-
Liczba zawartości
7546 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez Daito
-
-
Pokaż palcem gdzie ktoś tak napisał
-
Motocyklem trudniej jeździ się w klapkach Dokładnie tak jest - fajny sposób żeby pozbyć się nielubianych tatuaży - jak ktoś chce. A tak bez żartów - skuter to trochę inna specyfika jazdy, - nie mówię że gorsza, czy lepsza niż na motocyklu - po prostu inna, ubiór motocyklowy pasuje do skutera jakoś mniej - tak mi się wydaje - szczerze mówiąc chyba jeszcze nie widziałem kompletnie ubranego w ciuchy motocyklowe kierownika skutera, ale może po prostu nie miałem szczęścia do takiego spotkania. Nie przeczę że na skuterze też może być świetna zabawa, ale to ktoś musi lubić. Jak pisałem wcześniej są różne rodzaje ubrań motocyklowych, nie ma embarga na posiadanie tylko jednego kompletu - jasne że inaczej się ubieram jak jadę "w koło komina" a inaczej jak jadę 500km - nie ma czegoś takiego jak ubiór uniwersalny - podobnie jak @zadra nie lubię nosić plastrów i bandaży na ciele - odrobina potu w ciuchach pozwala na wytłumaczenie sobie przydatności pralki w domu - to lepsze niż udawadnianie sobie skuteczności i rozległej ochrony polisy ubezpieczeniowej. Ale oczywiście co tam ktoś lubi... Ubiór to tak naprawdę poza umiejętnościami i szczęściem jedyna ochrona motocyklisty - oczywiście że można z niej zrezygnować, bo gorąco, bo blisko, może się uda i każdemu życzę żeby się udawało, ale ja nie będę próbował
-
Pewnie masz rację - ale to mój pierwszy duży moto - więc mi wystarcza na tą chwilę, przyjdzie czas, będą umiejętności to nie będzie "fabia", na razie bardzo mi odpowiada - przed zakupem korzystałem z wypożyczalni i testowałem wiele modeli różnych marek, najpierw kierowałem się okiem i "testowałem" to co mi się podoba - potem wziąłem opinię zdecydowanie innej częścią ciała i tak stanęło na DL nie powiem że tem motocykl mi się szczególnie podoba ale wygodnie mi się nim jeździ dlatego taki wybór - a jak chcę "nie nudno" i "nie jak fabia" to są wypożyczalnie przy torach... wtedy nie jest nudno a dodatkowo można się przekonać że na torze mniejsza pojemność może więcej niż litr Tomku ale ja nie twierdzę że nie wiesz - po prostu z własnego doświadczenia wiem że nie znamy tak do końca przepisów pomimo długiego stażu za kierownicą czterech kółek - a ten suwak to z wczoraj mi się nasunął bo babeczka dużym suwem wdupiła mi się przed maskę z zanikającego zmuszając do hamowania - a za mną nikt nie jechał a na światłach zaczęła mi "tłumaczyć" żebym się nauczył jeździć "na suwak"... dopiero mój nieoględny codzienny wyraz twarzy zatrzymał słowotok impertynencji płynący z kobiecych ust tak że dlatego sobie pozwoliłem zupełnie niepersonalnie wspomnieć. Oczywiście że tak - tyle że trzy koła to nie jednoślad a lewą pozdrawiają się kierownicy dwóch kółek - i to też było tak bardziej humorystycznie - nie zdążyło mi się żebym nie odmachał komuś czy sam nie pozdrowił - no chyba że nie dam rady z jakichś powodów. Nie obraź się ale tak właśnie uważam - jest sporo rodzajów ubrań motocyklowych które pozwalają na sporą ochronę i są mocno przewiewne Masz np. kurtki i spodnie mesh (brzmi znajomo)... świetna sprawa na upał zwłaszcza w połączeniu z odpowiednia termo aktywną koszulką Może to dziwne ale dostaję dreszczy jak widzę kierownika w krótkich gaciach i "żonowpierdolce" na litrowym ścigu.... Jasne że tak - ale zdanie swoje można mieć Reasumując - nie chciałem nikogo urazić, ani nic nikomu narzucać - każdy ma prawo do swojego zdania i podejścia do każdego tematu... A pasja ma łączyć a nie dzielić tak że Panowie i Panie bez urazy
