Pogadajmy o samochodach :-)

[Lestaf 450]

Jednak diesel to jest to czego szukałem. Bałem się przesiadki na ropniaka, ale głównie dlatego, że nie miałem nigdy z nimi do czynienia. Ten moment obrotowy i niskie spalanie nie ma konkurenta wśród benzynkwców. Tylko zawsze mam stracha na cepeenie, że nie za ten pistolet chwyce

[Gość awi]

Mam pytanie odnośnie nowych reguł leasingu i rozlicznie podatku (do PLN 150k) związany z cesją. Może ktoś w tym temacie siedzi. 

 

Czy od nowego roku, przejmując leasing (cesja) za samochód wart więcej niż te graniczne PLN 150k, cesja będzie na tych starych warunkach pierwotnego leasingobiorcy (odlicznie VAT-u / podatku powyżej PLN 150k) czy będzie cesja, po nowym roku, podlegała także nowym zasadom? 

 

Dziekuje za podpowiedź

[Tommaso 2239]

Nie, wszystkie umowy aneksowane po nowym roku traktowane są jak nowe

 

Dzwoń jakby co Andreas, jestem w temacie na bieżąco

 

Jeśli chodzi o VAT, to nic się nie zmienia po nowym roku

Edytowane 18 Grudnia 2018 przez Tommaso

[Gość awi]

Dziękuje Tomek!

 

No to trochę zonk. Jestem zainteresowany ale też nie chciałbym na hopsiup, w tym miesiącu jeszcze, wziąć leasing.

 

No to mam teraz zagwostke...

[Tommaso 2239]

Jestem w tym samym miejscu co Ty

Widzę jednak, że sprzedawcy się usztywnili z rabatami, a i promocyjne oferty finansowania są jakby mniej promocyjne...

Jeśli nie kupujesz auta za milion tylko za okolice 300k to bardziej sensowne może okazać się przeczekanie tego szaleństwa i podpisanie umowy już w przyszłym roku, na korzystniejszych zasadach.

[mario1971 54571]

Nie, wszystkie umowy aneksowane po nowym roku traktowane są jak nowe

 

Dzwoń jakby co Andreas, jestem w temacie na bieżąco

 

Jeśli chodzi o VAT, to nic się nie zmienia po nowym roku

Potwierdzam słowa Tommaso, liczy się data podpisania umowy. Te parafowane w styczniu 2019 już wg nowych przepisów. Edytowane 18 Grudnia 2018 przez mario1971

[zielony.m 2019]

Widzę jednak, że sprzedawcy się usztywnili z rabatami, a i promocyjne oferty finansowania są jakby mniej promocyjne...

 

 

Zalezy gdzie, ja dostałem leasing 105% przy wpłacie 45% więc raczej norma. 

[Gość awi]

No to będę czekał i się nie spinał. I tak kiedyś, po kolejnym samochodzie będę miał już mniej problemów z tym, bo wtedy to już norma a ja się przyzwyczaiłem do tej ustawy.

 

Może do tego momentu jeszcze coś się porusza na rynku, tak jak Tomek wspomniał, co niweluje mi tę ewentualną „stratę” trochę

[Tommaso 2239]

To ja podam przykład.

Na samochód marki premium, wart katalogowo ok. 400k we wrześniu dostałem ofertę na rabat w wysokości 18% a promocyjne finansowane na 3 lata z wpłatą 20% i wysokim wykupem na koniec na poziomie 8% kosztów od całości.

Teraz na tą samą konfigurację rabat to 13%, a koszty finansowania 14%, a to znacząco inne warunki, skutkujące (przy takiej samej wpłacie i wykupie na koniec) ratą wyższą o 35%.

[Gość awi]

Zgadza się.

Salony chyba też nie narzekają za bardzo w tym miesiącu, stąd takie „promocje”

 

Tez myśle że późniejsze rabaty mogą wnieść porównywalną oszczędność jak dzisiejszy zakup, zależnie oczywiście od ceny samochodu i rabatu.

 

Ja myślałem o samochodzie za ok PLN 250k brutto

[Tommaso 2239]

250k brutto oznacza, że koszt będzie stanowiło 66% opłat leasingowych. Zakładając, że wykupisz na koniec za 30% (a od wykupu limit liczy się od nowa) i koszty finansowana wyniosą ok. 10%, na nowych przepisach stracisz przez cały leasing ok. 12 tys. PLN (zakładając, że płacisz 19% podatku). To nie jest duża kwota, myślę, że samym rabatem ją zrównoważysz, w końcu w nowym roku dealerzy też będą chcieli coś sprzedawać z drogich aut, a po grudniowych żniwach i zakupach "na zapas" może nie być łatwo...

[Gość awi]

Chyba musimy się spotkać, chętnie się doksztalce u Ciebie przed następnymi negocjacjami

[Tommaso 2239]

Z Tobą zawsze chętnie.

Zresztą po Nowym Roku wybieram się do Wrocławia, Bartkowi jestem winien zaległy obiad, może będzie okazja się spotkać.

