Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

"Zjawa" - surowość, okrucieństwo, wola przetrwania. Dobre role Tom Hardy i DiCaprio. Wyszedłem z kina usatysfakcjonowany.   


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zjawa" - surowość, okrucieństwo, wola przetrwania. Dobre role Tom Hardy i DiCaprio. Wyszedłem z kina usatysfakcjonowany.   

 

A nie masz poczucia, że jednak trochę przerysowany?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie masz poczucia, że jednak trochę przerysowany?

 

 

A tu zwiastun pierwszej wersji "Zjawy" z 1971 roku

trasa jaką przebył

Journey%20of%20Hugh%20Glass.jpg

I wizerunek Hugh Glassa

attachicon.gifpobrane (9).jpg

Masz odpowiedz...

 Życie bywa przerysowane..... ^_^  ^_^

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie doczekałem się "Zjawy" w kinach :) i warto było.. 8,5/10

 

To naprawdę bardzo, bardzo dziki Zachód ale tym razem poprzez pryzmat natury oraz brutalności i surowości życia a nie ech westernu. Ten film to jednak bardziej popis Lubezkiego niż Iñárritu. Obłędnie dobre kadry, wibrujące tło muzyczne. Poetyka dźwięku i obrazu. Pięknie jest to oglądać w skupieniu, na wielkim, kinowym ekranie i ze świetnym dźwiękiem (przy okazji - trochę współczuję tym, którzy sami odebrali sobie taką możliwość oglądając to na ..laptopach. Brrrr.. Przecież to zupełnie inny film)

 

Natomiast od pewnego momentu momentami nuży rozwleczona fabuła. Nie zaimponowało mi także aktorstwo głównych postaci. DiCaprio jest po prostu OK (jego poziom, na pewno nie arcydzieło) Kreacja Hardy'ego w ogóle jest po prostu zwyczajna.

Aktorskie "życie" widać natomiast ciekawie w dwóch rolach :Domhnall Gleeson (Kapitan Andrew Henry) i Will Poulter (Jim Bridger)

 

Na pewno jest za dużo propagandy (reklamowo-oskarowej) wokół tego filmu..

 

post-60300-0-62094600-1454244421_thumb.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile oglądających tyle opinii, i dobrze. Jednak surowość, brutalność i okrucieństwo jest chyba zauważane przez większość. Można poruszyć jeszcze ciekawie pokazaną przyrodę i faktycznie westernowego klimatu z pewnością nie ma. Nie jestem znawcą kina, więc moja ocena bardzo subiektywna.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poznaj mojego dziadka.. Czy cos takiego.

Przykro sie patrzy, jak taki wielki aktor jak Deniro, zaczyna grac w takim ch..ostwie.

 

Niestety to nie pierwszy slaby film tego pana :(

 

Gosciu ma problemy finasowe, czy nie ma dla niego innych rol?


Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Prawie się równa rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro sie patrzy, jak taki wielki aktor jak Deniro, zaczyna grac w takim ch..ostwie.

 

 

Fakt, też myślałem, że max na co pójdzie, to komedie Poznaj moich rodziców czy Depresja gangstera. 

Nawet Praktykanta całkiem miło się oglądało, ale z tym Poznaj mojego dziadka, to faktycznie niezła miazga, chociaż śledząc jego ostatnie filmy nie jest to jakimś mega zaskoczeniem.

Cóż, czego się nie robi dla kasy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zjawa. Genialne kino. Ostatnie ujęcie Leo wbiło mnie w fotel tak że piszę tego posta z kina bo się wydostać nie mogę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zjawa. Genialne kino. Ostatnie ujęcie Leo wbiło mnie w fotel tak że piszę tego posta z kina bo się wydostać nie mogę. 

 

Może oskara w końcu dostanie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bart8

Może oskara w końcu dostanie ;)

Nigdy nie dostanie, przez korzenie. Historii nie oszukasz, są tacy co pamiętają. Innym analogicznym przykładem jest choćby marka Volkswagen. Najpopularniejsza w Europie, w Izraelu w drugiej dwudziestce, zresztą jak inne auta niemieckie... Najpierw trzeba poczytać kto rządzi w Hollwood, kto wymyślił nagrody Oscary i wszystko zaczyna się rozjaśniać. Taki śwait...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiście żartowałem ;)

 

To chyba raczej nie o to chodzi czy się dostanie tego Oscara czy też nie. Jedno jest niepodważalne - DiCaprio to bardzo dobry aktor bez znaczenia czy ma jakąś tam statuetkę czy też nie...

 

Z ciekawych filmów nowych mogę spokojnie polecić Creed. Jeżeli ktoś jest w tematyce Rockiego i Stallone'a to Creed myślę, że jest takim zwieńczeniem serii. Tylko pamiętajcie - to nie jest film o boksie ;)

Główny aktor przed nakręceniem filmu nigdy wcześniej nie boksował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy
 

Uwaga! Fajne polskie kino! :)

Naprawdę miły, sympatyczny i melodyjny obraz, którego podstawowym urokiem jest prawdziwa przyjemność z oglądania. Wabi wdziękiem muzyka i fascynują piękne, kobiece stylizacje. W tle pobrzmiewa tajemnica a jednocześnie w powietrzu unosi się wprawdzie śladowy ale jednak czar arystokratycznych uzdrowisk z okresu dwudziestolecia międzywojennego i nowy już zapach nowych klimatów PRL-owskich lat '50.

