Jak dobrze, że się różnimy.
Tak jak pisze Piotrek.
Ex jest bardziej biżuteryjnym zegarkiem.
Nie pasuje to do toolwatcha jakim miał być z założenia EX. Stąd moje stwierdzenie, że Ranger jest lepszym zegarkiem niż EX.
Snow flake w połączeniu z okrągłymi indeksami to jakiś dramat. W Pelagi to dobrze wygląda. Całe szczęście, że w Ranger jest inna.
Cały jest szczotkowany.
Nie ma mercedesa, który drażni mnóstwo osób.
Świeci podobnie.
Zapięcie z mikroregulacją.
Tarcza ciekawsza.
Mechanizm COSC z chyba 70 godzinową rezerwą.
Świetnie wygląda na szmacie, skórze i kajdanie.
243 za mną też chodził. Nie było jak chciałem kupić. Za to Maciek miał 024 i przejąłem. Jednak 243 to grubszy kotlet. Gratuluję. Super zegar.
995 nie moja bajka, ale to Ciebie ma cieszyć.
Dużego Suba masz nadal❓️
Najrzadziej noszony mój zegarek.
Na wyjazdy wakacyjne trzymany. Wówczas codziennie. W ciągu roku kilkanaście dni na ręce żeby się nie zastał.
O Seiko trzeba dbać. A już o taki to na pewno.
Też tak mam.
Jednak na wakacjach "zmierzyłem" i się zdziwiłem. Na wielki +.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.