Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ritter
W dniu 30.10.2021 o 22:55, ps1974 napisał(-a):

Tylko my, jako ludzie, zdajemy sobie sprawę z pewnych reguł rządzących... procesem ewolucji 🙂

 

W dniu 31.10.2021 o 00:06, ps1974 napisał(-a):

He, he - mówimy o decyzjach lub wyborach jednostek w celu przekazania genów czy o mechanizmach ewolucji jako procesu przemiany gatunków?

To nie są wybory jednostek lecz prawidłowości bo to nie dzieje się jedynie na pewnym obszarze, grupie lwów a jest zachowaniem gatunkowym. Wybijając kocięta poprzedniego samca alfa skracają jego ekspansję genetyczną, przenoszenie indywidualnych cech na następne pokolenia. Po co to lwy robią skoro nie mają pojęcia o regułach?

 

Ewolucja ma kierunkowe działanie i to wykorzystuje się te same zasady np. w regułach optymalizacyjnych także w genetyce.

 

Wyjdę od cytatu z klasyka "Samodoskonalenie to masturbacja". Realne doskonalenie może następować jedynie w odniesieniu do czegoś. Tak działa ewolucja a często i religia. Nie ma w tym działaniu czegoś niespójnego choć bywają chwile pozornej nielogiczności. Nie ma też żadnej przyjemności a cel, jego funkcja bywa ledwie zarysowany i nieuchwytny.


Weźmy takie wirusy. Mutują w odniesieniu do czegoś, konkretnie swoich gospodarzy. To jest jak najbardziej ukierunkowane działanie. Z powodu skromnych zasobów, pamięci genetycznej, posiłkują się nosicielami celem populacyjnego zapamiętywania na daną chwilę najlepszych rozwiązań, najbardziej zaraźliwych lub/i trwałych wersji samych siebie. Im szersza ekspansja tym lepsze utrwalenie puli najlepszych rozwiązań.
Nie mogą zastosować strategii przeglądowej dlatego, że nie mając dużego zasobnika informacji np. mózgu nie mogą nieść ze sobą indywidualnej biblioteki przetrwania niczym człowiek obdarzony inteligencją.

Nie stosują jakże rozrzutnej i głupiej strategii opartej o ślepą przypadkowość gdyż zasób jakim są nosiciele może chętnie się ich pozbyć albo częściej nie zgodzić na przetwarzanie na nim głupich informacji. Tacy niedoszli nosiciele są nagradzani, a jakże ewolucyjnie, poprzez swoją ekspansję genetyczną w miejsce tych, którzy mieli gorsze geny, niezaszczepieni, choroby współistniejące, ... .


Krzyżowanie w obrębie wirusa też nie jest przypadkowe  tak jak miejsca np. cięcia łańcucha DNA po to by uzyskać określoną cechę, dokładniej grupę cech celem modyfikacji danego organizmu.

Dowolności zaprzeczają poparte praktyką doświadczenia, które opisują, które, jak skonstruowane zbitki genów lepiej się propagują w kolejnych iteracjach, pokoleniach.  Ilość ma znaczenie, w odniesieniu do zapamiętanych w nosicielach punktów startu do nowych mutacji. To jest bajka nie tyle o ślepej losowości co o prawidłowościach i doskonaleniu już niezłych rozwiązań a nie ciągłym startowaniu od zera.


Mamy jak najbardziej do czynienia z ukierunkowanym ewolucyjnym działaniem gdzie wewnątrz genetyczna losowość mutacji jest akceleratorem zmian ale nie jest ich jedynym mechanizmem przetrwania i ekspansji bo drugim zdecydowanie ważniejszym jest akceptacja u możliwie wielu ich przyszłych nosicieli a trzecim sensowne projekty, mające widoki na przyszłość.

 

p.s.

Zerknąłem do problemu z terminem głębszej analizy w 2278r. Można go potraktować na dwa sposoby. Jako dopust i wiarołomstwo, zamach na autorytety oraz święte i niepodważalne prawa jakich pełno w nauce aż do czasu ich zakwestionowania. A także obśmiewania postawionych pytań.

