Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie powinno się wymieniać, ale jeżeli w aucie nie ma turbiny i to jakaś stara pancerna konstrukcja, to można trochę przeciągnąć interwał.


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, to Volvo S80  2,5 T 

 

Edit. Owszem, Zaporożca też miałem w latach 1979 do 1983  Kupiłem nowego na tzw. asygnatę i był to mój pierwszy własny samochód. 

To była bardzo dobra maszyna. Jeden z niewielu który sprzedałem po trzech latach użytkowania za więcej niż zapłaciłem za nowego.:)  

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wymień olej. Mimo, że praktycznie nie używany to jednak łapie wilgoć (nie może jej odparować bo nie pracuje) i zachodzą jednak procesy starzenia w oleju. Szkoda by było takiego silnika gdyby coś wyskoczyło z powodu problemów z olejem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

Dziadek chcialem tylko zartem dopisac zebys sam wymienil olej bo ci mechanicy czesci wymienia na stare ale w takiej sytuacji moge tylko pozazdroscic auta 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, dziadek napisał:

Mam pytanie do fachowców od motoryzacji.

Mam samochód którym przejechałem w 2020 roku tylko 180 km.  Czy mam wymienić olej w silniku, czy nie wymieniać?

Dodam tylko, że ostatnia wymiana oleju była w grudniu 2019r. 

Fachowcem nie jestem ale za to mój zaufany fachowiec :) powtarza zawsze, że należy wymienić i ja tak robię.  W swoim  ( 5 litrowy silnik, benzyna) przejechałem w rok 450 km i wymieniłem. Jak pytam dlaczego, to usłyszałem, że olej traci swe właściwości nawet jak nie ma przebiegu a koszt wymiany jest na tyle niski że nie warto ryzykować zmniejszeniem żywotności silnika a ona z pewnością spada. Nic się nie stanie, samochód nie padnie ale jak ma służyć dłużej to olej to podstawa - ja wymieniam też dla świętego spokoju :) żeby o tym nie myśleć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekam i czekam i mojego autka dalej nie ma, ale ma być jeszcze w styczniu... czekam dalej...

 

Niestety przybycia nowego auta nie doczekało (najpewniej) łożysko oporowe sprzęgła w mojej Imprezie i po 163400km się... odmeldowało. 

Slyszalem je już od jakiegoś czasu, ale liczyłem ze jeszcze chwilkę pociągnie. I tak dzisiaj - na szczęście blisko domu - powiedziało... dość. 

 

Bylo groźnie, bo zgasł mi silnik, a pedał sprzęgła został w podłodze. Potem zaczęło to trochę działać, ale ten upiorny pisk towarzyszący każdemu wciśnięciu sprzęgła przyprawia o ból zębów. Do tego cholerstwo ma takie opory, ze ponownie zgasilo mi silnik, przy skręcaniu w uliczkę w mieście. Masakra...

 

Koniec końców dojechałem do „mojego” mechanika - oczywiście ma nieczynne, ale zostawiłem auto tam i w poniedziałek będę załatwiał dalej.

Impreza nie zawodzi, dała radę jakoś się dotoczyć i chwała jej za to, bo jeszcze mi lawety w wolny weekend brakowało ;)

 

Ot, takie przygody... swoją drogą 163000km na jednym sprzęgle glowbie w mieście to i tak niezły wynik.

 

Ogólnie mamy tą Imprezę III (rocznik 2008) od nowości i to jest cholernie dobra maszyna :)

 

0026A68C-35B6-4E4C-8AC8-309AD605157A.thumb.jpeg.5ca633d806cdbf1dec83c64aaa07fd1a.jpeg


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, pmwas napisał:

Ogólnie mamy tą Imprezę III (rocznik 2008) od nowości i to jest cholernie dobra maszyna :)

 

Miałem takiego lanosa, ten sam rocznik, auto nie do zajechania. Kolega ode mnie odkupił i do dzisiaj nim jeździ, poza przeglądami praktycznie nic nie robione. Prędzej go ruda zeżre niż coś się popsuje 😉  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, dziadek napisał:

Mam pytanie do fachowców od motoryzacji.

