Bardzo ciekawe spotkanie. Słychać było, że temat Cię pasjonuje, zresztą nawet sam o tym wspomniałeś.
Mówiłeś o tym, że zegarki radzieckie to czasem element rodzinnych wspomnień - tak właśnie jest u mnie. Na zdjęciu Twoja książka i Pobieda po moim Dziadku
i po Aurochronosie
i znów była szansa na rozmowę z Ivanem, a przy okazji na pomierzenie (i nie tylko)
sprawdziłem ich nowy model - solarnie napędzany 1945 - tu akurat z białą tarczą (będzie jeszcze czarna i szara)
obejrzałem prototyp Versy z mechanizmem automatycznym
a ze sobą zabrałem model Empire - nie dla mnie, na prezent, ale podziwiać przez kilka chwil mogłem
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.