Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

nowa A5 na lotnisku w WAW , nic nadzwyczajnego z zewnątrz , poza klamkami,  dla mnie poprzedni model robił lepsze wrażenie 

 

20241116_145851.jpg

20241116_145807.jpg

20241116_145621.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Jeżeli teorią nazwać opinię dotycząca postrzegania pewnych zjawisk, które występują na polskich drogach, to nie zgodzę się z Tobą.

Śmiem twierdzić, że jestem znacznie bardziej spostrzegawczy od Ciebie. Będąc cyklicznie w Polsce, na którą zawsze utyskujesz nie jesteś w stanie uzyskać pełnego obrazu jakiego doświadcza kierowca poruszający się tutaj na co dzień.

W Szwajcarii utrzymujesz homeostazę, bo to zupełnie inna mentalność wpisana prawdopodobnie w Twoją naturę i oczekiwania.

Jednakże jedziesz dokładnie w tym samym przedziale co ja, nie wyrażając tego co myślisz tak bezpośrednio :) 
Wszelkie niedogodności spotykają Cię głównie w Ojczyźnie "Dodalbym do tego - w Polsce. Brak zachowania odpowiedniej odleglosci to najgorsza zmora w PL... "

Proponuję pojeździć po Wielkiej Brytanii. Poznasz właściwe pojęcie agresji drogowej. Polacy wbrew temu co większość rodaków sądzi, nie są takimi drogowymi dzikusami jakby się mogło wydawać. Osobiście dostrzegam w wielu obszarach poprawę. Daleko nam do ideału, ale jest nie najgorzej.

Często posługuję się statystykami. Wypadków drogowych z udziałem rowerzystów z roku na rok przybywa. Mowa tutaj o wypadkach z udziałem rowerzystów na obszarach zabudowanych w polskich miastach w miejscach dedykowanych dla ruchu rowerowego. Najwięcej w miejscu przejazdu dla rowerzystów. Dlaczego? Dosadnie to opisałem! Choć Ty skwitowałeś to brakiem szacunku dla rowerzystów. W moim przypadku przejście było, ale jedynie dla pieszych, ale rowerzysta zaryzykował sobie...
Sama zaś liczba wypadków z roku na rok spada, spada również liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym, co cieszy. 

Więc powracając do tych nieszczęsnych przejazdów, gdyby nie brak rozwagi rowerzystów przekonanych o pierwszeństwie, nie upewniwszy się czy jest bezpiecznie "tutaj spoczywa ten co miał pierwszeństwo przejazdu" tych wypadków byłoby jeszcze mniej. Niestety brak odpowiedzialności jest przyczyną tego, że w okresie ośmiu ostatnich lat liczba wypadków na przejazdach dla rowerów w zestawieniu np roku 2016 i 2023 wzrosła o 35% procent. I statystycznie sprawcami są częściej kierowcy pojazdów osobowych. Tylko jak już wcześniej wspomniałem kierowca osóbki w przeciwieństwie do rowerzysty praktycznie niczym nie ryzykuje...

Więc moja dosadność jest pozbawiona uprzejmości, tak zgadzam się z tym. Ale nie jest pozbawiona sensu, o którego brak mnie podejrzewasz. To tak a propos "trzymania się kupy".
 

 

A ja się niestety zgodzę z Szefem, choć pewnie zaraz wyjedziesz z argumentem że nie mam prawa się wypowiedzieć, bo nie mieszkając na stałe w Polsce, nie mam, tego, jak to szło: pełnego obrazu sytuacji. W swojej analizie po prostu nie przyjąłeś tego, że skoro w Polsce kierowcy pogardzają rowerzystami to…. rowerzyści pogardzają kierowcami - śmiem twierdzić że ci rowerzyści tak samo zachowują się jadąc samochodami.

