Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Autor1984

Stowarzyszenie
  • Liczba zawartości

    2306
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Autor1984

  1. Dziękuję za odpowiedź. 1. Nie mam zielonego pojęcia. 2. Philips LatteGo seria EP 544x 3. Crema. Kawa jest świeżo palona (Bromberg Kaffe); robi to na bieżąco. Nie miałem bladego pojęcia, że zmiana stopnia mielenia powinna odbywać się podczas pracy młynka - dzięki ! Pokombinuję
  2. @GostRado Pytanie do naszego speca! Kupiłem ostatnio kawę, którą piłem u kontrahenta. Byłem zachwycony - smakiem i aromatem. Zaparzył mi ją w ekspresie, zrobiłem to samo - lura bez smaku... Co jest grane? 😫 Kawa to Bromberg Kaffe Original Blend: Poniżej legenda; intensywność: słodycz: kwasowość: stopień palenia: Rekomendowane sposoby zaparzania: ekspres ciśnieniowy, french press, parzenie tradycyjne, kawiarka. Zarówno wówczas jak i teraz parzona przez ekspres ciśnieniowy. Jakieś sugestie odnośnie młynka, temperatury parzenia?
  3. Pedagogika wstydu nadal w trendzie... Przykro na to patrzeć, słuchać, ale cóż...
  4. Można z tzw przyłowu. Niektóre nadmorskie restauracje tez oferują świeżego dorsza pomimo okresu ochronnego, ktore pozyskały je ze wspomnianego przyłowu.
  5. Nie znam się, to się wypowiem. @TomcioMikiTo nie jest czasem Mleczaj chrząstka?
  6. Nie w plecy, a w brzuch. Jednakże raz nie trafił...
  7. W panelu administracyjnym ustawia się szerokość i wysokość zdjęcia. Być może popełniam jakiś błąd - ale dla lepszej widoczności szczegółów, staram się zmaksymalizować fotografię, ale tak aby była mniej więcej równo z tekstem. Muszę poćwiczyć
  8. Nie do końca. Śp. gen. Petelicki przeszedł przemianę po katastrofie Smoleńskiej, to wówczas rozpoczął narrację, która dla wielu stała się bardzo niewygodna. Strzela w głowę, następnie będąc martwym wyciera odciski palców... Nie pożegnał się z rodziną, nie zostawił listu... Ekspertyza biegłych wykazała, że na zamku był stary odcisk lewej dłoni(jednego palca - na zamku pistoletu). Nie było odcisków ani na kurku, ani na spuście.
  9. Dzięki Paweł! Mi niestety na smartfonie też rozciąga zdjęcia i są nieproporcjonalne. Na kompie jest ok.
  10. Na portalu KMZiZ pojawiła się kolejna recenzja mojego autorstwa, chętnych serdecznie zapraszam do zapoznania się z marką Schaumburg Watch i modelem Unikatorium Classic I https://kmziz.pl/artykul/nie-tylko-breguet-czyli-o-zegarku-z-dolnej-saksonii
  11. No niestety jak się trafi bałwan lub durnota, to może faktycznie szlag trafić. Jak wyjedziesz wcześnie rano to może Ci się uda zaliczyć Cap De Formentor. Przyjemnie jedzie się do Lluc i Sanktuarium tam się znajdującego. Ja w maju zrobiłem około 1200km i problem leżał bardziej po stronie rowerzystów, których było od zatrzęsienia
  12. Autor1984

