Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam nie narzekam.:)

Od kilkudziesięciu lat wynajmuję kilka mieszkań w Warszawie i nic złego na wynajem nie mogę powiedzieć. 

Tak jak piszesz, liczę szmal nie tylko w sezonie ale przez cały rok i na dobrą sprawę mógłbym leżeć do góry brzuchem.:P

Przez te wszystkie lata miałem tylko raz dość niemiłą przygodę chociaż sam byłem przynajmniej częściowo za to odpowiedzialny. 

W jednym z mieszkań zamieszkała parka młodych ludzi mniej więcej po dwóch latach mieszkania zadzwonili do mnie i zapytali czy mogą na parkiet położyć wykładzinę dywanową. Odpowiedziałem, proszę bardzo i wszystko było pięknie dokąd się nie wyprowadzili. Po wyprowadzce pojechaliśmy z żoną żeby zrobić porządek i ewentualnie poprawić co nieco i się okazało że gość całą tą wykładzinę bardzo dokładnie przykleił grubą warstwą kleju do parkietu.

Efekt był taki, że trzeba było zerwać wszystko do wylewki i położyć nową podłogę.

Kolega pobudował dom i swoje duże ponad stumetrowe  mieszkanie na Ursynowie  podzielił na 6 pokoi i wynajmuje już chyba z 15 lat  i nie ma żadnych problemów,

co miesiąc przytula 6000zł i przerw w wynajmie praktycznie nie ma żadnych.

U mnie jedno mieszkanie wynajmuje dziewczyna już ponad 10 lat, sama go sobie urządziła, sama go maluje. Przez cały ten okres ja tylko wymieniłem jej pralkę i założyłem dwa lata temu klimatyzację bo narzekała że jest latem bardzo gorąco bo to ostatnie piętro, nawiasem mówiąc z pięknym widokiem na panoramę Warszawy. 

 

Edit. Ale wiem o tym i bardzo współczuję właścicielom pensjonatów którzy wynajmują pokoje na doby że łatwego życia nie mają. 

Podobno najgorsza szarańcza to młode wilki z rodzinami z Warszawy, Gdańska i Poznania. :)

 

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

Nie wierze w 5g czy inne czipy, ale mam swoje lata i pamietam co bylo kiedys, przychodzil sezon grypowy i klasy sie wyludnialy w szkole, 30 lat temu pamietem ze z grypa ktora mialem co zime stracilem smak, pamietam bo palilem faje , dzis to juz smiertelna choroba, bawilismy sie od rana do zmroku jako dzieci , nikt nas nie pilnowal, dzis tragedia, patologiczni rodzice, wszedzie pedofilia, nie tak dawno bo gdzies chyba w 2016 roku czytalem jak grypa sezonowa polozyla pol warszawy, pamietam ten artykol, przychodnie pekaly w szwach, i jakos zycie toczy sie do dzis, tu na tym forum ktos kiedys napisal w dziale o samochodach ze dzieci mu placza bo marzna na tylnych siedzeniach bo nie ma nawiewu, dzis kiedy zim prawie juz nie ma a kiedys sie sankami dzieci wozilo do babc, owiniete w koce, i dzis czytam ze Polakow nie powinno sie wpuszczac do kraju, jasne moze lepiej rozstrzelac, co tam 300 osob, codziennie umieralo w Polsce 1000 ludzi z tego 30 osob na choroby jak grypa czy zapalenie pluc i nikt nie wydziwial, dzis umiera jeszcze wiecej ludzi z nieleczonych chorob bo nie maja zadnej pomocy lekarskiej czy szpitalnej, ale jest juz szczepionka, ufff bedziemy uratowani...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wywar, zajrzyj proszę do szpitala covidowego. Ręczę, że zmienisz zdanie.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, loco50 napisał:

Wywar, zajrzyj proszę do szpitala covidowego. Ręczę, że zmienisz zdanie.... 

 

Dokładnie, podpisuję się pod tym obiema rękami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, dziadek napisał:

Ja tam nie narzekam.:)

Od kilkudziesięciu lat wynajmuję kilka mieszkań w Warszawie i nic złego na wynajem nie mogę powiedzieć. 

Tak jak piszesz, liczę szmal nie tylko w sezonie ale przez cały rok i na dobrą sprawę mógłbym leżeć do góry brzuchem.:P

Przez te wszystkie lata miałem tylko raz dość niemiłą przygodę chociaż sam byłem przynajmniej częściowo za to odpowiedzialny. 

