogę być podsłuchiwany w tym momencie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Matti napisał(-a):

nie napisał, że boi się płacić kartą /ba nawet czasem to robię wyobraź sobie

No patrz, a jednak wytworzyła się w tym temacie rozwijająca się dyskusja - dlaczego? Skoro nikomu nic nie przeszkadza i każdy jest zadowolony to skąd ta rozmowa?

9 minut temu, Matti napisał(-a):

drugie mam taki telefon co nie ma mikrofonu i powiedz w jaki sposób mogę być podsłuchiwany w tym momencie? :)

Ciesze się niezmiernie. Za chwile następny napisze że on ma telefon bez gps i w ogóle bez jakiejkolwiek anteny (wifi i tej od telefoni komórkowej to w sumie też nie ma). Dobrze wiesz o czym mówię i co chce przekazać, także prosze Cię... :-] A wiesz że są tacy co dalej komunikują się przez listy? :-] Ech...🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Valygaar napisał(-a):

Wiem o co chodzi w Big Data - trochę w tym robię ;) Ale przyznasz, że moge sobie po prostu nie życzyć, aby byc osobowym źrdłem informacji? W teorii moge odrzucic cookies, poprosic o nieśledzenie itp. Przy płatnościach mam guzik do gadania.

Co do żony - przypomniałeś mi o kolejnym przypadku. Kupuję żonie prezenty jak każdy z nas pewnie, zazwyczaj nieco szybciej niż wypada okazji i chcę żeby to była tajemnica/niespodzianka. No to jadę do jej ulubionego sklepu z bielizną albo ciuchami do SSC i uzywam gotówki. Prozaiczne ale spełnia swoją funkcję. 
Jeśli zaś masz na myśli strach przed żoną, to ja bym się prędzej pozbył takiej żony ;)

Jednak wnosi. Jak pisałem powyżej w telefonie możesz wiele rzeczy powyłączać i poblokować. Możesz tez wyłaczyc telefon. Natomiast wartośc danych w oparciu o "przeglądanie" vs realne decyzje zakupowe/płatności to sa nieporównywalne poziomy. My tu na forum mamy bardzo wielu klientów Patka, AP, FPJ, MB&F etc. ;) Tak pewnie wynika z analizy cookies naszych przeglądarek ;) 

Oczywiście że będąc w hotelu z kochanką nierozsądnie jest płacić za pokój kartą przypisaną do małżeńskiego konta. Pamiętajmy jednak że główne źródło informacji o nas to nasza aktywność w sieci - polubienia czy wpisy na portalach Mety, kliknięcia w linki, wyszukiwania robione w statusie "zalogowany do Google" itd. To na ich podstawie jestem zasypywany ofertami, nie w oparciu o transakcje kartą.

Dyskusja nie wyszłą od tego czy karta czy gotówka wyłącznie tylko od teorii jakoby gotówka była bastionem wolności a karta narzędziem wglądu w ciało i duszę. Ani jedno ani drugie.

8 minut temu, Matti napisał(-a):

Tak się składa, że chyba nikt /a na pewno nie ja/ nie napisał, że boi się płacić kartą /ba nawet czasem to robię wyobraź sobie/, po drugie mam taki telefon co nie ma mikrofonu i powiedz w jaki sposób mogę być podsłuchiwany w tym momencie? :)

Telefon bez mikrofonu? To co to jest, jakiś tam-tam, znaki dymne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, mariusz9a napisał(-a):

Tym co tak boją się płacenia "kartą" i płacą "gotówką" w imię wolności i niezależności, podpowiem, żeby porzucili swoje telefony, bo i tak każdy wie w jakim sklepie byliście, ile czasu tam spędziliście i o czym (o jakim produkcie) rozmawialiście, itd. Także taki dodatkowy "lifehack" Wam podrzucam, do Waszych przemyśleń nad całym złem tego świata 😄 Bo niepłacenie "kartą" kompletnie nic nie wnosi. I tak jesteście profilowani na każdym Waszym kroku czy Wam się to podoba czy nie 🙂 Także przestańcie już gadać o tej niezależności bo to fikcja wymyślona żeby Wam było łatwiej z Waszymi lękami dotyczącymi tego świata 🙂

 

Kto się boi?