 

Jakiś czas temu opisując swój wypadek, napisałeś (cytuję z pamięci) że jak ów gość śmiał ci drogę zajechać i że twoje Volvo było warte kilkukrotnie więcej niż jego samochód (jakby to miało jakiekolwiek znaczenie). Niech to właśnie posłuży jako przykład jak traktujesz innych uczestników ruchu drogowego.

 

Bardzo często wrzucasz posty po czym, widząc reakcje innych, zaczynasz wyjaśniać co miałeś na myśli. Jakbyś nie rozumiał ze inni odczytują te posty właśnie tak jak je odczytują. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lakier ważniejszy od zdrowia jakiegoś pedalarza...😬


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę samochodem rowerem i dużym skuterem. Od wieluuu lat. Rowerem najwięcej odwaliłem błędów.  Nigdy jednak nie atakowałem innych.  Najmniej bezpieczna jazda skuterem. Pod nosem owszem słowa ostre ale bez pieści i okrzyków. Szerokości i uważnej jazdy życzę. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, beniowski napisał(-a):

A ja się niestety zgodzę z Szefem, choć pewnie zaraz wyjedziesz z argumentem że nie mam prawa się wypowiedzieć, bo nie mieszkając na stałe w Polsce, nie mam, tego, jak to szło: pełnego obrazu sytuacji. W swojej analizie po prostu nie przyjąłeś tego, że skoro w Polsce kierowcy pogardzają rowerzystami to…. rowerzyści pogardzają kierowcami - śmiem twierdzić że ci rowerzyści tak samo zachowują się jadąc samochodami.

 

Jakiś czas temu opisując swój wypadek, napisałeś (cytuję z pamięci) że jak ów gość śmiał ci drogę zajechać i że twoje Volvo było warte kilkukrotnie więcej niż jego samochód (jakby to miało jakiekolwiek znaczenie). Niech to właśnie posłuży jako przykład jak traktujesz innych uczestników ruchu drogowego.

 

Bardzo często wrzucasz posty po czym, widząc reakcje innych, zaczynasz wyjaśniać co miałeś na myśli. Jakbyś nie rozumiał ze inni odczytują te posty właśnie tak jak je odczytują. 

 

 

Trochę Ci się poplątało. Celowo?

Wypadek był spowodowany prawdopodobnie zaśnięciem kierowcy lub koncentrowaniem się na telefonie, a nie na drodze. Nie komentowałem tego w sposób jaki opisujesz.

 

Inna sytuacja drogowa, która mi się przytrafiła dotyczyła cymbała jadącego środkiem wąskiej drogi lokalnej w wyniku czego praktycznie zepchnięty zostałem do rowu, w którym mógłbym zaliczyć rolkę. Jechał takim gruzem, że jakby mnie staranował i odpadłyby mu drzwi nie zauważyłby żadnej różnicy. I faktycznie napisałem, że ten strup był warty tyle co moje koło. Rzeczy bezwartościowe są bezwartościowe. Ja dla przykładu szanuję swoje i cudze rzeczy, ciężko na nie pracuję, jak ktoś nie szanuje cudzego życia, zdrowia i jego własności; nie zasługuje na szacunek społeczny.

Całkiem możliwe, że był tak naładowany wódą lub prochami, że nie wiele widział... 
W takim przypadku na pewno odnajdujesz w sobie ogromne pokłady empatii i z automatu usprawiedliwiasz gorszy dzień człowieka, który w wyniku swoich trosk musiał golnąć i spychać innych uczestników z drogi, a może był zwyczajnym chamem twierdzącym, że droga należy jedynie do niego, więc nie musi liczyć się z innymi uczestnikami ruchu.

 

A na posty odpisuję, bo tak chyba należy. Zwłaszcza takie, które dotycza mnie osobiście.

Nie przeinaczaj historii, bardzo Cię o to proszę.

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Krakus1 napisał(-a):

nowa A5 na lotnisku w WAW , nic nadzwyczajnego z zewnątrz , poza klamkami,  dla mnie poprzedni model robił lepsze wrażenie 

 

20241116_145851.jpg

20241116_145807.jpg

20241116_145621.jpg

 

Nowe A5 jest mocno inspirowane e-tron GT.

