Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, Just1MoreWatch napisał(-a):

Absurdalne to się robi..

Hmm, a to nie Ty pisałeś m.in. że 30 razy dzwoniłeś do Kruka żeby się umówić na audiencję? 

 

Ja raz próbowałem kupić w Kruku Roleksa. Tzn. dwa razy - pierwszy i ostatni. Pojechałem na Pl. Konstytucji, to byłem świadkiem jak jakiś klient, dorosły chłop 50-60 lat skakał wokół sprzedawcy jak piesek. Przymilał się, zagadywał, żarcikami sypał, tylko po to żeby łaskawy pan mu pozwolił na suba popatrzeć nie przez szybkę. 20 minut czekałem przeglądając z nudów katalogi, aż ten taniec godowy się skończy, ale jak w końcu usłyszałem błagalne "no ja rozumiem, że pan nie może mi dać przymierzyć, ale jakby był pan łaskaw wyjąć go z gablotki żebym mógł z bliska zobaczyć..." to prychłem i wyszedłem z tego cyrku. Pare tygodni później przymierzyłem co chciałem w Innsbrucku, w normalnej atmosferze, przy kawce, nie musząc robić z siebie pajaca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, nicon napisał(-a):

Wystarczyłoby im chyba wiedzieć jakie zegarki u nich kupił, gdyby tylko mieli swój program lojalnościowy i tam zapisywali historię zakupów to nie musieliby nawet pytać, ohh wait...

mam wrażenie że najbardziej psioczą ci, co nic nie kupują a tylko psioczą...

Kruk ma taki system i kilka razy mi już obwieszczali na ile zegarków czekam, i ile kupiłem, więc znowu piszesz gorzkie żale bez pokrycia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, meinard napisał(-a):

Hmm, a to nie Ty pisałeś m.in. że 30 razy dzwoniłeś do Kruka żeby się umówić na audiencję? 

 

Ja raz próbowałem kupić w Kruku Roleksa. Tzn. dwa razy - pierwszy i ostatni. Pojechałem na Pl. Konstytucji, to byłem świadkiem jak jakiś klient, dorosły chłop 50-60 lat skakał wokół sprzedawcy jak piesek. Przymilał się, zagadywał, żarcikami sypał, tylko po to żeby łaskawy pan mu pozwolił na suba popatrzeć nie przez szybkę. 20 minut czekałem przeglądając z nudów katalogi, aż ten taniec godowy się skończy, ale jak w końcu usłyszałem błagalne "no ja rozumiem, że pan nie może mi dać przymierzyć, ale jakby był pan łaskaw wyjąć go z gablotki żebym mógł z bliska zobaczyć..." to prychłem i wyszedłem z tego cyrku. Pare tygodni później przymierzyłem co chciałem w Innsbrucku, w normalnej atmosferze, przy kawce, nie musząc robić z siebie pajaca.

Tak, pisałem - i co?

A teraz na podstawie tego co tu jest pisane stwierdzam, że to cyrk.

Wcześniej nie dopuszczałem tego do glowy bo po prostu uwielbiam te zegarki. I marzy mi się Panda od dawna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Albo udajesz że nie widzisz idiotyzmów jakie krajowy dystrybutor wyczynia odnośnie zapisów (ogólnopolska sieć gdzie w każdym salonie są inne zasady, ba, każdy pracownik co innego mówi)  albo nic nie piszesz bo ktoś z salonu wchodzi być może tu na forum  i może kojarzą twój nick z tobą.

 

Uważasz że te żenujące tłumaczenia, wyrzucanie z kolejki, nieprzejrzystość informacji to jest dobra praktyka handlowa? Niedawno sam tu pisałeś, że w twojej działaności handlowej klient zawsze, ale to zawsze ma rację. Tutaj, gdy ludzie opisują debilizmy, piszesz im z wyżyn Parnasu że ciebie obsługują inaczej, bo sobie zbudowałeś relacje. Ciekawe jakbyś zareagował, gdybyś podszedł do warzywniaka obok mojego domu, gdzie panowie mnie znają i zostałbyś obsłużony gorzej niż ja, bo ja sobie zbudowałem „relacje”, a tobie by towaru nie sprzedali bo by go trzymali dla mnie.

 

Piszę to jako obserwator z boku, niezapisany i niezainteresowany obecnie zakupem żadnego z modeli Rolexów. 

Znam osobiście ze 20 osób z forum, i żadna z nich nie miała problemu z zapisaniem się na nowości Rolexa.  Ps. Nie znasz mnie osobiście, a próbujesz oceniać...


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Znam osobiście ze 20 osób z forum, i żadna z nich nie miała problemu z zapisaniem się na nowości Rolexa.  Ps. Nie znasz mnie osobiście, a próbujesz oceniać...


