Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

McIntosh

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    160
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez McIntosh

  1. Mam pytanie. Czy ktoś z Was odebrał już w naszym pięknym kraju Explorera 40?
  2. Super. Dobra muzyka potrafi skutecznie umilić czas. Ja w samochodzie najczęściej słucham Dwójki ze względu na jazz i muzykę klasyczną oraz Eski Rock. Natomiast jak muzyka z płyt to tylko w domu i w komfortowych warunkach. 🙂
  3. Oczywiście 1997 rok, co do roku wydania albumu. 🙂 Potwierdzam, świetna płyta. Mam ją z autografem Jerry Cantrella. 🙂
  4. U mnie dosłownie w tym momencie gra Radiohead. Ależ to jest super płyta. Świetne teksty, piękne melodie, a w dźwięku można się wręcz zanurzyć. 👍
  5. Zdjęcie mechanizmu Patka jest tak słabe, że na mostkach i półmostku nie widać nawet pasów genewskich. Lange z kolei ma mechanizm trzyczwartopłytowy, który sporo zasłania. Tak więc co do tej "mega różnicy" to jednak mam trochę wątpliwości...
  6. NDA? Polecę Krzyśkiem Stanowskim z debaty i zapytam - kim pan jest?
  7. Tak, szczególnie przesuwka regulacyjna vs Gyromax. Też tego nie potrafię pojąć 😉, choć jak rozumiem swoją ocenę opierasz na wyglądzie mechanizmu. Spoko, można i tak. A co do Patka, którego pokazałeś, to nie polecam. Dysproporcja pomiędzy średnicą mechanizmu, a koperty będzie wkurzająca zwłaszcza, że dekiel jest przeszklony.
  8. Dźwięk Passa spodobał mi się tak bardzo, że jestem na etapie kompletowania odmienionego toru audio. Jak skończę, to z komponentów McIntosha zostaną mi tylko słuchawki oraz streamer no ale nie będę już wygłupiał się ze zmianą nazwy konta na forum. 😉 BTW, gratuluję Gryphona, bo to kawał świetnego dźwięku. 🎶🔥
  9. Wracając do tematu, wcześniej wrzuciłem odnośnik do wpisu Piotra... https://zegarkiclub.pl/forum/topic/128058-szlif-słoneczny/ Poszukam jeszcze informacji w książkach do zegarmistrzostwa i też dorzucę.
  10. https://zegarkiclub.pl/forum/topic/128058-szlif-słoneczny/ Sorry, teraz nie mam czasu na dłuższą wypowiedź.
  11. McIntosh