-
Nie chcesz wiedzieć czemu Skuter to skuter - a dwa koła to dwa koła a nie trzy- więc zapomnij o LWG . Niemniej każdy może lubić coś innego - takie nasze zbójeckie prawo A kategorię A warto zrobić choćby po to żeby uświadomić sobie jakie jesteśmy "orły" z przepisów i jakie błędy popełniamy i jak często nie mamy racji rzucając "qrw...mi" za kierownicą samochodów, co to znaczy jazda na suwak i kiedy można ją stosować a kiedy pakowanie się z zanikającego pasa przed maskę jadącego po sąsiednim pasie to zwykłe wymuszenie pierwszeństwa - bo większość z nas ma B od X lat i wydaje nam się że jesteśmy zajebis...i kierowcami Warto też zrobić A dlatego żeby jakiś instruktor uświadomił nam to że myślimy że potrafimy jeździć jednośladem, albo czymś na jego kształt znaczy że nam się wydaje a nie że potrafimy A 125 wcale nie jest słaba - jeśli jeździsz po mieście albo unikasz głównych dróg miałem Yamahę MT 125 i to świetna maszyna na krótkie odległości, do pracy i po mieście bardzo dynamiczna do 70km/h do 90 można się było rozpędzić bez trudu a V-max jaki udało mi się wykręcić to 120km/h ale zważywszy na moje 186cm wzrostu i 90kg wagi to taki efekt wymagał planu porównywalnego do tego z forsowania Odry przez armię czerwoną... na autostradę bym nie wyjechał, ale spalanie 2,2l/100km czyli jazda tańsza niż miesięczny na MPK, zero korków i szybciej niż autem świetnie wspominam - o skuterze nie myślałem bo jazda na automacie to dla mnie żadna frajda, mniejsze koła wiec mniej bezpiecznie, słabsze ciuchy wiec gorszy wygląd kierownika - jazda na "zdrapkę" to nie moja bajka - poza tym straszny obciach - to trzeba lubić i akceptować. Teraz pomykam DL650 i na żaden skuter bym nie zamienił...
-
To że Cię nikt nie widzi to ogromna przenośnia była
-
Zawsze o tym samym - jedziesz motocyklem i nikt Cię nie widzi
-
Jasne - jak nie nosisz albo traktujesz jak garniturowca to się zgodzę - ale jak taktujesz jak g-shock'a to jest lipa... Miałem czarnego dwa razy, potem srebrnego i po dwóch dniach sam go sobie "porysowałem" (szczotkowałem) bo mi wełniany sweter rysy na nim zrobił... nie przybijałem gwoździ nie wierciłem w ścianach nie mieszałem betonu w betoniarce - sweter założyłem i wystarczyło... Podobnie miałem z MT-G to są zegarki do oglądania a nie do noszenia - moim zdaniem.
-
Na wizualizacji wygląda świetnie ale główną wadą "G" w metalowych ciuchach jest to że mają metalowe ciuchy... Świetnie wyglądają jak są nowe ale po kilku dniach na łapie już tak nie wyglądają [ no i dalej Casio nie podaje jaki rodzaj metalu stosuje w swoich zegarkach... To zegarki które ewidentnie dają satysfakcję dwa razy - raz się człowiek cieszy gdy kupi, drugi raz - może nawet bardziej - jak sprzeda
-
GWF 1035F-1JR - prośba ustalenie autentyczności
Daito odpowiedział emuezo → na temat → Podróbki i zapytania o autentyczność
Wygląda O.K. -
Jeśli za coś nie płacisz nie znaczy że to jest za darmo - wejście na forum, odsłona reklamy, to czas który poświęcasz na pewne działania które przy odpowiednim zarządzaniu i organizacji przynoszą zysk właścicielowi domeny. To forum zegarkowe, więc chyba nie trzeba tłumaczyć że czas to najważniejsza rzecz na świecie - czasu nie kupisz za żadne pieniądze Więc nie tak do końca za darmo...
