mario1971 67917 #3851 Posted August 15 7 minut temu, McIntosh napisał(-a): Te, z którymi miałeś do czynienia, nie zaspokoiły Twojej ciekawości? Patek, Vacheron, AP to w sumie dość niewyszukane wybory. Ja sam jestem prostym sprzedawcą chipsów i coca-coli. Nie dziw się zatem, że na obiad w knajpie wybiorę steka (Patek Aquanaut) lub polędwiczki wieprzowe (Royal Oak), zamiast perliczki w sosie miodowo-musztardowym. Nie pijam szampanów do obiadu, wolę dobre piwo, ewentualnie jakieś wino za max trzy dychy. Standardowo uwielbiam schabowego (czytaj Rolex), bo ten dobrze zrobiony jest nie do pobicia. 😀 8 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Share this post Link to post Share on other sites
McIntosh 556 #3852 Posted August 15 3 minuty temu, mario1971 napisał(-a): Ja sam jestem prostym sprzedawcą chipsów i coca-coli. Nie dziw się zatem, że na obiad w knajpie wybiorę steka (Patek Aquanaut) lub polędwiczki wieprzowe (Royal Oak), zamiast perliczki w sosie miodowo-musztardowym. Nie pijam szampanów do obiadu, wolę dobre piwo, ewentualnie jakieś wino za max trzy dychy. Standardowo uwielbiam schabowego (czytaj Rolex), bo ten dobrze zrobiony jest nie do pobicia. 😀 Mnie się zdarza jeść w KFC, bo smakuje mi ten "syf". Lubię frytki z solą albo ketchupem lubię pizzę, sushi. Piwko wybieram trochę lepsze, natomiast jem zupełnie zwyczajnie, ale jak pasja to pasja. Nie dla mnie zakupy płyt w Empiku, bo szukam ciekawszych wydań. Streaming? Odpada. Sprzęt audio? Hi-end. Ty Mariusz kochasz zegarki i to Cię naprawdę kręci, więc warto przekraczać granice zwłaszcza, że możesz. W cenie zegarka AP kupiłbyś coś od Laurent Ferrier albo Kari Voutilainen. Zresztą nie musi być drogo, ale ciekawie już tak, a przynajmniej warto żeby było ciekawie. Warto poszukać czegoś niszowego w Japonii, USA, Anglii, Holandii. Kiedy na forum ktoś pisał o firmie Urban Jürgensen? A przecież to piękne zegarki, chociażby Ref. 1140 albo Big 8 London Edition. Świetne zegarki można znaleźć w ofercie Grönefeld itd. Warto poszukać. 0 Share this post Link to post Share on other sites
meinard 4474 #3853 Posted August 16 Większość z tej niszy jest strasznie brzydka, nie wyobrazam sobie nosić takiego szkaradztwa jak Greubel. 0 Share this post Link to post Share on other sites
McIntosh 556 #3854 Posted August 16 2 godziny temu, meinard napisał(-a): Większość z tej niszy jest strasznie brzydka, nie wyobrazam sobie nosić takiego szkaradztwa jak Greubel. Wygląd to kwestia gustu natomiast w kontekście zegarmistrzostwa Greubel Forsey to ultra hi-end. Fenomenalna firma. Dla mnie aktualnie nr 1. 1 Share this post Link to post Share on other sites
mario1971 67917 #3855 Posted August 16 1 godzinę temu, McIntosh napisał(-a): Wygląd to kwestia gustu natomiast w kontekście zegarmistrzostwa Greubel Forsey to ultra hi-end. Fenomenalna firma. Dla mnie aktualnie nr 1. A co obecnie nosisz niszowego na swoim nadgarstku? 0 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Share this post Link to post Share on other sites