    Jazz i okolice

    Dziś u mnie tak... I trochę moich instagramowych wynurzeń. Mamy Święta, czas to wyjątkowy, więc i u mnie artysta wyjątkowy. Dziś postanowiłem zmierzyć się z twórczością Johna Coltrane’a przy czym słowo „zmierzyć” nie zostało użyte przypadkowo. Wybrałem do posłuchania album pt. „Ascension”, który jest jednym z najmniej przystępnych w historii jazzu. Nie jest to też wybór przypadkowy, bo „Ascension” oznacza wniebowstąpienie i być może Coltrane poczuł się, jak w niebie rejestrując materiał w studiu, ale dla mnie to jest rzeźnia. W sesji nagraniowej oprócz „Trane’a” udział wzięło czterech saksofonistów, dwóch trębaczy, pianista, dwóch kontrabasistów, perkusista, a każdy z nich improwizował wynosząc technikę gry na piedestał, która przykrywała linię melodyczną. Niewiele jest tu momentów zapadających w pamięć w sensie linii melodycznej, a całość sprawia wrażenie zlepku kakofonicznych dźwięków przeszywających głowę i nacechowanych polirytmicznością. Wszystko jednak trzyma się w ryzach oraz w narzuconej strukturze kompozycji, ale trzeba być bardzo osłuchanym w jazzie melomanem, aby to dostrzec. Na płytę składa się tylko jeden utwór trwający około 40 minut. Podczas sesji nagraniowej muzycy zrobili kilka podejść do materiału tworząc dwie wersje tej samej kompozycji no i pojawił się kłopot, gdyż Coltrane’owi podobała się inna wersja niż wytwórni. Ostatecznie obydwie ujrzały światło dzienne, a co wielkiemu mistrzowi strzeliło do głowy, żeby nagrać tak trudną w odbiorze muzykę? No cóż, John Coltrane lubił eksperymentować, poszukiwać nowych dróg wyrazu artystycznego. Pochłonął go styl oparty na centrach tonalnych, gdzie w swobodzie harmonicznej oraz ekspresyjnej improwizacji mógł wreszcie odnaleźć prawdziwą wolność i uwolnić swoją kreatywność. Ważna była też interakcja między muzykami, a że robiła się z tego jazda bez trzymanki, to starzy mistrzowie jazzu przywiązani do ładnych melodii i skal modalnych uważali takie granie za herezję. Na Coltrane’a spadla fala krytyki, więc wycofał się on z eksperymentów. Był jednak młodzian Ornette Coleman, który miał wywalone na marudzenie starych mistrzów i robił swoje. To dodało odwagi „Trane’owi”, który powrócił do eksperymentów, jakich ucieleśnieniem jest nietuzinkowy album pt. „Ascension”. 🎶🔥
  12. Co ja na to poradzę? Szlif słoneczny wygląda inaczej, a obecna sytuacja to wynik błędnej interpretacji określeń takich, jak sunburst, sunray.
  13. Ja tylko z drobną korektą. Datejust ma szlif promienisty, a nie słoneczny. 🙂
  14. To zależy w konfrontacji z czym. Za 120k Euro bardziej wolałbym zestaw Gryphon Audio niż ten zegarek aczkolwiek zegarek prezentuje się wspaniale. 🙂
  15. Rok oczekiwania? 🙂 Co to porobiło się z tymi firmami zegarkowymi. Kiedyś Overseas można było w Aparcie kupić od ręki. Leżały na półce w różnych wersjach kolorystycznych w kontekście tarczy.
  16. To tym bardziej jest to problematyczne, co rozwinę niżej. Fajnie, że potrafisz się tak przestawić. Roleksy są super, ale przy Panerai wyglądają na dość małe zegarki. Jednak wzrok się przyzwyczaja i jeżeli często nosisz zegary o średnicy np. 47 mm, to trudno jest zaakceptować zegarek 7 mm mniejszy. To jest potężna różnica no ale najważniejsze, żeby czuć się komfortowo. Ja nie cierpię, jak mi uszy koperty wystają poza nadgarstek i nie przepadam też za zbyt grubymi kopertami, dlatego prawdopodobnie nigdy nie będę klientem Panerai. Najbardziej podobają mi się PAMy o średnicy 45-47 mm, ale to dla mnie stanowczo za dużo.
  17. Gdybyś nosił zegarki Panerai, to zrozumiałbym Twój punkt widzenia. Ale jak to jest, że Rolex o średnicy 40 mm jest / był dla Ciebie super zegarkiem, wygodnym itd., a Moser też o średnicy 40 mm to już nie to? Wersja z wiecznym kalendarzem ma kopertę o średnicy ponad 42 mm, a to już robi różnicę.
  18. Może i Vacheron Constantin "mówi", ponieważ... Czyli można zrobić coś więcej od konkurencji.
  19. Czy najbardziej skomplikowany naręczny zegarek w dziejach zegarmistrzostwa sam w sobie nie jest ciekawy? 🙂
  20. Fakt prezentacji tak wyjątkowego dzieła, to byłoby kiedyś na forum wydarzenie, a teraz... Cisza w temacie.
  21. McIntosh

    Hi-Fi stereo

    Moda na winyle nie ustaje, więc i gwiazdy prezentują filmiki z ich udziałem, jak na przykład Sting. Tu jednak moją uwagę zwrócił wzmacniacz Dana D'Agostino prawdopodobnie z linii Momentum. Widać pan Gordon ma zapędy audiofilskie. 🙂
  22. Cisza w temacie, a tymczasem Vacheron Constantin świętuje 270 lat istnienia. Genewska firma podkreśliła tę wyjątkową rocznicę najbardziej skomplikowanym naręcznym zegarkiem, jaki kiedykolwiek powstał. 41 komplikacji, 13 patentów, 1521 części i dublet skompletowany. Tak się "złomuje" Patka. 😄😉
  23. Omegę? Gdzie widzisz te podobieństwa? Jeżeli już mamy szukać inspiracji Roleksa, to raczej w wychwycie Ulysse Nardin (Dual Direct Escapement) opracowanym przez Ludwiga Oechslina. Ten z kolei koncepcyjnie nawiązywał do dzieła Breguet z 1789 r. Inspirację wychwytem Breguet znajdziesz też np. w niektórych zegarkach F.P.Journe oraz Laurent Ferrier tak więc Rolex wylądował w doborowym towarzystwie.
  24. Mam nadzieję, że Polaris Automatic doczeka się wreszcie "współczesnej" autonomii chodu, bo 40 godzin to jakiś żart.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.