Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

renqien

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2008
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez renqien

  1. Wiem, że to nic specjalnego, ale ten wzór mi się tak podoba, że musiałem... Na razie bez paska, bo muszę poszukać czegoś kolorystycznie pasującego. Będzie noszony, bo choć praktycznie nówka, szkoda żeby leżał i się marnował. To jest właśnie mój system kupowania zegarków. Jak mnie wyrwie z kapci, to biorę. I nie ma znaczenia, czy pasuje do mojego zbioru, czy kolor, rodzaj czy wielkość... jak ma w sobie "coś" to łykam jak młody pelikan. Dlatego mam tak rozstrzelony zbiór. Ale przynajmniej zawsze znajdę zegarek na daną okazję. Do garniaka, na grzybobranie, na łódkę czy rower. Żeby nie było, nie pływam, nie jeżdzę i w garniaku nie chodzę... ale gdyby...
  2. Z racji tego że zbieram wojaki, od zawsze mam kłopot ze znalezieniem pasków do nich. Problem polega na tym, że większość ma "stałe uszy" czyli nie ma teleskopów i musi być pasek "open end". Jeszcze jak zegarek podchodzi pod NATO wszelkiej maści, można coś wyszukać, ale przecież nie ubiorę klasycznego Niemca z 2WŚ w natowskie gacie Chciałbym, żeby ten wątek poświęcić wszelkiej maści źródełkom pasków do wojskowych zegarków, tych niemieckich, brytyjskich, amerykańskich itp. z różnych lat produkcji, zarówno pierwszowojennych "trenchy", jak drugowojennych DH, ATP czy innych A11, po nowsze Diry Dozen, W10 itp. Wszelkie ruski stare i nowsze też mile widziane Zacznijmy od ostatniego mojego nabytku, czyli kilku pasków do niemieckich drugowojennych Dienstuhrów. Od jakiegoś czasu obserwowałem na eBay niejakiego Pana Czarka z Konstantynowa Łódzkiego, który robi całkiem udane repliki pasków do B-Uhrów i wszelkiej maści lotników, wojaków, kieszonek itp: Napisałem czego potrzebuję, podesłałem kilka poglądowych zdjęć i wczoraj przyszły, więc dzielę się zdjęciami. Pierwszy, klasyczny czarny do typowego zegarka dienstuhr czyli DH. Chodziło mi z grubsza o coś takiego: jest tak: Jakość wykonania bardzo OK. O coś takiego mi chodziło. Drugi to ten sam krój, tylko brązowy kolor: Trzeci, to replika paska, który kiedyś znalazłem na aukcji włoskiego zegarka DIH: Mój błąd, że nie sprawdziłem, że zegarek ma 16mm w uszach i zamówiłem 18-tkę, ale znalazłem dla niego zastosowanie dla "kaemki". W sumie to sądząc po zniszczeniach zegarka i paska, mógł finalnie pływać w morzu Spodobało mi się nietypowe rozwiązanie mocowania podkładki i muszę przyznać, że w praktyce dobrze zdaje egzamin: Nic nie odstaje, ładnie i równo przylega, jest fajnie. Na pewno będę jeszcze zamawiał, bo kontakt z producentem jest dobry, realizacja wręcz błyskawiczna, a przynajmniej kilka moich wojaków oczekuje na nowe gatki w starym stylu. Na koniec link do oferty Pana Czarka na eBayu: https://www.ebay.pl/usr/firma-tic?_trksid=p2047675.m3561.l2559 Dopisujcie, jeśli znacie i macie jakieś namiary na ludzi, którzy robią godne polecenia paski w tych klimatach, bo wiem, że wielu kolekcjonerów szuka tego rodzaju "krawców" umiejących i co najważniejsze, potrafiących szyć gacie zgodne z epoką. Sam też w wolnej chwili wrzucę kilka linków.
  3. renqien

    Nasze nowe nabytki vintage

    Tylko ja tu noszę wojaki? Tym razem nowa/stara Helvetia dla Wehrmachtu: Fajnie ściorana, cała w oryginale, widać że swoje przeszła i nikt jej nie picował do sprzedaży. Niestety, trafienie teraz zegarka wojskowego w oryginalnym stanie jest bardzo trudne. Odnawiane tarcze, odmalowywana luma na wskazówkach, polerowane koperty, nowy chrom...
  4. Niemiec płakał... ale sprzedał... Paczuszkę taką niewielką zrobił, że w pierwszej chwili zastanawiałem, się czy kupiłem zegarek, czy zegar Finalnie okazało się, że nie tylko samochody "po Niemcu" są czyste i zadbane. Zegarki również: Może nie była to "okazja roku" ale od dawna miałem w planach "precyzyjnego" i wreszcie się trafił w godziwym stanie i znośnej cenie.
  5. Dla wielu bezwartościowy szajs, a dla mnie bardzo cenny nabytek. Zwłaszcza, że to 16-tka i będzie pasować do Pobiedy czy czegoś w tym rodzaju: Do końca nie mam pewności czy to ruski, czy polski wyrób, ale do ruska pasuje
  6. Bo to nie do końca tak działa, że biegły sądowy w jakiejś dziedzinie jest alfą i omegą, wie wszystko. Jestem specjalistą w zabezpieczeniach samochodów, mam wiedzę i doświadczenie i nie raz konsultowałem biegłych sądowych z dziedziny motoryzacji właśnie w kwestii zabezpieczeń. Taki człowiek po prostu dzwonił do mnie lub spotykaliśmy się i przedstawiał problem, a ja mu mówiłem, co i jak. On na podstawie tego robił opinię, która szła do sądu. Czasem jeszcze dostawałem ją do finalnej oceny, czy nie ma błędów merytorycznych i czy wszystko się zgadza. Jeśli dana osoba ma z grubsza pojęcie o temacie i zna odpowiednich fachowców, z wiedzy których może korzystać, to może prawidłowo wykonywać swoją funkcję.
  7. Eee, nie. To tylko tak groźnie wygląda, a w rzeczywistości to taka puszka po paście do butów czy innym kremie nivea. Cieniutka blaszka składająca się z dwóch połówek. Za to cyka jak ruska bomba i ukraińscy robotnicy w garażu w którym robię samochód, rozglądali się tak niepewnie, bo echo jeszcze wzmocniło efekt. Najwyraźniej są wyczuleni na ruski mechanizm zegarowy
  8. No dobra, czas wrócić do noszenia radzieckich. Dziś wietrzenie „53” z czasów 2WŚ.
  9. Ciężko to uchwycić, ale on ma fazowane szkiełko, co daje bardzo przyjemny efekt na żywo.
  10. Enicar, firma która nie przeżyła kwarcowej rewolucji, a szkoda, bo robili bardzo ładne zegarki. Ten to mój rówieśnik:
  11. renqien