Poprzednie było bardzo zadziorne.

Ale jak widać takie ostre linie odchodzą... podobnie jak w BMW.

Aczkolwiek nowe BMW 5 mi się nie podoba.

Ma trochę połamane linie, wysoki przód maski i ostro schodzący w dół tył (patrząc z boku). 

Duże światła przednie przypominają mi jakiś model z początku lat 2000. Ale nie mogę znaleźć jaki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Remy napisał(-a):

 

Nowe A5 jest mocno inspirowane e-tron GT.

Poprzednie było bardzo zadziorne.

Ale jak widać takie ostre linie odchodzą... podobnie jak w BMW.

Aczkolwiek nowe BMW 5 mi się nie podoba.

Ma trochę połamane linie, wysoki przód maski i ostro schodzący w dół tył (patrząc z boku). 

Duże światła przednie przypominają mi jakiś model z początku lat 2000. Ale nie mogę znaleźć jaki. 

Dla mnie nowe A5 trochę wygląda tak jakby było następcą A4. I mam podobne odczucia, iż straciło na "męskości".

Ale ta S5... Fajna! I silnik odpowiedni ;)

 

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

 

Trochę Ci się poplątało. Celowo?

Wypadek był spowodowany prawdopodobnie zaśnięciem kierowcy lub koncentrowaniem się na telefonie, a nie na drodze. Nie komentowałem tego w sposób jaki opisujesz.

 

Inna sytuacja drogowa, która mi się przytrafiła dotyczyła cymbała jadącego środkiem wąskiej drogi lokalnej w wyniku czego praktycznie zepchnięty zostałem do rowu, w którym mógłbym zaliczyć rolkę. Jechał takim gruzem, że jakby mnie staranował i odpadłyby mu drzwi nie zauważyłby żadnej różnicy. I faktycznie napisałem, że ten strup był warty tyle co moje koło. Rzeczy bezwartościowe są bezwartościowe. Ja dla przykładu szanuję swoje i cudze rzeczy, ciężko na nie pracuję, jak ktoś nie szanuje cudzego życia, zdrowia i jego własności; nie zasługuje na szacunek społeczny.

Całkiem możliwe, że był tak naładowany wódą lub prochami, że nie wiele widział... 
W takim przypadku na pewno odnajdujesz w sobie ogromne pokłady empatii i z automatu usprawiedliwiasz gorszy dzień człowieka, który w wyniku swoich trosk musiał golnąć i spychać innych uczestników z drogi, a może był zwyczajnym chamem twierdzącym, że droga należy jedynie do niego, więc nie musi liczyć się z innymi uczestnikami ruchu.

 

A na posty odpisuję, bo tak chyba należy. Zwłaszcza takie, które dotycza mnie osobiście.

Nie przeinaczaj historii, bardzo Cię o to proszę.

 

Cymbał, naładowany wódą lub prochami. Rozumiem, że masz na to dowody?

 

Szanujesz czyjąś własność, a może ów gruchot to było wszystko na co tego gościa stać? Obyś nigdy nie miał zderzenia twoim BMW z kimś dla kogo takie auto jest warte tyle co gruchot.  
 

A teraz pomyśl co myślą o tobie kierowcy których mijasz jadąc z nieprzepisową prędkością, o czym często wspominasz (słynne jeżdżę szybko ale bezpiecznie): w tym miejscu możesz wstawić sobie dowolne inwektywy.

 

I tak się właśnie w Polsce toczy ruch drogowy: wszyscy nienawidzą wszystkich i mają innych za idiotów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

Niestety brak odpowiedzialności jest przyczyną tego, że w okresie ośmiu ostatnich lat liczba wypadków na przejazdach dla rowerów w zestawieniu np roku 2016 i 2023 wzrosła o 35% procent. I statystycznie sprawcami są częściej kierowcy pojazdów osobowych.