-
Może masz rację, ale zwróć uwagę jak zmienił się bazarek od wprowadzenia opłat - ciężko tam znaleźć coś ciekawego oferty są "powtarzane" czyli jak już ktoś to napisał są to przeważnie zegarki nie sprzedawalne gdzie indziej, z drugiej strony wolę kupić używany zegarek za "drobne" na forum od sprawdzonego forumowicza niż na portalu aukcyjnym. Z kolejnej strony patrząc - po co mam płacić 5,69 skoro mogę wystawić zegarek na tym czy innym portalu za darmo? I żeby była jasność choć pochodzę z Krakowa - mam wykupione od nie wiem kiedy kilka "możliwości założenia" tematu na bazarku - nie wykorzystałem ich i pewnie nie wykorzystam - a wykupiłem je podczas którejś wstecz akcji z "kłopotami utrzymania forum - bo wolałem zrobić tak niż wpłacać pieniądze na konto Stowarzyszenia - nie cierpię wspierać akcji nad którymi nie mam kontroli a z drugiej strony lubię to forum - więc takim 100% krakowskim centusiem nie jestem (bez urazy dla wszystkich z Krakowa - to żart był)
-
Ewidentnie... pewnie chce sprzedać
-
Oszukujesz Ten zegarek tak nie wygląda
-
Jako że się nie znam to się wypowiem Po pierwsze strasznie nie lubię stwierdzenia "forum jest własnością firmy "X" - bo to nieprawda, co najwyżej prawo do domeny, czy adresu może mieć firma "X" bo forum jest własnością forumowiczów - jeśli ich nie ma, nie ma forum. Druga sprawa - nie rozumiem zarzutów w kwestii "interesujących" bądź "nieinteresujących" tematów - wszystkie tematy zakładają forumowicze i to oni udzielając się w nich decydują czy temat jest czy też nie jest interesujący - jeśli jakiś temat ma kilkadziesiąt/set stron to mówienie że jest on nieinteresujący jest nieuprawnione mocno. Teraz merytorycznie bardziej może - biorąc pod uwagę ilość użytkowników forum, bardzo dziwi mnie, pojawiający się co jakiś czas, temat kłopotów z jego utrzymaniem, skoro byle youtube'r jest w stanie utrzymać się z kanału mając kilkaset odsłon dziennie to dlaczego forum na którym na tą chwile jest zalogowanych online 456 użytkowników ( https://zegarkiclub.pl/forum/online/ ) ma z tym problem? Może marketingowo by trzeba nieco popracować / zmienić koncepcję..? Proponuję ograniczyć miejsca zajmowane przez forum na serwerach przez wprowadzenie w niektórych "luźnych" - nie zegarkowych, nie technicznych, tematach automatu usuwające posty po np.: 30/60/90 dniach. Takie rozwiązanie na forum "psim" na na którem jakieś tam doświadczenie nikłe dane było mi zdobyć, przyniosło spore oszczędności - tematy "motocyklowe" "samochodowe", "kawowe" "telefoniczne" - nie są istotą tematyczną która jest przewodnia na forum, owszem świetnie że są, bo zrzeszają ludzi z pasją zegarkową którzy mają jeszcze inne zainteresowania ale nie zawierają "nie starzejącego się" opisu jak zrobić remont silnika V- w Susuki DL-650 V-stom, czy opisu wymiany filtra w ekspresie do kawy DeLonghi, temat telefonów przedawnia się co kilka miesięcy bo wychodzą nowe modele, temat butów słychać jak się przedawnia po krokach odchodzącej mody itd itp. (takich rzeczy szuka się na forach tematycznych) "majstersztyki wystawiane na allegro" od 2006 roku - po co trzymane są takie tematy w całości? Podobnie tematy które mają tylko post założycielski, bądź jedną czy dwie odpowiedzi z 2005roku - marnotrawstwo miejsca na serwerach a tym samym pieniędzy za utrzymanie takiego miejsca... Kolejna sprawa to poruszany już wcześniej "Bazarek" - darmowy bazarek może i zawierał "pierdolety" ale często można było wyszukać tam ciekawą i wartościową propozycję od sprawdzonego i zaufanego sprzedawcy - przyciągał użytkowników - więcej użytkowników - więcej odsłon - lepszy argument w poszukiwaniu sponsorów. Zdaję sobie sprawę że może i faktycznie "elitarni" użytkownicy - to elitarne towarzystwo i elitarne forum - świetnie jest w takim kręgu się obracać - o ile ktoś lubi ale dla większości z nas na forum "elitarność" jest obojętna za to liczy się dobra zabawa, wyszukiwanie ciekawostek i przy okazji odrobina wiedzy, sam trafiłem tutaj w 2012 roku po zakupie Atlantyca vintage za 300PLN a o zegarkach wiedziałem tyle że są. Wprowadzenie opłat za wystawianie zegarków na bazarku zdecydowanie zubożyło ilość i jakość ofert jakie teraz tam się pojawiają, a za tym idzie to co napisałem wyżej.
-
Trochę duży... niech się nosi dobrze.
-
-
Czyli jednak to Ty byłeś jak byłem w delegacji...
-
Może nie wygląda przyjaźnie ale nie niepokojony pomieszkuje na ogrodzie. Jeszcze się nie naładowały...
-
Ładowando - w sumie nie pamiętam kiedy ostatni raz na łapę wskoczył któryś z nich... ale na stanie trzeba mieć 😀
-
To skutek zapinania zegarka "na ciasno" - silokon nie przepuszcza powietrza, więc jak dociśniesz go do skóry, to nona nie "oddycha" i pojawiają Ci się odparzenia a nie otarcia - możesz to wyeliminować nie zaciskając tak mocno paska - nieraz widzę na nadgarstkowych jak pasek jest zaciśnięty tak że wygląda jakby ktoś chciał odciąć dostęp krwi do dłoni i to jest właśnie przyczyna - skóra chłonie pot a polimery nie i stąd efekt odparzenia, a jak ktoś ma tendencje to atopowego zapalenia skóry.
-