Oczywiście, że nie, "zakaz mo sssr" był bardziej pilnowany w latach 70-tych, a w 80, to była już spora samowolka. A tak w ogóle, szczerze wątpię, by Amfibia Deser Shield brała udział w jakiejkolwiek operacji wojskowej, nie ważne z jakim deklem . Może pojedyncze przypadki żołnierzy się zdarzały, ale na pewno nie był to zegarek "przydziałowy". Dodatkowo w mojej opinii, ten zegarek ma wygląd kompletnie nie militarny i za przeproszeniem wyglądającym jak reklamówka, a nie prawdziwy wojak (w przeciwieństwie do beczki czy uszatej).