facecik 4472 #3856 Posted August 16 15 godzin temu, mario1971 napisał(-a): Dzisiaj odwiedziłem butik w Pradze. Po bardzo konstruktywnej pół godzinnej rozmowie o zegarkach, złożyłem zamówienia na interesujące mnie modele. Poniżej foto z przymiarek. Z całego serca życzę jak najszybszej realizacji zamówień. Żeby jednak ochłodzić nieco entuzjazm, sama rozmowa, nawet niezwykle konstruktywna, nie oznacza że będzie szybko. Mój znajomy ma bardzo bliski kontakt z AP w Szwajcarii, właściciela butiku w Pradze też zna osobiście, kupił już od AP sporo zegarków, nie tylko dla siebie. A na jumbo czeka już chyba parę lat i każdego roku ma zapewnienie, że to już, w tym roku będzie do odbioru. O ile Coda da się kupić szybko, jakieś tam offshory też, tak z klasykami jest trochę gorzej. Niemniej jednak trzymam kciuki! A radzenie komuś, kto jest zafiksowany na czymś, żeby się zainteresował czymś innym, bo niby lepsze / bardzie prestiżowe itp. jest po prostu słabe. Niech każdy pilnuje własnego nosa i własnej kieszeni. 3 Share this post Link to post Share on other sites
mario1971 67917 #3857 Posted August 16 9 minut temu, facecik napisał(-a): Z całego serca życzę jak najszybszej realizacji zamówień. Żeby jednak ochłodzić nieco entuzjazm, sama rozmowa, nawet niezwykle konstruktywna, nie oznacza że będzie szybko. Mój znajomy ma bardzo bliski kontakt z AP w Szwajcarii, właściciela butiku w Pradze też zna osobiście, kupił już od AP sporo zegarków, nie tylko dla siebie. A na jumbo czeka już chyba parę lat i każdego roku ma zapewnienie, że to już, w tym roku będzie do odbioru. O ile Coda da się kupić szybko, jakieś tam offshory też, tak z klasykami jest trochę gorzej. Niemniej jednak trzymam kciuki! A radzenie komuś, kto jest zafiksowany na czymś, żeby się zainteresował czymś innym, bo niby lepsze / bardzie prestiżowe itp. jest po prostu słabe. Niech każdy pilnuje własnego nosa i własnej kieszeni. Hubert, wg Kirilla - dyrektora butiku AP, na Jumbo okres oczekiwania wynosi wiele lat (bliżej nieokreślone wiele lat). Otrzymują średnio 4~6sztuk rocznie. Jestem odpowiednio nastawiony. 😉 0 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Share this post Link to post Share on other sites
beniowski 8475 #3858 Posted August 16 (edited) Ja w kontekście dyskusji się wtrącę, choć mogę tylko zgadywać. Myślę że chodzi także o ewentualną odsprzedaż zegarka, jeśli się znudzi lub pojawi się kolejny króliczek do gonienia. Czy to Rolex, Patek czy AP, sprzedaje się toto albo zyskiem albo z niewielką stratą. Zakup Voutilainena lub top-endu typu Greubel-Forsey to wycieczka w jedną stronę (chyba). Do tego trzeba dodać gargantuiczne koszty serwisu i oczekiwania na ów serwis. Tu się musi Mariusz wypowiedzieć, co go nie ciągnie w stronę ww. firm. I ja go niejako rozumiem (choć znów napiszę że zgaduję). Sam przerobiłem chyba z 60 zegarków. Na niektórych mocno traciłem, na niewielu zyskałem. Ale na tych najdroższych raczej nie traciłem przy odsprzedaży. A już kilka razy miałem tak, że dany zegarek był ostatnim i po nim miał być koniec. I nie był. A to że mogłem np. mojego Date Date’a sprzedać z zyskiem czy Lange z niewielką stratą tylko pozwoliło mi dalej bawić się w zegarki lub kupić za uzyskane za ich sprzedaż pieniądze coś innego, co w danym momencie potrzebowałem. Pasja pasją, ale jak przyjdzie zapłacić, strzelam, minimum 3 tysiące euro za zwykły przegląd takiego GF, to może się komuś zapalić lampka. I nie uwierzę w stwierdzenia typu: stać go na taki zegarek, to w dudzie na koszty serwisu. Znam ludzi którzy mają Porsche czy Ferrari i totalnie olewają koszty utrzymania, a znam też takich co mówią że utrzymanie takich zabawek ich kosztuje zbyt drogo. Edited August 17 by beniowski 1 Share this post Link to post Share on other sites