W jednym z mieszkań zamieszkała parka młodych ludzi mniej więcej po dwóch latach mieszkania zadzwonili do mnie i zapytali czy mogą na parkiet położyć wykładzinę dywanową. Odpowiedziałem, proszę bardzo i wszystko było pięknie dokąd się nie wyprowadzili. Po wyprowadzce pojechaliśmy z żoną żeby zrobić porządek i ewentualnie poprawić co nieco i się okazało że gość całą tą wykładzinę bardzo dokładnie przykleił grubą warstwą kleju do parkietu.

Efekt był taki, że trzeba było zerwać wszystko do wylewki i położyć nową podłogę.

Kolega pobudował dom i swoje duże ponad stumetrowe  mieszkanie na Ursynowie  podzielił na 6 pokoi i wynajmuje już chyba z 15 lat  i nie ma żadnych problemów,

co miesiąc przytula 6000zł i przerw w wynajmie praktycznie nie ma żadnych.

U mnie jedno mieszkanie wynajmuje dziewczyna już ponad 10 lat, sama go sobie urządziła, sama go maluje. Przez cały ten okres ja tylko wymieniłem jej pralkę i założyłem dwa lata temu klimatyzację bo narzekała że jest latem bardzo gorąco bo to ostatnie piętro, nawiasem mówiąc z pięknym widokiem na panoramę Warszawy. 

 

Edit. Ale wiem o tym i bardzo współczuję właścicielom pensjonatów którzy wynajmują pokoje na doby że łatwego życia nie mają. 

Podobno najgorsza szarańcza to młode wilki z rodzinami z Warszawy, Gdańska i Poznania. :)

 

No myśmy się chyba nie zrozumieli. Tu nie chodzi o to że muszą sprzątać, wynajmować czy remontować - Karpacz sam się wynajmuje nie trzeba się o to jakoś specjalnie starać ludzie sami dzwonią - tu chodzi o to że ktoś Ci to wszystko zamyka drugi raz w roku i to w sezonie. To tak jak by przez najbliższe miesiące ktoś zakazał wynajmu mieszkań w Warszawie a ci co aktualnie wynajmują musieli się wyprowadzić. Przestał byś zarabiać ale czynsze i opłaty stałe by zostały  10 mieszkań po 500zl sam czynsz plus rachunki za każde - potem ktoś otworzyłby ci możliwość zarabiania a po 3 miesiącach gdy znalazłeś nowych najemców ponownie zamknął i kazał wszystkim się wyprowadzić.

Ludzie chcą pracować ale im się zakazuje nie rekompensując nic w zamian. Pozwolono otworzyć stoki czy jasiowe górki, wszyscy ponaśnieżali zrobili odbiory wyciągów wydając majątek, to ich teraz zamkną od 28 i otworzą po feriach - po feriach to sobie dalej może być zamknięte bo tu wtedy nic się nie dzieje aż do maja. Na majówkę pewnie otworzą hotele ale zamkną szlaki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Paweł Bury. napisał:

No myśmy się chyba nie zrozumieli. Tu nie chodzi o to że muszą sprzątać, wynajmować czy remontować - Karpacz sam się wynajmuje nie trzeba się o to jakoś specjalnie starać ludzie sami dzwonią - tu chodzi o to że ktoś Ci to wszystko zamyka drugi raz w roku i to w sezonie. To tak jak by przez najbliższe miesiące ktoś zakazał wynajmu mieszkań w Warszawie a ci co aktualnie wynajmują musieli się wyprowadzić. Przestał byś zarabiać ale czynsze i opłaty stałe by zostały  10 mieszkań po 500zl sam czynsz plus rachunki za każde - potem ktoś otworzyłby ci możliwość zarabiania a po 3 miesiącach gdy znalazłeś nowych najemców ponownie zamknął i kazał wszystkim się wyprowadzić.

Ludzie chcą pracować ale im się zakazuje nie rekompensując nic w zamian. Pozwolono otworzyć stoki czy jasiowe górki, wszyscy ponaśnieżali zrobili odbiory wyciągów wydając majątek, to ich teraz zamkną od 28 i otworzą po feriach - po feriach to sobie dalej może być zamknięte bo tu wtedy nic się nie dzieje aż do maja. Na majówkę pewnie otworzą hotele ale zamkną szlaki. 