Można też potraktować to jako nawóz do doskonalenia własnej wiedzy. Przeżyłem zarówno "Katastrofę w Nadfiolecie" jak i "Katastrofę w Podczerwieni". Żadna z nich nie spowodowała u mnie szkód :) . Wiedza też ma funkcję celu. Jest nią nie ezoteryczne poznanie a użycie jej jak topora albo miecza by utorować sobie drogę ku przyszłości.

 

Sami wybieramy drogę, którą podążamy. Oby nie taką, która ogranicza horyzont poszukiwań jedynie do utartych i bezpiecznych ścieżek.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apropo statystyk COVID w Polsce...

Dziś rozmawiam z przyjacielem, który nie jest jeszcze zaszczepiony - był u lekarz rodzinny w przychodni z dzieckiem...bo dzieciak kaszle,żeby osłuchać itd. To taka jego znajoma.

On dostał skierowanie na test COVID, bo takie procedury, bo nie jest szczepiony,a jego kadry też zostały o tym poinformowane od razu...

Gdyby był zaszczepiony nie byłby skierowany na testy.

 

Mój dobry kolega z pracy ma żonę lekarz rodzinny/kilka punktów obsługuje - ta sama zasada. Nie szczepiony od razu na testy, a szczepiony nie... grypa/przeziębienie/cokolwiek innego.

Faktycznie statystyki zachorowań w Polsce mamy prawdziwe 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Przepraszam @Ritter ale takiej koncentracji herezji dawno nie czytałem. 

 

Skoro ewolucja to kierunkowe działanie to rozumiem, że ptaki wykształciły skrzydła bo chciały sobie polatać a ogniwa pośrednie ryby/płazy opanowały ląd bo chciały pooddychać świeżym powietrzem? Powtarzam: ewolucja nie jest działaniem kierunkowym. Trend tak ale rozwiązania bazowe nie - jest tylko adaptacja do środowiska (coś jest bardziej przydatne a coś mniej - różnica może być trudna do uchwycenia ale w ogólności jest bardzo czytelna)

 

Nie ma samców alfa - to uproszczenie i spłycenie tematu wzięte z niedokładnej obserwacji stad wilków, błędne zresztą - jest grupa rodzinna ale obecnie nikt poważny nie mówi o samcach alfa (zwłaszcza w piśmiennictwie w ogólności biologicznym)

Zachowania gatunkowe (jak u lwów) są wynikiem dostosowania i to zwykła adaptacja do określonych warunków - lew prawdopodobnie dlatego ubija młode bo ma mało czasu na własny rozród - +/-2 lata przewodzi haremowi a potem lwice (albo młodszy lew) go przeganiają - nie wydala biedula, odbywa około 2000 stosunków rocznie (!!!) więc nic dziwnego, że nie wyrabia. Nie jest to jednak cecha powszechnie obserwowana w doborze płciowym (a raczej ekstremalnie rzadka). Umówmy się, że "wybory jednostek" możemy zastąpić "strategią gatunku" i będzie OK.

 

Mutacje wirusów nie są ukierunkowane w żaden sposób. Po prostu są i spośród tysięcy możliwych rozwiązań niektóre są lepsze niż dotychczasowe i zastępują formy wcześniejsze, rozpowszechniając się w populacji narażonej (formy wcześniejsze są eliminowane przez uodparnianie populacji hostów). Jak nigdzie, właśnie w wirusach widać bezkierunkowość - być może pocieszę Cię jeśli powiem, że to typowy błąd wynikający z antropomorfizacji obserwowanego układu.

Generalnie cały akapit o wirusach to sporo błędów - ich prostowanie nie jest moim zadaniem - doczytaj w pierwszym lepszym podręczniku wirusologii. A już zniszczyło mnie "krzyżowanie w obrębie wirusa" - jeśli zaobserwujesz to o czym piszesz dalej (znowu mocno antropomorfizując) to Nobel murowany. "Ślepa" losowość to znów typowy błąd kierujący Cię na ścieżkę kreacjonistów. Żeby nie przedłużać, przeczytaj np. Dawkinsa "Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwa" - lekko, łatwo i przyjemnie się czyta, bardzo dobra lektura dla ludzi, którzy chcą sobie pewne rzeczy poukładać bez wchodzenia w zawiłości bardziej profesjonalnych publikacji. I nie polecam jej złośliwie - to naprawdę fajna książka.