Statystyka to taka nauka, która pasuje każdemu…bo można powiedzieć, że 35% wzrost wypadków to nic przy:

- wzroście długości tras rowerowych w miastach wojewódzkich w latach 2011-2023 o 143%

wzroście liczby rowerzystów w Warszawie w porannym szczycie w 2022 w stosunku do 2021 o 37%, a w stosunku do 2020 o 58%

Czyli przejazdów dla rowerów jest więcej, rowerzystów jest więcej, no i samochodów jest więcej…nie dziwi wzrost wypadków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, beniowski napisał(-a):


A teraz pomyśl co myślą o tobie kierowcy których mijasz jadąc z nieprzepisową prędkością, o czym często wspominasz (słynne jeżdżę szybko ale bezpiecznie): w tym miejscu możesz wstawić sobie dowolne inwektywy.

 

I tak się właśnie w Polsce toczy ruch drogowy: wszyscy nienawidzą wszystkich i mają innych za idiotów.

Często wspominam, że łamię przepisy, mijam kierowców z nieprzepisową prędkością? "Pokaż mnie to palcem". Widzę, że konfabulacja stała się Twoją domeną.

EDIT.
Rozmowa z Tobą przypomina dyskusję "rozumu z sercem". Rozumem kieruje logika i racjonalizm, serce kierowane jest uczuciami. To do Twojego serduszka szepnę tak, gdyby pojazd tego człowieka był jego całym dobrostanem, na pewno nie zachowywałby się tak jakby mu na nim nie zależało.

Jak wygwiżdżę komuś z mojej winy w Phantoma, to będę miał to w nosie. Płacę za ubezpieczenie.

21 minut temu, Wacor napisał(-a):

Statystyka to taka nauka, która pasuje każdemu…bo można powiedzieć, że 35% wzrost wypadków to nic przy:

- wzroście długości tras rowerowych w miastach wojewódzkich w latach 2011-2023 o 143%

wzroście liczby rowerzystów w Warszawie w porannym szczycie w 2022 w stosunku do 2021 o 37%, a w stosunku do 2020 o 58%

Czyli przejazdów dla rowerów jest więcej, rowerzystów jest więcej, no i samochodów jest więcej…nie dziwi wzrost wypadków.

Trudno Adam nie przyznać Ci racji.

Cały czas powtarzam i będę to mielił do znudzenia, To że rowerzystów jest więcej nie oznacza, że nie mają trzymać się zasady ograniczonego zaufania, bo ich zdrowie i życie jest znacznie bardziej narażone aniżeli człowieka w "puszce".

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Często wspominam, że łamię przepisy, mijam kierowców z nieprzepisową prędkością? "Pokaż mnie to palcem". Widzę, że konfabulacja stała się Twoją domeną.

 

IMG_0103.jpeg

IMG_0101.jpeg

IMG_0102.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

To do Twojego serduszka szepnę tak, gdyby pojazd tego człowieka był jego całym dobrostanem, na pewno nie zachowywałby się tak jakby mu na nim nie zależało.

Często mijam bardzo fajne auta na bocznych drogach, na takich, na których aby się minąć, trzeba zjechać na pobocze i wydaje mi się, że te super fajne auta mają strefę ochronną tak około metra z każdej strony, a do tego opony ze szkła i na pobocze nie zjadą i w krzaczki też nie…taka obserwacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, beniowski napisał(-a):

 

IMG_0103.jpeg

IMG_0101.jpeg

IMG_0102.jpeg

Oj Waldek łykasz jak pelikan.

260km/h... To nie możliwe. Serio uwierzyłeś? 😆 

Przy wyprzedzaniu ciągnika siodłowego lub pojazdu poruszającego się 75 - 80km/h zawsze przekroczysz prędkość, ale później powracasz w "granicę" dopuszczalnej. Pisaliśmy o tym.