 

@Bugs

Cytat

Ja sobie nie wyobrażam powrotu do gotówki - za granicą płacąc 1,5 euro za parking nie muszę się martwić czy mam walutę w drobnych, w sklepie czy w restauracji jak zechcę wydać więcej to nie martwię się czy mam tyle w portfelu, każda płatność trwa chwilę a nie grzebanie w torbie, porfelu czy kieszeniach a potem szukanie reszty przez sprzedawcę itd itp. Na pocztę robić przelewy za gaz i prąd też już nie chodzę.

Nawet jeżeli ceną za to jest jakaśtam przejrzystość to jest to dla mnie do przyjęcia w zamian za wygody jakie uzyskuję, nie mam nic do ukrycia ani w zarobkach ani w wydatkach. Problem mają ci którzy zarabiają z rączki do rączki bo wtedy przelew do Kruka za Rolexa jest trochę niezręczny ale wtedy nie tłumaczmy tego wolnością i prywatnością.

 

Ja też często płacę karta, napisałem o tym, ale chcę mieć zachowaną równowagę w możliwości regulowania opłat, a ta jak wynika z przepisów kolejny raz zostaje uszczuplona.
Kolega @Valygaarobjaśnił też po co nam ta gotówka. Jak czyjejś Mamie Pan Mietek, bezrobotny alkoholik odśnieża wjazd i chodnik, to czym mu mamy zapłacić? Flaszkami? Wówczas trzeba się jednak pofatygować po tą "zapomnianą" formę wymiany gospodarczej. Ja miałem i mam gest i to w cale nie robię w imię autoreklamy, ale lubię dawać napiwki(czasem bardzo spore), bo to bardzo procentuje, ludzie to pamiętają i później np. w klubie nie masz problemu z lożą pomimo pełnego obłożenia i braku rezerwacji z Twojej strony, fryzjerka zawsze znajdzie czas, a taksiarz przywiezie Ci portfel, który zostawiłeś po pijaku.

 

Znajomy opowiadał jak jego brat udał się do oddziału w banku duńskim i chciał podjąć jakąś kwotę (nie pamiętam jaką, ale niewielka), to zaprogramowana menda z okienka pytała go, do czego mu jego własne pieniądze są potrzebne. Sądzę, że jest to bardzo duży impuls do zastanowienia się nad stanem rzeczy. I czy faktycznie nie chodzi o pełną kontrolę transferów pieniężnych.

 

Karta to produkt jak każdy inny, za który się płaci. Owszem niewiele, ale za złotą kartę kredytową znacznie więcej. Przecież to był symbol prestiżu, za który naiwniaków się dobrze kasowało. Instytucje finansowe to szczyt piramidy gospodarczej i zrobią wszystko, aby wiedzieć o Tobie jak najwięcej. Będą szukali kolejnych rozwiązań, abyś był szczęśliwym posiadaczem konta w ich banku. Niestety w imie utraty kolejnego obszaru własnej anonimowości, intymności i niezależności.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Kto się boi?

Ależ kompletnie nikt - takie pierdoły sobie ubzdurałem w głowie 😉 Tylko ciekawe skąd ten "kwik" na wycofanie/ograniczanie gotówki...😬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miało być konkretnie:

 

"Niezależne badanie przeprowadzone przez naukowców uniwersytetu w Oksfordzie wykazało, że ocena Europejczyków jest słuszna. Przeciętnie na europejskich banknotach tłoczy się ponad 26 tys. bakterii.

 

Klebsiella pneumoniaeRajem dla bakterii są nawet nowiutkie, pozornie czyste banknoty prosto z drukarni.

Każdy z nich zawiera średnio 2.400 bakterii. Na banknotach euro badanych przez naukowców znajdowało się przeciętnie 11 tys. bakterii.

- Wielu zarazkom to wystarczy, by wywołać infekcję – mówi prof. Ian Thompson z Oksfordu.

