Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Ja sie starałem łamać stereotyp „Balenciagowca”. Zwykły tshirt z Zalando ;) 

IMG_6494.png

IMG_6495.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Faktycznie rozsądne, takie nawiązujące do NSDAP...

 

 

Nigdy nie byłeś duszą towarzystwa nie?


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

G budował swoją legendę na niezawodności i dzielności bo tworzono go jako wozidło dla wojska czy straży granicznej. Ile wspólnego ma dzisiejsze G63 z pierwszym G? Z jednej strony bardzo dużo, z drugiej - praktycznie nic. Nie wiem czy dzisiaj G jest produkowany w wersji militarnej, z fotelami niczym krzesełko wędkarskie, bez 30 głośników, rozbudowanej klimy, masaży, podświetlenia ambient. Starych G nawet w PL jest parę sztuk, które jeżdżą na wyprawy, startują w rajdach przeprawowych. Nowa raczej nie pójdzie tą drogą. A RR no cóż - angole mają styl, z myślą techniczną bywa u nich różnie. Może dlatego w nowym RR pod maską siedzi silnik z Monachium a  nie ich wypociny. Co nie zmienia faktu, że G wszyscy się nakręcają bo jest show carem. O RR w testach można usłyszeć "że może wszystko ale nic nie musi". Jak Bond :P

G super ale chyba zbyt krzyczy wydanymi pieniędzmi. Jak krzyczeć to chyba lepiej Bentaygą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, nicon napisał(-a):

 

 

Nigdy nie byłeś duszą towarzystwa nie?

Skąd taka myśl?


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, trollu napisał(-a):

G budował swoją legendę na niezawodności i dzielności bo tworzono go jako wozidło dla wojska czy straży granicznej. Ile wspólnego ma dzisiejsze G63 z pierwszym G? Z jednej strony bardzo dużo, z drugiej - praktycznie nic. Nie wiem czy dzisiaj G jest produkowany w wersji militarnej, z fotelami niczym krzesełko wędkarskie, bez 30 głośników, rozbudowanej klimy, masaży, podświetlenia ambient. Starych G nawet w PL jest parę sztuk, które jeżdżą na wyprawy, startują w rajdach przeprawowych. Nowa raczej nie pójdzie tą drogą. A RR no cóż - angole mają styl, z myślą techniczną bywa u nich różnie. Może dlatego w nowym RR pod maską siedzi silnik z Monachium a  nie ich wypociny. Co nie zmienia faktu, że G wszyscy się nakręcają bo jest show carem. O RR w testach można usłyszeć "że może wszystko ale nic nie musi". Jak Bond :P

G super ale chyba zbyt krzyczy wydanymi pieniędzmi. Jak krzyczeć to chyba lepiej Bentaygą ;)

A Unimoga jeszcze robią? Bo to jest auto nie do pobicia w terenie.

18 minut temu, trollu napisał(-a):

G budował swoją legendę na niezawodności i dzielności bo tworzono go jako wozidło dla wojska czy straży granicznej. Ile wspólnego ma dzisiejsze G63 z pierwszym G? Z jednej strony bardzo dużo, z drugiej - praktycznie nic. Nie wiem czy dzisiaj G jest produkowany w wersji militarnej, z fotelami niczym krzesełko wędkarskie, bez 30 głośników, rozbudowanej klimy, masaży, podświetlenia ambient. Starych G nawet w PL jest parę sztuk, które jeżdżą na wyprawy, startują w rajdach przeprawowych. Nowa raczej nie pójdzie tą drogą. A RR no cóż - angole mają styl, z myślą techniczną bywa u nich różnie. Może dlatego w nowym RR pod maską siedzi silnik z Monachium a  nie ich wypociny. Co nie zmienia faktu, że G wszyscy się nakręcają bo jest show carem. O RR w testach można usłyszeć "że może wszystko ale nic nie musi". Jak Bond :P

G super ale chyba zbyt krzyczy wydanymi pieniędzmi. Jak krzyczeć to chyba lepiej Bentaygą ;)

U mnie jest typ kierowcy który ze znajomym nazywamy Range Rover mums - i one głównie jeżdżą RR, rzadziej G (napatrzyłem się pod szkołą syna). Mało kobiet jeździ Lamorghini itp. bo chyba się niewygodnie w takich ciuchach jakie one noszą wsiada/wysiada z takich pojazdów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, trollu napisał(-a):

z tym Range Roverem to jednak za daleko:lol: gelenda od zawsze była super samochodem ale nie bez powodu królowa Elżbieta II upodobała sobie Range'a ;)

 

 

Królowa musi brytyjskim, choć Rover to już tylko tak brytyjski, jak Skoda czeska... 