 

post-60300-0-97355400-1454369568_thumb.jpg

 

Fenomenalna Sonia Bohosiewicz i bogactwo ról drugoplanowych. Zwykle taki panteon znanych postaci oznacza, że film próbuje "zarobić" na nazwiskach. Tutaj natomiast prawie każda postać tworzy intrygującą a nawet niezwykłą kreację. Świetna Anna Dymna i to nie tylko w słynnej (już zapewne) barwnej scenie toaletowej ale przede wszystkim w ogólnej kreacji klnącej jak szewc zubożonej damy z zamierzchłej śmietanki towarzyskiej i właścicielki zbankrutowanego pensjonatu. Intrygujący Pszoniak jako stroiciel fortepianów Felicjan Zuppe. Człowiek starej, dobrej daty, pilnie poszukujący homoseksualnych tropów w świecie sztuki.. Ciekawy, donośny Zborowski. Grający na trąbce milicjant, z życiem z poprzedniej epoki. Fenomenalna wręcz rola Władysława Kowalskiego (Doktor Garfinkel) - właściwie zjawiskowa w sensie gry aktorskiej.

 

Na koniec Modesta. Rola tyleż tajemnicza, niejednoznaczna, kontrowersyjna co ..urocza. Natalia Rybicka nie gra w tym filmie rewelacyjnie ale jej postać staje się zjawiskiem, które budują przepiękne, kobiece stylizacje, niezwykły, uwodzicielski tembre głosu oraz fenomenalne dialogi a właściwie należałoby napisać potyczki słowne z Maciejem Stuhrem.

 

post-60300-0-06072100-1454370291_thumb.jpeg

 

Co ciekawe, pomimo ogólnej bardzo dobrej oceny w filmie można zaobserwować sporo rozmaitych problemów. Jest tu wiele uproszczeń fabuły, pośpieszności zawiązywania niektórych wątków czy nawet nie najlepszego dopasowania poszczególnych historii (i kreacji aktorskich) do głównego nurtu. Nawet muzyka, która przecież raduje to jednak też nie jest doskonała. Czuć poza tym ubogość niektórych scenografii (zwłaszcza występów big-bandowych) i częściowo irytują angielskojęzyczne wstawki.

 

Ale jako całość film zapewnia bardzo, bardzo przyjemny seans.. :)

Ode mnie 8/10 (może odrobinkę naciągane ale ..warto)

Edytowane przez Gregorian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrocilem z kina. Bylem na Nienawistnej osemce. Dla mnie to upadek Tarantino... Nawet Tim Roth nie byl w stanie uratowac tego "dziela" - za bardzo chcial sie upodobnic do Waltza z "Bekartow wojny". SZKODA KASY. Lepiej isc na Zjawe. Ze starszych polecam "Marsjanina" i co ciekawe "Praktykanta" z De Niro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ni do końca bym się zgodził - co prawda film przydługi, ale styl Tarantino zachowany. Moim zdaniem pozycja obowiązkowa, jeżeli ktoś lubi jego filmy :)

 

Oczywiście nie twierdzę, że wzbił się tym filmem na wyżyny, ale dał radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie był zły, mnie tylko niespecjalnie zadowoliło zakończenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem Nienawistną Ósemkę i też jestem raczej rozczarowany. Styl Tarantino jest, parę fajnych postaci jest - John Ruth i Daisy Dam... jak jej tam było. Jest też parę słabszych- Samuel L. Jackon, choć bardzo go lubię, gra znów to samo, tak jak wspomniany Tim Roth gra doktora Schultza z Django.

To raczej teatr, nie kino. Choć to nie wada, to jednak nie jest to jednak teatr na miarę np. Dwunastu gniewnych ludzi, i film potrafi przynudzić. Niby wiem, co Tarantino chciał przekazać, a może wydaje mi się, że wiem? Chodzi głównie o przemoc, że jest nieodłączną częścią naszego życia i naszych działań i każdy z bohaterów się nią posługiwał do swoich celów niezależnie od sprawy. Nikt nie jest zatem bez winy, i niema raczej usprawiedliwienia i takie tam. By to bardziej podkreślić instaluje w pokoiku cały wachlarz odmienności i indywiduów. Do tego Tarantino hołduje trochę kinu niememu wyraźnie podkreślając momentami muzykę (bardzo dobrą z resztą) i przeciągając niektóre sceny. Czasem do nieznośnych dłużyzn...