Trzeci slajd, trochę Ci się udało sprytnie pominąć jeden ważny szczegół co?

Nieznacznie to oznacza ni mniej ni więcej, że jedziesz w granicy tolerancji.

 

nieznacznie.png

10 minut temu, Wacor napisał(-a):

Często mijam bardzo fajne auta na bocznych drogach, na takich, na których aby się minąć, trzeba zjechać na pobocze i wydaje mi się, że te super fajne auta mają strefę ochronną tak około metra z każdej strony, a do tego opony ze szkła i na pobocze nie zjadą i w krzaczki też nie…taka obserwacja.

Też to zauważyłem. Ale dotyczy to każdej klasy, rocznika, marki itd.

Dojeżdżam wąskimi lokalnymi drogami do Rodziców, opisana przez Ciebie sytuacja nader często mi się zdarza, w tym opisana wcześniej.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna uwaga, to jako ciekawostka. Jak licznik wskazuje Ci 55km/h to tak de facto poruszasz się z prędkością około 50km/h.

0 ≤ V1 – V2 ≤ (V2/10) + 4 km/h, gdzie V2 to prędkość realnie osiągana przez pojazd, a V1 prędkość podawana na zegarach.

Ten wzór został opracowany przez unijnych myślicieli. Więc wytwórcy pojazdów stosując się do tej narzuconej zasady świadomie wprowadzają kierującego w błąd, jednakże jest to zgodne z wytycznymi określonymi homologacją EWG.

Więc na ograniczeniu np. do 70km/h poruszając się z prędkością 78km/h jadę z rzeczywistą prędkością około 74km/h. To rozumiem jako nieznaczne przekraczanie prędkości.
EDIT:

@beniowski

Cytat

Nie wiem jak ty, ale ja, jak coś piszę, to piszę prawdę.

Przecież emota była; o taka ( ;) ). Też jej nie zauważyłeś?

 

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Oj Waldek łykasz jak pelikan.

260km/h... To nie możliwe. Serio uwierzyłeś? 😆 

Przy wyprzedzaniu ciągnika siodłowego lub pojazdu poruszającego się 75 - 80km/h zawsze przekroczysz prędkość, ale później powracasz w "granicę" dopuszczalnej. Pisaliśmy o tym.

Trzeci slajd, trochę Ci się udało sprytnie pominąć jeden ważny szczegół co?

Nieznacznie to oznacza ni mniej ni więcej, że jedziesz w granicy tolerancji.

 

nieznacznie.png

Też to zauważyłem. Ale dotyczy to każdej klasy, rocznika, marki itd.

Dojeżdżam wąskimi lokalnymi drogami do Rodziców, opisana przez Ciebie sytuacja nader często mi się zdarza, w tym opisana wcześniej.

Nie wiem jak ty, ale ja, jak coś piszę, to piszę prawdę.

 

 

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Dla mnie nowe A5 trochę wygląda tak jakby było następcą A4. I mam podobne odczucia, iż straciło na "męskości".

Ale ta S5... Fajna! I silnik odpowiedni ;)

 

Dla mnie to e-tron GT z linią Alfa Romeo Gulia.

Mi się podoba.

Ciekawe jak będzie wyglądało A5 coupe?

 

No i nowe A7.

Linia A5 odkryła trochę tajemnic.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowe A5 to jest następcą A4. Audi zmieniło nazewnictwo, teraz nieparzyste to spalinowe, więc A4 musiało się przemianować na A5. Urosło wiadomo ale wygląda jak każde nowe audi. Q5 też ma ten styl. I też jest spalinowe i nie będzie elektrycznego Q5 bo już jest i nazywa się Q6.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na A5 na żywo ,najbardziej mnie przeszkadzało wrażenie że patrzę na auto zrobione z tanich materiałów . gril..itd , wygląd to rzecz gustu ale dla mnie jest zbyt - chinski z przodu - , a chcieli kopiować ładny tył A7 , ale nie wyszło z powodu rozmiaru , to tak jak założyć Rolex DJ 34mm , z myślą że tak samo będzie wyglądać jak 41mm 😅

@mandaryn44 teoria z numeracją modeli , jest potwierdzona przez Audi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Krakus1 napisał(-a):

teoria z numeracją modeli , jest potwierdzona przez Audi ?