    Renowacje tarcz - przed i po.

    No właśnie ja nie wiem, czy to jest szlif, czy srebrzenie. Tak mi to wygląda, ale specem nie jestem. Wtedy zostaje ten taki "szlif". Musi się wypowiedzieć ktoś, kto tym się zajmuje.
  12. renqien

    Renowacje tarcz - przed i po.

    Znalezienie może być trudne, a zegarek nie jest chyba wart aż tyle. Szczerze? To jest tak prosta tarcza, że dobra firma od renowacji nie powinna jej spieprzyć i zrobi tak, że naprawdę trudno będzie odróżnić od oryginału. Żadnej podziałki sekundowej, dziwnych wzorów czy napisów. Skoro i tak ta tarcza ma być na szmelc, to ja bym zaryzykował renowację. Jeśli tampon nie wyjdzie za gruby, to będzie OK. Jak normalnie jestem zagorzałym przeciwnikiem malowania, tak w tym wypadku zaryzykowałbym i dopiero w razie niepowodzenia, szukał nowej tarczy. Zwłaszcza, że nigdy kupując nie będziesz pewien, czy nie jest odnawiana.
  13. Oryginał, wszystko zgodne, jedynie luma na tarczy i wskazówkach odnawiana, ale ładnie to zrobione. Udany zakup, szkoda że nie na sprzedaż
  14. Dokładnie, z Vodolazem to nie ma wiele wspólnego. Jeśli ktoś szuka współczesnej repliki, to o wiele lepsze są https://poljotuhren.de/navi.php?a=819&lang=eng chociaż za tę kasę to można kupić oryginał NOS i jeszcze na coś fajnego zostanie. Oryginał da się nosić i w mojej opinii jest to jeden z fajniejszych rusków ever.
  15. renqien

    Nasze nowe nabytki vintage

    Znowu wojak, tym razem Festa "KM" czyli Kriegsmarine. Nie jest to może nic mega rzadkiego, ale znalezienie ładnego (w miarę) stanu w normalnych pieniądzach jest teraz praktycznie niemożliwe. Przypuszczam, że to będzie jeden z ostatnich moich wojskowych nabytków w najbliższym czasie, bo nie mam zamiaru płacić po kilka tysi za popularne wojaki, a kilkanaście za rzadsze i ciekawsze. To jakieś szaleństwo. Ale ten był "normalny" i co ciekawe, przyszedł od Niemca w ciągu 2 dni. We wtorek wysłany, w czwartek odebrany... i to normalną pocztą, nie żadnym kurierem. Tylko już mi się paski w wojskowych klimatach skończyły i nie mam nic, na czym mógłbym go eksponować i nosić
  16. renqien

    Liczymy / pokazujemy VISy

    To ten z CW? EDIT: Już widzę, że tak
  17. renqien

    Brąz i miedź .... :)

    Łooo jeee... ale pasior!
  18. Koła dokładali te, które się na danym punkcie montażowym skończyły. To nie było tak, i nie mogło być, że nagle wszystkie się skończyły i od danego dnia wszyscy wkładali złote. Numeracja jest roczna w tym werku, więc możesz trafić na dwa numery po sobie, a w dacie produkcji będą dwa lata różnicy. Dlatego datowanie tych werków jest trudne i stąd próba określania roku produkcji po szczegółach konstrukcyjnych.
  19. Prawdziwy wojak, a takie lubię najbardziej. Ty chyba z resztą też Kupiony na Krymie, jakaś Flota Czarnomorska, te sprawy... W momencie zakupu dostarczył mnóstwo radochy i co ciekawe, do tej pory poziom zachwytu nie zmalał. Nosi się genialnie, choć czasem ciężko wykopać spod mankietu żeby sprawdzić godzinę W dodatku, powieszony na gwoździu może z powodzeniem pełnić funkcję zegara ściennego
  20. Jaka dziurka? Mówisz o tej na tarczy? To otwór przez który odkręca się ośkę tiretu do zdjęcia koronki. Ten mechanizm jest ładowany od góry. Wkręt kręci się w odwrotnym kierunku i jak ktoś nie wie, to może się siłować do woli, a koronki nie wyjmie
  21. Diver, po rusku vodolaz Natomias „diverkiem” bym go nie nazwał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.