    Rynek pracy w PL

    Ten ukryty liść... KPO to przecież nic innego, jak bardzo drogi kredyt, który spłacać będziemy… uwaga, do 2058 roku. To jak kredyt na dom, samochód czy mieszkanie. Z tą różnicą, że zazwyczaj bierzemy go, by zabezpieczyć podstawowe potrzeby albo inwestować w przyszłość. To jest racjonalne zadłużenie. Tymczasem nasza administracja postanowiła tę "racjonalność" potraktować po swojemu i przyznała środki… Pizzeriom, które dorzuciły do menu solarium, kebabom z noclegownią na zapleczu czy producentom "piwa bezalkoholowego o specjalnych walorach smakowych". Absurdalne wnioski podał również Kolega @machlo Błędy można popełnić w tabelce Excelowej. Tutaj mamy do czynienia bardziej z sabotażem niż pomyłką. Sabotażem wobec własnych obywateli, którzy pokryją swoją ciężką pracą kredyt na takim oprocentowaniu, o jakim marzy każdy kredytodawca. Piszesz, że sprawna administracja to kwestia ciągłości, dobrego wykształcenia, odpolitycznienia i godziwych zarobków – zgadzam się! Pełna zgoda. Tylko czy nie mamy czasem do czynienia z ciągłością w marnowaniu, z wykształceniem w kreatywnym rozrzucaniu cudzych pieniędzy i z politycznymi wpływami w systemie, który chroni urzędników przed konsekwencjami? Bo ja widzę raczej ciągły festiwal bezkarności i rozbuchaną biurokrację, która zamiast pomagać, pali pieniądze jak w piecu martenowskim.* Proszę więc, nie spłaszczajmy tego do rozmowy o błahostkach i pomyłkach. To nie jest Monopoly. To realna spłata. A banicja? Przerysowana, to oczywiste. Pokazuje jednak, jak ważne jest, by urzędnik przemyślał dwa razy, zanim przyzna i rozda publiczne środki. Bo póki tego nie zrobi, pieniądze będą znikać w czarnej dziurze absurdu, buty, arogancji i pozornych kroków przeciwstawnych. Premier Tusk sam powiedział: „Nie akceptuję żadnego marnowania środków z KPO… Zero tolerancji.” Tylko ja się zastanawiam – czy to już jest musztarda po obiedzie... I najlepsze na koniec. KPRM opublikowała grafiki informacyjne, w których m.in. jest mowa o odebraniu nieuzasadnionych wydatków. A ja zadaję pytanie: gdzie osoby, które je przyznały? Co z nimi? * Media prześcigają się w wyliczaniu absurdów dotacyjnych. Dofinansowanie w wysokości 80 tysięcy euro otrzymało miasto Malmö na odwzorowanie swojej architektury w wirtualnej rzeczywistości w grze. Około 7 mln euro zostało przyznane na pamiętnik osiołka przemierzającego Holandię, około 2 tysiące euro na przystanki dla rowerów w postaci wbitych w ziemię pni drzewa, a na imprezę promującą opowiadanie zmyślonych historii Unia Europejska przeznaczyła około 350 tysięcy euro. Źródło: https://ecdf.pl/nietypowe-dotacje-czemu-nie-cz-1-kredyt-na-innowacje-technologiczne/ https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/101547,oto-najbardziej-bezsensowne-projekty-unii.html
  13. Autor1984

    Rynek pracy w PL

    Gdzie mądry człowiek ukryje liść? W lesie. A jak nie ma lasu? To zasadzi las... Wiedziałem, że w gąszczu tekstu przypierniczysz się do administracji za czasów Stefana Batorego. Pominąłeś cały wartościowy wykład, bo był dla Ciebie zwyczajnie niewygodny. No więc... Tu była pułapka, mój drogi Waldemarze. Różnica między dzisiejszą administracją, a tą za czasów Batorego czy Mieszka jest zasadnicza. Urzędnicy wtedy ponosili nie tylko odpowiedzialność majątkową, ale i karną. W przypadku poważnych nadużyć groziła im nawet banicja - byli wyklętymi. A dziś? Dziś mamy rozpasany aparat administracyjny chroniony przez system. Formalnie istnieją regulacje prawne, ale to często fikcja – vide sprawa Romana Kluski i jego firmy. Po trzydziestu latach nic się nie zmieniło. System rozrósł się do gargantuicznych rozmiarów, a zanim znajdziesz winnego, sprawa się przedawnia. Ty zostajesz z problemem lub z rachunkiem do zapłacenia. Tak też jest w przypadku rozdzielania środków z KPO, gdzie bezczelność i "ślepota" aparatu administracyjnego odbijają się na nas wszystkich.
  14. Paweł @Paulus57odpowiedział.
  15. Statystycznie rzecz biorąc i patrząc na to co się ostatnio dzieje, wielce prawdopodobne jest, iż tak właśnie mogłoby się stać. Co do przejazdów... To daj spokój, ja nie wiem co ludzie mają w głowie. Jak już wjedzie to co? Sprawdza strefę zgniotu? Tego się nawet komentować nie da. BTW. OMODA? Ostatnio wiele babeczek mijam w tych samochodach.
  16. Może by nawet zyskał
  17. Autor1984

