Jeszcze parę słów o nowej wersji trzywskazówkowej TH Carrera.
Pierwsze co mi się rzuca w oczy to krótsze uszy, a przez to pewnie krótsze L2L.
Poprzednia Carrera (WAR) przy tarczy 41 ma prawie 49 L2L, optycznie mniej poprzez ścięcie i polerowanie końcówek uszu. Jeśli obecna będzie miała 1-2mm mniej, jak to wygląda na zdjęciach, to dla mnie jest to fajna zmiana.
Szczotkowane boki – no nie wiem, mam mieszane odczucia. Na pewno polerowane boki koperty w poprzedniej wersji rysują się bardziej niż szczotkowane. Ale z drugiej strony wizualnie bardziej mi pasują do charakteru zegarka.
Wskazówki może będą bardziej czytelne, to też byłoby coś na plus.
Indeksy? To chyba zmiana do zauważenia tylko przez nielicznych.
Ogólne wrażenie jest takie, że zasadniczo chodzi o marketing. Aby ktoś zauważył, że kolekcja została wycofana, a potem, że się pojawiła nowa, odświeżona. Aby mówiło się o produkcie.
Co chyba zadziałało, pojawiły się artykuły, nawet na forum trzywskazówkowej wersji poświęcono parę wpisów.
Ale jest też łyżka dziegciu.
Czytam na stronie producenta specyfikację, a tam jest napisane, że wersja 39 ma rozstaw uszu 20.5, zaś wersja 41 rozstaw 21.5. Wiem, że TH ma jakiś problem z rozstawem uszu swoich zegarków. Moja F1 (WAZ) ma 19.8mm, AR (WBD) 20.4 ale poprzednia Carrera (WAR) miała idealne 20mm i to było dobre. Być może większość kupujących te zegarki nawet tego nie zauważy ale dla mnie to jest zmiana zdecydowanie na minus.