@beniowski, tobie w Milano jako rowerzyście współczuję... Byłem 3x na kilka dni służbowo. Jadąc taxi wielokrotnie miałem stan przedzawałowy, jak widziałem, że lusterko mojego kierowcy mija o centymetry ramię czy dłoń rowerzysty 😬
Inna sprawa, która wkurza mnie w ITA - w nocy na autostradzie skubańce-italiańce w dużej mierze nie wyłączają długich świateł. I **uj ich obchodzi, że oślepiają innych z naprzeciwka i przed sobą 😵