 

5 godzin temu, beniowski napisał(-a):

A czy Range Rover nie kosztuje tyle samo lub nawet więcej niż Merc G? Jakoś nie mam wrażenia żeby G był wyraźnie lepszym samochodem pod kątem prestiżu, jakkolwiek by ów prestiż pojmować. 

 

5 godzin temu, eye_lip napisał(-a):

W ogóle nie uważa się że RR jest prestiżowy (w porównaniudo G), a Gelenda to zupełnie inne ceny.

 

Jest jeden RR u nas nawet droższy od G-wagena, nazywa się to Range Rover SV LWB Turbocharged i kosztuje $244,657 u lokalnego dealera.  Problem jest tylko z tym autem taki, że on wygląda dokładnie tak, jak inne Rovery w cenie poniżej 100 tys dolarów. To niemalże tak, jak z zegarkami Grand Seiko. Niby prestiż, niby najlepsze na świecie ale to ciągle Seiko. 

 

5 godzin temu, Lynx27 napisał(-a):

Pejoratywne słowa o Łomży czy Mońkach, czyli moich rdzennych okolicach, pozostawię z lekkim niesmakiem ;).

 

Ależ byłem jak najdalszy od tego. To była odrobina sarkazmu.  Mam wielu przyjaciół na Podlasiu, fantastyczni, mili ludzie. Byłem nawet gościem Waszego radia. Ale uprzedzam - to diecezjalne radio i rozmowa była także na tematy wiary, więc zastanów się, zanim klikniesz tutaj. 😉  A wszystkim wędkarzom polecam sklep Szczupak w Białymstoku, należący do Piotra Trofimiuka, któr wirtualnie ze mną podróżuje po USA od wielu lat.

 

5 godzin temu, Lynx27 napisał(-a):

tak jak z zegarkami mojego ulubionego Rolexa :)

 

4 godziny temu, eye_lip napisał(-a):

Ok, ja z kolei patrzę na rynek wtórny (jak z zegarkami gdzie wychodzi po czasie czy coś ma sztucznie napompowaną cenę czy po kilku latach trzyma), 10 letni RR można kupić za grosze w przeciwieństwie do G, o jakości czy silnikach nie wspominjac.

 

Mnie totalnie zaskoczył skok cen Rolexów w ostatnich latach. Mojego Explorera II kupiłem za 3200 dolarów coś ze 25 lat temu i wtedy też dostałem Omegę Seamastera w prezencie od żony. Też kosztowała podobną sumę. Dziś mógłbym tę Omegę sprzedać za podobną sumę, ale Rolex jest wart co najmniej trzy razy tyle. 

 

4 godziny temu, Lynx27 napisał(-a):

Poprzedni G63 trzyma wartość ponadprzeciętnie. Nowy niestety załapał się na bańkę mydlaną z autami po COVID i trochę strzelił z ceny. Teraz jest przyjemny zjazd dla chętnych do zakupu, ale jeśli chodzi o wartość to G63 jako ikona będzie trzymał ją lepiej.

 

U nas raczej na zjazd cen nie ma co liczyć - znajomy czekał na swojego dwa lata, a lokalni sprzedawcy w Charlotte nie mają żadnego auta na placu. 

 

40 minut temu, trollu napisał(-a):

G super ale chyba zbyt krzyczy wydanymi pieniędzmi. Jak krzyczeć to chyba lepiej Bentaygą ;)

 

Ale Bentayga to jednak inne zwierzę. Na pewno bardziej luksusowy, komfortowy, dywany na podłogach takie, że chciałoby się zdjąć buty i skarpetki, by poczuć ich przyjemny dotyk, ale G ma znacznie lepszy rodowód - właśnie pojazdu naprawdę terenowego, militarnego, auta dla twardzieli, a nie dla tych, co się chcą pławić w luksusach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, nicon napisał(-a):

Ma kasę na 2 G-klasy to z pewnością ma łeb na karku i w miarę rozsądne poglądy polityczne. Jak się dorobi domu 800m2 z 7 łazienkami to może wskoczy na wyższy poziom bycia pisowcem xD.

Wygląda na to, że nie skojarzyłeś HH 88 z niczym historycznym. :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, vvv napisał(-a):

Cena RR na rynku wtórnym to raczej wypadkowa ich zawodności, znajomy kupił sporta, włożył w naprawy drugie tyle i sprzedał za grosze. Mimo to wziął teraz nowego defendera. 
 