    Rynek pracy w PL

    Waldek, dzięki za obszerny komentarz i odniesienie do Rutgera Bregmana. Zgadzam się, że temat opodatkowania i redystrybucji zasługuje na szeroką debatę. Jednakżę uproszczenie, że wiele osób uważa, iż ich pieniądze idą na głupoty, może mieć sens w niektórych kontekstach, ale w naszej dyskusji warto pójść dalej. Przyglądając się obecnej, rozrośniętej administracji państwowej, trudno się dziwić, że wielu z nas odczuwa pewne zniechęcenie i wątpliwości co do efektywności wydatkowania publicznych środków. Dla przykładu, za czasów Stefana Batorego, gdy Polska miała powierzchnię blisko miliona kilometrów kwadratowych, liczba urzędników była niewielka, szacunkowo na poziomie około 1000 osób. Oczywiście to porównanie ma charakter symboliczny, bo administracja tamtych czasów była zupełnie inna, bez komputerów, digitalizacji i wielu funkcji współczesnych instytucji. Mimo to wskazuje to na ogromny wzrost aparatu administracyjnego, który z jednej strony jest potrzebny do zarządzania współczesnym państwem, ale z drugiej strony może być źródłem biurokracji i nieefektywności. Chciałbym wrócić do głównego tematu naszej dyskusji, czyli rozdysponowania środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Niepokoi mnie fakt, że znaczące środki, które mogły m.in. wesprzeć specjalistyczne ośrodki medyczne, takie jak Państwowy Instytut Medyczny MSWiA, Centrum Onkologiczne Ziemi Lubelskiej czy Narodowy Instytut Onkologii, nie zostały do nich przyznane. Tymczasem fundusze trafiły na projekty o wątpliwej wartości społecznej, jak kluby rekreacyjne 😆 czy inne inwestycje, które trudno uznać za priorytetowe. Nowoczesne placówki medyczne bazują na zaawansowanych technologiach diagnostycznych, które są fundamentem skutecznej i precyzyjnej medycyny. Urządzenia takie jak tomograf komputerowy i rezonans magnetyczny pozwalają na dokładne obrazowanie struktur wewnętrznych organizmu, umożliwiając szybką i trafną diagnostykę chorób nowotworowych, neurologicznych czy sercowo-naczyniowych. To z kolei bezpośrednio wpływa na skuteczność leczenia oraz poprawę jakości życia pacjentów. Te aparaty są nie tylko bardzo kosztowne w zakupie, ale także wymagają specjalistycznej obsługi, wykwalifikowanych techników elektroradiologii i lekarzy radiologów oraz kosztownej eksploatacji. Co ważne, ich wykorzystanie wykracza poza finansowanie podstawowej opieki publicznej. Specjalistyczne ośrodki prowadzą też działalność komercyjną, wykonując odpłatne badania dla pacjentów indywidualnych oraz prywatnych placówek medycznych, co stanowi istotne źródło dochodów pozwalające na rozwój infrastruktury i zakup nowoczesnego sprzętu. Inwestycje w takie jednostki mają więc charakter zarówno kosztowy, jak i inwestycyjny. Podnoszą efektywność i stabilność finansową całego systemu ochrony zdrowia. Trudno zrozumieć, dlaczego środki KPO, które jak ww. mogły m.in. zostać przeznaczone na podniesienie standardów leczenia i rozwój infrastruktury medycznej, zostały skierowane na... Nawet nie wiem jak to opisać... Ale jak Kolega @machlowspomniał ogarnia mnie śmiech, ale niestety przez łzy. Rozmawiałem z technikami elektroradiologii, którzy potwierdzili znaczny wzrost zapotrzebowania na badania TK i MR w ostatnich latach. Przyczyny tego wzrostu mogą być różne: skutki pandemii COVID-19, programy szczepień czy rosnące wymagania diagnostyczne lekarzy... Nie wiem. Z mojego punktu widzenia jest to wyraźny sygnał, że zapotrzebowanie na tego typu badania jest priorytetowe. Mam uzasadnione zastrzeżenia do funkcjonowania aparatu administracji państwowej, który często bywa nieefektywny i rozrośnięty. Jednocześnie, jako osoba starająca się patrzeć na sprawę szerzej, wiem, że bez sprawnie działających instytucji, infrastruktury i odpowiednio funkcjonującego systemu podatkowego nie mielibyśmy nawet możliwości poruszania się po dobrze utrzymanych drogach. To oczywiste. Podsumowując, ważne jest, abyśmy nie tylko wskazywali błędy i nadużycia, ale także wspierali inicjatywy realnie podnoszące poziom życia i zdrowia obywateli. Wsparcie dla nowoczesnej medycyny, zwłaszcza w tak trudnym czasie, jest jednym z takich kluczowych obszarów. A nie kurła pokój noclegowy w budce z kebabem... Ludzie trzymajcie mnie bo "nie wytrzymie"...
  18. Rafał, zabierz rodzinę na Sa Calobrę. Wrażenia po drodze świetne, a destynacja cudowna! Model 100% ten, o którym myślimy pewnie obydwaj Busted
  19. Autor1984