Ja znam osobiście dużo osób , żadna nie jeździ żółtym fiatem Pandą. Ma to się tak samo do odpowiedzi na uwagi beniowskiego.

 

Wiesz, jak Kruk monitoruje cię w necie, to puść oko. Będziemy wiedzieli, że piszesz jedno ale myślisz drugie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mario a co Ty myślisz ? Teraz próbujemy się zapisać. Okrojenie zapisu do 1 zegarka to masakra, ale zobaczysz jak będziemy tutaj sapać na Kruka jak nas z lisy poskreślają. Będę pierwszy, który rzuci kamieniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

 

Hipokryci wszelkiej maści jadą po Kruku i marce jak po burej suce przez cały rok, a jak pojawiają się nowości, to nagle chcą być traktowani niczym najlepsi ptasi przyjaciele. Ps. Nie, jeszcze się na nic nie zapisałem. 

Z tego co czytam to chcą być traktowani zgodnie z z zasadami które usłyszeli przez telefon, faktycznie liczą na czerwony dywan i szampana.
 

14 minut temu, Boogie napisał(-a):

mam wrażenie że najbardziej psioczą ci, co nic nie kupują a tylko psioczą...

Kruk ma taki system i kilka razy mi już obwieszczali na ile zegarków czekam, i ile kupiłem, więc znowu piszesz gorzkie żale bez pokrycia

Nie zauważyłbyś ironii nawet gdyby Cię kopnęła z tyłu nie? Wiem że mają taki system, w takim razie po co robią wywiad o rozmiar buta i długość f..utryny?

 

10 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Znam osobiście ze 20 osób z forum, i żadna z nich nie miała problemu z zapisaniem się na nowości Rolexa.  Ps. Nie znasz mnie osobiście, a próbujesz oceniać...

Świat się kończy na tobie i 20 osobach które znasz osobiście. Cała reszta kłamie. Chciałbym mieć takie proste postrzeganie świata, żyłoby się wygodniej. Mógłbym wtedy np. bez problemu ocenić cię jedynie po bufonowatych postach na forum .


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, tbn napisał(-a):

 

 

Wiesz, jak Kruk monitoruje cię w necie, to puść oko. Będziemy wiedzieli, że piszesz jedno ale myślisz drugie. 

Tego nie wiem...

 

5 minut temu, a_team napisał(-a):

Mario a co Ty myślisz ? Teraz próbujemy się zapisać. Okrojenie zapisu do 1 zegarka to masakra, ale zobaczysz jak będziemy tutaj sapać na Kruka jak nas z lisy poskreślają. Będę pierwszy, który rzuci kamieniem emoji1787.png

1 na osobę - widocznie chcą maksymalnie ograniczyć spekulantów.

 

4 minuty temu, nicon napisał(-a):

 

Świat się kończy na tobie i 20 osobach które znasz osobiście. Cała reszta kłamie. Chciałbym mieć takie proste postrzeganie świata, żyłoby się wygodniej. Mógłbym wtedy np. bez problemu ocenić cię jedynie po bufonowatych postach na forum .

Lubisz wkładać palec w drzwi, rób to z wyczuciem. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem prosty człowiek i lubię proste zasady. Jeśli by mi dystrybutor danej rzeczy którą chcę nabyć napisał zasady jakie obowiązują odnośnie kupna owej rzeczy, to by mi wystarczyło. Coś w stylu: jeden zegarek na osobę, jeśli posiadasz coś już kupione u nas, masz szanse na taki a taki model. Jedna lista, jeden system, te same zasady w całej sieci. Wcale bym się nie obraził, bo bym widział zasady. Dodam, że nie wiem czy wg polskiego prawa tak wprost można spisywać zasady, może ktoś się wypowie.

 

@mario1971 - zwróć uwagę, że są tu posiadacze m.in. złotych Dayton zakupionych wcześniej, a dytrybutor traktuje ich z buta. Przecież to nie są klienci który wchodzą z ulicy, ale tacy, którzy już kupę pieniędzy na Rolexy wcześniej wydali.

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, beniowski napisał(-a):

 

 

@mario1971 - zwróć uwagę, że są tu posiadacze m.in. złotych Dayton zakupionych wcześniej, a dytrybutor traktuje ich z buta. Przecież to nie są klienci który wchodzą z ulicy, ale tacy, którzy już kupę pieniędzy na Rolexy wcześniej wydali.

Którzy to? Może być na PW. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to co wypisujecie to woła o pomste do nieba.Rozumiem że lubimy zegarki itp.

Ale żeby tak się poniżać,być tak traktowany to by było za dużo dla mnie.

