Piotr Ratyński

Mechanizm może oryginalny, ale ktoś chciał go w sposób głupi (nie obrabiamy mechanizmu, zawsze obrabia się kopertę), ale często spotykany, dopasować do jakiejś koperty narecznej.

Lata 30-te.

Pewnie jakiś i... "inteligent" chciał zrobić pasówkę. Można wcisnąć na prasie mosiężny pierścień po obtoczeniu płyty, ale czy to sie tutaj opłaca, ne wiem.

Różni się tym, że twój mechanizm jest do zegarka krytego, a tamten do zegarka odkrytego. Tak czy owak oba mają rozmiar 19'''.

To coś takiego, tylko jakość wyższa. http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&0&2uswk&Favre_Freres_18H6_8

Mechanizm Omega 19''' z przełomu XIX i XX wieku.

Werk LeCoultre dla kogo zrobiony trudno zgadnąć, typowy mechanizm robiony nawet na eksport anglo-amerykański.

Pasówka, czy mechanizm?

Popularne i działające, pod warunkiem precyzyjnego wykonania. Na tyle łatwiejsze od wstawiania nowego czopa, że skusiło wielu zegarmistrzów, jednak często precyzja wykonania daje wiele do życzenia.

Dokładnie tak jak piszą koledzy, wszystko jest OK.

Ciekawy. Amerykański?

Chociażby numer koperty. Najwięcej danych daje obejrzenie zegarka w naturze, zdjęcia wszystkiego nie oddają. Czerwone godziny od 13 do 24 były w latach 1900 do 1925,

W kieszonkach są zazwyczaj tarcze porcelanowe, a takie trudno dorobić, tarcze metalowe zaś zazwyczaj są sygnowane z tyłu przez producenta, mogą być jedynie poprawiane. Natomiast tego czy zegarek rzeczywiście opuścił fabrykę z jakąś konkretną tarczą trudno orzec, bo wszystkie tarcze używane do tego samego kalibru, są wymienne, dlatego w serwisowaniu można uszkodzona tarczę zamienić na inną. Czasem można to stwierdzić, gdy rodzaj druku nie pasuje do okresu produkcji mechanizmu. Co do Twojego zegarka się nie wypowiadam, za mało danych.

1. W tych co widziałem były różne. 2. Czy oryginalna tak, czy konkretnie od tego zegarka nie. 3. Jest najprawdopodobniej wytarta, szanse na odnowieniem są, czy wielkie nie wiem. Można spróbować nawet samemu, preparaty do oksydowana są do kupienia w hurtowniach jubilersko zegarmistrzowskich. Jak to wychodzi czernienie takim preparatem nie mam pojęcia, oryginalnie robili się to inaczej. 4. Na koronce zegarka kieszonkowego nie musi być znaku Omegi.

Dokładnie tak, jest to mechanizm z wychwytem chronometrycznym, kaliber "Chronometre a detente" wytwarzany przez firmy Maurice Dreyfus, La Maisonnette i LIP.

Dziękuję. 😀

Oczywiście że istnieją. Zobaczyć można najłatwiej przy pomocy Googla, tyle że słowa kluczowe wpisujemy po angielsku czy niemiecku, bo polski internet nie jest jeszcze zbyt zasobny w takie starocie. No i trochę trzeba się naszukać. Można też oczywiście kupić sobie książki, ale tanie i łatwo dostępne one nie są.

Według moich danych wyglądało to tak: 1819 - Vacheron & Constantin 1865 - César Vacheron & Co 1869 - Charles Vacheron & Cie 1870 - Veuve César Vacheron & Cie 1877 - Vacheron & Constantin

Strasznie smutno. Żegnaj Mirku.

😀

Tak zwany "zegarek babuni", są to popularne damskie zegarki, oczywiście w swoim czasie, o niezbyt wysokiej jakości. P.B.F. jeżeli już, to prawdopodobnie składał ten zegarek, z czego składał, to będzie obecnie trudno ustalić, zegarek pewnie pozostanie "no name". Jednak większego znaczenia to nie ma.

Dziękuję.

A jak się "okrada" taką skarbonkę? 😀

Część! Nie zapomniałem o Tobie i innych, tylko nie chciałem podsyłać do was takiej roboty. 🙂 Są oczywiście zegarmistrze, którzy potrafią i mają wszystko aby takie zegarki naprawić, ale moim zdaniem nie wszystko się opłaci naprawiać. Mogę się oczywiście mylić. 😉

Zegarek "no name" z przed roku 1850, mechanizm Lepine kaliber V. Wszystko wygląda na oryginalne. Mechanizm wygląda na mocno zmaltretowany, naprawa cylindrów nie jest prosta z powodu tego, że zegarmistrze nie mają już części zamiennych, a i narzędzi do tego przydatnych też brakuje. Inaczej mówiąc z zakupem bym się zastanowił, chyba ze tanio i mamy zamiar zachować zegarek jako pamiątka w takim stanie w jakim jest.