A restauracje zamknięte od października, choć kościoły otwarte. Paranoja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka drobnostka, porównywanie do siebie wynajmu długoterminowego a krótkoterminowego to jakby porównywać jazdę MPK w zimie (każdy wie jak wygląda autobus MPK zimą) a lot dreamlinerem z Frankfurtu do Sydney.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

x9FmGrL.thumb.jpg.29e072b630970f62376e903f91daba1b.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mojej żony przyszło pismo z ministerstwa z ankietą ilu nauczycieli wyraża chęć poddania się darmowym badaniom na przebycie/zarażenie Covid 19. Na razie na 40 osób chęć wyraziło 17 osób :) Na głupie badanie mniej niż połowa, więc chyba o dostępność szczepionki nie ma się co martwić, bo i tak mało kto będzie chciał się szczepić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Do mojej żony przyszło pismo z ministerstwa z ankietą ilu nauczycieli wyraża chęć poddania się darmowym badaniom na przebycie/zarażenie Covid 19. Na razie na 40 osób chęć wyraziło 17 osób Na głupie badanie mniej niż połowa, więc chyba o dostępność szczepionki nie ma się co martwić, bo i tak mało kto będzie chciał się szczepić.

Co nie przeszkadza domagać się dodatków za narażenie i szczepień w pierwszej kolejności :)
Jest oczywiste że szczepionka jest zrobiona wyjątkowo szybko i wprowadzona na specjalnych zasadach, ale alternatywą jest przedłużone utrzymywanie ograniczeń lub zgoda na masowe zgony. Oprócz krytyki nie słychać niestety konstruktywnych propozycji jak można inaczej opanować sytuację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Bugs napisał:

Oprócz krytyki nie słychać niestety konstruktywnych propozycji jak można inaczej opanować sytuację.

Ale to proste. Zakazać noszenia maseczek i dezynfekcji rąk, obowiązkowe zebrania przynajmniej raz w tygodniu, a jedno w miesiącu wyjazdowe, najlepiej w formie demonstracji lub wiecu na Krupówkach w Zakopanem, zakaz szczepień pod karą administracyjną, nakaz korzystania z komunikacji publicznej, kin i teatrów, centrów handlowych i supermarketów. Wprowadzić obiegówki, w których każdy obywatel miałby odznaczane, gdzie i ile razy był i rozliczane, jeśli nie wypełnił obiegówki na koniec miesiąca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, renqien napisał:

Myślę, że to nie jest ani spisek, ani głupota, po prostu niedoinformowanie. Jestem przekonany, że ludzie mający być przewiezieni tym samolotem zostaną przebadani i poddani testom. Bez przesady, nikt nie wpuści 300 osób ot tak, bo tak.

 

Przeprowadzanie na lotnisku pasażerom przybywającym do Polski z Wielkiej Brytanii testów na wykrycie koronawirusa byłoby skomplikowane i wywołałoby chaos – przyznał we wtorek w Radiu Plus rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

 

https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/8051007,test-pasazer-wielka-brytania-ministerstwo-zdrowia-koronawirus-covid-19.html

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, renqien napisał:

Myślę, że to nie jest ani spisek, ani głupota, po prostu niedoinformowanie. Jestem przekonany, że ludzie mający być przewiezieni tym samolotem zostaną przebadani i poddani testom. Bez przesady, nikt nie wpuści 300 osób ot tak, bo tak.

 

21 godzin temu, tarant napisał:

 

Jakim testom? Przecież nie PCR na miejscu. A jeżeli nawet, to pozostają potencjalni nosiciele przed namnożeniem się wirusa. Wpuści się. Z zaleceniem odbycia kwarantanny po dotarciu do miejsca zamieszkania wsiądą do taksówek, autobusów, pociągów. Już tak robiono. Oczywiście mam nadzieję, że tym razem się mylę.

 

A nie mówiłem...

I niestety, nie myliłem się.

 

Oczywiście, po powrocie do domu, przywitaniu się z domownikami, znajomymi, okolicznymi sprzedawcami itd. można się zgłosić i sobie zrobić :P

1427084317_FireShotCapture500-(1)AdamNiedzielskionTwitter__Przedchwilwydaemdyspozycje@GI_-twitter_com.jpg.1497edeedc2b00fd75fe3fcbbcbeeb33.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest głupota. To jest celowe działanie w celu zasiania chaosu, rozwalenia do końca systemu ochrony zdrowia i ogólne osłabienie państwa. To jest działanie agenturalne na rzecz osciennego mocarstwa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, po co martwić się na zapas? Ziemia jest przeludniona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, goral_ napisał:

Koledzy, po co martwić się na zapas? Ziemia jest przeludniona.

Chcesz być tym co ją "Odludnia"?