 

Po ostatnim akapicie przed post scriptum widzę Twój problem: nagminnie mylisz bezkierunkowość procesu ewolucji z trendem dążącym do optymalizacji danego rozwiązania (ale widać to i wcześniej, chociażby w wirusach). Gdy jakiś organizm wykształcił cechę, która przydaje mu się w danym środowisku to będzie ją rozwijał (pasywnie - bez własnych "pomysłów" w kolejnych pokoleniach ale z dużym marginesem "błędów" - przynajmniej my to tak widzimy z perspektywy czasu) i to nazywamy TRENDEM a nie KIERUNKOWOŚCIĄ.

 

Analizę, o której piszesz w PS sobie odpuszczę. Pojęcie "niewierności" w przyrodzie dotyczy zachowań stadnych i różnych strategii rozprzestrzeniania własnych genów przez organizmy matczyne i ojcowskie w ramach rozmnażania płciowego, co bezpośrednio wiąże się z kosztochłonnością inwestycji ale to długa rozmowa. Naczelne wiernością nie grzeszą - szczególnie samce, ponosząc nieproporcjonalnie niższe koszty rozrodu (szczególnie w odległej historii naszego gatunku, obecnie wygląda to nieco inaczej). Egzaltowany ton "dopustu i wiarołomstwa" w rozmowie na tematy stricte biologiczne można sobie spokojnie odpuścić.

 

Jak dla mnie EOT - mamy problem z zakresem pojęciowym a ślęczenie nad szkolnymi definicjami i mozolne rozgryzanie podstaw ewolucjonizmu nie powinno mieć miejsca w tym wątku. Doceniam Twoją chęć dyskusji (naprawdę!) ale żeby sobie pewne rzeczy wyjaśnić, trzeba by usiąść przy kilku piwach, wziąć kartkę, coś porysować, zerknąć do literatury - wtedy miało by to sens.

Miłego dnia

 

   

 

23 minuty temu, hezio napisał(-a):

Apropo statystyk COVID w Polsce...

Dziś rozmawiam z przyjacielem, który nie jest jeszcze zaszczepiony - był u lekarz rodzinny w przychodni z dzieckiem...bo dzieciak kaszle,żeby osłuchać itd. To taka jego znajoma.

On dostał skierowanie na test COVID, bo takie procedury, bo nie jest szczepiony,a jego kadry też zostały o tym poinformowane od razu...

Gdyby był zaszczepiony nie byłby skierowany na testy.

 

Mój dobry kolega z pracy ma żonę lekarz rodzinny/kilka punktów obsługuje - ta sama zasada. Nie szczepiony od razu na testy, a szczepiony nie... grypa/przeziębienie/cokolwiek innego.

Faktycznie statystyki zachorowań w Polsce mamy prawdziwe 😂

 

U mnie koleżanka z pracy szczepiona dwiema dawkami pięć miesięcy temu (generalnie ma problemy ze zdrowiem) miała dość łagodne objawy infekcji. Po konsultacji bez problemu dostała skierowanie na test, wyszedł pozytywnie - siedzi w domu, przechodzi łagodnie. Test miała jakieś dwa tygodnie temu (w pracy i tak Jej nie było - ma dłuższe zwolnienie). Przychodnia w Krakowie na Galla. 

Możemy sobie tak kontrargumentować do woli :)

Edytowane przez ps1974

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, ps1974 napisał(-a):

Możemy sobie tak kontrargumentować do woli :)

Ależ Kolego to nie chodzi o to, że będziemy się przerzucać teraz kto miał testy, a kto nie 😁 Gdzieś wcześniej tutaj czytałem, że to niemozliwa taka procedura, że:

Nieszczepiony-od razu testy

Szczepiony-wcale/rzadko

 

a tymczasem coraz więcej osób wokoło potwierdza to co napisałem w poście wcześniej.