Też czytałem o takiej właśnie zmianie zasad numerowania modeli.

 

A tu kolejny piękny projekt Mazdy - obawiam się, że skończy tak samo jak poprzedni:

The Rotary-Electric Mazda Iconic SP Concept Could Save the Sports CarMazda takes rotary approach to electrification of Iconic SP concept -  Futurride1/18 Make Up 2017 Mazda Vision Coupe (Metallic Grey) Car Model

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zamawiałem a4 to handlowiec mi o tym mówił że już a5 jakie było nie będzie wcale, a nowe a5 będzie połączeniem a4 i a5 w spalinowej formie a nowe a4 - elektryk, analogicznie będzie z a7

Wysłane z mojego SM-S921B przy użyciu Tapatalka



Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Krakus1 napisał(-a):

 

@mandaryn44 teoria z numeracją modeli , jest potwierdzona przez Audi ?

 

Tak, jak również media o tematyce motoryzacyjnej to potwierdzają od dłuższego czasu. I tak nowe modele A4, A6 to będą tylko elektryczne. A następca starego A6 to po prostu A7

https://autogaleria.pl/audi-a7-limousine-wyjechalo-na-drogi-nie-idzie-droga-mniejszego-a5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Remy napisał(-a):

Dla mnie to e-tron GT z linią Alfa Romeo Gulia.

Mi się podoba.

Ciekawe jak będzie wyglądało A5 coupe?

 

No i nowe A7.

Linia A5 odkryła trochę tajemnic.

 

Od frontu faktycznie podobne są. Natomiast cała linia jest zupełnie inna.

Ogólnie mam wrażenie, że Audi coś kiepskawo wychodzi z nowymi liniami pojazdów.

Przełom nastąpił wraz z wprowadzeniem modeli takich jak D4,C6,B7,8P - wówczas zaczynało nabierać agresywności, która z każdym kolejnym wydaniem była udoskonalana.

Te dzisiejsze wyglądają jak pierwszy wypust Q7 - mydło... Audi straciło trochę charakteru, ale podjadę, obejrzę i ocenię na żywo.

45 minut temu, mroova napisał(-a):

Też czytałem o takiej właśnie zmianie zasad numerowania modeli.

 

A tu kolejny piękny projekt Mazdy - obawiam się, że skończy tak samo jak poprzedni:

The Rotary-Electric Mazda Iconic SP Concept Could Save the Sports CarMazda takes rotary approach to electrification of Iconic SP concept -  Futurride1/18 Make Up 2017 Mazda Vision Coupe (Metallic Grey) Car Model

Iconic SP wygląda świetnie, no może ten tył; taki Lotusowaty. Osobiście trzymam kciuki, aby ją wprowadzili do produkcji. Linia boczna; piękna.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

Iconic SP wygląda świetnie (...). Linia boczna; piękna.

 

Dokładnie, nie zepsuli jej przetłoczeniami albo złą proporcją. Przypomina mi inne współczesne bądź niedawno wycofane ikony: Astona DB9, Jaguara F-Type albo Corvette C-7. Plus klasyki: Ferrari Daytona i Datsun 240z. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, mroova napisał(-a):

 

Dokładnie, nie zepsuli jej przetłoczeniami albo złą proporcją. Przypomina mi inne współczesne bądź niedawno wycofane ikony: Astona DB9, Jaguara F-Type albo Corvette C-7. Plus klasyki: Ferrari Daytona i Datsun 240z. 

Mi linia boczna przywołuje takie pojazdy jak Ferrari Roma, Jaguar F Type, AM Vantage, a tył to Lotus Elise.

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.