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że nie. Dlatego się zaszczepię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zdążysz... :D 

W tym co pisze @loco50może być trochę racji. Przyleci taki wirus drimlajnerem, zobaczy jaka tu ch...nia, będzie chciał wrócić, a tu siurprajs, samoloty nie latają... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Wywar napisał:

Nie wierze w 5g czy inne czipy, ale mam swoje lata i pamietam co bylo kiedys, przychodzil sezon grypowy i klasy sie wyludnialy w szkole, 30 lat temu pamietem ze z grypa ktora mialem co zime stracilem smak, pamietam bo palilem faje , dzis to juz smiertelna choroba, bawilismy sie od rana do zmroku jako dzieci , nikt nas nie pilnowal, dzis tragedia, patologiczni rodzice, wszedzie pedofilia, nie tak dawno bo gdzies chyba w 2016 roku czytalem jak grypa sezonowa polozyla pol warszawy, pamietam ten artykol, przychodnie pekaly w szwach, i jakos zycie toczy sie do dzis, tu na tym forum ktos kiedys napisal w dziale o samochodach ze dzieci mu placza bo marzna na tylnych siedzeniach bo nie ma nawiewu, dzis kiedy zim prawie juz nie ma a kiedys sie sankami dzieci wozilo do babc, owiniete w koce, i dzis czytam ze Polakow nie powinno sie wpuszczac do kraju, jasne moze lepiej rozstrzelac, co tam 300 osob, codziennie umieralo w Polsce 1000 ludzi z tego 30 osob na choroby jak grypa czy zapalenie pluc i nikt nie wydziwial, dzis umiera jeszcze wiecej ludzi z nieleczonych chorob bo nie maja zadnej pomocy lekarskiej czy szpitalnej, ale jest juz szczepionka, ufff bedziemy uratowani...

Wywar, tak w skrócie- chrzanisz, poważnie. A bardziej poważnie, na serio,  to wybierz się jak koledzy pisali na oddział covidowy. Ja byłem i długo nie zapomnę. Znajomi, którzy na takich pracują.... grypka to nie jest.

Dziwi mnie, że nie przemawiają do  niedowiarków liczby. Grypa- 65 zgonów rocznie. Covid zbiera takie żniwo w 3-4 godziny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

Adi a skad wiesz ze to Ty masz racje?  Gdzie to wyczytales ze 64 rocznie? Chyba miesiecznie. Posluchaj co mowi Braun, to co widzicie w szpitalach to wlasnie skutki nie leczonych chorob u ludzi starszych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam koleżankę 😁 co pracuje na oddziale covid, i jak słyszy takie gadanie to pozwolę sobie zacytować 

" zapraszam *  do siebie na oddział do pomocy" i później leci jeszcze kilka epitetów... 

 

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Wywar napisał:

Adi a skad wiesz ze to Ty masz racje?  Gdzie to wyczytales ze 64 rocznie? Chyba miesiecznie. Posluchaj co mowi Braun, to co widzicie w szpitalach to wlasnie skutki nie leczonych chorob u ludzi starszych.

Kiedy kończyłeś medycynę i w jakim szpitalu pracujesz?  Czy tylko powtarzasz papkę z internetów? Bo ja wiem co widzę, niemal codziennie, a dane jakie podałem są dość łatwe do odnalezienia w oficjalnych źródłach. 
Zastanawiam się jaka byłaby Twoja reakcja gdyby tak wytwórca kaszy prażonej  tłumaczył  Ci jak to lepiej wie co się dzieje w Twojej pracy. Tak konkretnie, to nie masz zielonego pojęcia. Powtarzasz nieprawdziwe lub zmanipulowane informacje. 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

Złosc tu niepotrzebna, to tylko  wypowiadanie swojego zdania, nie znasz mnie a ja Ciebie, zapewne w realu inaczej bys mnie osadzil, ja w tej calej plandemi jestem zly, bo zmarlo juz dwoch moich znajomych poniewaz szpitale sa tylko covidowe, ludzie cierpia w domach, zero jakiejkolwiek innej pomocy dla chorych na choroby  inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, irekm napisał:

Ja mam kole*ankę co pracuje na oddziale covid, i jak słyszy takie gadanie to pozwolę sobie zacytować 

" zapraszam *  do siebie na oddział do pomocy" i później leci jeszcze kilka epitetów... 

 

Popraw w oryginale :)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zrozum moją irytację. Ciągle przekonywanie, że ta choroba to nie przelewki, nie grypka czy przeziębienie. Żniwa zbiera okropne i ci, którzy przeżyli, nawet ci, którzy chorowali relatywnie lekko być może odczują jeszcze skutki. Do tego szereg mało rozsądnych pomysłów władz i mamy co mamy. W tym sytuacje o których piszesz. 
pokój i pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.