I niby wszystko powinno być ok, ale całość niestety dla mnie jest źle złożona. Tarantino chciał chyba eksplorować nowe przestrzenie kinematografii z zachowaniem swojego charakterystycznego stylu, i to jakoś w tym filmie nie gra. Do tego stopnia, że każdy z tych elementów- kino moralnego niepokoju i styl Tarantino okazują się śmieszne i karykaturalne. Moralny niepokój kończy się wraz z odstrzelonymi jajami a dialogi, tak charakterystyczne dla Tarantino i będące zawsze mocną stroną w jego filmach, są momentami naciągane i rażą wręcz przewidywalnością. Scena egzekucji, nie spowodowała u mnie jakiegoś katarzis, czy radości z triumfu sprawiedliwości (co prawda zanegowanej nie wprost w filmie), lecz swoistą radość, że to już koniec. W tych proporcjach dla mnie film się po prostu nie składa. 5+/10, ze smutkiem =[

Edytowane przez Marcusfff

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba głównym urokiem Nienawistnej Ósemki jest nakręcenie jej też na taśmie 70 mm, niestety do odtworzenia trzeba specjalnych projektorów, więc nie każde kino to ogranie (np. kina IMAX mają taką możliwość).

W warstwie fabularnej film faktycznie nie porywa, ale kichą też nie jest, trzeba się raczej delektować momentami, a nie całym filmem, bo generalnie film jako całość jest o niczym :)

Ciężko to umotywować, bez spojlerów, ale jak wspominałem, mnie osobiście najbardziej uwiera to, jak Tarantino "zagospodarował" bohaterów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę śe kino Tarantino jest w duzej mierze zalezne od jakości tego co aktualnie zazywa...

;):)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raczej delektować momentami, a nie całym filmem, bo generalnie film jako całość jest o niczym :)

 

Dokładnie to jest kwintesencja.

 

Jedynie w czym Tarantino się pomylił to zatrudnienie Tatuma jako jednego bohatera. To jest niestety porażka, on może być bardziej futbolistą z koledżu czy gościem od tańczenia. Ale do kowboja mu cholernie daleka, a szczególnie do obsady nienawistnej ósemki

Edytowane przez rinkazki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salo, czyli 120 dni Sodomy. Odradzam oglądanie tego "dzieła" film zakazany w 40 krajach, niedostępna oryginalna wersja.

Wczoraj obejrzałem "do snu", pomyślałem, że liznę nieco kultury TVP Kultura. Był to błąd jakiego juz nie popełnię. Moim zdaniem dzisiaj również powinien być zakazany, albo nie rozumiem jego przekazu.

Do tego w trakcie wziąłem sobie coś do zjedzenia... kolejny niewybaczalny błąd :(

Zanim obejrzycie bo jest na CDA i jeszcze gdzieś tam, poczytajcie o tym filmie, jak powstał etc.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Sal%C3%B2,_czyli_120_dni_Sodomy

Najgorsze, jest to, że kiedyś mógłbyć szokujący, dzisiaj wielu ludzi ma takie potrzeby :(. Pamiętacie głośny filmik kilka lat temu? Dwie dziewczyny jedna kupa? Można w porównaniu do ww. puszczać go na dobranoc dla dzieci.

Choć to ponoć dzieło, nie oglądajcie tego filmu!

Edytowane przez STARUSZEK

cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości przeleciałem kilka scen, dosłownie kilka minut. Autentycznie zabrakło mi powietrza.


"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz z wzajemnością."

Cierpliwość popłaca...jeśli Cię na nią stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salo, czyli 120 dni Sodomy. Odradzam oglądanie tego "dzieła" film zakazany w 40 krajach, niedostępna oryginalna wersja.

Wczoraj obejrzałem "do snu", pomyślałem, że liznę nieco kultury TVP Kultura. Był to błąd jakiego juz nie popełnię. Moim zdaniem dzisiaj również powinien być zakazany, albo nie rozumiem jego przekazu.

Do tego w trakcie wziąłem sobie coś do zjedzenia... kolejny niewybaczalny błąd :(

Zanim obejrzycie bo jest na CDA i jeszcze gdzieś tam, poczytajcie o tym filmie, jak powstał etc.https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Salò,_czyli_120_dni_Sodomy

Najgorsze, jest to, że kiedyś mógłbyć szokujący, dzisiaj wielu ludzi ma takie potrzeby :(. Pamiętacie głośny filmik kilka lat temu? Dwie dziewczyny jedna kupa? Można w porównaniu do ww. puszczać go na dobranoc dla dzieci.

Choć to ponoć dzieło, nie oglądajcie tego filmu!

Nie moge uwiezyc, ze taki znawca zycia jak Ty dopiero teraz zetknal sie z tym filmem. Ja ogladalem go trzy razy, bo za kazdym razem byl inaczej zmontowany tzn. wiecej lub mniej scen. Nie polecam.

 

Ja w sumie jestem jeszcze pod wplywem "Pitbula", ktorego obejrzalem zaraz premierze. Moim zdaniem gra aktorska slabiutka, film ratuje rezyseria i klimat teledysku, ale nie to mnie trzyma. Jest tam watek goscia, ktory placi milion euro i corki nie odzyskuje. Prawdziwa postac przez sledczych nazwany Olewnikiem 2, nigdy sprawa nie poruszana przez media. Cos okropnego. W ogole film jakby paradokumentalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.