machlo 7725 #3859 Posted August 16 47 minut temu, mario1971 napisał(-a): Hubert, wg Kirilla - dyrektora butiku AP, na Jumbo okres oczekiwania wynosi wiele lat (bliżej nieokreślone wiele lat). Otrzymują średnio 4~6sztuk rocznie. Jestem odpowiednio nastawiony. 😉 RO robi efekt wow na początku, ale IMO nie zagrzeje u Ciebie za dużo czasu, o ile doczekasz się zaszczytu zakupu. 1 FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093 Share this post Link to post Share on other sites
mario1971 67917 #3860 Posted August 16 25 minut temu, machlo napisał(-a): RO robi efekt wow na początku, ale IMO nie zagrzeje u Ciebie za dużo czasu, o ile doczekasz się zaszczytu zakupu. Może tak się zdarzyć jak w przypadku Grand Seiko czy Choparda, Sinna, Seiko, Rado, JLC, Omegi czy niektórych Rolexów, że nie pyknie, ponoszę tydzień lub trochę dłużej i do widzenia! Wezmę kolejną naukę, która przyda się w formowaniu mojego zegarkowego gustu. 2 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Share this post Link to post Share on other sites
I_love_britney 2131 #3861 Posted August 16 16 godzin temu, mario1971 napisał(-a): Ja sam jestem prostym sprzedawcą chipsów i coca-coli. Nie dziw się zatem, że na obiad w knajpie wybiorę steka (Patek Aquanaut) lub polędwiczki wieprzowe (Royal Oak), zamiast perliczki w sosie miodowo-musztardowym. Nie pijam szampanów do obiadu, wolę dobre piwo, ewentualnie jakieś wino za max trzy dychy. Standardowo uwielbiam schabowego (czytaj Rolex), bo ten dobrze zrobiony jest nie do pobicia. 😀 Nie bądź taki skromny. Co mają powiedzieć zwykle dziewczyny z onlyfansa? 1 Share this post Link to post Share on other sites
mario1971 67917 #3862 Posted August 16 28 minut temu, I_love_britney napisał(-a): Nie bądź taki skromny. Co mają powiedzieć zwykle dziewczyny z onlyfansa? Nie wiem,raczej nie znam żadnej. 0 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Share this post Link to post Share on other sites
Jan 16911 #3863 Posted August 16 To że piłkarze maja patki i rolki to nic dziwnego. Szatnia wymaga bo musi byc $$$ 😉 goście nie wiedzą nawet co mają i śmiało mogę założyć że przepłacają Dążenie do posiadania świętej trójcy + rolexa i potem ew. zwrocenie się w kierunku horologii rzemieślniczej (ze się tak wyrażę) to wg. mnie nic nadzwyczajnego a wręcz normalnego. Niech każdy będzie kowalem swojej kolekcji 3 @horo_logic_life Share this post Link to post Share on other sites
machlo 7725 #3864 Posted August 16 Nie wiem,raczej nie znam żadnej. Żebyś się nie zdziwił. 0 FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093 Share this post Link to post Share on other sites
mario1971 67917 #3865 Posted August 16 Wracając do wczorajszych przymiarek muszę powiedzieć, że te Code bardzo fajnie kleją się do łapki. Nie jest to co prawda mój styl, ale coś w sobie mają. 11 minut temu, machlo napisał(-a): Żebyś się nie zdziwił. Dlatego napisałem - raczej. 1 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Share this post Link to post Share on other sites