 

Dla porównania: na polskich złotych znaleziono 25 tys. 700 bakterii, a na szwajcarskich frankach – 32 tys. 400"

Przeprowadzone wcześniej badania wykazały obecność na banknotach na przykład zjadliwej Klebsielli pneumoniae, często odpowiedzialnej za zapalenia płuc u pacjentów szpitali, czy bakterii Enterobacter. Wiele z nich, jak właśnie Klebsiella pneumoniae, to mutanty odporne na antybiotyki, na całym świecie będące coraz większym problemem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minutes ago, wieloryb said:

Miało być konkretnie:

 

"Niezależne badanie przeprowadzone przez naukowców uniwersytetu w Oksfordzie wykazało, że ocena Europejczyków jest słuszna. Przeciętnie na europejskich banknotach tłoczy się ponad 26 tys. bakterii.

 

Klebsiella pneumoniaeRajem dla bakterii są nawet nowiutkie, pozornie czyste banknoty prosto z drukarni.

Każdy z nich zawiera średnio 2.400 bakterii. Na banknotach euro badanych przez naukowców znajdowało się przeciętnie 11 tys. bakterii.

- Wielu zarazkom to wystarczy, by wywołać infekcję – mówi prof. Ian Thompson z Oksfordu.

 

Dla porównania: na polskich złotych znaleziono 25 tys. 700 bakterii, a na szwajcarskich frankach – 32 tys. 400"

Przeprowadzone wcześniej badania wykazały obecność na banknotach na przykład zjadliwej Klebsielli pneumoniae, często odpowiedzialnej za zapalenia płuc u pacjentów szpitali, czy bakterii Enterobacter. Wiele z nich, jak właśnie Klebsiella pneumoniae, to mutanty odporne na antybiotyki, na całym świecie będące coraz większym problemem.

To dosłownie cud że żyjemy 🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mariusz9a napisał(-a):

Ależ kompletnie nikt - takie pierdoły sobie ubzdurałem w głowie 😉 Tylko ciekawe skąd ten "kwik" na wycofanie/ograniczanie gotówki...😬

Mamy "niesprawne" dystrybutory paliwowe, możemy mieć "niedziałające" karty. Proste ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będziesz "niegrzeczny" znajdziemy sposób i zablokujemy możliwosci kartą/telefonem)..

"Ugrzecznisz się" , będziesz mógł korzystać...

łatwe?, łatwe...


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie że banki, bankomaty i internet nie są rządowe?
Czy nie wiecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bugs napisał(-a):

Ale wiecie że banki, bankomaty i internet nie są rządowe?
Czy nie wiecie?

Ale rządy mogą naciskać na banki aby wymóc określone ich działania. Nieprawdaż?

Kierowcy ciężarówek w Kanadzie mogliby coś powiedzieć na ten temat.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie, to problem zapoczątkowali jak zwykle Chińczycy, wymyślając papierowy pieniądz, a po nich Republika Wenecka. Od kiedy nie masz trzosika ze złotymi czy srebrnymi monetami, bez obrzynków, jesteś w łapach banków, gildii, rządów etc.


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Karta to produkt jak każdy inny, za który się płaci. Owszem niewiele, ale za złotą kartę kredytową znacznie więcej. Przecież to był symbol prestiżu, za który naiwniaków się dobrze kasowało. Instytucje finansowe to szczyt piramidy gospodarczej i zrobią wszystko, aby wiedzieć o Tobie jak najwięcej. Będą szukali kolejnych rozwiązań, abyś był szczęśliwym posiadaczem konta w ich banku.

Dziwne. Swego czasu posiadałem platynową, nie mówiąc o złotych kartach kredytowych i nie płaciłem za ich posiadanie ani używanie nawet złamanego centa. Warunkiem było spłacanie całego balansu na czas.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Bugs napisał(-a):

Ale wiecie że banki, bankomaty i internet nie są rządowe?
Czy nie wiecie?

Aż się zalogowałem, bo mnie zatkało.

