Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Tak.

No i git, ja swoje zegarki używam i po 5-7 latach jak je dam na serwis to będę polerki oczekiwał. Mają rysy, widać po nich użytkowanie. Miło będzie odebrać odświeżony zegarek, a że może być marudzenie kiedyś przy odsprzedaży? Przecież ten zegarek jest teraz mój i dla mnie ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce ktoś się pozbyć BATGIRL?
e7aaaceda08b5994f595944882d2209a.jpg

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Mirosuaw napisał(-a):

 

W ramach protestu można przy nadarzającej się okazji pytać serwis Rolexa o możliwość i warunki serwisu i w przypadku takich nie fair zagrywek z ich strony, wyrażać swoje niezadowolenie. W normalnej firmie, gdyby pięciu, dziesięciu klientów powiedziało, że nie odpowiadają im narzucane zasady i poszukają alternatywy, to właściciel takiej firmy, jeśli jest rozsądny, powinien się przynajmniej zastanowić. Jeden niezadowolony klient może być potraktowany jak dziwak, ale już dziesięciu niezadowolonych powinno dawać do myślenia.

Przecież nikt nikogo nie zmusza ani do kupowania Rolexa ani do serwisowania go u producenta. Nie rozumiem, najpierw się wchodzi w d.... AD żeby dostąpić łaski zakupu a potem jeszcze miauczy że serwis ma zasady i drogi jest. Oddawajcie do Zegarexu za rogiem, dlaczego do ASC? Aha, jednak może lepiej zrobią i przy sprzedaży lepiej wygląda, no tak...

Może między innymi dlatego tak się zabijacie o te zegarki że firma ma zasady i nie firmuje modów, składaków, frankenów i innych wynalazków więc nosząc ich produkt ma się jakiś poziom jakości i powtarzalności?

Z oponami to przykład i zły i dobry - to element eksploatacyjny a nie designerski i na wygląd wpływu nie ma, z drugiej strony jak komuś np. w BMW padnie x-drive i będzie to na oponach bez homologacji to uznanie gwarancji wcale nie jest oczywiste ( "eksploatacja pojazdu zgodnie z zaleceniami producenta" ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
52 minuty temu, Bugs napisał(-a):

Przecież nikt nikogo nie zmusza ani do kupowania Rolexa ani do serwisowania go u producenta. Nie rozumiem, najpierw się wchodzi w d.... AD żeby dostąpić łaski zakupu a potem jeszcze miauczy że serwis ma zasady i drogi jest. Oddawajcie do Zegarexu za rogiem, dlaczego do ASC? Aha, jednak może lepiej zrobią i przy sprzedaży lepiej wygląda, no tak...

Może między innymi dlatego tak się zabijacie o te zegarki że firma ma zasady i nie firmuje modów, składaków, frankenów i innych wynalazków więc nosząc ich produkt ma się jakiś poziom jakości i powtarzalności?

Z oponami to przykład i zły i dobry - to element eksploatacyjny a nie designerski i na wygląd wpływu nie ma, z drugiej strony jak komuś np. w BMW padnie x-drive i będzie to na oponach bez homologacji to uznanie gwarancji wcale nie jest oczywiste ( "eksploatacja pojazdu zgodnie z zaleceniami producenta" ).

Nie jest tak do końca. Jeśli oddasz zegarek do serwisu, a okaże się że potrzebna jest część której niezależny serwis nie ma, to musisz oddać do Rolexa. Ja oddałem i nie marudziłem, ale po raz kolejny napiszę (ile można?) że z paskiem to przesada. A jak kupowałem Rolexa, to nikomu w nic nie wchodziłem - wszedłem do salonu i kupiłem. 