Mam samochód którym przejechałem w 2020 roku tylko 180 km.  Czy mam wymienić olej w silniku, czy nie wymieniać?

Dodam tylko, że ostatnia wymiana oleju była w grudniu 2019r. 

Ja bym na Twoim miejscu wymienił. Koszt prawie żaden a spokój ducha bezcenny. 


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, pmwas napisał:

Czekam i czekam i mojego autka dalej nie ma, ale ma być jeszcze w styczniu... czekam dalej...

 

Niestety przybycia nowego auta nie doczekało (najpewniej) łożysko oporowe sprzęgła w mojej Imprezie i po 163400km się... odmeldowało. 

Slyszalem je już od jakiegoś czasu, ale liczyłem ze jeszcze chwilkę pociągnie. I tak dzisiaj - na szczęście blisko domu - powiedziało... dość. 

 

Bylo groźnie, bo zgasł mi silnik, a pedał sprzęgła został w podłodze. Potem zaczęło to trochę działać, ale ten upiorny pisk towarzyszący każdemu wciśnięciu sprzęgła przyprawia o ból zębów. Do tego cholerstwo ma takie opory, ze ponownie zgasilo mi silnik, przy skręcaniu w uliczkę w mieście. Masakra...

 

Koniec końców dojechałem do „mojego” mechanika - oczywiście ma nieczynne, ale zostawiłem auto tam i w poniedziałek będę załatwiał dalej.

Impreza nie zawodzi, dała radę jakoś się dotoczyć i chwała jej za to, bo jeszcze mi lawety w wolny weekend brakowało ;)

 

Ot, takie przygody... swoją drogą 163000km na jednym sprzęgle glowbie w mieście to i tak niezły wynik.

 

Ogólnie mamy tą Imprezę III (rocznik 2008) od nowości i to jest cholernie dobra maszyna :)

 

0026A68C-35B6-4E4C-8AC8-309AD605157A.thumb.jpeg.5ca633d806cdbf1dec83c64aaa07fd1a.jpeg

Ooo... pewnie nóżka na sprzęgiełku była trzymana... Tak się niestety dzieje gdy nie odstawiasz stopy z pedału sprzęgła, na luzie... 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie, w życiu (tzn pierwsze 70000 przejechała mama, to za nią nie ręczę ;) ).

 

163000km głównie w mieście - może sprzęgło paść - nic dziwnego :)

 

Zresztą to auto to czasem jakby było żywe - usłyszała małpa złośliwa, że myślę, czy nie sprzedać, to narobi kosztów na koniec i już jej tak łatwo nie puszczę do ludzi :D

 

Po prawdzie to ma rację - to auto jest tak dobre, ze zmiana to czysta fanaberia, ja lubię tą Imprezę bardzo i żal się pozbywać, zwłaszcza ze fortuny za nią nie dostanę ;)

Jeździłem wieloma samochodami, ale tylko Imprezę naprawdę po prostu bardzo lubię. Starzeje się nieubłaganie, ale to świetnie zaprojektowany samochód.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka o Subaru :

https://autogaleria.pl/subaru-legacy-wagon-1990

 

Dla kontrastu niedaleka przyszłość/ teraźniejszość motoryzacji:

https://autogaleria.pl/nio-et7-solid-state-battery-bateria-polprzewodnikowa

 

A to też w sumie ciekawe, 3 cyl. Mini 555 555 km i jedzie po miljon ;) :

https://autogaleria.pl/mini-cooper-d-milion-kilometrow

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanik rozebrał głowicę i stwierdził iż.

Auto kopciło bo gdzieś nie było 100% szczelnie i płyn z chłodnicy dostawał się do jednego z cylindrów.

A te wielkie łup, to efekt długiego nieużywania (czyt. około 5 dni) auta, i do cylindra naciekło dużo tegoż płynu i to blokowało silnik.

 

Ma to sens?

 

Głowica poleciała do powtórnego sprawdzenia.