Przecież wydaje się u nich grube dolary a tak traktują klientów.

Nie przychodzi gośćiu do żabki i kupuje bułke....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Ja jestem prosty człowiek i lubię proste zasady. Jeśli by mi dystrybutor danej rzeczy którą chcę nabyć napisał zasady jakie obowiązują odnośnie kupna owej rzeczy, to by mi wystarczyło. Coś w stylu: jeden zegarek na osobę, jeśli posiadasz coś już kupione u nas, masz szanse na taki a taki model. Jedna lista, jeden system, te same zasady w całej sieci. Wcale bym się nie obraził, to bym widział zasady. Dodam, że nie wiem czy wg polskiego prawa tak wprost można spisywać zasady, może ktoś się wypowie.

 

@mario1971 - zwróć uwagę, że są tu posiadacze m.in. złotych Dayton zakupionych wcześniej, a dytrybutor traktuje ich z buta. Przecież to nie są klienci który wchodzą z ulicy, ale tacy, którzy już kupę pieniędzy na Rolexy wcześniej wydali.

Trochę to mnie własnie boli.

Sporo jak (jak dla mnie) u nich zostało kasy. 9 Rolexów kupionych u nich, a i tak musze dzwonic 30 razy i w zasadzie nie wiem czy jestem godzien.

 

Na pewno jest masa osób znacznie "grubszych", ale jednak jakaś historia zakupowa jest.

Edytowane przez Just1MoreWatch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie psioczą bo nie mogą zbudować relacji, Beniowski ma trochę racji ze Mario patrzy z olimpu, bo relacje ma, jego znajomi się zapisują i "jeszcze nie jest na nic zapisany".

W razie chęci pewnie bez problemu się zapisze na pandę i pewnie jako jeden z niewielu ja dostanie. 

 

I co? To tylko wyjątek a ci którzy co roku wypadają z kolejki mogą wylewać frustracje bo takie ich prawo.


Szukam podstawki na zegarek (watchstand) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony co ma zrobic Kruk jak

rocznie dostanie moze 30-50 Dayton - a chetnych przez te 7 dni bedzie moze 2000 osob?

Jak rozegrac ta gre?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, I_love_britney napisał(-a):

Z drugiej strony co ma zrobic Kruk jak

rocznie dostanie moze 30-50 Dayton - a chetnych przez te 7 dni bedzie moze 2000 osob?

Jak rozegrac ta gre?

Powiedzieć potencjalnym nabywcom, że Daytony zarezerwowane są dla najlepszych klientów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Powiedzieć potencjalnym nabywcom, że Daytony zarezerwowane są dla najlepszych klientów?

Tutaj byc moze kwestie prawne na to nie pozwalaja?

Segregacja klientow? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minutes ago, I_love_britney said:

Z drugiej strony co ma zrobic Kruk jak

rocznie dostanie moze 30-50 Dayton - a chetnych przez te 7 dni bedzie moze 2000 osob?

Jak rozegrac ta gre?


Ściemniać jednego dnia że przyjmą zapis nazajutrz, a gdy klient przyjdzie się zapisać to rżnąć głupa i odmówić przyjęcia zapisu ;)

 

A tak serio to koszt prostego systemu informatycznego gdzie klient widziałby swoje miejsce w kolejce (zanonimizowanej) i mógł oszacować czy przy takim tempie realizacji zamówień to za swojego życia doczeka odbioru czy nie, to koszt nieprzekraczający 1 sztuki Daytony. Jak znasz kogoś z kruka i jest ku temu wola to deklaruje się postawić taki system w weekend :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, I_love_britney napisał(-a):

Z drugiej strony co ma zrobic Kruk jak

rocznie dostanie moze 30-50 Dayton - a chetnych przez te 7 dni bedzie moze 2000 osob?

Jak rozegrac ta gre?

Skoro twierdzą, że kolejność zapisu nie ma znaczenia to mogliby chociaż powiedzieć że szansa jest mała ale grzecznie przyjąć formularz i wysłać po tygodniu maila że jednak nie?


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, I_love_britney napisał(-a):

Tutaj byc moze kwestie prawne na to nie pozwalaja?

Segregacja klientow? 

Ja się na prawie nie znam, może masz rację. Ja po prostu lubię proste zasady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj problematyka jest inna - rozne systemy zapisow w roznych salonach. Powinna byc transparencja, ale:

gdy popyt przewyzsza podaz klient schodzi na drugi tor - i tutaj sie tak niestety dzieje…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, I_love_britney napisał(-a):

A masz historie jakas w naszym Kruku?

Mam, ale "słabą". To znaczy Tissot, Certina, jakieś G-Shocki, trochę biżuterii dla żony. Oprócz tego jestem zapisany na złotego Submarinera - aczkolwiek to nie "historia".