[Gość awi]

W takim razie zapraszam Cię serdecznie!

[Balansujący Na Osi 950]

Jestem w tym samym miejscu co Ty

Widzę jednak, że sprzedawcy się usztywnili z rabatami, a i promocyjne oferty finansowania są jakby mniej promocyjne...

Jeśli nie kupujesz auta za milion tylko za okolice 300k to bardziej sensowne może okazać się przeczekanie tego szaleństwa i podpisanie umowy już w przyszłym roku, na korzystniejszych zasadach.

Na razie są zapisy na niektóre modele jak na Rolexy, wiec rsklonnosc do rabatow jest mniejsza, normalne prawo rynku. Ale w nowym roku popyt spadnie, bo choć dynamika sprzedaży samochodów wyższych segmentow jest wysoka to nie sprzedają sie one jak świeże pieczywo, więc i rabaty bedą. Dealerzy tez maja swoje plany sprzedażowe od importerów marki i to nie małe.

[wpalnik 1]

Moim zdaniem skoro gospodarka tak dobrze się rozwija, to powinno pójść za tym obniżanie podatków, aby dać możliwość wzbogacenia się ludziom. A oni nie dość, że nie obniżają podatków, to jeszcze dokłądają nowe - bo ten limit leasingów od których będzie można odliczyć koszta zakupu samochodu, to jakieś kuriozum. To jest po prostu przywilej osoby która prowadzi DG, która ryzykuje, która podejmuje ryzyko, która i tak dużo wydaje na różne dobra.

Dobrze, że ubezpieczenie, przeglądy i naprawy można jeszcze odliczać od dochodu, bo bez tego już całkiem byłoby trudno.

Jak prezentują się koszta ubezpieczenia w praktyce można sprawdzić np tutaj: https://wygodnie.pl/

Edytowane 27 Grudnia 2018 przez wpalnik

[meXy 368]

...jeździć Mercedesem.

 

Sam już nie wiem, czy to fiskalizm, czy jakiś eksperyment społeczny. Jeśli to pierwsze, to trudno. Jeśli drugie, to znaczy, że jest bardzo źle.

W celu podniesienia poziomu zadowolenia najmniej zarabiających, zdejmujemy przejawy bogactwa z ulic. Teraz oznaką liksusu będzie Skoda Superb. Biednych nie będzie ona tak raziła, więc będą bardziej zadowoleni. Target zdobyty bez żadnych kosztów.

 

Według mnie to program społeczny.

[Sierżant Julian 1720]

To połączenie fiskalizmu z eksperymentem społecznym. Fiskalizm stąd, że gospodarka wydaje się z wolna podchodzić do upadku, worek jest kompletnie pusty (świadczą o tym sygnały z różnych stron), zaś eksperymentuje się w celu wynalezienia sposobów, żeby ludzie się w tym nie zorientowali.

A co do pogadania o samochodach: w moim rangeroverze PĘKŁEM sprężynę zawieszenia, wymieniam cały kwartet. Co za ból... :-)

[rafi87 1734]

 Za 150k można kupić  Leona Cuprę w kombi. Pakowne, rodzinne, szybkie i nie przyniesie ujmy właścicielowi.  Jezeli ktoś uważa, że bez przyslowiowej gwiazdy nie ma jazdy czy to komfortowej czy wizerunkowej , to trzeba dopłacić. Życie. Nie rozpisujac sie już na temat aut premium tzw bieda edyszyn. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia .

[wanderer1975 722]

A ja mam takiego sleeperka

[Tommaso 2239]

Hemi?

[Balansujący Na Osi 950]

Moim zdaniem skoro gospodarka tak dobrze się rozwija, to powinno pójść za tym obniżanie podatków, aby dać możliwość wzbogacenia się ludziom. A oni nie dość, że nie obniżają podatków, to jeszcze dokłądają nowe - bo ten limit leasingów od których będzie można odliczyć koszta zakupu samochodu, to jakieś kuriozum. To jest po prostu przywilej osoby która prowadzi DG, która ryzykuje, która podejmuje ryzyko, która i tak dużo wydaje na różne dobra.

Dobrze, że ubezpieczenie, przeglądy i naprawy można jeszcze odliczać od dochodu, bo bez tego już całkiem byłoby trudno.

Zobacz co może odliczyć pracownik na etacie (on też wykorzystuje samochod do pracy i wydaje na naprawy, przeglądy) i zastanów sie nad sensem takiego biadolenia..

[wanderer1975 722]

Nieee.niestety.3.5 v6.

[Tommaso 2239]

Jeśli wykorzystuje prywatny samochód do pracy, to pracodawca musi mu płacić kilometrówkę.

[Balansujący Na Osi 950]

Miałem na myśli sytuacje, ze wykorzystuje samochód do dojazdu do pracy. Wtedy nic nie może odliczyć, koszty uzyskania przychodu dla osób zatrudnionych na umowę o pracy określił ustawodawca na stałym i śmiesznie niskim poziomie i tu temat odliczeń się kończy.