Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

mario1971, wiem co czujesz i mam ten sam problem, dlatego uważam że 40l to mało. Takie zbiorniki paliwa są w samochodach miejskich.

 

Gdzieś kiedyś czytałem, że producenci przez to robią mniejsze zbiorniki, żebym w porównaniach waga pojazdu była konkurencyjna.


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie mistrzostwo to 3.0 tdi z audi (Tomasso już pisał) 1100 km to normalny przelot na autostradzie tym autem. Kilka razy zrobiłem 1200 ale byłem zakałą na autostradzie (130-140km/h)


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

dlatego uważam że 40l to mało. Takie zbiorniki paliwa są w samochodach miejskich.

...

W moim jest ponad 37L. Bo tyle udało mi się zatankować po wyjeździe z salonu.

W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak będę stary, też sobie kupię jakiegoś SUVa  :P


SPRZEDAM: Omega Ploprof, Panerai Luminor 217, Breguet 7097 Tradition, Rolex GMT, Omega Globemaster, Omega Speedy Tokyo, Hermes H08, Bvlgari Octo 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mały zbiornik, ale często bez dopłaty  ( lub za pare przysłowiowych stówek ) jest możliwość zamówienia większego.  Jak kolega wyżej wspominał, trzeba o tym pamietać przy konfiguracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie użytkuję sporadycznie Seata Arona 1.0 DSG ( autko kobiety ) i jak byłem sceptyczny do podwyższonych aut tak z tego nie chce się wysiadać. Mam porównanie z Nissanem Kaszkajem, Suzuki Vitarą - te auta nie prowadzą się dobrze, na zakrętach i rondach ma się wrażenie że zaraz koła się oderwą a lusterkiem zahaczymy o asfalt.

Być może dlatego, że ma znakomite jak na segment zawieszenie i układ kierowniczy. Trzyma się drogi pewniej niż mój wcześniejszy Golf VII i ma o niebo bardziej responsywny układ kierowniczy. Jednak te Seaty faktycznie dają przyjemność z jazdy. Owszem silnik przydałby się mocniejszy ale do miasta jest w zupełności wystarczający ma 200nm w trybie skrzyni SPORT może zadziwić, wyrywa od muśnięcia pedału gazu do przodu z wigorem.

Autko ma same zalety ale są dwie rzeczy do którym bym się przyczepił tj skrzynia DSG w zwykłym trybie za szybko wrzuca wysokie biegi co buda manifestuje przenoszonymi wibracjami. Potrafi przy 50km/h wrzucić 6/7 bieg. Jak mam podjechac pod jakieś wzniesienie to wrzucam tryb sport, silnik wtedy sie tak nie męczy. Średnie spalanie autka to 7,3 L ( mieszany ) ale przy prędkościach autostradowych tj 120-140km/h robi się 9-10L . W sumie nic zaskakującego.

Druga rzecz która jest dziwna to dźwięk silnika albo nie wiem czego przy przyśpieszaniu dynamicznym. Bardzo nierównomierne jakby bulgotanie. Stawiam na słabo wyciszoną płytę między kabiną a silnikiem. Ogólnie aerodynamicznie auto jak na ten segment jest perfekcyjnie zaprojektowane i szumy wiatru sa minimalne ale wygłuszenie pomiędzy silnikiem a kabiną jest o 2 klasy gorsze niż w jakimkolwiek VW.

To taka moja krótka recenzja auta za rozsądną cenę aby zejść trochę z tematem na ziemię bo ciągle tutaj piszecie o autach za kwoty powyżej 200tys PLN.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mały zbiornik, ale często bez dopłaty ( lub za pare przysłowiowych stówek ) jest możliwość zamówienia większego. Jak kolega wyżej wspominał, trzeba o tym pamietać przy konfiguracji.