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krotko- temat bez sensu- Rolex jest zj…. ny i tyle jezeli chodzi o ten akurat aspekt. Kropka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u Was, ale ja juz przygotowany jestem 😁

IMG_4571.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Nie jest tak do końca. Jeśli oddasz zegarek do serwisu, a okaże się że potrzebna jest część której niezależny serwis nie ma, to musisz oddać do Rolexa. Ja oddałem i nie marudziłem, ale po raz kolejny napiszę (ile można?) że z paskiem to przesada. A jak kupowałem Rolexa, to nikomu w nic nie wchodziłem - wszedłem do salonu i kupiłem. 

też po raz kolejny - sprawa pasków jest i dla mnie mocno dyskusyjna ale patrzę na to w ten sposób - firma dba o wizerunek marki i to na czym pojawia się jej logo. Po zakupie zegarka możesz go sobie spaskudzić jak Ci się podoba ale jeżeli chcesz żeby potem certyfikował go fabryczny serwis to musi z niego wyjechać zgodny z ich wymogami, po serwisie wykonanym zgodnie z procedurami fabrycznymi, nie jakiś cudak z okienkami i grawerami tylko Rolex w katalogowej konfiguracji i fabrycznym stanie, do innego Ci swojego certyfikatu nie dadzą. Proste, albo przyjmujesz albo idziesz gdzie indziej ew w ogóle go nie kupujesz. Patrząc na siłę brandu i fakt że to klienci proszą o Rolexy a nie Rolex o klientów to system działa, a przynajmniej mogą sobie na to pozwalać. Ja tam cenię fakt że jak oddam do ASC to nie dostanę z powrotem składaka czy bubla tylko zegarek zgodny z ich wewnętrznymi standardami ( przynajmniej teoretycznie ). Przestanie mi to pasować to sprzedam, chętnych do noszenia Rolexa wyczekujących z podwawelską pod salonem jeszcze długo nie zabraknie.

Zegarek Hillary'ego pewnie przyjęliby na nieoryginalnym pasku ale nie zdziwiłbym się gdyby potem zrobili do niego nowy zgodny z pierwowzorem.

Myślę że gdybyś kupił Ferrari i zamontował w nim koguta, customowe spojlery, neonowe felgi, ledy, obsprayował "ahtystycznie" ze wszystkich stron a potem pojechał do Maranello i zażyczył sobie fabrycznego serwisu z objęciem gwarancją to by uprzejmie zasugerowali udanie się w diabły, oczywiście po spisaniu danych żeby przypadkiem nic już więcej Ci nie sprzedać 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że w tej pogoni za oryginalnością nie nauczą jeszcze swoich serwisantów polerować zegarki tak żeby szlify przypominały te fabryczne.


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
19 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Jak koledzy napisali, pasek nie jest inegralną częścią zegarka, inaczej byłby z nim zintegrowany, czyli połączony na stałe. Wałkujemy temat, a chodzi po prostu o to, że w danym przypadku jaki opisałem, Rolex zmusza klienta do kupna paska od nich. Jeden kolega dał tu dobry przykład opon i samochodu: jak pojedzie na serwis to mu nie przyjmą, bo założył inne opony? Samochód służbowy mojej żony miał Bridgestony założone, ale firma leasingowa januszuje i jako drugi komplet daje już inne. I jak wezmę to auto na serwis to mi go nie przyjmą, bo zmieniłem integralną (wg definicji niektórych) część samochodu? Jeden kolega w dziale o autach opisuje jak chce sobie zabezpieczyć lakier w nowym BMW - jak go (oby nie) otrze, to mu też nie pomalują/wymienią części, bo sobie folię nakleił?  

 

No jak masz auto, które wymaga opon z homologacją producenta i pojedziesz zareklamować zawieszenie lub napęd mając inne opony to będzie problem.

 

Nie jest to znaczący problem. Homologowane opony są wymagane zazwyczaj przy najmocniejszych wersjach silnikowych. Opony te są zazwyczaj jednymi z najlepszych na rynku, a właściciele takich aut i tak z reguły wybierają do nich topowe opony. Problem jest gdy właścicielem jest właśnie bank i ma się jakiś pakiet serwisowy z oponami. Bankom zależy na $ a nie na utrzymaniu jak najlepszych właściwości auta z powodu, których producent chciał homologacji.

 

Dopiero zauważyłem, że ktoś o tym właśnie wspomniał.