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180000723/U/D20180723Lj.pdf

Poczytaj.

 

1 minutę temu, Anansi napisał(-a):

Generalnie, to problem zapoczątkowali jak zwykle Chińczycy, wymyślając papierowy pieniądz, a po nich Republika Wenecka. Od kiedy nie masz trzosika ze złotymi czy srebrnymi monetami, bez obrzynków, jesteś w łapach banków, gildii, rządów etc.

Problem pojawił się w roku 1971 kiedy Nixon zarzucił porozumienie z Bretton Woods.

5 minut temu, souls_hunter napisał(-a):

Dziwne. Swego czasu posiadałem platynową, nie mówiąc o złotych kartach kredytowych i nie płaciłem za ich posiadanie ani używanie nawet złamanego centa. Warunkiem było spłacanie całego balansu na czas.

Tak kiedy spłacasz na czas i jesteś właścicielem platynowej/złotej to nie masz żadnych obciążeń.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Watch-er napisał(-a):

Mamy "niesprawne" dystrybutory paliwowe, możemy mieć "niedziałające" karty. Proste ? 

 

33 minuty temu, mkl1 napisał(-a):

Będziesz "niegrzeczny" znajdziemy sposób i zablokujemy możliwosci kartą/telefonem)..

"Ugrzecznisz się" , będziesz mógł korzystać...

łatwe?, łatwe...

Czyli jednak się boicie 😄

 

PS. Możesz też mieć niedziałające kasy fiskalne, światła na drodze i popsuty samolot w trakcie lotu co zakończy żywot jego pasażerów...

 

A jak będzisz niegrzeczny to Cię zlokalizują, znajdą i wsadzą. Płatnościami najmniej bym się wtedy przejmował. Bo jak będziesz cwany to będziesz płacił nieswoją kartą, zresztą jak zajdziesz władzy za skóre to tylko idiota próbowałby używać swojej karty... W najgorszym wypadku doszczętnie zniszczą Twoją tożsamość i jak tylko wystawisz głowę z kanałów to Cię ludzie sami zniszczą.

 

I tak można w kółko... Teorie spiskowe górą! 😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chce mi się tego czytać ale po tytule "przeciwdziałanie praniu pieniędzy i terroryzmu" - to tak, banki i bankomaty nie są rządowe ale jak idziesz wpłacić większą sumę to musisz podać skąd to. Jeśli regularnie wpłacasz chyba powyżej 1k euro to skarbówka zapyta skąd to masz - bo szukają terrorystów czyli Ciebie. Znajomy pół roku temu opowiadał mi historię jakiegoś mechanika z okolicy - dostał darowiznę od brata czy ojca - wszystko zgłoszone a i tak skarbówka wjechała na konto - bo konto prywatne + zakład mechaniczny - wszystko zablokowane i tłumaczenie "oni tylko sprawdzają i jak skończą to odblokują". Ile może trwać kontrola? Powiedzieli mu chyba do 6 m-cy. Nie wiem ile w tym przykolorowania ale 10 lat temu dostałem mandat i 2 dni spóźniłem się z zapłaceniem - miałem zablokowane konto od razu. Mandat opłaciłem ale zanim przelew na poczcie do nich doszedł zdążyli mi wjechać na konto w banku, zablokować i pobrać należność. Później mi zwracali 

Nie chce mi się czytać wszystkich postów ale pierwsze i najważniejsze - nie rzucajmy skrajnościami i walką z systemem. Kropla drąży skałę, pilnujmy swojego małego świata - podwórka, miejsca pracy, sklepów w których robimy zakupy - czy ktoś jest za czy przeciw gotówce to nie oznacza że od razu pójdziemy targać Glapińskiego za rękawy w prawo czy lewo

 