McIntosh 556 #3866 Posted August 16 12 godzin temu, mario1971 napisał(-a): A co obecnie nosisz niszowego na swoim nadgarstku? Nie mam nic niszowego na razie, ale też Twoja pasja zegarkowa i moje podejście to dwa różne światy. Ja już jakiś czas temu zdystansowałem się do zegarków i wróciłem do mojej starej pasji czyli do muzyki. Natomiast pomyślałem, że masz już tak duże doświadczenie z zegarkowym mainstreamem, że może warto byłoby spojrzeć na zegarki z nieco bardziej nietuzinkowej strony. Oczywiście zrobisz, jak uważasz. Twoja kasa, Twoja kolekcja. Ja zanim zamknę drzwi i powiem sobie dość, to przymierzę się jeszcze do zegarka Laurent Ferrier. Myślę, że w przyszłym roku zrealizuję ten cel. 💪 7 godzin temu, facecik napisał(-a): A radzenie komuś, kto jest zafiksowany na czymś, żeby się zainteresował czymś innym, bo niby lepsze / bardzie prestiżowe itp. jest po prostu słabe. Niech każdy pilnuje własnego nosa i własnej kieszeni. Od tego jest forum, żeby dyskutować, próbować spojrzeć na zegarki szerzej, a nie tylko przez pryzmat Patka, AP, Roleksa. Nie ma w tym nic złego. 2 Share this post Link to post Share on other sites
mario1971 67917 #3867 Posted August 16 Wsłuchuję się w każdą wartościową dyskusję na tym Forum, która dotyczy zegarków znajdujących się w moim polu widzenia. A Ferrier, podobnie jak Patek, VC, AP i parę innych się w nim znajdują. 4 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Share this post Link to post Share on other sites
tbn 4924 #3868 Posted August 16 6 godzin temu, beniowski napisał(-a): Ja w kontekście dyskusji się wtrącę, choć mogę tylko zgadywać. Myślę że chodzi także o ewentualną odsprzedaż zegarka, jeśli się znudzi lub pojawi się kolejny króliczek do gonienia. Czy to Rolex, Patek czy AP, sprzedaje się toto albo zyskiem albo z niewielką stratą. Zakup Voutilainena lub top-endu typu Greubel-Forsey to wycieczka w jedną stronę (chyba). Do tego trzeba dodać gargantuiczne koszty serwisu i oczekiwania na ów serwis. Tu się musi Mariusz wypowiedzieć, co go nie ciągnie w stronę ww. firm. I ma go niejako rozumiem (choć znów napiszę że zgaduję). Sam przerobiłem chyba z 60 zegarków. Na niektórych mocno traciłem, na niewielu zyskałem. Ale na tych najdroższych raczej nie traciłem przy odsprzedaży. A już kilka razy miałem tak, że dany zegarek był ostatnim i po nim miał być koniec. I nie był. A to że mogłem np. mojego Date Date’a sprzedać z zyskiem czy Lange z niewielką stratą tylko pozwoliło mi dalej bawić się w zegarki lub kupić za uzyskane za ich sprzedaż pieniądze coś innego co w danym momencie potrzebowalem. Pasja pasją, ale jak przyjdzie zapłacić, strzelam, minimum 3 tysiące euro za zwykły przegląd takiego GF, to może się komuś zapalić lampka. I nie uwierzę że w stwierdzenia typu: stać go na taki zegarek, to w dudzie na koszty serwisu. Znam ludzi którzy mają Porsche czy Ferrari i totalnie olewają koszty utrzymania, a znam też takich co mówią że utrzymanie takich zabawek ich kosztuje zbyt drogo. Jeszcze jest pytanie co za te pieniądze dostaje? W kwestiach użytkowych często mniej niż za mikrobrendy za ułamek wartości. Opakowane w marketing jak to wszystko ręcznie i w ogóle, jaki ktoś będzie elitarny jak to kupi. Sport , a nic o gwarantowanej dokładności chodu, odporności na wstrząsy, pola magnetyczne, wodoszczelności. Może i brzydki, gruby z manualnym naciągiem, ale za to drogi: https://www.voutilainen.ch/item/28sport/ 3 Share this post Link to post Share on other sites