 

3 godziny temu, a_team napisał(-a):

Ode mnie nic. W 3 minuty załatwiłem. Model, cena, kolor tarczy, imie i nazwisko, nr tel, data podpis i nara. Pewnie poszło już do niszczarki emoji1787.png

Mnie tak wypytywali i wszystko spisywali, ale atmosfera była dość miła. Proszę, oto litania w "uwagach". 

 

336908037_1036519923975249_2593415972821944650_n.thumb.jpg.d84c4f7da25a729bfaf1782512852184.jpg

 

3 godziny temu, tbn napisał(-a):

 

Obstawiam, że pierwsza partia Dayton już ma przypisane nazwiska, więc przyjmują zapisy dla zachowania pozorów. ;)

 

Jeszcze pytanie czy kupiłeś u nich Roleksa rozumiem, to dociekanie jakie ktoś ma zegarki to troche żenujące. Obawiam się, że bym wypalił "nie pański interes" i oblał test. 🤣

Też uważam, że to żenada. Może wynikała z tego, że chwilę rozmawialiśmy o tych nowościach i temat zszedł na to, co akurat miałem na nadgarstku oraz co miał mój kolega (BB58). 

 

Generalnie należę do osób, które kupują dla siebie, nie na handel i nie wyobrażam sobie przymilać się do obcych chłopów pracujących w sklepie z zegarkami i biżuterią tylko po to żeby kupić zegarek. Ostatecznie wolałbym przepłacić z drugiej ręki i nie uczestniczyć w cyrku. Na ich dzisiejsze pytanie czy DJ kupiony od nich powiedziałem, że od nich, ale nie przeze mnie tylko nabyłem go z drugiej ręki jako nowy, bo mnie nie chciano zapisać jak kiedyś spróbowałem. Dodałem, że to tylko zegarek, jak dla mnie nie jest tani, jak widać go noszę, a nie widzi mi się przychodzić co miesiąc i potem czekać dodatkowy rok-dwa. Może nie dożyję jutra? 😅 Wiadomo, że warto raz do roku spróbować, bo jednak przepłacanie na grey markecie troszkę boli. Zapytał czy podam numer seryjny DJa, bo nie lubią klientów którzy sprzedają zegarki po odbiorze - odpowiedziałem, że absolutnie nie. No i spisał to co powyżej, to tyle. 

Edytowane przez Nomateus

instagram.com/crownandlume 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, I_love_britney napisał(-a):

Z drugiej strony co ma zrobic Kruk jak

rocznie dostanie moze 30-50 Dayton - a chetnych przez te 7 dni bedzie moze 2000 osob?

Jak rozegrac ta gre?

 

30-50? Obstawiam, że w Polsce w stali to 3-5 szt. Są AD, które wydały od dnia premiery poprzedniej referencji 1 sztukę. Teraz (nie ujmując nikomu) przychodzą po nowości studenci, pani z warzywniaka lub DOSŁOWNIE całe rodziny. I co mają zrobić pracownicy Kruka? Wyprosić z salonu? Ano przyjmują te zapisy ponieważ muszą i wcale im się to nie podoba. Oddzieliłbym politykę centrali AD, do której powinno się adresować pretensje od pracowników.

 

Wiem, że nad Wisłą może to rodzic oburzenie, ale 10 Rolków kupionych w Kruku to żadna historia zakupowa w kontekście zapisu na Daytonę a bardziej zezowate szczęście jak się uda odebrać za 4 lata. Gdyby chcieli to coroczne dostawy Daytony sprzedaliby tym, którzy zostawili już u nich sześciocyfrowe kwoty a i tak by chętnych z taką historią było więcej. Ile mamy stalowych Dayton na forum. 3-4 szt.? Przy tym hajpie to i tak cud, że ktoś spoza w/w profilu odbierze. Podobnie jak GMT/Suba po miesiącu od zamówienia. Reszta przeczyta, że komuś się udało więc pędzą tabunami.

 

OK, jest cyrk z DJami czy OP, ale Daytona odkąd wyszła wersja ceramiczna to już dla 99.99% zapisujących się tylko sfera marzeń.

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronzo

Rok temu też były podobne komentarze odnośnie nowych egzemplarzy? Jak tu to widzę to przy moich trzech odbiorach od AD i starej referencji na ręku to sobie mogę zapomnieć o tegorocznym wpisie na długo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minutes ago, Nomateus said:

Zapytał czy podam numer seryjny DJa, bo nie lubią klientów którzy sprzedają zegarki po odbiorze


xD ale tupet 

 

plusik za nieudzielenie info ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.