Tak więc statystyki testów pozytywnych (ciężko nazwać to zachorowaniem) są o kant d*py... 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie Hezio - były tu informacje o ZAKAZIE testowania osób zaszczepionych co jest oczywistą nieprawdą.  To, że konkretny lekarz podejmuje decyzje o nie kierowaniu na test zaszczepionej osoby to inna historia. Może i czasem uzasadniona.  Statystyki mamy jakie mamy. Od początku wiadomo, że zakażeń jest więcej niż oficjalne dane. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, hezio napisał(-a):

Ależ Kolego to nie chodzi o to, że będziemy się przerzucać teraz kto miał testy, a kto nie 😁 Gdzieś wcześniej tutaj czytałem, że to niemozliwa taka procedura, że:

Nieszczepiony-od razu testy

Szczepiony-wcale/rzadko

 

a tymczasem coraz więcej osób wokoło potwierdza to co napisałem w poście wcześniej.

Tak więc statystyki testów pozytywnych (ciężko nazwać to zachorowaniem) są o kant d*py... 

 

 

 

 

 

 

 

 

W przypadku liczby zakażonych możemy mówić od samego początku raczej o zaniżaniu tej liczby ( z różnych organizacyjnych i mentalnych powodów ) więc proponuję się tym nie emocjonować .Jeśli chcemy nauczyć się żyć z wirusem w miarę normalnie to trzeba założyć że kontakt z wirusem mogę mieć w każdej chwili a tylko od mojej odporności ( naturalnej i nabytej) oraz czasu i jakości ekspozycji zależy czy się zakażę i jak przechoruję. To co ma praktyczne znaczenie dla wszystkich to wydolność systemu ochrony zdrowia szczególnie szpitali. A ta poza elementem organizacyjnym zależy niestety od ilości zakażonych nie chronionych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, hezio napisał(-a):

 

Nieszczepiony-od razu testy

Szczepiony-wcale/rzadko

 

Załóżmy, że masz całkowitą rację i testuje się tylko niezaszczepionych - idąc Twoim tokiem rozumowania niezaszczepieni powinni zacząć się martwić 🤣. Wczoraj ponad 10000 zdiagnozowanych zakażeń

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, ps1974 napisał(-a):

Załóżmy, że masz całkowitą rację i testuje się tylko niezaszczepionych - idąc Twoim tokiem rozumowania niezaszczepieni powinni zacząć się martwić 🤣. Wczoraj ponad 10000 zdiagnozowanych zakażeń

Czy każdy pozytywny to od razu chory hospitalizowany ?

Gdybyśmy zaczęli testować wszystkich na gronkowca ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam teorię spiskową. Wyczytałem:

"Ponad setka wyznawców teorii spiskowej QAnon zebrała się we wtorek w Dallas. Oczekiwali oni pojawienia się nieżyjącego od 22 lat syna prezydenta - Johna F. Kennedy'ego Jr. Wierzyli, że zmarły Kennedy ukrywa się i właśnie w tym dniu ujawni się, by ogłosić Donalda Trumpa królem."

 

Jak dla mnie idealny, typowy przykład jednej ze spiskowych teorii. I jak tu je choćby próbować rozważać?

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, hezio napisał(-a):

Czy każdy pozytywny to od razu chory hospitalizowany ?

Gdybyśmy zaczęli testować wszystkich na gronkowca ?

Skoro tak stawiasz sprawę to OK, nie testujmy nikogo - bo po co? Zdrowsi będziemy nie widząc (sfałszowanych) statystyk 🙂.

Edit: gronkowca złocistego bym nie lekceważył. Paskudna bakteria.

Edytowane przez ps1974

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja stara po dwóch szczepieniach, kaszląca, zasmarkana, temp. w porywach 38.Tel do rodzinnego,bez żadnych ceregieli e-skierowanie na test, wynik(+), w sobotę kończy izolację. No na Boga, nie słyszałem, żeby rodzinny odmówił skierowania na test. Zwłaszcza w obecnej sytuacji-w Augustowie znów zrobiono oddziały covidowe (oprócz zakaźnego, dwie interny i pediatra), 78 łóżek zapełniło się w dwa dni. 98% to nieszczepieni. Zobaczymy jakie będzie żniwo pani z kosą. A to dopiero początek. 