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Bugs napisał(-a):

też po raz kolejny - sprawa pasków jest i dla mnie mocno dyskusyjna ale patrzę na to w ten sposób - firma dba o wizerunek marki i to na czym pojawia się jej logo. Po zakupie zegarka możesz go sobie spaskudzić jak Ci się podoba ale jeżeli chcesz żeby potem certyfikował go fabryczny serwis to musi z niego wyjechać zgodny z ich wymogami, po serwisie wykonanym zgodnie z procedurami fabrycznymi, nie jakiś cudak z okienkami i grawerami tylko Rolex w katalogowej konfiguracji i fabrycznym stanie, do innego Ci swojego certyfikatu nie dadzą. Proste, albo przyjmujesz albo idziesz gdzie indziej ew w ogóle go nie kupujesz. Patrząc na siłę brandu i fakt że to klienci proszą o Rolexy a nie Rolex o klientów to system działa, a przynajmniej mogą sobie na to pozwalać. Ja tam cenię fakt że jak oddam do ASC to nie dostanę z powrotem składaka czy bubla tylko zegarek zgodny z ich wewnętrznymi standardami ( przynajmniej teoretycznie ). Przestanie mi to pasować to sprzedam, chętnych do noszenia Rolexa wyczekujących z podwawelską pod salonem jeszcze długo nie zabraknie.

Zegarek Hillary'ego pewnie przyjęliby na nieoryginalnym pasku ale nie zdziwiłbym się gdyby potem zrobili do niego nowy zgodny z pierwowzorem.

Myślę że gdybyś kupił Ferrari i zamontował w nim koguta, customowe spojlery, neonowe felgi, ledy, obsprayował "ahtystycznie" ze wszystkich stron a potem pojechał do Maranello i zażyczył sobie fabrycznego serwisu z objęciem gwarancją to by uprzejmie zasugerowali udanie się w diabły, oczywiście po spisaniu danych żeby przypadkiem nic już więcej Ci nie sprzedać 😉

Cały czas wałkujemy to samo. Ja o pasku, ty (i inni) o wielkich modyfikacjach. Myślę że jeśli kupię czerwone Ferrari, a po jakimś czasie przemaluję je na żółte, to je na serwis przyjmą. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Patrząc na siłę brandu i fakt że to klienci proszą o Rolexy a nie Rolex o klientów to system działa, a przynajmniej mogą sobie na to pozwalać.


Może ja jakiś staroświecki jestem, bo znam jeszcze takie powiedzenie "klient nasz pan". Właśnie udowodniłeś, że w Rolexie odwrócili tę zasadę do góry nogami i jeszcze próbujesz tego bronić. Oki


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
4 godziny temu, beniowski napisał(-a):

Nie jest tak do końca. Jeśli oddasz zegarek do serwisu, a okaże się że potrzebna jest część której niezależny serwis nie ma, to musisz oddać do Rolexa. Ja oddałem i nie marudziłem, ale po raz kolejny napiszę (ile można?) że z paskiem to przesada. A jak kupowałem Rolexa, to nikomu w nic nie wchodziłem - wszedłem do salonu i kupiłem. 

Wymiana paska to jakbyś zmienił własnoręcznie bulbulator w pralce, gwarancja przepadła :). Fanboje przechodzą samych siebie w obronie debilnej polityki serwisu. Top specjaliści z serwisu pierwszej firmy zegarkowej na świecie nie potrafią paska zdjąć,  śmiechu warte.

Edytowane przez nicon

1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HotOrNot?

 

IMG_1111.jpeg


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Teufel26 napisał(-a):

HotOrNot?

 

IMG_1111.jpeg

 

Na jubilee byłby najbardziej z możliwych hot a na oyster jest wręcz odwrotnie :) 


"Muzyka po milczeniu najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, beniowski napisał(-a):

Cały czas wałkujemy to samo. Ja o pasku, ty (i inni) o wielkich modyfikacjach. Myślę że jeśli kupię czerwone Ferrari, a po jakimś czasie przemaluję je na żółte, to je na serwis przyjmą. 