beniowski 8475 #3869 Posted August 17 (edited) Ferriery są super: ja miałem okazję przymierzyć i leżał ekstra, do tego mi się po prostu podobał. Odnośnie GF, cóż; fascynować w tych zegarkach może ich zaawansowanie, ale wizualnie to one są niestety nieatrakcyjne. Edited August 17 by beniowski 4 Share this post Link to post Share on other sites
rafi 12882 #3870 Posted August 17 Nie widzę nic złego w postrzeganiu zegarków przez pryzmat AP (będąc w temacie), PP, czy VC. Nie przez przypadek te zegarki podobają się wielu. Z reguły mają dobre proporcje, są solidnie zegarmistrzowsko wykonane, marki te mają swoją historię i ugruntowaną pozycję, przeważnie gwarantują ochronę wartości. Nawet w zegarkowej bańce trzeba pamiętać, że zegarki w cenie zbliżonej do 50k EUR pozostaną w strefie marzeń większości pasjonatów. Laurent Ferrier jest bardzo spoko. Ale marzeniem dla mniej dzisiaj jest Berneron Mirage. Nietuzinkowy, z bardzo limitowaną dostępnością, a jednocześnie po prostu ładny i noszalny (w przeciwieństwie do np GF). 6 Share this post Link to post Share on other sites
mario1971 67917 #3871 Posted August 17 Z bardziej niszowych marek mnie się podobają Daniel Roth oraz Rexhep. 7 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Share this post Link to post Share on other sites
I_love_britney 2131 #3872 Posted August 17 Ja z niszowych marek to bym z chęcią przytulił takiego Laurenta. Bardzo mi się podoba ten brand. 4 Share this post Link to post Share on other sites
machlo 7725 #3873 Posted August 17 LF są ładne i przyzwoicie wykończone. Natomiast te pokroju GF grubasy, to IMO sztuka dla sztuki, ale nie noszenia. 0 FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093 Share this post Link to post Share on other sites
McIntosh 556 #3874 Posted August 17 2 minuty temu, machlo napisał(-a): LF są ładne i przyzwoicie wykończone. Natomiast te pokroju GF grubasy, to IMO sztuka dla sztuki, ale nie noszenia. A ja uwielbiam zegarki Greubel Forsey i gdyby tylko było mnie na to stać, to kupiłbym sobie taki zegarek i nosił go do końca życia. Są wspaniałe... https://www.chronomaster.pl/greubel-forsey-gmt-sport-sincere-fine-watches-edition/ https://www.chronomaster.pl/greubel-forsey-gmt-sport/ https://www.chronomaster.pl/greubel-forsey-double-balancier-convexe/ https://www.chronomaster.pl/greubel-forsey-grande-sonnerie/ 1 Share this post Link to post Share on other sites
Mirosuaw 28159 #3875 Posted August 17 (edited) Godzinę temu, McIntosh napisał(-a): A ja uwielbiam zegarki Greubel Forsey i gdyby tylko było mnie na to stać, to kupiłbym sobie taki zegarek i nosił go do końca życia. Są wspaniałe... Gdyby... Zejdźmy na ziemię. Nie obraź się, ale to jest właśnie takie akademickie gdybanie. Nie interesowałem się tą marką, nawet nie wiedziałem o jej istnieniu, ale z tego co widzę, ceny zaczynają się od setek tysięcy zł. Pytanie, które trzeba sobie zadać na chłodno brzmi: kto normalny kupi taki zegarek żeby go nosić? Z akcentem na słowo "normalny" (jeśli chodzi o stan umysłu, nie konta). Granica, powyżej której cena zegarka staje się absurdalną jest bardzo subiektywna, dla każdego może być inna, jednak w tym przypadku te ceny są obiektywnie absurdalne. Edited August 17 by Mirosuaw 2 Share this post Link to post Share on other sites