Moja stara po dwóch szczepieniach, kaszląca, zasmarkana, temp. w porywach 38.Tel do rodzinnego,bez żadnych ceregieli e-skierowanie na test, wynik(+), w sobotę kończy izolację. No na Boga, nie słyszałem, żeby rodzinny odmówił skierowania na test. Zwłaszcza w obecnej sytuacji-w Augustowie znów zrobiono oddziały covidowe (oprócz zakaźnego, dwie interny i pediatra), 78 łóżek zapełniło się w dwa dni. 98% to nieszczepieni. Zobaczymy jakie będzie żniwo pani z kosą. A to dopiero początek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, loco50 napisał(-a):

Moja stara po dwóch szczepieniach, kaszląca, zasmarkana, temp. w porywach 38.Tel do rodzinnego,bez żadnych ceregieli e-skierowanie na test, wynik(+), w sobotę kończy izolację. No na Boga, nie słyszałem, żeby rodzinny odmówił skierowania na test. Zwłaszcza w obecnej sytuacji-w Augustowie znów zrobiono oddziały covidowe (oprócz zakaźnego, dwie interny i pediatra), 78 łóżek zapełniło się w dwa dni. 98% to nieszczepieni. Zobaczymy jakie będzie żniwo pani z kosą. A to dopiero początek. 

Moja stara po dwóch szczepieniach, kaszląca, zasmarkana, temp. w porywach 38.Tel do rodzinnego,bez żadnych ceregieli e-skierowanie na test, wynik(+), w sobotę kończy izolację. No na Boga, nie słyszałem, żeby rodzinny odmówił skierowania na test. Zwłaszcza w obecnej sytuacji-w Augustowie znów zrobiono oddziały covidowe (oprócz zakaźnego, dwie interny i pediatra), 78 łóżek zapełniło się w dwa dni. 98% to nieszczepieni. Zobaczymy jakie będzie żniwo pani z kosą. A to dopiero początek. 

Czy Ty także jesteś w izolacji?


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On jest zawsze w izolacji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hahaha, izolator to moje drugie imię 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Adi napisał(-a):

Od początku wiadomo, że zakażeń jest więcej niż oficjalne dane. 

Tym samym śmiertelność niższą niż się oficjalnie podaje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciebie procenty interesują? Super. Mnie kolego gówno obchodzi ile to procent. Zmarło z racji zakażenia tą chorobą już niemal 80 tys. ludzi. Większość z nich mogła żyć. 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, gszydlowsky napisał(-a):

Tym samym śmiertelność niższą niż się oficjalnie podaje. 

No chyba, że część zgonów jest klasyfikowana jako "choroby współistniejące".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Adi napisał(-a):

tu informacje o ZAKAZIE testowania

Nieprawda. 

Było tylko pytanie - teza  bez dowodów na jej potwierdzenie (raczej retoryczne pytanie), czy taki szemrany zakaz istnieje. 

Z kilku wypowiedzi (nie tylko mojego autorstwa) można wnioskować, że są takie praktyki dotyczące ludzi zaszczepionych a nie kierowanych na testy mimo objawów.

Jak to w teoriach spiskowych - szukamy spisku...

 

7 godzin temu, loco50 napisał(-a):

żeby rodzinny odmówił

 

Pojawiły się wcześniej głosy, że sugerowanie lekarzowi tego co ma przepisać , albo proponowanie formy leczenia z której chory chciałby skorzystać jest niewłaściwe. 

To przecież lekarz wie, co dla pacjenta jest dobre...

 

@loco50 najwyraźniej w naszej służbie zdrowia panują różne standardy. 

U jednego lekarza jest ok, a u drugiego już trochę mniej ok.

 

W mojej miejscowości jest tylko 2 lek rodzinnych.

