Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

lec

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez lec

  1. I niech mi będzie świadkiem "sąsiad z góry" co właśnie, meble w pokoju przestawia, że nie było to złośliwe! I właśnie pizdnęło i zerwało przyłącze!
  2. No, no jeśli to byłby oryginał, to rzeczywiście piękna sztuka. Tylko jak zwykle ta "biel" tarczy jest jakaś takaś za biała. Koperta nowiusia tak jak, by wczoraj wytoczona? Różnica w kolorku z deklem też jakoś nie konweniuje, mi. Sławek, w Twej tak jakby wskazówki były nie skoligacone ze sobą.
  3. lec

    Czy nosimy swoje "starocie"?

    E...tam! Mdła jakaś jak gejsza. Do Głowackich ją, to poprawią jej mejkap! I wyjdzie rasowa panienka z nad Nigru ze świecącymi białkiem oczkami. I będzie co porównywać. A u mnie od wczoraj ten co namawia do złego.
  4. Czy można, by było wprowadzić okienko do wyszukiwania zadanej strony w tematach? Obecnie dokopywanie się do strony 156 kiedy jest ich powiedzmy 290 jest upierdliwe i szalenie wnerwiające! Było by to wielkim ułatwieniem!
  5. maze123 Z którego roku ta druga okrągła? Tym czasem moja staruszka z 46 r.
  6. lec

    Czy nosimy swoje "starocie"?

    I tu masz słuszność! Minimalizm i prostota urzeka chyba każdego! Jeszcze przyjdzie czas, że wrócą rozmiarowe pestki!
  7. lec

    Czy nosimy swoje "starocie"?

    Tak a pro po korony i nie koniecznie szwedzkiej..... to.....niech będzie ta.
  8. Założyć też można, że te pudełka pojawiły się w latach 70.
  9. Bo mu "budzik" stanął i będzie go nakręcał.
  10. Ad. 1 Znaczy się, brakło mi ich? Ciekawe? A co rano dzwonią! Jeszcze. Ad. 2 Wkładanie kija powoduje, moment zastanowienia "czy aby na pewno?" I temu właśnie służy. Ad. 3 Do pisania merytorycznego są lepsi! Sam piszę jedynie o swych spostrzeżeniach, które według mej opinii powodują, iż mam związane z nimi wątpliwości co do jednoznacznego stwierdzenia o autentyczności takiego rodzaju tarcz. Każdy sam pewnie je także posiada patrząc na ich niejednorodne "podświetlenie" w przedstawianych egzemplarzach. Ale skoro ktoś kiedyś powiedział, to akurat "mój" jest na pewno ori! Pewne jak śmierć i podatek jest to, że autentyczne bezapelacyjnie, pozostają tylko te które są wykonane na gładkim o różnych kolorach środku bez podświetlenia logo oraz także te z giloszem "promienistym" który odcina się od "ringu" zewnętrznego w postaci zaznaczonego widocznie koła lub wyniesionego jak u Jerzyka giloszu środka. Jak zaznaczyłem tarcze bez podświetlenia nie budzą mych wątpliwości, bo każda z nich nosi wszelkie znamiona oryginalności o ile reszta napisów nie nosi znamion grzebania przy nich (krój czcionki, grubość i etc.) Przechodząc do przyjętego kiedyś za "wzorzec" podświetlenia Delbany ze zdjęcia Artura, widać na niej wyraźny ring odcinający środek od części z indeksami a samo zaczernienie środka jest też mniejsze i patrząc na nie można by złośliwie powiedzieć, że to jakaś folia którą ktoś nie umiejętnie nakleił przesuwając ją w dół i jego prawą stronę. Owszem powiecie, że to przekłamanie fotografii i dla tego ważnym pozostaje samo robienie fot i to pod różnymi kątami. Jednakże istotnym w tej tarczy pozostaje fakt, iż jest ona "gładka" i musiała być cała na początku biała. I tu wchodzimy w interesujący nas aspekt podświetlenia. Jak widać na bokach liter loga są one białe a ich wierzchy są czarne. Samo czarne tło środka podchodzi pod litery niemal dokładnie choć mając fotę na wprost i o większej rozdzielczości można by było określić czy z każdej strony, logo jest równomiernie "domalowane". Zakładając, że zarówno środek czarnego wypełnienia jak i wymalowany obrys loga jest "idealny", to teoretycznie można by było przyjąć, iż posiadamy wzorzec. Jednakże w masowej produkcji dokładanie dodatkowej i jednak trudnej operacji technologicznej "obmalowania" loga mogło być tylko podyktowane: 1 wykorzystaniem felernych tarcz białych 2 większą ceną produktu 3 i zostało pewnie zaaprobowane także ze względów wizualnych. Zatem mamy taki wzorzec podświetlanego logo. Tyle na dziś.
  11. Jasne! Na "Annopolu" mieli swoją pakamerę, bo bliżej było po asfalt. Później bliżej Błonia, bo łatwiej było o farbę asfalt za bardzo kruszał. Co widać na przykładzie Arkowej. Farby też po ruskich parametra nie trzymały i oleum natłuszczali by blikowało. Wielką szkodą jest dla forum, iż wklejane foty z zewnętrznych "foto plastikonów" przechodzą w nicość!!! Zajrzałem dziś na początek tematu i praktycznie na 6 stronach pozostały foty Jerzykowej i Artutra. Co do tej drugiej to też by się zdała lepsza fota w powiększeniu napisu. Reszta poszła na Berdyczów! Hola, hola Panowie nie tak szybko! Żeście już na tych pierwszych stronach przyjęli niemal przez aklamację, że macie do czynienia jak nic z fabrycznymi śtukami! Bez żadnego sprzeciwu, tudzież większych wątpliwości. A to ma znamiona dyktatu, spolegliwej większości nad ewentualną przeciwną ale mniejszością. Chyba miłościwie obecnie nam panujący szef pacynek maczał w tym chyba swe jak proboszcza paluchy? Przeca jest ponoć demokracja i jako z natury oportunista musiałem wnieść te dyskusję zarzewie piekielnego ognia. ( I teraz Sławek będzie miał pożywkę ) Nic to, czekam na resztę ewentualnych fotografii by ugruntować swe spostrzeżenia, dalszymi nieścisłościami, wynikającymi także z już obejrzanych. Pomału zacznę je spisywać, by przystąpić do wygłoszenia swej robiącej i tak już, zamęt opinii.
  12. Masz szansę! Nie tylko na taką.... Tylko patrzeć jak gdzieś wypłynie, pomysł lokalnego Dobromirka na całkowicie czarną gwiazdkę.
  13. Staszku! Skakanie o trzy strony w tył jest wyjątkowo upierdliwe! Zrób taki wycinek jak to zrobił Jerzyk. Sławek, masz na myśli mnie?
  14. lec