Coś mi się wydaje że tym razem stwierdzą że jest kaput.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma sens, płyn jest nieściśliwy, rozrusznik dopchnął tłok do góry ile miał sił i tyle. Były przypadki gdzie auta po mocnych opadach w dużych kałużach zasysały wodę, jeśli silnik pociągnął jej wystarczająco dużo to kończyło się pogiętym korbowodem i dziurą w bloku 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auto jak było uruchamiane kilka razy dziennie na przejażdżki do sklepu itp. nie było problemu, a kilka dni postoju i klops.

 

Musiała być spora dziura jeśli tyle płynu się dostało w tak krótkim czasie, tym bardziej że nie jest pod ciśnieniem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak komuś przyjdzie do głowy kupić wielosezonówki to odradzam, ostatnio w górach na śniegu okazało się ile jest warty napęd 4x4 w takim zestawieniu. Jest to gówno warte zestawienie.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, albiNOS 01 napisał:

ile jest warty napęd 4x4 w takim zestawieniu. Jest to g... warte

 

 

jezdzilem po zlodowacialym sniegu z kitzbuhel do matrei na goodyearach 4s w x5 xdrive

bezproblemowo wiec mam zupelnie inne zdanie

biore pod uwage ze opony byly prawie nowe i naped moze nie klasy subaru ale tez niezly   ;)

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Czujnik napisał:

 

 

jezdzilem po zlodowacialym sniegu z kitzbuhel do matrei na goodyearach 4s w x5 xdrive

bezproblemowo wiec mam zupelnie inne zdanie

biore pod uwage ze opony byly prawie nowe i naped moze nie klasy subaru ale tez niezly   ;)

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

Takim samym autem jak moje, tyle, że z nówka oponami wciągnąłem 13 lat temu VW t3 na śniegu i lodzie na tak stromą górę, że samemu ciezko było na nią wejść a wtedy do były... wielosezonówki. Moje mają już chyba z 6 czy 5 lat no i d*pa.

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, albiNOS 01 napisał:

Moje mają już chyba z 6 czy 5 lat no i d*pa.

 

 

czyli trzeba to brac pod uwage, ze bardzo traca po kilku latach

z drugiej strony klamot jest tak ciezki ze po niecalych 50tys przebiegu mam wlasciwie wszystkie opony do wymiany  ;)

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, albiNOS 01 napisał:

Jak komuś przyjdzie do głowy kupić wielosezonówki to odradzam, ostatnio w górach na śniegu okazało się ile jest warty napęd 4x4 w takim zestawieniu. Jest to gówno warte zestawienie.

 

 

Ty patrz a ja na FWD na całorocznych Imperialach dałem radę. 😚

22 godziny temu, arek1a2b napisał:

Auto jak było uruchamiane kilka razy dziennie na przejażdżki do sklepu itp. nie było problemu, a kilka dni postoju i klops.

 

Musiała być spora dziura jeśli tyle płynu się dostało w tak krótkim czasie, tym bardziej że nie jest pod ciśnieniem. 

 

Dziura - znaczy uszczelka pod głowicą była przerwana jak rozumiem - trochę mi smierdzi bo weź pod uwagę, że ile tego płynu mogło nalecieieć na raz do cylindra?

Cały z silnika się zassał?

 

Jakby naleceiało przez dolot [wjechanie w kałużę] to ok.

ale tak?

 

Jakie to auto i silnik ?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Lawnowerman napisał:

Jakie to auto i silnik ?

peugeot 3008 1.6hdi

 

Nie wiem nie znam się, ogólnie dno i wodorosty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, albiNOS 01 napisał:

Jak komuś przyjdzie do głowy kupić wielosezonówki to odradzam, ostatnio w górach na śniegu okazało się ile jest warty napęd 4x4 w takim zestawieniu. Jest to gówno warte zestawienie.

 

Bez podania modelu i rozmiaru opony oraz rocznika i modelu auta Twoja wypowiedź nie ma większego sensu, ponieważ nie ma żadnego punktu odniesienia.

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się skusiłem na

Weather control a005 evo 

Zobaczymy


"Jeśli bałagan na biurku świadczy o bałaganie w głowie, o czym świadczy puste biurko?" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.