Powiększenie zbiornika w GLC do 66l to był koszt fabryczny na poziomie 280 złotych

 

Wysłane z mojego S9 przy użyciu Tapatalka


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw przeczytalem ze zdumieniem, ze silnik 1.0 wyrywa od musniecia pedalem to zrobily mi sie troche duze oczy, ale jak doczytalem, ze pochlania przy tym 7,3 l paliwa to wszytsko stalo sie jasne. Normalnie potwor :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw przeczytalem ze zdumieniem, ze silnik 1.0 wyrywa od musniecia pedalem to zrobily mi sie troche duze oczy, ale jak doczytalem, ze pochlania przy tym 7,3 l paliwa to wszytsko stalo sie jasne. Normalnie potwor :)

 

200Nm w obecnych silnikach 1.0 to mniej więcej dynamika silnika 2.0 wolnossącego z przed 15 lat. We w miarę lekkim aucie daje to 10sek do setki czyli zupełnie przyzwoicie a podśmiechujki internetowych "znafców" są dobrze mi znane i już mocno sprane. Wiadomo, że w zmniejszaniu silników nie chodzi o spalanie tylko o koszt produkcji/wagę i emisje. Silnik pewnie nie dożyje 200tys, ale tez nikt go nie będzie tyle eksploatował, to nie jest auto na trasy międzykontynentalne.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

200Nm w obecnych silnikach 1.0 to mniej więcej dynamika silnika 2.0 wolnossącego z przed 15 lat. We w miarę lekkim aucie daje to 10sek do setki czyli zupełnie przyzwoicie a podśmiechujki internetowych "znafców" są dobrze mi znane i już mocno sprane. Wiadomo, że w zmniejszaniu silników nie chodzi o spalanie tylko o koszt produkcji/wagę i emisje.

Królem downsizingu jest obecnie Volvo. Z 2 litrów wyciska sporo ponad 300 KM. Pytanie, co zostanie z tego silnika po przejechaniu 200 000km?

 

Wysłane z mojego S9 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

200Nm w obecnych silnikach 1.0 to mniej więcej dynamika silnika 2.0 wolnossącego z przed 15 lat. We w miarę lekkim aucie daje to 10sek do setki czyli zupełnie przyzwoicie a podśmiechujki internetowych "znafców" są dobrze mi znane i już mocno sprane. Wiadomo, że w zmniejszaniu silników nie chodzi o spalanie tylko o koszt produkcji/wagę i emisje. Silnik pewnie nie dożyje 200tys, ale tez nikt go nie będzie tyle eksploatował, to nie jest auto na trasy międzykontynentalne.

 

Dzięki za wpis !

Brałem Aronę pod uwagę przy zakupie auta dla żony. Teraz biorę trochę mniej. Przy jej przebiegach (max 5 tys rocznie) celuje w jakiegoś 2-latka. Może A-klasę, może mini a może BMW 1. Problem w tym ze pierwsza i ostatnia propozycja, to leciwe konstrukcje z ok 2012 roku... A jednak ceny tych zadbanych i tak oscylują w granicach 90 tyś.   Nowa A - klasa wygląda wg mnie świetnie, ale najtańsza wersja z automatem( i wtedy mocniejszy silnik ) to cennikowo 145 tys...

Nie ma lekko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wpis !

Brałem Aronę pod uwagę przy zakupie auta dla żony. Teraz biorę trochę mniej. Przy jej przebiegach (max 5 tys rocznie) celuje w jakiegoś 2-latka. Może A-klasę, może mini a może BMW 1. Problem w tym ze pierwsza i ostatnia propozycja, to leciwe konstrukcje z ok 2012 roku... A jednak ceny tych zadbanych i tak oscylują w granicach 90 tyś.   Nowa A - klasa wygląda wg mnie świetnie, ale najtańsza wersja z automatem( i wtedy mocniejszy silnik ) to cennikowo 145 tys...

Nie ma lekko...

Jak chcesz mało awaryjnego auta to kierunek Premium nie jest dobrym kierunkiem. Mam dobrego kolegę który od lat handluje częściami d BMW ale tez całymi autami i biznes mu się super kręci, zgadnij dlaczego ?

Polecam Ci ten filmik:

Może Cię wyleczy z BMW :-)  Jak BMW to tylko nowe i jak dobija do 100tys to sprzedawać czym prędzej. Chociaż niektóre ich silniki nawet tego przebiegu nie są w stanie dotrwać.

Poza tym zupełnie poważnie, jeździłem BMW1 oraz X1 oba auta prowadzą się tak samo jak Seat IBIZA i ARONA ( mówię o tych nowych modelach ) Materiały wykończeniowe w środku niemal ten sam poziom. BMW zaczyna się od 5tki....