Co do właścicieli G klas to mam podobne odczucia co Beniowski. Mam sąsiada który ma dwie takie same g klasy i dość specyficzny sposób wyrazu jeżeli chodzi o indywidualne tablice...
 
 
179a2e42aa1f4dc3ee6aedf25ef5f81b.jpg

 

Wykupienie takiej rejestracji IMO jest mocno niesmaczne, świadczy o tym, że właściciel albo jest kretynem, który nie za bardzo rozumie historię Europy, albo jest zadeklarowanym faszystą. Jedno i drugie powoduje moją pogardę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Tu bym polemizował - ostatnio widziałem kolumny RR którymi jeździł emir w ZEA, podobnie w Londynie. W Mercach G głównie widzę ludzi w dresach Balenciagi, ale to moje subiektywne odczucie.

 

Moje obserwacje z ostatnich trzech dni, to zdecydowana przewaga luksusowych furek w Londynie prowadzonych przez Azjatów i Dekańczyków. I ten ból mózgu, kiedy widzisz arcydzieła motoryzacji spieprzone prze kierownicę po stronie pasażera... ;)

6 godzin temu, Lynx27 napisał(-a):

Ja sie starałem łamać stereotyp „Balenciagowca”. Zwykły tshirt z Zalando ;) 

 

 

Ludzie co wy macie z tą Ciagą? 🤔

Zaś G to ikona, niemniej żeby na codzień nią jeździć, to poza kasą trzeba mieć trochę fantazji. Już chyba gratulowałem kiedyś, jeśli nie to teraz 👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

😲

bmw m.jpg


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Valygaar napisał(-a):

 

Moje obserwacje z ostatnich trzech dni, to zdecydowana przewaga luksusowych furek w Londynie prowadzonych przez Azjatów i Dekańczyków. 👍

Kto to jest Dekańczyk?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, hiob napisał(-a):

 

 

 

 

Mnie totalnie zaskoczył skok cen Rolexów w ostatnich latach. Mojego Explorera II kupiłem za 3200 dolarów coś ze 25 lat temu i wtedy też dostałem Omegę Seamastera w prezencie od żony. Też kosztowała podobną sumę. Dziś mógłbym tę Omegę sprzedać za podobną sumę, ale Rolex jest wart co najmniej trzy razy tyle. 

 

 

 

Oj tendencyjnie porównujesz dolara z końca XX wieku z obecnym. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Paulus57 napisał(-a):

Oj tendencyjnie porównujesz dolara z końca XX wieku z obecnym. ;) 

Jakiś czas temu pisałem w temacie o IKE, IKZE, że dolar prawdopodobnie dostanie po głowie.

I chyba tak się faktycznie stanie, do BRICS akces złożyły kolejne państwa(Argentyna, Egipt, Iran, Etiopia, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie).

Także dolar będzie ratowany militarnie, albo będzie coraz mniej warty. \

A Palad cały czas w dół ;)

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Autor1984 napisał(-a):

Jakiś czas temu pisałem w temacie o IKZ, IKZE, że dolar prawdopodobnie dostanie po głowie.

I chyba tak się faktycznie stanie, do BRICS akces złożyły kolejne państwa(Argentyna, Egipt, Iran, Etiopia, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie).

Także dolar będzie ratowany militarnie, albo będzie coraz mniej warty.

Żeby nie odchodzić od głównego tematu działu, powiem tak w 2040 roku nie będzie już nowych samochodów amerykańskich (może będą np. teksaskie), także elektryków. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Paulus57 napisał(-a):

Wygląda na to, że nie skojarzyłeś HH 88 z niczym historycznym. :) 

A może chodzi o coś innego: https://www.hhcatamarans.com/hh77-hh88 😉


"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa" - Julian Tuwim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Paulus57 napisał(-a):

Wygląda na to, że nie skojarzyłeś HH 88 z niczym historycznym. :) 

Wygląda na to, że kolejna osoba nie załapała żartu z sarkazmem 🙃.


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, nicon napisał(-a):

Wygląda na to, że kolejna osoba nie załapała żartu z sarkazmem 🙃.

Sarkazm bez dostatecznej ilości emotek bywa niedoceniany. ;) 

 

Godzinę temu, beniowski napisał(-a):

Kto to jest Dekańczyk?

Mieszkaniec Dekanu.

8 minut temu, agremi napisał(-a):

A może chodzi o coś innego: https://www.hhcatamarans.com/hh77-hh88 😉

To są krypto-faszyści. Specjalnie zrobili wcześniej wersję HH 77. :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, nicon napisał(-a):

Wygląda na to, że kolejna osoba nie załapała żartu z sarkazmem 🙃.