Ostatnio też zasłyszałem pewnej "informacji" - która w żaden sposób mnie nie zdziwiła tylko - tak jak pozwalamy odejść banknotom tak samo nie zwracamy uwagi na to, co dzieje się obok nas. Ile osób ma smartwatha na ręce? Pokazują godzinę, sms, każą zrobić przysiady bo za długo siedzimy przy komputerze. Mówią nam jaki mamy poziom stresu, jak spaliśmy, jakie mamy tętno. A ktoś jest właścicielem serwerowni, na której są zbierane i zapisywane dane - zupełnie anonimowe - ale jednak z możliwością oszacowania miejsca. I okazuje się, że w województwie X dane wskazują na to, że ludzie będą statystycznie padać na serce. Ok, takie życie. Ale pójdziesz się ubezpieczyć i okaże się, że kolega z województwa Y ma taniej. Nie wiem jak teraz bo nie zwracałem uwagi ale w przypadku OC na samochód żeby było taniej wpisywano kod pocztowy z jakiejś wiochy ma mazurach czy innym podlasiu bo tam statystycznie kradną najmniej samochodów

 Pieniądz w ręce może nie jest potrzebny w dobie kart i blików ale gorzej jak go nie będzie. A tematy wojenek itd - pieniądz wtedy znaczy bardzo mało, karta nic - lepiej mieć niewiele z czegoś niż wszystko z niczego. Rolex na ręce i złote pierścionki będą najlepszą "walutą" 

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Bugs napisał(-a):

Ale wiecie że banki, bankomaty i internet nie są rządowe?
Czy nie wiecie?

A Orlen jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Bugs napisał(-a):

Ale wiecie że banki, bankomaty i internet nie są rządowe?
Czy nie wiecie?

PKO B.P. jest rządowy /państwowy jak zwał tak zwał/ , podobnie jak wspomniany przed chwilą Orlen.

Edytowane przez Matti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Aż się zalogowałem, bo mnie zatkało.

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180000723/U/D20180723Lj.pdf

Poczytaj.

 

 

Ale to nic nowego przecież, dopiero się dowiedziałeś że można zablokować rachunek i że jest taka ustawa? Weszła jeszcze za Macierewicza o ile pamiętam.  

Może US, może prokurator - jak ma powody, a jak nie ma a chce mieć to znajdzie.

Może też zamknąć w areszcie i gotówka nie pomoże. Nie blokują kart ani bankomatów.

Nie wiem co to ma do tych teorii o śledzeniu leków i recept przez banki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A spójrzmy na aspekt rezygnacji z gotówki i przejścia na płacenie kartą. 

Dziś prowizje za płatność pobiera się tylko od osoby która przyjmuje ową płatność. Kto da gwarancje że banki nie wprowadzą opłaty z drogiej strony. Ja bankom nie wierze w ich dobre intencje. Rezygnacja z gotówki jest lobbowana właśnie przez nich. Jeśli państwo by przeszło na całkowitą rezygnacje z gotówki jestem przekonany że za chwile będą opłaty. Tak to działa wiedząc jak potrafią lobbować nic ich od tego nie powstrzyma. Nagle dla każdego każda płatność to będzie dodatkowy "podatek" i już tak fajnie i wygodnie nie będzie. 

 

Wracając do dyskusji, lubię płacić karta ale i gotówką. Czuje się dobrze mając jakąś przy sobie i korzystam z obu form płatności. Prezenty zawsze robię gotówką co by zostawić niespodziankę dla niektórych osób ;) w restauracji też wole gotówkę bo łatwiej mi zostawić napiwek dla kelnera (mam cichą nadzieje że do nich trafia) nić robić napiwek w terminalu który trafia do właściciela i prowizja do banku. Naprawdę uważam że nie było by dobrym posunięciem rezygnacja z gotówki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W lipcu byłem w  Rumunii  niecałe  dwa tygodnie. Roaming wyłączyłem przed granicą i wyciagnalem polską kartę  SIM. Na miejscu kupiłem  rumuńską kartę (nie trzeba rejestrować) a na granicy  kupiłem za €  rumuńskie  leje i wszędzie płaciłem gotówką. Wracając - przed granicą węgierską usunąłem rumuńska kartę  SiM, a  polską włożyłem dopiero u nas. Chyba nikt z sektora prywatnego się nie skapnął, że byłem za granicą ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.