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zajawkowo-dokumentalno-tendencyjno-polewkowy film. Czy to jest wyznacznik całego BMW i e9x? No nie wiadomo. Wliczania końcówek wydechu czy sprężyn - to widzimisie właściciela a nie awaryjny samochód. To że Mietek nie ma klucza dynamometrycznego (nawet ja mam) i skręcił poduchę na maksa - to nie wina samochodu. Jak ktoś jest zdziwiony, że w dieslu padła dwumasa czy turbo - witamy w rzeczywistości. Hasła o telepaniu silnikiem - no sry, ale po to BMW ma 6 garów, żeby nie telepało  :P  a 4 gary czy w dieslu czy w benzynie - zawsze będzie telepać. Brat miał e46 318i i drążkiem też trzęsło a silnik chodził jak kosiarka. Tutaj jest problem umiejscowienia drążka - w fwd drążek jest z dala od skrzyni na cięgnach, tutaj przy RWD wychodzi wprost ze skrzyni a ta telepie się razem z silnikiem. NA początku padło hasło - "auto leasingowane więc dobrze serwisowane" - buahaha. Tak, pierwsza wymiana oleju chyba po 30-40 tys km i każda następna po 25kkm. Z tego powodu N42 niedolatywało nawet do 100kkm - BMW się przyznało, była akcja serwisowa na łańcuchy rozrządu. Porządny serwis w ASO to mają MPowery bo chyba po 5kkm mają wymieniane wszystkie płyny i późniejsze interwały też są mniejsze. Tak więc kupując 10 letnie auto serwisowane wg wytycznych z ASO mamy rozlataną dwumasę ( mało jest ludzi którzy w rok robią po 4 tys km dieslem), zasyfiony silnik od starego oleju ( a turbo czy hydrauliczne napinacze/regulatory tego nie lubią) więc dynda nam np luźny łańcuch rozrządu. Inna sprawa, że żyjemy w czasach "kup,zużyj i kup nowe" więc kiedyś w M60 BMW ładowało podwójny łańcuch gruby jak gąsienica w czołgu a teraz łańcuszki przypominają te z rowerów. 

Piszę z perspektywy posiadacza e46 myślącego o e91 tyle, że na pewno nie diesel. Najfajniej byłoby zeswapować M52 :lol: 330i na wtrysku pośrednim jawi się najrozsądniejszym chociaż już bardziej problematycznym silnikiem niż stare 2.8.

A ja tym czasem lecę wymieniać zbiorniczek wyrównawczy w swoim 3er, standardowa przypadłość  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diesle klekocze to i telepie R4 :D . A serio, coraz mniej ''pancernych'' aut .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakość plastików w BMW jest podzielona na dwa różne światy: fatalna oo 1 do 3 oraz dobra 5 do 7.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz mało awaryjnego auta to kierunek Premium nie jest dobrym kierunkiem. Mam dobrego kolegę który od lat handluje częściami d BMW ale tez całymi autami i biznes mu się super kręci, zgadnij dlaczego ?

Polecam Ci ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=hR8jhKQLOI4

Może Cię wyleczy z BMW :-)

Ja tam najchętniej bym wybrał fiata 500x, może focusa nowego. Niestety druga połówka chce spróbować czegoś premium. Przy 5000km rocznie to każdy silnik te parę lat wytrzyma ????:)

5-drzwiowy mini Cooper też jest w grze. Niesamowite jest to, że roczne mini z przebiegiem max 10 tyś można kupić ok 40-45 tyś poniżej cennika...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tymi plastikami też różnie bywa. W 2 gen X5 czyli jakby nie było drogim suvie wszyscy wieszali psy np na plastikach drzwi. One miały po kilku latach wyglądać paskudnie, żeby właściciel miał chęć zmienić auto na nowe. E60 5er to niemal bliźniak e63 6er - w 5er też jest wiele narzekań na trzeszczące wnętrza, 6er było inaczej składane i tam podobno jakość montażu jest 2 półki wyżej

 

5k rocznie to nie przebieg, olej raz do roku wymienić i będzie ok, nie zamulać silnika bo może się skończyć jak z 3.0 TDI mojego wuja - raczej spokojnie jeżdżone i przy 100 tys skończyło się zawieszonym wtryskiem i dziurą w tłoku. Ja obecnym e46 w ciągu 3 lat zrobiłem 70 tys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
BMW zaczyna się od 5tki....[/quote

 

Bez przesady. O ile zgodzę się, że seria 1 prowadzi się jak mały model Seata to stwierdzenie że BMW zaczyna się od 5tki jest tak samo przesadzone jak wyświechtane. Pomijając wersje M bo to osobny temat (świetna M2 i M3, czy rasowa M4) począwszy od seri 3 większość modeli oferuje przyzwoite wyposazenie i osiągi. Żeby za bardzo nie grzebać w historii typu E90 weźmy np. model F30 i choćby silnik R4 330i to 252 KM, 5,8 s do setki. Słabo? BMW to tylko R6? Proszę bardzo, mamy Silnik 335i to 306 KM, 5,2 s do setki. Wśròd diesla tez sie coś wybierze, Seria 4 podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