Z ciekawości wygooglowałem :

 

 

When you buy a Ferrari, you sign a contact that has many requirements concerning the use and treatment of the car.

One of those is that you can perform only certain minor modifications, and only with Ferrari’s written permission. By this contract, you can’t even repaint a Ferrari PINK, as Ferrari considers this a diminution of the color, Ferrari RED.

If you perform unsanctioned modifications, Ferrari can, and in most cases will ban you from ever buying another Ferrari from them. You may still buy a Ferrari, but it wont be new, and it won’t come through Ferrari sources.

There are people who sell Ferraris on the resale market, but to be legitimate, they have to get Ferrari’s permission, and that only comes after Ferrari has has the chance to buy the car first. So people like Justin Bieber, who was banned by Ferrari, can buy a Ferrari, but it won’t be from any Ferrari approved sources, and they will be excluded from getting parts or services from Ferrari dealers and Ferrari approved mechanics.

This can be nearly deadly for any Ferrari owner. He can’t maintain his car properly. And if the car is ever in an accident, he can’t get Ferrari parts. So when one of those people wants to sell his Ferrari, he won’t be able to get a premium price for it, as it wasn’t repaired by any approved Ferrari shop, That could cost an owner fifty to a hundred thousand dollars upon resale.

 

Jeżeli ktoś śledzi to zegarkowy youtuber Nico walczy z Ferrari. Odmówili mu naprawy bo zmodyfikował samochód i brał udział w wyścigach na publicznych drogach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
HotOrNot?
 
IMG_1111.thumb.jpeg.474a9034847ed951958f3adc91ae6e22.jpeg

Datejust dla mnie tylko z karbowanym bezelem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, a_team napisał(-a):


Datejust dla mnie tylko z karbowanym bezelem emoji6.png

Gładki też jest spoko, mus to Jubilee. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minutes ago, Teufel26 said:

HotOrNot?

 

IMG_1111.jpeg


 AT lepsza 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, logann napisał(-a):


 AT lepsza 😉

AT to mało wygodny klocek w porównaniu do Datejusta. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, pisar napisał(-a):

 

Na jubilee byłby najbardziej z możliwych hot a na oyster jest wręcz odwrotnie :) 

Lubie oyster, zaskoczony byłem, ze idealnie siadło na nadgarstku, bez żadnych skróceń bransolety.

41 minut temu, a_team napisał(-a):


Datejust dla mnie tylko z karbowanym bezelem emoji6.png

Tez tak myślałem, ale na żywo jest naprawdę ok.

4 minuty temu, logann napisał(-a):


 AT lepsza 😉

tarcza i proporcje koperty napewno, jednak bransoleta w Rolku, to mistrzostwo.


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Teufel26 napisał(-a):

HotOrNot?

 

IMG_1111.jpeg

Jest spoko.👌

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Teufel26 napisał(-a):

bransoleta w Rolku, to mistrzostwo

 

Ale dlatego ze dopasowanie Ci tak siadło czy widzisz cos wiecej? Dla mnie  (to oczywiście subiektywne odczucie) oyster od Tudora jest rownie wygodna jak rolexowy oryginał. Jedyne co to nie jest tak cieniowana. Dodatkowo np w 58 sa ceramiczne bolce przy zapięciu czego R nie stosuje a to fajny dodatek.


Szukam podstawki na zegarek (watchstand) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Jan napisał(-a):

 

Ale dlatego ze dopasowanie Ci tak siadło czy widzisz cos wiecej? Dla mnie  (to oczywiście subiektywne odczucie) oyster od Tudora jest rownie wygodna jak rolexowy oryginał. Jedyne co to nie jest tak cieniowana. Dodatkowo np w 58 sa ceramiczne bolce przy zapięciu czego R nie stosuje a to fajny dodatek.

Po wyjęciu z pudelka idealnie pasowała na mój nadgarstek, bez jakiegokolwiek skracania. Tez mam w moim Tudorze oyster i jestem zadowolony, jednak zapięcia i ogniwa to zupełnie dwie różne bransolety.


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.