Jak jesteś "świeży" i wydaje Ci się, że trafiłeś "okazję" to dobrze Ci się wydaje
Breitling za 8k? No tylko głupi by nie skorzystał owszem a potem, jak koledzy wyżej piszą wychodzi czemu to taka "okazja". Wgniotki że o rysach nie wspomnę, ostatni serwis miał w 2014 więc ponad 10 lat temu - koszty mogą iść w tysiące złotych. Uwalone srubki, zarżnięte zapięcie słowem cholera wie. Pewnie, niby można nosić i takiego ale ja osoboście bym się nie pakował w taką sztukę. Jak na pierwszy zegarek to dozbieraj może do 10k i weź sobie coś nowego. W tym budżecie jest sporo fajnych opcji.