200Nm w obecnych silnikach 1.0 to mniej więcej dynamika silnika 2.0 wolnossącego z przed 15 lat. We w miarę lekkim aucie daje to 10sek do setki czyli zupełnie przyzwoicie a podśmiechujki internetowych "znafców" są dobrze mi znane i już mocno sprane. Wiadomo, że w zmniejszaniu silników nie chodzi o spalanie tylko o koszt produkcji/wagę i emisje. Silnik pewnie nie dożyje 200tys, ale tez nikt go nie będzie tyle eksploatował, to nie jest auto na trasy międzykontynentalne.

Nie jestem znawcą, tylko zwykłym użytkownikiem i zdarza mi się czasami pokulać fiatem 500 mojej żony. Parametry są podobne silnik 0,9 l, 115 KM, tylko spalanie o 1,5 litra mniejsze. No i nie moge powiedziec, zeby mnie te parametry wbijaly w fotel nawet jak depnę pedał gazu tak po męsku, a nie tylko musnę :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam najchętniej bym wybrał fiata 500x, może focusa nowego. Niestety druga połówka chce spróbować czegoś premium. Przy 5000km rocznie to każdy silnik te parę lat wytrzyma ???? :)

5-drzwiowy mini Cooper też jest w grze. Niesamowite jest to, że roczne mini z przebiegiem max 10 tyś można kupić ok 40-45 tyś poniżej cennika...

a za ile można kupić nowe, bez przebiegu ponizej cennika? I jak to się ma do innych aut cena katalogowa vs roczne z przebiegiem 10-20 tyś km? Wydaje mi się, że w przypadku mini nie ma niczego niesamowitego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę z perspektywy posiadacza e46 myślącego o e91 tyle, że na pewno nie diesel. Najfajniej byłoby zeswapować M52 :lol: 330i na wtrysku pośrednim jawi się najrozsądniejszym chociaż już bardziej problematycznym silnikiem niż stare 2.8.

A ja tym czasem lecę wymieniać zbiorniczek wyrównawczy w swoim 3er, standardowa przypadłość  ;)

 

Z przykrością stwierdzam, że po 2007/8 w bmw nie ma już w zasadzie całkowicie godnego polecenia silnika, pancernego, odpornego na drobne zaniedbania, zdolenego bez poważniejszych awarii trzepnąć >0,5 mln km jak np. 2.8 M52B28, czy 3.0 diesel M57. 

Co gorsza wiele nowszych silników ma ewidentne wady konstrukcyjne, powodujące awarie, a wydłużone interwały serwisowe tylko przyspieszają problemy.

Kolega z pracy ma E91 polift 320i (170 KM), salon PL, na legalu <150 000 km, strzelił rozrząd w trasie i silnik do wyrzucenia. Tydzień wcześniej był w ASO na inspekcji i nie kazali wymieniać. Pozostał sąd, lub centrala w Monachium zgodziła się na pokrycie połowy kosztów za nowy silnik (w sumie kolo 25 000 zł kolegę to kosztowało), ma teraz nowy silnik.

Wcześniej jeździł E46 kombi i był mega zadowolony z bezawaryjnej jazdy. E46 została w rodzinie, a E91 była oczywistym wyborem.

 

Dlatego w moim prywatnym rankingu następcą dla e39, którego się pozbyłem będzie w przyszłości Mercedes w212. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ujmując urody Mercedesa ale uważam, że RX ma dużo więcej charakteru i prezentuje się lepiej ale każdy ma inne preferencję wizualne. NX jak dla mnie jest ładny ale za mały i do RXa nie ma startu i będąc ostatnio w Polsce mijałem je bardzo często! Pare razy dziennie i wcale nie jeden egzemplarz! ;):D

(...)

Tak jeszcze po wczorajszej drodze z pracy: może miałem w życiu trochę szczęścia, ale nie spotkałem na drodze buraka w Lexusie... :D  chociaż nasze drogi przypominają niekończące się zagony  :ph34r: To musi o czymś świadczyć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio było o nowym lexusie

ciekawe czy po kolizji takim ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania?


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.