    Czy nosimy swoje "starocie"?

    Staszku, Twa to jak rozeta sufitowa z pałacu Radziwiłów! Natomiast reszta, to stiuki ze ścian. A ja dalej pływam.....se. Kiele afrykańskich brzegów.
  15. No nie! Chyba chcecie, by mnie śmierć zagryzła! Rozumiem, że zdobycie obecnie kliszy Fotonu do Drucha z komunijnego prezentu graniczy z cudem! Ale ponoć, to nie jest już epoka kamienia łupanego, czy też siermiężnego PRL-u, by byle jakim srajfonem a niemal każdy ma go pod ręką swoją lub latorośli, nie zrobić fociszona swym "halogenkom" i zamieścić jak to uczynił Jerzyk w temacie oryginalności. Litości! Jeśli nie chcecie bym doczekał i wcześniej zszedł był z tego padołu, to mi napiszcie a wypiszę się z tego kółka różańcowego! I zostanę wkurwiającym się tylko cichym obserwatorem.
  16. lec

    Czy nosimy swoje "starocie"?

    _Kwiatku_! Dajesz nim po oczach! Że też ja go nie łyknąłem? Arku! Ten płomyk na tej świeczce jest zajefany! A ja na kajak i w świat!
  17. lec

    Czy nosimy swoje "starocie"?

    Kamizela może być a "kiszonka" jak to ktoś kiedyś napisał, laluńka!
  18. lec

    Renowacje tarcz - przed i po.

    Zegaryna_24 Znajdziesz tu i na Al... Możesz śmiało oddać będziesz zadowolony!
  19. lec

    Czy nosimy swoje "starocie"?

    Staszku! Chyba Głowackim piec od wypalania ceramiki padł? Cisza na razie w temacie i dobrze, bo kasy brak.
  20. Staszku, dawaj więc swoje w podobnym stylu jak to zrobił Jerzyk, by materiał rósł! Arek też ma zamiar wrzucić. Dżony też się odgrażał, że podrzuci. Może Sławek też się wychyli, bo to trudny egzemplarz. A i reszta bywalców mogła by też coś wsadzić!!! Wydaje mi się, że z oceną i komentarzami powinniśmy się powstrzymać do momentu zakończenia akcji zbierania fotek. Wtedy to ruszymy do akcji jak bulteriery!
  21. lec

    Czy nosimy swoje "starocie"?

    Fajna, to mało powiedziane! Arek ta Delcia jest śliczna! A indeksy godzinowe i ich krój wymiatają inne do pudła!! Tym czasem mnie wzięło na Dosię która mnie fascynuje! Sikorka z 46 roku miała być ułomną a po dotarciu do mych rąk nakręcona chodzi idealnie!
  22. Czy aby na pewno? Pewnie wykonawcą tarczy była inna firma jak to zwyczajnie bywa. Wykonanie precyzyjnego giloszowania wymagało od wykonawcy, zarówno odpowiednio wyszkolonej kadry pracowników oraz specyficznych maszyn. Tego nie wykonywano ręcznie tylko ręcznie selekcjonowano przed wysyłką do ostatecznego odbiorcy. Ogólnie wiadomym, iż mechanizmy w Delbanach były różne i też podlegały ocenie. Samo składanie, regulacja i konfekcjonowanie zegarków pewnikiem było robione pod szyldem Delbany i przez jej pracowników. To, że same zegarki plasowały się jako budżetowe nie deprecjonuje w żaden sposób firmy, która opanowała ilościowo stosunkowo duży zegarkowy rynek. Rynek też wymuszał jak i surowe prawa kapitalizmu dbanie o własny wizerunek. Tak więc każda firma nie zależnie od zajmowanej swej pozycji w "prestiżu" Manufaktur zegarkowych starała się wytwarzać finalnie w miarę dobre produkty. Gdyby nie to, nie było by dziś o czym pisać i co zapaleńcom zbierać. @jerzyk! Będzie następna do porównania.
  23. lec

    Nietypowe zegarki marki Atlantic

    Zegareczek cycuś malinka! A Ty się czepiłeś rurki! To widać, że poszewka poszła do prania! A że się we Frani postrzępiła, to i krawcowa, musi ją przenicować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.