Oj nicon, nicon. Puściłeś jadowitego bąka w towarzystwie, a później próbowałeś przekuć to w żart.

Koniowi takie bujdy na resorach, ma duży łeb...


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, beniowski napisał(-a):

A Unimoga jeszcze robią? Bo to jest auto nie do pobicia w terenie.

unimoga chyba cały czas bo służby drogowe itp w sumie nigdy nie przestaną potrzebować uniwersalnego wozu. Ale na 100% nie wiem

7 godzin temu, hiob napisał(-a):

Królowa musi brytyjskim, choć Rover to już tylko tak brytyjski, jak Skoda czeska... 

oj tam oj tam. W MB też znajdziesz silniki "reno" więc nawiązując do w/w postów - MB dzisiaj to już inne MB niż 40 czy 80 lat temu ;) I nie chcę tutaj bronić RR bo nie mam w tym najmniejszego interesu ale rzucanie cenami u okolicznych dealerów - wszystko zależy od tego, jak jest skonfigurowany dany egzemplarz, w tej lidze opcje potrafią podnieść cenę o grube dziesiątki dolarów/euro czy setki tysięcy zł. A że nie ma ich na placu? Z miesiąc temu widziałem foto na jakiejś grupie na fb gdzie w salonie w Krakowie na placu stało kilka (bliżej 10 a nie 2) G 4x4*2 a na drodze też nie aż tak trudno spotkać nowe G, najczęściej G63. Często można trafić na Urusa, ostatnio XM też jest widoczne, Q8 czy Cayenne też z ligi tych droższych a często widocznych. Culinanna czy Bentaygę widziałem może z 2 razy, nowego RR jeszcze ani razu. Mieszam na wsi, nie w Warszawie czy innym Monaco ;)

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Oj nicon, nicon. Puściłeś jadowitego bąka w towarzystwie, a później próbowałeś przekuć to w żart.

Koniowi takie bujdy na resorach, ma duży łeb...

Masz aspergera czy specjalnie udajesz że nie rozumiesz o co chodzi? Piszę o poglądach politycznych w kontekście tych tablic więc jak mogłem nie zrozumieć? Chłop z US i A wyżej powyliczał nawet pokoje w domu znajomego żeby pokazać jaki bogaty, a jak bogaty to z pewnością mądry a jednak pisowiec. A że 2 posty niżej pojawił się post o innym zarobasie mającym przypadkowo ten sam model auta i lubi znanego austriackiego akwarelistę to pomyślałem że to zabawne. Bogaty to ma łeb na karku nie?

Edytowane przez nicon

1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, nicon napisał(-a):

Masz aspergera czy specjalnie udajesz że nie rozumiesz o co chodzi? Piszę o poglądach politycznych w kontekście tych tablic więc jak mogłem nie zrozumieć? Chłop z US i A wyżej powyliczał nawet pokoje w domu znajomego żeby pokazać jaki bogaty, a jak bogaty to z pewnością mądry a jednak pisowiec. A że 2 posty niżej pojawił się post o innym zarobasie mającym przypadkowo ten sam model auta i lubi znanego austriackiego akwarelistę to pomyślałem że to zabawne.

Przede wszystkim zachowuj kulturę wypowiedzi i minimum szacunku do osoby, do której się zwracasz. Inaczej nie ma sensu, w ogóle z Tobą wchodzić w jakąkolwiek dyskusję.

Wycieczki osobiste kieruj do towarzystwa na Twoim poziomie, na pewno będzie kupa śmichów i chichów.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Lynx27 napisał(-a):

Słucha się, trzeba przyznać, bardzo przyjemnie :).

 

Dziękuję.

 

3 godziny temu, Paulus57 napisał(-a):

Oj tendencyjnie porównujesz dolara z końca XX wieku z obecnym. ;) 

 

Ja nie porównuję dolara z 2000 rku do dzisiejszego, tylko ceny dwóch zegarków dzisiaj do siebie. Dwóch zegarków, które można było zakupić w 2000 roku po ok. 3 tys dolarów, a dziś można je sprzedać za diametralnie różne sumy: Omegę za 2500, a Rolexa za 8-10 tysięcy.  Nawiasem mówiąc 3000 dolarów w 2000 roku miało taką siłę nabywczą jak 5350 dolarów dzisiaj. 

 

3 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Jakiś czas temu pisałem w temacie o IKE, IKZE, że dolar prawdopodobnie dostanie po głowie.

I chyba tak się faktycznie stanie, do BRICS akces złożyły kolejne państwa(Argentyna, Egipt, Iran, Etiopia, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie).