    Rynek pracy w PL

    Około 20 budynków z czego my wyłożyliśmy 25%, resztę pokryło miasto. Już 6 lat minęło. Tanio - nie tanio. To nawiązanie do słów Waldemara, że jednych zaczęła kwota na tyle uwierać, że postanowili "nie korzystać" z ulicy... Nie chodzi o kwotę, tylko "zasadę równego podziału".
  20. Autor1984

    Jak wyglądamy?!

    "A złoty zegarek ma?"
  21. Jeżeli Audi nie zaproponowało jakiegoś rozsądnego rozwiązania, które mogłoby ukoić nerwy Mariusza, to obstawiłbym jednak Volvo
  22. Autor1984

    Rynek pracy w PL

    To jest właśnie najważniejsza lekcja, która z tego płynie. Że ludzi uśmiechniętych jest znacznie więcej, uśmiechnijcie się brygada, heeej. Pozdrawiam @machlojaki Pan piękny uśmiech prezentuje. Waldek, ja rozumiem Twój wywód. Tylko, że nie rozumiem, co on wnosi do tego wątku, który zainicjował @machlo? Co do składek. U mnie miasto utworzyło projekt 25/75. Musieliśmy kostkę położyć na ulicy, a że długa i szeroka, to wymagała pełnej infrastruktury - więc koszty spore. Na początku panował nieokiełznany entuzjazm, spadał jak koszty zaczęły rosnąć, a że wbiliśmy się w peak budowlany to musiałem wyłożyć z kilkoma innymi frajerami po 10k na jeb*ną kostkę z deszczówką,... Bo jak zauważyłeś dobro wspólne liczy się tylko wtedy kiedy korzystam z niego "JA" więc połowa rakiem się z projektu wycofała... Oni oczywiście lewitują, nie korzystają
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.