Widzisz, to nie jest takie proste. Nie śledzę tematu dokładnie ale z tego co pamietam, te modele, jak były produkowane, wcale nie zanosiło się, że będą takie kultowe. Zamówisz kilkaset kopert, tarcz itp. i... zrobisz krótką serię. Potem, za rok czy dwa, okaże się, że jest zapotrzebowanie na więcej i znów musisz zamawiać kilkaset sztuk, bo nie wiesz, czy dalej będzie taki sam popyt. Zamówisz raz kilka tysięcy i... zostaniesz z ręką w nocniku, bo się nie przyjęło? W dodatku, na zamówienie kilku tysięcy musisz wywalić więcej kasy, a nie wiesz, czy producent nie odwali numeru i nie zrobi całej partii do d. i znów jesteś umoczony. Prowadzenie małego biznesu, jak budżet jest krótki, nie jest łatwe. Ja Marcina w pełni rozumiem i jedyne co mogę, to czasem podrzucę jakiś pomysł, jak wzór tarczy czy całego zegarka. Może kiedyś się mu to przyda.