Także dolar będzie ratowany militarnie, albo będzie coraz mniej warty. \

 

To nie jest ani takie proste, ani takie pewne.  Szwajcaria nie ma żadnego znaczenia w globalnej skali gospodarek światowych, a frank jest jedną z ważniejszych walut na świecie. Dolar jeszcze długie lata pozostanie tym, czym teraz jest i z pewnością przynajmniej mnie przeżyje. 

 

3 godziny temu, Paulus57 napisał(-a):

Żeby nie odchodzić od głównego tematu działu, powiem tak w 2040 roku nie będzie już nowych samochodów amerykańskich (może będą np. teksaskie), także elektryków. ;) 

 

A czemu to? My tu mamy całą masę fajnych, amerykańskich aut. Niedaleko mnie, w South Carolina, są fabryki Mercedesa, BMW i Volvo, nieco dalej Hyundaia i Kii, także Nissan i VW w Tennessee budują swe pojazdy, w Kentucky powstaje Toyota Camry - gdzie nie spojrzeć mamy jakąś fabrykę amerykańskich aut. 😉 

 

59 minut temu, trollu napisał(-a):

unimoga chyba cały czas bo służby drogowe itp w sumie nigdy nie przestaną potrzebować uniwersalnego wozu. Ale na 100% nie wiem

 

Unimog ma się doskonale i nawet ma większego braciszka o nazwie Zetros: 

 

 

 

 

59 minut temu, trollu napisał(-a):

oj tam oj tam. W MB też znajdziesz silniki "reno" więc nawiązując do w/w postów - MB dzisiaj to już inne MB niż 40 czy 80 lat temu ;)

 

 

Nie wiem w jakim Mercedesie są silniki Renaulta, chyba nie w tych na amerykańskim rynku, ale tu nie chodzi o to jaki silnik, tylko kto jest właścicielem marki. Dumni, albo wręcz pełni pychy Brytyjczycy, którzy kiedyś byli potęgą w dziedzinie motoryzacji, dziś mają taki przemysł motoryzacyjny jak, nie przymierzając, Czesi. Mają swoje historyczne marki, mają nawet jeszcze kilka fabryk, ale właścicielem tego wszystkiego są Niemcy, Hindusi i Chińczycy. 

 

59 minut temu, trollu napisał(-a):

 rzucanie cenami u okolicznych dealerów - wszystko zależy od tego, jak jest skonfigurowany dany egzemplarz,

 

 

Cena u dealera to cena, jaką trzeba zapłacić.  I jasne, że zależy ona od tego jak sobie auto skonfigurujemy, ale to w niczym nie zmienia faktu, że ceny G63 AMG najnowszej generacji nie spadają poniżej 200 000 dolarów. Nawet tych używanych. 

 

59 minut temu, trollu napisał(-a):

Z miesiąc temu widziałem foto na jakiejś grupie na fb gdzie w salonie w Krakowie na placu stało kilka (bliżej 10 a nie 2) G 4x4*2 a na drodze też nie aż tak trudno spotkać nowe G, najczęściej G63. Często można trafić na Urusa, ostatnio XM też jest widoczne, Q8 czy Cayenne też z ligi tych droższych a często widocznych. Culinanna czy Bentaygę widziałem może z 2 razy, nowego RR jeszcze ani razu. Mieszam na wsi, nie w Warszawie czy innym Monaco ;)

 

G4x4 do kwadratu to jeszcze inna liga. Toż to za ten kwadrat trzeba dopłacić ponad drugie tyle. Nie wiem ile mieszka w Krakowie milionerów, nie sądzę by ich było więcej niż w moim miasteczku, ale u mnie jest tylko jeden G i to ten najtańszy, tzn 550. Są używane, także te z dwójeczką, ale to już ceny zupełnie z księżyca. 

Używanych G63 jest teraz w Charlotte 15 sztuk, w różnych wersjach. Głównie u dealera McLarena. 

 

mb2.jpg

mb1.jpg

mb4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, hiob napisał(-a):

 

 

Ja nie porównuję dolara z 2000 rku do dzisiejszego, tylko ceny dwóch zegarków dzisiaj do siebie. Dwóch zegarków, które można było zakupić w 2000 roku po ok. 3 tys dolarów, a dziś można je sprzedać za diametralnie różne sumy: Omegę za 2500, a Rolexa za 8-10 tysięcy.  Nawiasem mówiąc 3000 dolarów w 2000 roku miało taką siłę nabywczą jak 5350 dolarów dzisiaj. 

Jak tak, to masz rację. :) 

Zagadają Cię tu na tej Twojej emeryturze a tu tyle do zwiedzania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.