Gdy kilka lat temu zgłosiłem się do mojej przychodni z jakimś problemem a przyjmowany byłem przez lekarza który nie jest moim rodzinnym (bo mój rodzinny akurat urlopował) to usłyszałem w czasie wizyty, że w związku z tym, że nie ma mojego rodzinnego to muszę sobie z problemem poczekać do jego powrotu...

Lekarz nie zastąpił w obowiązkach swojego nieobecnego kolegi.

Wydaje mi się, że powinien, ale nie znam standardów..

W związku z tym, że po tygodniu dostałem skierowanie na holtera(od rodzinnego), to mam powody przypuszczać, że mój ówczesny stan zdrowia był co najmniej "niestabilny" a już na pewno nie do końca właściwy...

Najbliższa przychodnia do której mogę się przepisać jest 20km dalej...

Moja miejscowość liczy jakieś 3500 mieszkańców - Wielkopolska..

 

Jakie są więc standardy?

Wszędzie takie same, czy jednak zależne od lekarzy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadra, oczywiście, że powinien Ci pomóc. Ale niestety ja też spotkałem się z taką praktyką. Są lekarze (ok) i są lekarze(tacy sobie). 

Ja nie bronię systemu bo on w wielu aspektach jest niemądry. Ba, powiem więcej-jestem krytykiem tego systemu, ale nie potępiajmy w czambuł wszystkiego i wszystkich. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś tylko 250 ofiar średnio groźnej choroby, łatwo zakaźnej i zabijającej w krótkim czasie.

Statystyki  nie ujmują zgonów i drastycznego pogorszenia stanu zdrowia osób, których skutki pokowidowe dopadają po kilku miesiącach od przejścia, nieraz prawie bezobjawowego, tej choroby.  

Śmiertelność ogromna ja na wirus wywołujący "przeziębieniopodobną" chorobę. Po doliczeniu skutków po przebytej chorobie............. Nie pojmę lekceważących tę sytuację.

 

Zadra - oczywiście, że powinien. Zastępował - to tak jakby był tym "Twoim". Poza tym w godzinach 18-8 oraz w dni wolne od pracy twoim rodzinnym jest lekarz z jednostki świadczącej na Twoim terenie usługi nocnej i świątecznej opieki. Wiadomo niestety, że różnie z tym bywa.

Masz fajnego rodzinnego - bo badanie typu Holter nie jest w zakresie badań jaki może zlecić lekarz POZ. Zrobił Ci to na swój koszt. NFZ rozlicza to badanie tylko w wypadku skierowania od specjalisty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 4.11.2021 o 05:32, loco50 napisał(-a):

nie potępiajmy w czambuł wszystkiego i wszystkich. 

ale też nie chwalmy tylko dlatego, że jeden z wielu lekarzy jest dobrym człowiekiem..

 

Przed chwilą widziałem materiał w TV z mojego regionu.

Na chodniku, przed ośrodkiem zdrowia w Swarzędzu - dosłownie kilkadziesiąt metrów do ośrodka po drugiej stronie ulicy (okolice Poznania) zmarł człowiek na zawał serca. 

Do ośrodka zdrowia pobiegli ludzie zawiadomić o tym, że człowiek upadł, leży siny i ogólnie coś bardzo jest z nim nie tak..

Pracownicy ośrodka (nie wnikam czy recepcjonistka, czy pielęgniarki czy też lekarz) mimo świadomości, że człowiek ma problem w pierwszym momencie stwierdzili, że nie są od tego aby ludzi na ulicy ratować (od tego są ratownicy medyczni w karetkach ) A później jednak wyszli "popatrzeć" wraz z tłumem gapiów i nie podjęli żadnych kroków aby człowiekowi pomóc.

Lekarz ze stetoskopem na szyi i nawet nie pochylił się, aby zbadać tętno nie mówiąc już o dalej posuniętej resuscytacji..

Człowiek zmarł..

 

 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i powinni takiego matoła wsadzić do ciupy na kilka lat i zakazać wykonywania zawodu.

Piszę o tym lekarzu czy chyba lekarce. Totalna znieczulica. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że TVP(lokalna) puściła swoim zwyczajem fragment jakiegoś serialu...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie fotomontaż, mający na celu wywołanie rozruchów społecznych. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.